Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2


LDR

Rekomendowane odpowiedzi

oj booboo rozumiem Cię doskonalne

a co rozumiesz przez "słaba jak trup"? bo ja tego samego określenia używałam ostatnio. i ja po prostu od paru dni dosłownie leże bez siły. wstanie do wc zrobiło się problemem. nigdy się tak nie czułam, nawet w trakcie chorób z 40 stopniową gorączką w przebiegu. w sumie to czuję po prostu jakbym umierała, jakby moje godziny były policzone. i ciągle mam temperaturę niewiele ponad 35.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Piszę tu pierwszy raz, ale dużo czytałam wasze wypowiedzi.

Od około miesiąca źle się czuję, dziś lekarz stwierdził nerwicę lękową i skierował do psychologa.

Mam objawy jak każdy:

-kołatanie serca

-bóle w klatce piersiowej

-uczucie osłabienia

-otępienie

-myśl że zaraz umrę itp itd

 

Już nie wiem jak mam sobie z tym radzić :( mój narzeczony twierdzi że przesadzam, że tylko mi sie wydaje i że sobie wkręcam! Dla mnie to jest straszne! Nie sypiam bo się boję zasnąć! Mam zrywy, albo budzę się przestraszona! Później w pracy jestem lewitująca bo spałam 3 godziny.

Szukam dobrego psychologa w mojej okolicy (oczywiście na NFZ) ale widze że ciężko.

 

Może jest ktoś kto korzysta z usług psychologa w okolicach Poznania? Będe wdzięczna za odp

 

Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak zastanawiam się czy te objawy somatyczne nie są wynikiem zaniedbań w moim życiu. Chodzi mi dokładnie o pewne dolegliwości , które zbagatelizowałem:

- krzywy kręgosłup – stwierdzona krzywizna, przesunięcia itd.częste bóle w lędźwiach, olałem skierowania na rehabilitacje

- przepuklina przełykowa – stwierdzona gastroskopią – trochę poleczyłem i zaniechałem – doraźnie coś na zgagę

- brak odpowiednich minerałów ( magnez itd. ) drgająca powieka, zły metabolizm

- otyłość – niewielka ale kilka lat się nazbierało – dopiero teraz wracam do formy.

Nerwica jak najbardziej ale to wszystko może do niej się przyczyniło, albo pomogło jej wyjść z ukrycia.

Czy macie czasem nudności jak siedzicie długo przed komputerem ( zwłaszcza w wadliwej pozycji )?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dbd organizm to jedna całość, więc na pewno wszystko to na siebie wpływa jakoś. na pewno kręgosłup jest nam w stanie dużo popsuć w organizmie i powodować może różne dotkliwe bóle, których często z kręgosłupem nie kojarzymy. podam przykład - mój tata jest po poważnym zawale i ma też kłopoty z kręgosłupem, trochę czasu zajęło zanim nauczył się sygnałów swojego organizmu na tyle, by rozróżniać bóle wieńcowe od bóli w klatce spowodowanych kręgosłupem. kręgosłup umie nam robić różne przykre cuda, podobnie jak nerwica.

warto się wziąć za to wszystko, bo czym bardziej zaniedbane, tym bardziej dokucza.

może też powodować zawroty głowy i inne "bajery".

 

mdłości od długiego siedzenia przy kompie chyba nie miałam, ale różne bóle spowodowane krzywym siedzeniem tak.

 

teraz mam mdłości 24h/dobę, nie wiem od czego...

 

dieta na pewno jest bardzo ważna i właściwy poziom pierwiastków. wszystko w organizmie jest ze sobą sprzężone.

podam taki wyjątkowo nieapetyczny przykład. przy kiepskim odżywaniu może się człowiekowi zebrać w jelitach 10 kg złogów kałowych. dla osób o mocnych nerwach są zdjęcia w necie. podobno wielu z nas ma po parę kg tego ohydztwa w sobie. gnijącej pleśniejącej masy. i jak tu z czymś takim chodzić i czuć się dobrze? z wielu rzeczy nawet kurcze nie zdajemy sobie sprawy...

 

a magnez to naprawdę podstawa. ale z kolei by się dobrze wchłaniał potrzebna jest właściwa równowaga innych pierwiastków.

 

nie twierdzę absolutnie, że dieta itp. uleczy z nerwicy. ale chyba bez zadbania o zdrowie na zwalczenie nerwicy nie ma szans. zresztą podobnie jest w wielu cięzkich chorobach. mimo, że trzeba brać leki i one są podstawą, to ani rusz jeśli zaniedbamy swój ogólny stan, odpornośc itp.

