Skocz do zawartości
Nerwica.com

frustrated

Użytkownik
  • Postów

    361
  • Dołączył

Treść opublikowana przez frustrated

  1. Do odstawienia mirtazapiny skłoniło mnie spanie po 10-12 godzin, ciągłe zamulenie (z rana straszna senność, a w ciągu dnia mgła na umyśle). Brałem mirte jako antydepresant, w połączeniu z wenlafaksyną (wyciągnęło mnie to z niezłego bagna, na prawdę konkretne połączenie). Śpi mi się bez porównania lepiej! Wstaje teraz po 7-8 godzinach bez budzika i od razu mogę bez problemu wlec się z łóżka... nie pamiętam kiedy tak miałem zasypiam też dobrze, może już nie tak szybko ale nie jest źle. Zobaczymy jak odstawienie wpłynie na moją psychikę... na razie prawie 2 tygodnie i jest w miarę ok.
  2. 8 dzień przejścia z 22,5 -> 11,25 (dziwne dawki, ponieważ dziele tabletki ) Skutki uboczne: -zespół niespokojnych nóg (masakra! Chyba najgorsze z tego wszystkiego) -zmęczenie w środku dnia (ale paradoksalnie dużo łatwiej mi stać z łóżka!) -przez pierwsze dni mega brak apetytu (prawie wymioty ) -rozbicie -zaburzenia koncentracji -brak chęci do działania Z korzyści to w końcu budzę się SAM o normalnych godzinach! na 45, a później 22,5 miałem problemy ze zwleczeniem się z łóżka. Mgła na umyślę mijała dopiero późnym popołudniem. Ludzie piszą, że im mniejsze dawki tym bardziej sedacyjnie działa... gówno prawda Im więcej mirty tym bardziej mnie zamulała. Co więcej biorę ją już ponad 1.5 roku, więc efekt zamulenia nie minął. Nie wiem jakim cudem tyle wytrzymałem. Mam nadzieję, że najgorsze za mną...
  3. Schodze na 15mg mirty, a mam tabletki 45 mg..... mogę dzielić te tabletki na 3 części? Czytałem, że mirty nie powinno się dzielić ale z jakiego powodu? Posiadam tabletki rozpuszczalne w jamie ustnej. Mam bardzo dużo tych 45-tek i nie chce ich stracić bo to drogie świństwo
  4. mirta jest super lekiem, ale nie daję takiego "kopa" do działania... mimo wszystko mi tego jeszcze brakuję, chociaż komfort życia poprawił się o 1000%
  5. PEA + Sele = legalna euforyczna amfetamina
  6. Wale masówkę na mircie i idzie pięknie Zawsze miałem problemy z przytyciem, a teraz regularnie idzie do przodu, dodatkowo same mięśnie praktycznie. Grubasem nie zostaniesz - też się tego obawiałem. Grunt to ostre ćwiczenia i dobre odżywianie - wtedy nabierasz fajnej solidnej masy Tak jeszcze dodam od siebie - rozpatrywanie leku pod względem receptorów na jakie działa itp. i jak to przełoży na efekty to chyba najbardziej wadliwy i nie sprawdzający się sposób w praktyce jaki powstał Psychiatria to gra w lotka, wielu próbowało rozkminiac jak to wszystko działa ale i tak zawsze na końcu wychodzi, że to loteria. Czytając trochę twoich postów zauważyłem pewien schemat - coś jest zajebiste -> później do dupy -> jednak może być -> do dupy
  7. Kalebx3, kurde no może fakt, troche za bardzo na nie. Nie mam Cie za "ritalinowego narkomana". Calkiem inna sytuacja jak chodziles po lekarzarz przez tak długi okres czasu i w końcu trafiłeś na lek, który dał Ci względnie spokojne życie! W takich przypadkach to jak najbardziej uzasadnione i zalecane. Widzisz bierzesz 15mg, robisz przerwy, nie narzekasz na słabnięcie leku... ale wiesz chodziło mi bardziej o to, że często zdesperowani ludzie chwytają się ritalinu, nie przerabiając wcześniej innych leków! Jeśli ktoś nie ma ADHD jak np. ja to ten lek nie jest taki świetny w działaniu. Mi tolerka rosła szybko, a brałem go tylko ok. 3 miesięcy. Moim zdaniem ritalin jest dobry ale jak już na prawdę nic innego nie działa. Spójrz na ten temat... wiele ludzi tylko się pyta jak go zdobyc, uwarza, że ten lek to jakieś pieprzone błogosławieństwo i cudo na funkcje poznawcze. Ja myślałem dokładnie tak samo i chodziłem do psychola, a jak mi przepisywał co innego wychodziłem nieźle wkurzony Uważam po prostu, że wcześniej trzeba przerobic antydepresanty i że one też mogą nam poprawic pamiec koncentracje itp. A w mało jest takich opini, że one działają wgl. na funkcjonowanie intelektualne.... czytając to wszystko, zwątpiłem, że co kolwiek ruszy w tej kwestii bez jakiegoś dobrego stymulanta, a jednak teraz, na samych antydepresantach jest o niebo lepiej niż na metylofenidacie.
  8. Kalebx3, kurde no może fakt, troche za bardzo na nie. Nie mam Cie za "ritalinowego narkomana". Calkiem inna sytuacja jak chodziles po lekarzarz przez tak długi okres czasu i w końcu trafiłeś na lek, który dał Ci względnie spokojne życie! W takich przypadkach to jak najbardziej uzasadnione i zalecane. Widzisz bierzesz 15mg, robisz przerwy, nie narzekasz na słabnięcie leku... ale wiesz chodziło mi bardziej o to, że często zdesperowani ludzie chwytają się ritalinu, nie przerabiając wcześniej innych leków! Jeśli ktoś nie ma ADHD jak np. ja to ten lek nie jest taki świetny w działaniu. Mi tolerka rosła szybko, a brałem go tylko ok. 3 miesięcy. Moim zdaniem ritalin jest dobry ale jak już na prawdę nic innego nie działa. Spójrz na ten temat... wiele ludzi tylko się pyta jak go zdobyc, uwarza, że ten lek to jakieś pieprzone błogosławieństwo i cudo na funkcje poznawcze. Ja myślałem dokładnie tak samo i chodziłem do psychola, a jak mi przepisywał co innego wychodziłem nieźle wkurzony Uważam po prostu, że wcześniej trzeba przerobic antydepresanty i że one też mogą nam poprawic pamiec koncentracje itp. A w mało jest takich opini, że one działają wgl. na funkcjonowanie intelektualne.... czytając to wszystko, zwątpiłem, że co kolwiek ruszy w tej kwestii bez jakiegoś dobrego stymulanta, a jednak teraz, na samych antydepresantach jest o niebo lepiej niż na metylofenidacie.
  9. http://tamgdzieumieranadzieja.wordpress.com/2013/02/19/opis-lekow-metylofenidat/ moja mała opinia o mph
  10. http://tamgdzieumieranadzieja.wordpress.com/2013/02/19/opis-lekow-metylofenidat/ moja mała opinia o mph
  11. frustrated

    Ladna dziewczyna

    Oj tam same myśli to nic złego... gorzej jak masz kobietę, a jednak podrywasz inne
  12. frustrated

    Ladna dziewczyna

    Oj tam same myśli to nic złego... gorzej jak masz kobietę, a jednak podrywasz inne
×