Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2


LDR

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

klaudia24, ja takie miałam, ale chwilowe i nie wiem od czego. Jak tam w ogóle u Ciebie? Myślałam dziś o Tobie, jak byłam na spacerze :)

 

Ja też mam do Was pytanie.

4 dni temu zwiększyłam dawkę Asertinu (sertalina) z 25 do 50 mg. Czy możliwe, że mnie od tego zaczęła boleć głowa i mnie strasznie mdli? Od zwiększenia dawki? Czy mam to odstawić albo znowu zmniejszyć dawkę? Jutro będę chyba dzwonić do mojej neuro, ale doradźcie coś...

Hej ylva oczywiście po zwiększeniu dawki znów mamy te same albo inne objawy ja np miałam bóle grypopodobne:( także bierz leki to wszystko minie a i nawet nie myśl o odstawianiu bez zgody lekarza! Wiem co mówię daj temu czas będzie super;)pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musze sie wyżalic.Mam ostatnio okropny samopoczucie.Cały czas jestem zdenerwowana,czuje ciagłe napiecie,tylko na wszystkich krzycze.Wszystko mnie denerwuje,nawet to,że jest ładna pogoda,już wolałabym żeby padał deszcz.Wdużej mierze to przez moja fatalna sytuacje.Mieszkam z mężczyzna którego nie kocham,z jego matka,którą nienawidze.Jako nastolatka zawsze marzyłam,ze stworze wspaniałą rodzine inna niz moja ale nic z tego nie wyszło.Jeszcze to fatalne samopoczucie zawroty głowy,ciagle jestem słaba,uczucie mdlenia.Nie mam siły na nic.Czuje sie poprostu chora fizycznie.Jeszcze dwa lata temu cieszyłam sie życiem a teraz pomimo moich 22lat czuje sie wykonczona.Narzekam na zdrowie jak moja 76 letnia babcia.Wszyscy tylko mówia,żebym nie przesadzała,że nic mi nie jes,ale skąd oni mogą wiedziec jak ja sie czuje??no skąd.Dobrze sie im mówi bo są zdrowi,a ja sobie tego wszystkiego nie wymyślam.Nawt zaniedbałam moja szkołe na której mi zależało bo nie mam siły do niej jezdzic.Zyje z dmia na dzien.Coraz bardziej pogrążając sie w chorobach.Czytam o stwardnieniu rozsianym to na drugi dzien mam objawy tej choroby,czytam o guzach mózgu to na drugi dzien mam objawy tej choroby itd.bez konca.Już sama nie wiem co mi jest.

Klaudio doskonale Cie rozumiem.!! ja mam to samo plus nawet uwiez duzo gorzej.Ciagle robie ekg bo wmawiam sobie zawał albo zapaść wszystko mnie boli normalnie jak ide do mojej babci a ma 76lat to idealnie sie z nia dogaduje.Ona o swoich chorobach a ja o swoich i czasami mam wrazenie ze jest ze mna gorzej niz z nia:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ponieważ jest to dział poświęcony zaburzeniom lękowym mam nadzieje, że pisze we właściwym miejscu. Otóż cierpię na wcześniej wymienioną przypadlość, w tym roku zostało to dopiero konkretnie u mnie zdiagnozowane i włączyło mi się gdzieś tak mniej więcej w kwietniu, mamy dziś 02.06 i od kilku tygodni z dnia na dzień czulem się coraz lepiej. Jednak dziś rano po spożytym sniadaniu dopadł mnie raptowny atak, ucisk w głowie, spocone i zimne r ęce, szybkie tętno i strach, że tracę przytomność. Niby klasyczny przykład z tym, że nigdy wcześniej nie miałem tak nagłych ataków, z reguły wcześniej jeżeli to się pojawiało to przychodziło mniej gwałtownie i znikało umiarkowanie. Teraz moje pytanie do osób cierpiących również na zaburzenia/nerwice lękową czy ktoś z was także dostawał tak gwałtownych ataków? Bo do tej pory radziłem sobie jakoś z tym sam ale przy tak nagłych i nasilonych objawach obawiam się, że nie podołam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

felipewwa, Stresowałeś się czymś , w ostatnim czasie ? a co do tych objawów , to występują w różnym nasileniu , więc większość ludzi cierpiących na nerwice , łącznie ze mną , przeżyła tak gwałtowne ataki paniki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro pierwszy dzień w nowej pracy(ale nie przejmuje się tym tak bardzo chociaż troszkę stresu jest wiec nie wiem czy to przez to). Bywało też tak, że miewałem różne dolegliwości nerwicowe bez powodu(np. po prostu oglądając telewizję czy siedząc przed komputerem) ale nie w takim stopniu i nie tak gwałtownie jak dziś rano a zmagam się z tym już jakiś czas więc stąd moja panika. Ale dzięki za odp. bo mimo wszystko trochę mnie to uspokoiło. Mam nadzieje, że mi się to nie przytrafi w robocie bo będzie kiepsko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

