Skocz do zawartości
Nerwica.com

Skutki uboczne leków.Wątek zbiorczy.


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Featon , na wyżej wymienione dolegliwości ( zaparcia)polecam siarczan magnezu ( sól magnezowa) - kupisz w aptece. Pół saszetki( 10mg) ,a po godzinie po wypiciu tego ,jak nie będzie wypróżnienia ,dopij soku z kiszonej kapusty( szklankę), i nie wychodż przez półtora dnia z domu ,bo dupę może rozerwać( nie daj Boże na ulicy).DZIAŁA! ,nawet bez soku,,,ale z sokiem wybitnie, konkretnie ,osiągając cel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jest u was moi drodzy forumowicze z waszą sprawnością psychofizyczną i intelektem po lekach antydepresyjnych. Mnie psychotropy strasznie otępiają i ogłupiają. Z jednej strony Lekarz mi mówi ,że ma pacjentów którzy jeżdżą samochodem i pracują intelektualnie pod wpływem tych leków i ,że wszystko na nich można robić. Ja brałem już kilka leków po 3 miesiące każdy i żadnych efektów tylko otępienie.Jak ich nie biorę 1,5 miesiąca to ledwo podnoszę się z łóżka o losie drogi i jak tu żyć na tym świecie.Tak źle i tak nie dobrze.I jeszcze pytanie czy te leki niszczą mózg.Mogę być kaleką umysłowym po np. 10 latach brania tych leków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Jack_, Są to kwestie bardzo osobnicze...znam osobę, które non stop jest na potęznym zestawie leków (antydepresant +neuroleptyk + stabilizator ) od kilkunastu lat...i ma się bardzo dobrze.

 

Odpowiednio dobrane leki nie powinny otępiać. W każdym razie jazda samochodem nie powinna stanowić żadnego problemu.

 

Mówisz, że jak nie bierzesz leków to nie możesz się z łóżka zebrać..moze potrzebujesz troche noradrenaliny ?

 

Próbowałeś Fluoksetyne lub Imipramine ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Jack_, Samochodem jeżdżę, czasami zdarza mi się jeszcze myśleć :mrgreen: , aczkolwiek moja sprawność intelektualna i pamięć na pewno bardzo ucierpiały. (jestem na lekach prawie 20 lat)

 

Piszesz ironicznie czy na poważnie?Pracujesz w ogóle zawodowo pod wpływem tych leków, chodzi mi o prace stricte umysłową? To bardzo ważne dla mnie.

 

_Jack_, Są to kwestie bardzo osobnicze...znam osobę, które non stop jest na potęznym zestawie leków (antydepresant +neuroleptyk + stabilizator ) od kilkunastu lat...i ma się bardzo dobrze.

 

Odpowiednio dobrane leki nie powinny otępiać. W każdym razie jazda samochodem nie powinna stanowić żadnego problemu.

 

Mówisz, że jak nie bierzesz leków to nie możesz się z łóżka zebrać..moze potrzebujesz troche noradrenaliny ?

 

Próbowałeś Fluoksetyne lub Imipramine ?

 

Nie próbowałem.Tylko Velafax,Aurorix,Anafranil i Trittico piździcho po którym miałem straszne myśli samobójcze.Teraz stosuje bioenergoterapie.Coś tam daje, ale tylko trochę spokoju, więc to za mało. Pamiętam jak zacząłem się leczyć Velafaxem 4 lata temu to efekt był piorunujący przez rok miałem euforie potem odstawiłem i znowu nawrót, potem znowu powrót i znowu lepiej przez 3 lata w międzyczasie odstawiałem i zawsze wracała depresja.Aż w końcu wylądowałem w szpitalu i zrezygnowałem z pracy po odstawieniu.Teraz nie mogę dobrać leku.Depresja się pogłębiła.Mam impotencje zaburzone synapsy. Jak biorę lek to okropnie otępia(aktualnie 2 miesiące bez leków). Tak się właśnie zastanawiam czy warto rzucić te leki w cholere i dać sobie z nimi spokój, bo po co truć organizm i niszczyć mózg? Sam już nie wiem co mam robić. U mnie rodzina traktuje te leki jakbym brał jakąś amfetamine i się uzależnił, lekarz mówi ,że mam być jak cukrzyk który bierze insulinę, ja mam brać leki antydepresyjne.I weź tu bądź człowieku mądry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Jack_, Poważnie: już na lekach zrobiłam prawko, zaliczyłam kilka kursów, pracowałam. Tak jak napisałam: sprawność intelektualną mam na pewno niższą niż kiedyś, ale kaleką umysłowym nie jestem.