 

może dużo jest prawdy w haśle "jesteś tym, co jesz"?

 

kootix, tutaj każdy Cię zrozumie, zaglądaj do nas często. psychola niestety nie polecę, bo jestem z innych rejonów a i w ogóle w tym temacie nie jestem póki co obeznana (terapii)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naczytałam się o stwardnieniu zanikowym bocznym i nie mogę się opędzić od wizji siebie sparaliżowanej i czekającej na śmierć. Moje bolące totalnie osłabione mięśnie mówią same za siebie.

Boże, to już lepszy 100 razy byłby toczeń. Lub SM nawet.

Boję się dnia jutrzejszego, bo pewnie choroba się będzie posuwać szybko, jak do tej pory...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze zapomniałem:

- mam alergie na kilka rzeczy ( truskawki, brzoza itd.)

- i pewnie grzybice z którą nie mogę sobie poradzić od kilkunastu lat ( nie wiem dlaczego, prysznic codziennie i ogólnie nie jestem jakimś brudasem - a nie, nagminnie mam nogi zielone jak trawę koszę - może dlatego że na bosakach?)

 

ylva - poczytaj o mniej przerażających chorobach!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejoo wiecie co Wy się sami nakręcacie!!!! A później nerwica ma podłoże do szaleństwa... ja połowę tych chorób nie znam które wymieniacie... Po co to czytać?Najgorzej sobie wmawiać!!!Poczytajcie lepiej o czymś miłym i koncentrujcie się na dobrych rzeczach a nie na samych złych bo to Was dobija.... Pozdrowionka:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy Wam tez lekarze mowili ze jak bylo lepiej a jest gorzej to znaczy ze lek dziala tylko dawka jest za mala?

No właśnie ja tak mam w tej chwili:) znaczy czekam na efekt zwiększenia dawki ale jakoś się doczekać nie umię:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te cwaniaki, a co Wy nie szukaliście po internecie chorób? :) Dlaczeko szukamy, że chcemy jak najszybciej to zdiagnozować myśląc że im szybciej znajdziemy to będziemy mieć szanse na leczenie. Wiem to głupie ale tak mamy. A jak nie szukaliście to jak znaleźliście to forum?

Co do dnia to do chwili obecnei w porządku. Praca ( efektywna) po pracy obiad i praca koło domu. Chyba fluoksetyna ponownie zaczyna działać. Albo magnez. A właśnie, ile trwa uzupełnianie magnezu - biorę od tygodnia ale wydaje mi sie że to chyba zbyt mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dbd, to zależy od ewentualnego niedoboru oraz przyjmowanej dawki

pamiętaj, żeby nie przyjmować magnezu przy jedzeniu posiłku bogatego w wapń

 

Ja po wizycie u pani neurolog. Trochę jest zaniepokojona, że u mnie coraz gorzej a nie lepiej. Dziś od rana czuję się potwornie, ledwo wytrzymuję. Od jutra zaczynam przyjmować Asertin 25 mg raz dziennie. Ma wyciszyć lęki i zapobiec temu, że być może przez lęki i stres magnez sie kiepsko wchłania.

Poza tym kazała się dalej diagnozowac na borelkę. Nie jest specjalistą od chorób zakaźnych, ale powiedziała, że Western Blot może dawać wyniki fałszywie ujemne i żeby robić to dodatkowe badanie, bo jednak objawy niepokojące.

 

No i w piątek mam EMG - badanie mięśni. Powiedziała, że wykluczymy miopatię i zapalenie wielomięśniowe. Mam niezłego stracha, bo to zapalenie wielomięśniowe to jakaś masakryczna choroba zaniku mięśni, gdzie się dożywa max kilka lat. Ale może nie będzie tak źle! Generalnie powiedziała, że mysli, że badanie wyjdzie dobrze, ale że na wszelki wypadek je zrobimy, by mieć pewność. Pewnie chciała mnie pocieszyć i nie straszyć póki co :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś okropnie bolą mnie łydki, i na zgięciu stopy obok kostek. Mam pytanie. Czy mogą boleć stawy od przechłodzenia ( wczoraj chodziłem po deszczy w klapkach i okropnie zmarzłem ) Pytam dlatego że jeszcze kilka lat temu tego nie miałem, a teraz coraz bardziej zaczynam odczuwać zmianę w pogodzie.

