Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pod Trzeźwym Aniołem


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Lekarz przepisał mi relanium i fluxemed, po opisaniu przeze mnie objawów jakie występują gdy próbuję rzucić picie. Zaznaczył że przez ten tydzień brania relanium mam w ogóle nie pić, jeśli nie wytrzymam, to pozostanie tylko detoks. Wytrzymałem jeden dzień, stąd moje pytanie, ile trwa pobyt na detoksie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za odpowiedź.

 

nie ma za co .

Sam osobiście w 1997 roku na Detoxie alkoholowym leżałem 47 dni . Szczelnie zamknięty w plastikowych " barakach " . Długo ,padaczka alkoholowa , bo dostałęm zapalenia płuc , etc i byłem wykończony kilkutygodniowym piciem non -stop . Przez pierwszy tydzień w delirce skuty w pasach. To było moje DNO , od którego sie odbiłem . Dzis nie piję 11 lat +33 dni . Nie zamierzam ruszać tego do ścierwa do końca swoich dni !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic gorszego niz psychoza toksyczna po naduzyciu alkoholu biorac leki psychotropowe. Ostrzegam wszystkich przed piciem, bo przyjdzie taki moment w waszym zyciu, ze glowa tego nie wytrzyma. Raz tydzien zajelo mi wyjscie z tego stanu, innym razem dluzej. Braki witamin trzeba bylo uzupelniac.

 

Witamina B, ratuje glowe

Magnez i potas

 

Radze przy odrealnieniu i otepieniu przejsc na diete i oczywiscie przestac pic na zawsze, bo to bedzie sie tylko poglebialo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic gorszego niz psychoza toksyczna po naduzyciu alkoholu biorac leki psychotropowe. Ostrzegam wszystkich przed piciem, bo przyjdzie taki moment w waszym zyciu, ze glowa tego nie wytrzyma. Raz tydzien zajelo mi wyjscie z tego stanu, innym razem dluzej. Braki witamin trzeba bylo uzupelniac.

 

Witamina B, ratuje glowe

Magnez i potas

 

Radze przy odrealnieniu i otepieniu przejsc na diete i oczywiscie przestac pic na zawsze, bo to bedzie sie tylko poglebialo.

 

 

Czyli ze co się może stać?

 

Ja pije dosyć rzadko juz, relatywnie rzadko bo raz - dwa w tygodniu, ale nie na umór

 

Odrealnjenje i otępienie czasem mam, ale myślę ze to wina leku.

 

A witaminki jak najbardziej... Polecam tez D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z uzależnienia od zapijania się w weekend chce wyjść. Ale nie chce tracić tego, co zyskuje dzięki alkoholowi - a zyskuje stan wolności od strachu, dobre samopoczucie, energie i te fantastyczna empatogenna chemie, która pozwala być razem z ludźmi. Jesli znajdę kiedyś dostęp do środków działających podobnie do alkoholu (np. GHB), to natychmiast porzucę alkohol.

 

Mam to samo i chyba znajduję się na równi pochyłej. Świadomie zmierzam w kierunku dna, bo już tylko picie daje mi chwilowe ukojenie i namiastkę radości :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:nono: a co dobrego popijasz ? też miałem okres że było tego za dużo potrafiłem wypić z 10 browarów w ciągu dnia i ze 4 na kaca, obecnie zdarzają się chwile słabości ale na szczęście coraz rzadziej nie tędy droga :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam już wole w ogóle, zaczyna na jednym dwóch a potem puszczają hamulce i kończy się zgonem :hide:

 

Zaczyna sie od dwoch kieliszkow po 50 ml. Poprawia sie nastroj, zmienia sie myslenie, pojawia sie chec siegniecia po fajka i po dolewke. Im wiecej sie polewa, tym mniej sie mysli o tym, ile juz sie wypilo, gdzie jest limit i jakie beda konsekwencje. I tak zawsze, zawsze tak jest. Bez konca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialo byc inaczej, a wyszlo jak zawsze.

Może wyszło jak miało być? Może warto się z tym zmierzyć i zastanowić, czemu się pije i po co? Bo alkohol to tylko środek do osiągnięcia spokoju, nic więcej...

 

Gdyby potrzebny był jedynie spokój, to sięgnąłbym po benzo. ALbo rozne miksy benzo+kodeina.

 

Benzodiazepiny są podobne do alkoholu też działają antylękowo tylko że od tego jeszcze szybciej można się uzależnić nie mówiąc o odstawieniu

 

Dzialania alkoholu nie mozna porownac do benzodiazepin. Ja osobiście nie mogę zastapic alkoholu benzodiazepinami. Alkohol dziala euforyzujaco, empatogennie (prospolecznie), wybitnie poprawia nastroj, umozliwia nawiazywanie wiezi (krotkotrwale :/), glebokie przezywanie bodzcow: dzwieku, barw, dziala znieczulajaco, początkowo pobudzająco, motywująco do działania.

 

Benzo przede wszystkim nie dają euforii, energii, pobudzenia seksualnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×