felipewwa, Te dolegliwość nie mogły być bez powodu , ponieważ istnieją konflikty wewnętrzne które mogą wywoływać takie objawy somatyczne . Dlatego warto pomyśleć nad psychoterapią ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mam zamiar się wybrać już wiem nawet konkretnie gdzie i najprawdopodobniej w tym tygodniu. Tylko, że sytuacja dziś rano miała miejsce kiedy zjadłem śniadanie i usiadłem do komputera więc nie wiem czemu dopadł mnie atak bo nie przypominam sobie aby dziś spotkalo mnie coś stresującego zważywszy na fakt, że to był dopiero początek dnia. Chyba, że jest taka możliwość, że organizm odreagowuje rzeczy z dni poprzednich, jest taka możliwość ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To by tłumaczyło w sumie kilka rzeczy... Widzę, że dużo wiesz na ten temat, fajnie bo nie rozmawiałem jeszcze z ludźmi, którym dolegałoby to samo co mnie. A powiedz mi, wiesz może czy coś takiego jak nerwica lękowa (czy nazywane też zaburzeniami lękowymi) da się wyleczyć na dobre ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

felipewwa, Oczywiście , że tak tylko to długi proces , jeśli chcesz się pozbyć objawów somatycznych i w miarę normalnie funkcjonować , polecam ci terapie w nurcie behawioralno-poznawczym . Terapia w tym nurcie trwa najkrócej , dosyć szybko przynosi efekty , tłumaczy całe błędne koło lęku , dzięki czemu pozbędziesz się tych dokuczliwych dolegliwość ;)

 

Jednak w dalszym etapie leczenia , polecam terapie która skupia się na przyczynach , ponieważ beh-pozn skupia się na tu i teraz , zmienia twoje postrzeganie świata , ludzi i siebie , do tego pomaga pozbyć się stanów lękowych i objawów somatycznych , jednak do pełnego wyleczenia nerwicy w przeszłość też trzeba się zagłębić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ponieważ jest to dział poświęcony zaburzeniom lękowym mam nadzieje, że pisze we właściwym miejscu. Otóż cierpię na wcześniej wymienioną przypadlość, w tym roku zostało to dopiero konkretnie u mnie zdiagnozowane i włączyło mi się gdzieś tak mniej więcej w kwietniu, mamy dziś 02.06 i od kilku tygodni z dnia na dzień czulem się coraz lepiej. Jednak dziś rano po spożytym sniadaniu dopadł mnie raptowny atak, ucisk w głowie, spocone i zimne r ęce, szybkie tętno i strach, że tracę przytomność. Niby klasyczny przykład z tym, że nigdy wcześniej nie miałem tak nagłych ataków, z reguły wcześniej jeżeli to się pojawiało to przychodziło mniej gwałtownie i znikało umiarkowanie. Teraz moje pytanie do osób cierpiących również na zaburzenia/nerwice lękową czy ktoś z was także dostawał tak gwałtownych ataków? Bo do tej pory radziłem sobie jakoś z tym sam ale przy tak nagłych i nasilonych objawach obawiam się, że nie podołam.

Witaj!

 

Przejrzyj proszę ten wątek :arrow::arrow::arrow:ataki-jak-wygl-daj-jak-sobie-radzimy-t4461-6650.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

Ylva - cy u Ciebie lepiej?

Tomcio nerwica - tym swoim podpisem bawisz sie w ateiste, kogoś fajnego bo niewierzącego? Co masz na mysli "Kapłani zbierają armię terrorystów w kościołach," - chodzę do kościoła więc jestem terrorystą? Zastanów się czym warto składać takie deklaracje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie kolejna tragedia.Mojemu tacie w niedziele pękł krwiak.Leży na OIOMIE.Wczoraj mi lekarz powiedział,że jego mózg juz nie zyje,że tylko aparatura utrzymuje go przy życiu i jest to kwestia kilkudziesięciu godzin do dwóch dni.Nie wiem co robic.Wszystko straciło sens.Tata całe życie nie chorował 30 lat nie był u lekarza.Teraz to juz chyba nerwica dopadnie mnie z zdwojoną siła.Najgorsza jest ta bezsilność:(((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie, mam nerwice lekowa i do tego srednia depresje, chyba jako skutek nerwicy:

moje pytanie do was:

ma ktos nadwrazliwosc na bodzce , glownie halas i swiatlo?

