Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak i gdzie znaleźć partnera/rkę będąc chorym?


Gość R2D2

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem aseksualnym schizofrenicznym deistą, który chodzi spać jak mu się podoba. Chyba to nie przejdzie.

 

... Żartuję, i tak nie szukam dziewczyny :P No chyba, że przez okazję, więc może kogoś znajdę na oddziale dziennym, ale nie zależy mi na kontaktach seksualnych, a broń boże na dzieciach. Mam zbyt po*ebane geny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem aseksualnym schizofrenicznym deistą, który chodzi spać jak mu się podoba. Chyba to nie przejdzie.

 

... Żartuję, i tak nie szukam dziewczyny :P No chyba, że przez okazję, więc może kogoś znajdę na oddziale dziennym, ale nie zależy mi na kontaktach seksualnych, a broń boże na dzieciach. Mam zbyt po*ebane geny.

na dzieciach to i zdrowym nie zalezy a na zaklajstrowaniu dziupli. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja niedługo skończę 20 lat. Nigdy nie byłam z nikim choć na prawdę pragnę, żeby ktoś w końcu mnie pokochał. Niestety wątpię, że to nastąpi bo mam problem nawiązywaniem relacji z innymi. Nigdy nie miałam przykładu normalnego, prawidłowego związku przez co nie umiem sama żadnego zbudować. Ciągle mam wrażenie, że coś ze mną nie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja niedługo skończę 20 lat. Nigdy nie byłam z nikim choć na prawdę pragnę, żeby ktoś w końcu mnie pokochał. Niestety wątpię, że to nastąpi bo mam problem nawiązywaniem relacji z innymi. Nigdy nie miałam przykładu normalnego, prawidłowego związku przez co nie umiem sama żadnego zbudować. Ciągle mam wrażenie, że coś ze mną nie tak.
W porównaniu do mnie i jeszcze paru innych osób z tego wątku to młoda jeszcze jesteś i nie ma co przesadnie panikować, no ale ja mając tyle lat co Ty też tak myślałem jak Ty i to okazało się samospełniającym proroctwem. No ale np moja siostra pierwszego faceta miała w wieku 25 lat i parę lat później wyszła za mąż ale już za innego, także różnie to bywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, owszem, mam córkę. Ma miesiąc. Jest moim jedynym promykiem słońca, najcudowniejszym darem losu.
o to gratulacje. Cory najlepsze 8) U mnie wiekszosc zdrowych kolegów mimo nawet 45 na karku zyje z doskoku z pannami bo im sie nie chce miec dzieci. W sumie to nawet sie nie dziwie...faceci nie sa odporni na marudzenie i płacz nawet kobiet a co mowic o dzieciach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toć,to o większości facetów z Forum ?
tez tak pomyslalam, robcie casting! Bedzie wesolo tu w koncu... :lol:

 

Moim celem nie był casting na faceta, ale doceniam Wasze zaangażowanie ;) Bardziej zależało mi na Waszych doświadczeniach w relacjach z potencjalnymi partnerami w trakcie choroby, w jaki sposób wchodzicie w związki, jak poszukujecie, czy tylko wśród zdrowych, czy chorych, czy się nie boicie, generalnie czy choroba jest dla Was przeszkodą w tworzeniu związków i zainteresowaniu sobą potencjalnego partnera. Kilkoro z Was wypowiedziało się na ten temat, za co dziękuję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, owszem, mam córkę. Ma miesiąc. Jest moim jedynym promykiem słońca, najcudowniejszym darem losu.
o to gratulacje. Cory najlepsze 8) U mnie wiekszosc zdrowych kolegów mimo nawet 45 na karku zyje z doskoku z pannami bo im sie nie chce miec dzieci. W sumie to nawet sie nie dziwie...faceci nie sa odporni na marudzenie i płacz nawet kobiet a co mowic o dzieciach.
To chyba obracasz się w wielkomiejskim środowisku klasy średniej, bo w moim otoczeniu( bardziej chodzi o prace i dalszą rodzinę niż bliższych znajomych) to prawie każdy 30 latek jest żonaty i dzieciaty i ja uchodzę za istne dziwo i chcą mnie wiecznie swatać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toć,to o większości facetów z Forum ?
tez tak pomyslalam, robcie casting! Bedzie wesolo tu w koncu... :lol:

 

Moim celem nie był casting na faceta, ale doceniam Wasze zaangażowanie ;) Bardziej zależało mi na Waszych doświadczeniach w relacjach z potencjalnymi partnerami w trakcie choroby, w jaki sposób wchodzicie w związki, jak poszukujecie, czy tylko wśród zdrowych, czy chorych, czy się nie boicie, generalnie czy choroba jest dla Was przeszkodą w tworzeniu związków i zainteresowaniu sobą potencjalnego partnera. Kilkoro z Was wypowiedziało się na ten temat, za co dziękuję :)