Nie wiem, może się starzeje? ( o do tego jeszcze ciężka angina 1,5 roku temu )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dbd, trudno mi powiedzieć, ale z tego co się orientuję, to stawy chyba mogą boleć od wyziębienia

 

Ja opowiem Wam c.d. moich przygód ;) Dziś byłam u innego neurologa. Nie żebym tak latała po tych neurologach bez opamiętania, tylko po prostu miałam zapisaną dużo wcześniej wizytę na nfz i szkoda było mi ją "zmarnować". Pani neuro przychyliła się do diagnozy mojej "prywatnej" pani neuro oraz po badaniu stwierdziła, że mam cyt. dramatyczny niedobór magnezu. I wygórowane odruchy, to chyba niby niedobrze, ale nic konkretnego się w zw. z tym nie dowiedziałam, więc może nie jest to groźne.

Powiedziała też, że musimy wykluczyć dwie sprawy jeszcze - kłopoty z kręgosłupem i chorobę tarczycy Hashimoto. Dała mi skierowanie na RTG kręgosłupa szyjnego (postaram się jutro pójść) oraz karteczkę dla lekarza pierwszego kontaktu, że ma mnie skierować na USG tarczycy.

 

Czułam się dziś okropnie, ale się przemogłam i poszłam sama do lekarza, potem 3 przystanki spacerem do szpitala zapytać, kiedy się mogę zgłosić na rentgen, potem jeszcze godzinny spacerek - do drogerii, do zielarskiego i apteki. Jak dochodziłam do domu, to już prawie wymiotowałam i było mi słabo a teraz cierpię, ale dałam radę. Zaczęłam też dziś brać Asertin. Mam brać pół tabletki a i tak trochę spanikowałam i na pierwszy dzień wzięłam 1/4 a od jutra 1/2 bedę brać. Ale wzięłam, mimo że się naczytałam koszmarów o skutkach ubocznych.

Czuję się okropnie, ale staram się nie nakręcać i na siłę być dobrej myśli choć troszeczkę.

Jesteście ze mnie odrobinkę odrobineczkę dumni ;)?

 

-- 09 maja 2012, 15:26 --

 

Aha, i tyle co mogłam sobie pozwolić zainwestowałam w kilka rzeczy "pro-zdrowy-tryb-życia". Kupiłam probiotyk w aptece, który mi polecono na zwalczanie i zapobieganie grzybicy i wzmocnienie, herbatkę " bomba witaminowa" Herbapolu (mam zamiar polubić ją na tyle, by przestało mnie ciągnąć do czarnej), małe opakowanie ksylitolu, żeby choć na jakiś czas odstawić cukier w ogóle (na dłuższą metę pewnie nie będę go kupować, bo dla mnie to za drogie), siemię lniane, fajną sól do kąpieli z magnezem i minerałami (podobno rozluźnią mięśnie i trochę magnezu wchłania się przez skórę). Mama kupiła mi olej lniany i mam zamiar jeść do z chudym jogurtem bez cukru wg diety dr Budwig.

Pewnie, że jeśli mam jakąś nieuleczalną chorobę mięśni czy coś, to mnie nie uleczy. Ale moze cholera jednak nie mam takiej choroby i to mi pomoże ogólnie na zdrowie - a w każdym razie na pewno nie zaszkodzi!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

booboo, może głupio brzmi pocieszanie w moim wydaniu, bo sama ciągle piszę, że się spodziewam najkoszmarniejszych chorób na świecie, ale tężyczka podobno dawać może koszmarne objawy. więc skoro masz tężyczkę, to na pewno nie tylko nerwica, ale może nic więcej poza nerwicą i tężyczką!

 

daj koniecznie znać, co i jak, jak wrócisz po wizycie

 

mnie znowu non stop mdli i wymiotowac mi się chce i zawroty głowy w kółko bez wytchnienia - katastofa

 

-- 09 maja 2012, 16:33 --

 

Aha, i tak generalnie niech mój przykład będzie przestrogą dla innych, że można mieć poziom magnezu we krwi w normie, a w organizmie (komórkach, tkankach czy jak to ująć) mieć go wprost dramatyczny niedobór.

Szczególnie to kieruję do osób z wszelkimi "trzęsiawkami", drganiami, drętwieniami itp.

 

-- 09 maja 2012, 17:09 --

 

A co do tych probiotyków, to chyba ogólnie warto się nimi wspomóc, szczególnie jak ktoś podejrzewa u siebie kłopoty z grzybicą. Ja kupiłam Biotyk - podobno niezły, kosztował 13 zł i starczy na miesiąc.

