Skocz do zawartości
Nerwica.com

karolina245

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

Treść opublikowana przez karolina245

  1. Dawno mnie tu nie było ale widzę że ten wątek jest wciąż aktywny. Minął już rok a ja dalej nie mogę poradzić sobie z lękiem i natretnymi myślami. Od dwóch dni mój lęk się poglebil. Pokłóciłam się ze swoją mamą i pomyślałam coś strasznego. Oczywiście po chwili sie tego przestraszyłam. Potem w nocy śnił mi sie straszny koszmar o opetaniu i kiedy się obudzialam nigdy sie tak strasznie nie czulam nawet nie wiem jak to opisać. Wkręciłam sobie że moze wtedy rok temu naprawdę ten pak podpusalam i teraz cos sie ze mna stanie. Od wczoraj mam dziwne uczucie że kiedy się modlę czy myślę o Bogu to nic nie czuję tak jakbym Go nie kochała jakby go nie było przy mnie sama już nie wiem jest przerażona.
  2. Więc z pewnością nic ci nie jest. Rezonans by coś wykazał. A byłeś może ostatnio na badaniu okulistycznym?
  3. Ja ogólnie miałam 2 sytuacje. Jedna 2 lata temu po zrobieniu kolczyka w studiu tatuażu. Pamiętam że na drugi dzień po zrobieniu bardzo zle się czułam.Druga sytuacja z przed roku na wizycie u kosmetyczki. Robiłam sobie paznokcie i zaczęła mi lecieć krew a kosmetyczka wzięła jakiś zużyty pędzel do brokatu i dotknęła mi tych paznokci. Przede mną była jakaś dziewczyna której też leciała krew i na własne oczy widziałam jak jej zrobiła to samo. Obecnie nie wiem co mam zrobić. U mnie w mieście nawet nie ma gdzie zrobić testu a darmo. Strasznie się boję.Od tamtej pory nie potrafię normalnie żyć.
  4. Też miałam bóle oczu i głowy. Najlepiej iść z tym do neurologa i załatwić sobie rezonans głowy żeby się upewnić. Tylko pytanie czy to pomoże czy dalej pomimo dobrych wyników będziesz rozmyślać i wierzyć że może coś ci jednak jest. Ja już przerabiałam wszystkie choroby ale teraz obecnie mam paniczny lęk przed zakaznymi przez pewne sytuacje w moim życiu i nie wiem co mam robić.
  5. Widzę że wątek został wznowiony. Ja już przechodziłam wszystko: nowotwory wszelkiego rodzaju, schizofrenia ale najwiekszy lęk u mnie który od okolo 3 lat powraca to wlasnie ten przed hiv. Wszystko zaczęło się po tym jak w studiu tatuażu robilam kolczyk. Moja znajoma po jakimś czasie była w tym studiu i slyszlala jak jakas tam dziewczyna mówiła temu chłopakowi który robił mi kolczyk że ma hiv. Od tamtej pory moje życie to koszmar. Ciagle myję ręce przez co mam problemy skóry na dłoniach (egzema). Wczoraj miałam taką sytuację że byłam w galerii handlowej i podszedł do mnie jakiś dziwny typ i spytał czy mam 30gr bo mu do biletu zabrakło ja powiedziałam że tak i dalam mu. Kiedu mu dawała te pieniądzealespojrzałam na jego rękę i sie przeraziłam. Mam egzeme i w jednym miejscu ranke na reku ale nieleci z niej raczej krew. Przez chwile czułam że dotknęła jego rękę opuszkami palców ale niestety nie miałam gdzie umyć rąk potem i pamiętam że dotknęłam swojego nosa bo mam katar i leciało mi z nosa i wycieralam swoje okulary. Wiem że to może być śmieszne dla kogoś ale ja wyczytałam że podobno mozna się zarazić przez takie miejsce również i wcale nie musi to być krew ale inna wydzielina. Masakra..
  6. A ja niedługo skończę 20 lat. Nigdy nie byłam z nikim choć na prawdę pragnę, żeby ktoś w końcu mnie pokochał. Niestety wątpię, że to nastąpi bo mam problem nawiązywaniem relacji z innymi. Nigdy nie miałam przykładu normalnego, prawidłowego związku przez co nie umiem sama żadnego zbudować. Ciągle mam wrażenie, że coś ze mną nie tak.
  7. Zaczęłam te myśli ignorować ale mimo to po trzech dniach poprawy kolejna wątpliwość spowodowana myślą która sprawia że nie jestem już pewna czy jest natrętna czy to moje prawdziwe ja. Czuję się tak jakby mój własny umysł był dla mnie obcy. Bo powiedzmy że panicznie się tego boję ale w pewnym momencie kiedy robię coś ważnego dla mnie i przychodzi ta myśl i ja po dosłownie sekundzie stwierdzam że tak to jest dla mnie ważniejsze i nawet zaczęły mi się pojawiać przerażające obrazy że wręcz widzę diabła czy coś w tym stylu a mimo to naprawdę poczułam że mogłabym to wybrać. Po wszystkim znów strach, że teraz to się na pewno stało. Ja możliwe jest to że przez chwilę wręcz czuję że w impulsie nawet tego mogłam chcieć a później nie potrafię zrozumieć jakim cudem tak mogłam.
  8. Dziękuję wam za odpowiedzi od razu lepiej się poczułam. Jeżeli chodzi o to bycie złym, po prostu byłam wczoraj w takim stanie, że wszystko brałam do siebie i na poważnie. Zle to zrozumiałam i teraz jak to czytam to muszę przyznać rację.