Wielu psychiatrów, psychologów za chorobę tylko uważa schizofrenię, psychozy, może jeszcze Chad ale niekoniecznie a nerwicę, depresje zalicza do zaburzeń i stanowczo odmawia stygmatyzowania jako chory, ja zresztą tez jestem podobnego zdania i uważam się za człowieka nie chorego a słabego psychicznie i nadwrażliwego. Dla mnie bardziej zasadne byłoby pytanie czy dwie osoby słabe psychicznie, z problemami psychicznymi mogą się wiązać i czy ma to sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam w zwiazku ze schizofrenikiem i nie chce wiecej, wytrzymałam chyba z 3 lata itd. i sie rozleciało z hukiem. W sumie w takim zwiazku człowiek daje z siebie 1000% a druga osoba i 1% a przewaznie 0%, ale jak napisał carlosbueno, nerwica jest zaliczna do zaburzen, zreszta teraz funkcjonuje pojecie zab depresyjno-lękowe a schiza to juz choroba. Jak sie wyprzata czyjes odchody po raz nty z umywalki (a tak bywa przy schizie) to osoba z zaburzeniem nerwicowym rzadko da rade. W sumie to ja sie dziwie ze tyle wytrzymałam :shock: i rozleciało sie nie z powodu tego tylko takiego ze facet nie umiał utrzymac rozporka zamknietego. Zreszta jak czytam na forum rozne wypowiedzi, ostatnia faceta ktory pisał ze zona x razy wzywała pogotowie i z nim jest to serio podziwiam takie osoby, bo sie nie oszukujmy ale jak ciagle do kogos wzywamy pogotowie, ta osoba dzien w dzien zachowuje sie irracjonalnie to kto długo z taka wytrzyma?

 

agusiaww, owszem, mam córkę. Ma miesiąc. Jest moim jedynym promykiem słońca, najcudowniejszym darem losu.
o to gratulacje. Cory najlepsze 8) U mnie wiekszosc zdrowych kolegów mimo nawet 45 na karku zyje z doskoku z pannami bo im sie nie chce miec dzieci. W sumie to nawet sie nie dziwie...faceci nie sa odporni na marudzenie i płacz nawet kobiet a co mowic o dzieciach.
To chyba obracasz się w wielkomiejskim środowisku klasy średniej, bo w moim otoczeniu( bardziej chodzi o prace i dalszą rodzinę niż bliższych znajomych) to prawie każdy 30 latek jest żonaty i dzieciaty i ja uchodzę za istne dziwo i chcą mnie wiecznie swatać.
mieszkam w Wawie, tutaj czy samotny czy gej to nikogo ani nie interesuje ani nie dziwi ani znajomi nie namawiaja do ozenku. W ogole tez nie namawiam kolegow do ozenku bo skoro sam facet mowi ze woli skakac z kwiatka na kwiatek to po co mam robic krzywde dziewczynie, która marzy np. o ślubie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mieszkam w Wawie, tutaj czy samotny czy gej to nikogo ani nie interesuje ani nie dziwi ani znajomi nie namawiaja do ozenku. W ogole tez nie namawiam kolegow do ozenku bo skoro sam facet mowi ze woli skakac z kwiatka na kwiatek to po co mam robic krzywde dziewczynie, która marzy np. o ślubie.

Ja mieszkam w małym mieście a w pracy to większość ludzi jest ze wsi, kaszubskiej katolickiej i dla nich samotny facet grubo ponad 30 letni bez nałogów to jakiś dziw, tam zwykle 40-45 latki są już babciami . Ciągle pytania kiedy się ożenię, ze to najwyższy czas, z resztą w rodzinie podobnie chociaż tu już se ostatnio dali spokój zostałem zakwalifikowany jako stary kawaler. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, umownie określam się jako chora, bo jest to pewnego rodzaju dysfunkcja psychiczna, ale zgadzam się z tym, że jest różnica między osobą zaburzoną, neurotyczną czy depresyjną, a chorym psychicznie, np. na schizofrenie. Aczkolwiek zaburzenia depresyjne kwalifikuje się też do grupy chorób afektywnych, czyli generalnie "chorób". Depresja i zaburzenia lękowe znajdują się też w katalogu chorób i możesz z tego tytułu ubiegać się np. o świadczenia z ZUS. Jestem teraz chyba w dołku psychicznym pt. "o matko, złapało mnie to świństwo", więc postrzegam siebie jako osobę chorą, być może niepotrzebnie. Natomiast innych ludzi z depresją czy nerwicą postrzegam jako super normalnych. Jest wielu zaburzonych noblistów, malarzy, artystów i uważam ich nie za chorych, ale wyjątkowych. Tylko siebie tak dołuję :hide::hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, umownie określam się jako chora, bo jest to pewnego rodzaju dysfunkcja psychiczna, ale zgadzam się z tym, że jest różnica między osobą zaburzoną, neurotyczną czy depresyjną, a chorym psychicznie, np. na schizofrenie. Aczkolwiek zaburzenia depresyjne kwalifikuje się też do grupy chorób afektywnych, czyli generalnie "chorób". Depresja i zaburzenia lękowe znajdują się też w katalogu chorób i możesz z tego tytułu ubiegać się np. o świadczenia z ZUS. Jestem teraz chyba w dołku psychicznym pt. "o matko, złapało mnie to świństwo", więc postrzegam siebie jako osobę chorą, być może niepotrzebnie. Natomiast innych ludzi z depresją czy nerwicą postrzegam jako super normalnych. Jest wielu zaburzonych noblistów, malarzy, artystów i uważam ich nie za chorych, ale wyjątkowych. Tylko siebie tak dołuję :hide::hide:
Ciężką depresję gdy człowiek na ma na nic siły i ciągłe myśli samobójcze można za chorobę uznać ale ja np bardziej cierpię na dystymie czy osobowość unikającą gdzie można niby " normalnie" żyć ale co to za życie.

A co do sławnych ludzi z depresją to labilność emocjonalna, wrażliwość pewnie sprzyja wybitności szczególnie artystycznej no ale to ułamek ludzi zmagający się z depresją i lękami, którzy nie trąbią o tym światu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×