 

-- 10 maja 2012, 00:31 --

 

Cholera, coś mnie pokusiło i znowu się naczytałam. Że pacjenci ze stwardnieniem zanikowym bocznym (sla) najczęściej są w początkowej fazie choroby odsyłani z kwitkiem "nic się nie dzieje", bo na początku trudno tą chorobę zdiagnozować. Że się jej nie podejrzewa u młodych osób i z góry odrzuca tę możliwość, a potem nieraz wychodzi, że młodzi też chorują. Więc równie dobrze mogę to mieć.A nawet jeśli nie to, to może być to zapalenie wielomięśniowe, co moja neuro wspomniała. I perspektywa zostania warzywem już bliska. A te wygórowane odruchy to właśnie są przy sla. I ogólnie mam wszystki objawy. Uhhhhhhh. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dziś pięknie na dworze:) ja jakoś od 3 dni czuję się znacznie lepiej:) choć jeszcze nie tak jak powinnam ale może lekom trzeba dać czas:) pozdrawiam Was i bierzcie leki przynajmniej na czas leczenia będziecie mieli dużo więcej sił ylva brawo w końcu się zdecydowałaś tylko teraz wytrzymaj te początki bo są kiepskie:( ale przejdą i warto czekać!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asertin, 25 mg rano

Od wczoraj. Wczoraj wzięłam połówkę 25 mg a dziś trochę więcej niż połówkę. A 25 mg to już i tak połowa tabletki... Strasznie się bałam zacząć brać, nadal się boję.

Czuję się strasznie. Ciągle mdłości, napadowe poczucie słabości, mięśnie pękają z bólu, na zmianę biegunki i...wiadomo, odruch wymiotny, ścisk w gardle i klatce, bóle głowy i zawroty głowy. Do 4:30 w nocy nie spałam przez to. W dodatku czerwone swędzące placki mi ciągle gdzieś wyskakują. Głowa mnie w nocy tak swędziała, że aż wsmarowałam w nią, nie bacząc na włosy, pełno tłustego Alantanu, a i tak nie pomogło. To chyba nie może być od nerwów tak od rana do wieczora? Boję się, że od tego umrę.

 

P.S. Mój ex zapowiedział mi dziś kolejny raz, że idzie się zabić, skoro go już nie chce. Wykańczają mnie te potoki smsów od niego i te straszenie samobójstwem, boję się, że naprawde się zabije - koszmar jakiś.

 

-- 11 maja 2012, 13:28 --

 

Chyba wszyscy mają dość moich wynurzeń i uciekli.

 

-- 11 maja 2012, 20:47 --

 

dbd, agaton, golcia... żyjecie?

Tak to pusto, że aż smutno...

A może wszystkim nerwica odpuściła i o niej nie myślą i nie zaglądają na foruma ;) - to byłoby super :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest dobrze. Poza tym nie ma czasu na internet, i to jest najlepsze lekarstwo na tą cholere.

 

-- 13 maja 2012, 10:01 --

 

A poza tym że do takiego stnu doprowadziłem sam siebie, bez niczyjej pomocy.

Zlepek innych problemów ( grzybica, uczulena, krzywy kręgosłup, przepuklina prełykowa, brak minerałów) przyczyniły sie jedynie do tego że zaczołem się nad tym zastanawiać. Disiaj dostałem olśnienia - skoro dane mi jest mieć nerwicę, to jest mi ona do czegoś potrzebna - teraz postaram się ją polubiić !

Walka nie ma sensu ! ( nie mylić z nie leczeniem )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej!

U mnie kiepsko.

Ale dobra wiadomość, że badanie mięśnia u neuro wyszło okej. I kręgosłup szyjny generalnie okej (poza spłyceniem lordozy, ale to nagminne od siedzenia przy kompie podobno). Czuję się do kitu, od 2 dni doszła straszna biegunka i mdłości i silny ścisk w klatce od rana do wieczora plus nasilenie refluksu - może to reakcja na Asertin? Myślicie, żeby spróbować przeczekać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź agaton.

Martwią mnie te moje nogi, bóle mięśniowe są nadal okropne i słabość. Magnez nic nie pomaga. Neurologicznie jak na chwilę obecną chyba są wykluczone jakieś groźne przyczyny - chyba. Rodzinna podejrzewała miastenię jeszcze, ale dwóch neuro mówi "na oko", że to nie to. Martwię się strasznie, bo czytałam historię dziewczyny chorej na toczeń i miała te objawy co ja z nogami, jakbym czytała swoją historię, zdiagnozowali jej tężyczkę, chodziła tak ileś m-cy bez poprawy aż jej się już dramatycznie pogorszyło, że nie mogła chodzić i zdiagnozowano wreszcie toczeń :( Strasznie się tym stresuje. Moja neuro sama się dziwiła, że tak nic lepiej mimo łykania magnezu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×