 

Uważasz ,że to kwestia leków czy ogólnie kwestia wieku(przepraszam ,że nie jestem gentelmanem) i czy lekarz mówił CI coś w tej kwestii i pracujesz dalej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Jack_, Uważam ,że to kwestia leków. Ostatnio podczas rozmowy na ten temat lekarka zasugerowała mi jednak ,że może to być również wina samej nerwicy.Teraz nie pracuję, ale bardziej w podjęciu pracy przeszkadzają mi objawy somatyczne np zmęczenie czy lęki niż sprawność intelektualna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Jack_, Uważam ,że to kwestia leków. Ostatnio podczas rozmowy na ten temat lekarka zasugerowała mi jednak ,że może to być również wina samej nerwicy.Teraz nie pracuję, ale bardziej w podjęciu pracy przeszkadzają mi objawy somatyczne np zmęczenie czy lęki niż sprawność intelektualna.

 

No to jest to raczej kwestia nerwicy.Masz CHad czy Dystymie? Ja mam Dystymie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś odnotował brak apetytu po lekach?

 

Ja po Anafranilu przez ok 3 tygodnie jadłem tylko kanapke na śniadanie i zupę w obiad.Schudłem ok 6 kg. Podobnie działa na mnie wenlafaksyna przez pierwszy miesiąc. Ale akurat ten skutek uboczny to jest dobry i go uwielbiam. Chudnie się i nie wydaję się pieniędzy na jedzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenlafaksynę biorę 4 lata,dzięki niej wyszedłem na ludzi i do ludzi..Najbardziej przeraża mnie co się ze mną dzieje gdy nie wezmę leku-od drugiego dnia jestem przez 2 tygodnie nie do życia.Uwłaczające godności jest to,że człowiek jest całkowicie zależny od 3 małych kapsułek i recepty na nie...Kiedyś na spływie kajakowym zabrakło mi wenli,zapłaciłem 300zł w aptece za paczkę leku byle tylko funkcjonować normalnie,przejebane...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, wklejam kopię- ale moje pytanie brzmi, czy to normalne

 

Jakies 1,5 m-ca temu poszlam do psychiatry, z powodu krótkich snów. generalnie czułam sie jakos dziwnie, za szybą (po wydarzeniu), sny mialam bardzo realistyczne, ale zastanwilo mnie to bo spalam coraz krócej. poszlam do lekarza. ta dala mi cital, na tym citalu rpzezylam męki, ataki apaniki, lęki, podwyzszona temp, drgawki, pieczenie skóry. generalni na nim nabawiłams ie bezsennosci. mialam problem z zasnieciem, jakas nerwowa sie zrobilam. poszlam do drugiej ekarki, dostałam trittico, mialam brac po 1/3. poczatkowo sensownie spalam, ale z czasem było coraz gorzej. lek poczatkowo tolerowalam ok, potem zaczely sie otepienia, odloty, flashbacki (?), gorszy sen, suche sluzówki, krótka miesiaczka, włosy zaczely mi wypadac na potege, stalam sie nerwowa no i jakby mi zaczely zanikac miesnie :/. Pojawily sie piski w uszach i mroczki przed oczami. co sie dzieje? nastój niby ok, ale te objawy sa straszne. najgorsza jest ta bezsennosc. ja WOGÓLE NIE CZUJE sie zmeczona (w przed lekami a i owszem). zmeczenie rozpoznaje po bólu głowy i oczu :), tak jakby powietrze ktoś z głowy wysysał ;) głupie okreslenie, ale tak sie czuje - niby zawrtoty, niby brak tlenu.

dodam, ze pojawily mis ie problemy z cisnieniem - dzis wstałam i mialam 109/60 tetno 60 . mam skoki cisnienia, wczesniej tak nie mialam, nawt jak czulam sie jak gie, to na cisnienie narzekac nie mogłąm

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×