nie wiem jak z tym walczyc bo nie trafiam na leki ktore by dobrze to likwidowaly a silna sedacja chyba nie dla mnie

czuje ze bodzce mnie atakuja ze wszystkich stron, halas - d tego nie uciekne - mam dwojke malych dzieci, co chwila ktores placze ,

wydaje mi sie ze moj mozg jest przestymulowany iloscia bodzcow: kolorow, swiatla, halasu

ktos mial podobne problemy? i znalazl jakies rozwiazanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blackbird, ja mam podobnie, mam wręcz wrażenie cholernie wyostrzonych zmysłów, szczególnie słuchu, światła i dotyku, co w większości przypadków odbieram negatywnie i tym bardziej mnie to drażni. :evil: Dopiero zaczynam brać leki, więc nie wiem jescze co z tego wyniknie, podejrzewam na podstawie wcześniejszych doświadczeń, że ulegnie to niedługo wyciszeniu, ale zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

felipewwa, tak właśnie jest paradoksalnie ataki przy nerwicy lękowej najczęściej nie mają nic wspólnego z sytuacją w której się pojawiają. Zazwyczaj jest tak, że dotyka Cię i zaskakuje wtedy kiedy najmniej sie tego spodziewasz.

 

-- 06 cze 2012, 17:47 --

 

blackbird, brałam już to samo co teraz - paroksetynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klaudia24, niestety życie już takie jest, że nie znamy dnia ani godziny kiedy przyjdzie i na nas czas, taka jest kolej rzeczy, bardzo smutna, bardzo bolesna - ale to jest częścią życia :( Tak jak różne choroby, na które zapadamy my i nasi bliscy, trzeba być silnym w takich chwilach i wierzyć w to, że będzie dobrze, pamiętaj, że nadzieja umiera ostatnia ! Lekarze nie są nieomylni, już nieraz można było się o tym przekonać ! Pamiętaj bądź silna, wspieraj bliskich, nie poddawaj się nerwicy ! Z autopsji wiem, że organizm w tak ciężkich sytuacjach potrafi niesamowicie chronić nasz mózg - zapewne są to jakieś mechanizmy obronne organizmu ! Bądź dzielna ! Pamiętaj będzie dobrze !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrycha23, Tak właśnie myślę większość moich objawów bądź ataków nadchodzi w zupełnie niestresogennych sytuacjach.

 

blackbird, tak u mnie też występuje nadwrażliwość a zwłaszcza na dźwięki.

 

Słuchajcie, pomimo, iż są takie dni, że czuje się przez cały dzień w miarę dobrze co dla porównania jeszcze w kwietniu mi się w ogóle nie zdarzało wręcz co dzień czułem się nie najlepiej to ostatnio dopadł mnie atak o, którym wcześniej pisałem i towarzyszył mu ból głowy, uczucie jakby mi ktoś naciskał na tył bądź przód głowy, trzymał się jeszcze następnego dnia później już było lepiej ale kiedy ostatnio miałem w pracy kocioł i podjąłem duży wysiłek bół wrócił. Wprawiło mnie to ostatnio w taki niepokój, że znowu mam uczucie miękkich nóg(słabość) i pocą mi się dłonie czyli ogólnie łapie mnie lęk. Ktoś z was może zmagał się z dziwnym uczuciem bólu głowy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

felipewwa, Z bólem głowy i z setką innych objawów przyszło mi się zmagać , a wszystkie ustąpiły na terapii gdy zrozumiałem błędne koło lęku , który wywołuje tak dokuczliwe objawy somatyczne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że trochę marudzę ale po prostu ostatnio uczucie słabości jest wyjątkowo silne/dokuczliwe i o ile z lżejszym sobie dawałem rade to ostatnio już po prostu łapie mnie załamka bo myślałem, że to idzie ku lepszemu a już te dziwaczne i pojawiające się również przy wysiłkach "uciski na głowie" to "wisienka na torcie" mojego zdegustowania i podirytowania dolegliwościami. czy nie mogę po postu być zdrowym gościem :P ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

felipewwa, Możesz być i będziesz , ale tu potrzebna jest ciężka praca nad sobą , więc się nie martw , nawet o te uciski , bo je też miałem , a przeszły wtedy , kiedy przestałem się ich bać i się nimi przejmować ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołączam się i podpisuje pod tym obiema rękoma. Kiedy jest gorąco na dworze bywa, ze czuję się jak w piekle. Osaczona, niezdolna do podejmowania decyzji i dopada mnie taka beznadzieja, jakich mało. Za to kiedy jest chłodniej na dworze, siadam spokojna do komputera, nie czuję presji za to takie dziwne ale za to bardzo przyjemne uczucie bezpieczeństwa. Teraz w sumie nie łykam już żadnych leków na receptę, tylko czasem jakieś leki ziołowe i delikatne herbaty z apteki. Z tego da się wyjść, tylko tak jak już niejedna osoba tu pisała, do ego potrzeba naprawdę dużo pracy nad sobą plus sprzyjające warunki z otoczenia. Ale to możliwe, naprawdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×