Dzisiaj czuje się...

[Lusesita Dolores]

Zmęczona na maksa

[Itadori]

Beznadziejnie.

[interludium]

od kilku dni okropnie.

[miL;)]

Bardzo dobrze, choroba ustępuje

[Semir]

U mnie dobrze zważając że jestem po urlopie  

[Illi]

Przerażona. Dawno nie czułam tak dużego lęku. 

[Gość edta]

Do dupy. Spać.

[Gość edta]

Tak, jak i wczoraj.

[Szczebiotka]

A nawet ok

[lorana]

Dopiero wyszłam ze szpitala i jest tragicznie.

[Illi]

Wyciszona, spokojna, bez lęku, z dużą ilością energii. Nawet brak snu mi nie przeszkadza, chociaż jutro mogę tego żałować. 

[naftan_limes]

Czuć się to takie dziwne wyrażenie. Bo jest tam ten element "się". Jakby to nie do końca zależało od umysłu, a na przykład ciała. 

 

Ja czuję lekkie skrzypienie w układzie nerwowym. Delikatnie własną skórę, jako medytacyjne zakorzenienie. Do tego czasem pojawia się głód. 

 

Zdecydowanie brakuje mnie daleko do programów pseudo dokumentalnych, gdzie emocji jest na pęczki. Szkoda że głównie tych negatywnych. 

[Robinmario]

Smutno mi jakoś

[Szczebiotka]

Jeszcze nie wiem

[Gość edta]

And I wish I was dead. I ludzie dookoła zaczynają to zauważać...

[Jurecki]

Teraz czuje się lepiej, rano do kitu.

[cynthia]

Jakoś tak... smutno...

[Dryagan]

zmęczony

[Gość edta]

[Gość]

dobrze  

[Gość edta]

The dreams in which I'm dying are the best I've ever had...

 

Kiepsko

[Illi]

Przeżyłam. Czuję się żywa. Chociaż wczoraj na prawdę w to wątpiłam. Niesamowite, jak jedna osoba może tak wiele lęku generować. Jeszcze jutro, to powinno być minimalnie lżejsze, bo wiem że na pewno się wydarzy. 

[cynthia]

Zle.

[Priscilla_126]

W dobrym nastroju

[bernard90]

Okropnie. Mam nadzieję że zachoruję w końcu na tego raka z przerzutami i skończy się to piekło zwane życiem.