  9. Nie rozumiem. To znaczy że jestem zła? Bo jak można mieć taką myśl skoro jednocześnie panicznie się jej boję. Wcześniej miałam tak samo z niewybaczalnymi grzecham. Ciągle miałam poczucie że je popelniam i jestem złym człowiekiem. Czyli to jest prawda?
  10. Problem jest w tym że ja wierzę w te myśli. Nie wiem może powinnam iść porozmawiać z jakimś księdzem ale jestem uprzedzona do nich. Nie byłam w Kościele od roku i nie wiem czy bym się przełamała. Może on by mi odpowiedział czy taką zwykłą myślą mozna to 'popełnić'.
  11. Hej. 2 dni czułam się naprawdę dobrze. Myślałam, że nie będę już wchodzić na to forum i że zapomnę o tych myślach ale jednak. Znów pojawiła się kolejna wątpliwość, strach i lęk. Może opowiem tę sytuację: ostatnio strasznie zaczęło mnie denerwować to że włosy strasznie mi zaczęły wypadać (prawdopodobnie przez ten cały stres) i w niektórych miejscach są jakieś krótsze. Ciągle myślałam co z nimi zrobić. Poszłam spać i oczywiście znów nie wiem dlaczego obudziłam się o 4 rano. Czułam się jakoś tak dziwnie. Spojrzałam na swoje włosy i pomyślałam: jak fajnie by był jakbym miała dłuższe włosy i oczywiście znów wróciły moje porąbane myśli z tym paktem. Nie wiem czy po prostu znów byłam tak zmęczona że pomyślałam: tak podpisuję. od razu po tej myśli ogarnął mnie tak straszny lęk. Popłakałam się. I kolejne myśli że teraz to się na pewno stało i ze to już koniec. Ale najlepsze stało się na 2 dzień. Cały dzień byłam tak wystraszona, że to się stało że wzięłam nożyczki i tę włosy obcięłam. Czy to się kiedyś skończy? Nie mam już siły. Ciągle mam jakieś wizje że to się naprawdę stało.
  12. Naprawdę chciałabym mieć takie nastawienie . Dziś rano było wszystko normalnie. Dopóki ta myśl nie przyszła. Nie mogę zrozumieć jak mogłam tak pomyśleć po prostu siedziałam byłam tak zmęczona (całą noc nie spałam przez rozmyślanie) patrzyłam na ludzi i pomyślałam: jacy oni wszyscy są beznadziejni, jakie nudne życie, podpisze pakt z diabłem i ciekawe co się stanie. poczułam jakiś taki dziwny impuls że tego chcę. Po chwili zaczęłam się zastanawiać i się wystraszyłam bo przecież ja się tego tak bardzo boję, że nie chcę iść do piekła, jak mogłam tak pomyśleć i że teraz to się na pewno stało. Tak jakby potem sobie uświadomiłam że to jest straszne i że przez to można być potepionym. Jestem w szoku że z mój umyśł mogł tak pomyśleć. Dosłownie w tamtym momencie pomyślalam tak chce tego i to uczucie w środku. Czy dla Boga liczy się to że p przemyśleniu tego tak bardzo żałuję i drugi raz bym tak nie pomyślała?
  13. Najgorsza jest ta ciągła niepewność i poczucie zagrożenia. Niby już sobie uświadomię że wszystko ok ale czuję się ciągle zestresowana że jednak coś się stało. Nie mogę przestać się tak czuć i wrócić do normalności jak wcześniej. Mam obsesje na punkcie sprawdzania czy aby na pewno tego nie zrobiłam albo czy nie chcę teraz. Od tych ciągłych rozmyślań czuję że mój umysł jest już zmęczony. Nawet jak gdzieś wyjdę nie mogę przestać o tym myśleć, wdrążyć się jakoś w otaczającą mnie rzeczywistość np. dzisiaj znów mam niepewność. Jechałam tramwajem i znów naszła mnie myśl że tego chcę i poczułam taki dziwny impuls że na prawdę tego chcę. Boję się że może na prawdę w podświadomości taka jestem. Skoro przez chwile naprawdę miałam taką myśl i naprawdę tak czułam przez chwilę to zrobiłam to? Jestem już tym zmęczona i strasznie się boję. Czy takie pojedyncze myśli liczą się jako czyn?
  14. Ale serio najgorsze jest to że to było naprawdę świadome. Przez pierwsze chwile jak już wróciłam do rzeczywistości tak jakby to ważniejsze były dla mnie te kolczyki. Miałam przed oczami jak mama na mnie krzyczy że tyle pieniędzy itp. Dopiero po chwili ogarnęłam że przecież to nie jest ważne że to tylko pieniądze i że Bóg jest najwazniejszy dla mnie.
  15. Nie nigdy nie byłam u psychologa. Zawsze myślałam że to samo przejdzie ale minęły już 2 lata i nie ma poprawy. Teraz obecnie jest najgorzej. Nie wiem jak to się stalo ale takie myśli mam nawet we śnie. Dzisiaj stało się coś naprawdę dziwnego. Miałam jakby sen świadomy (nieraz takie miewałam) ale ten był przerażający poprostu. Chociaż być może to nie był sen tylko byłam tak zmęczona. Miałam taki obraz że stoję w łazience i zakladam kolczyki i nagle jeden wpada mi do zlewu (wiem że to śmieszne ale kiedyś się tak zdarzyło być może dlatego) ale to kolczyki mojej mamy i ja sie tak wystraszyłam. Już miałam przed oczami jak na mnie krzyczy i że tyle pieniędzy czy coś takiego i oczywiście przyszła myśl znów z tym paktem. Ja bylam tak przerażona i poprostu musiałam je wyciągnąć i chyba naprawdę moglam to zrobić. Jestem tak przerażona cały ranek przepłakałam. Czułam się jakby to było naprawdę. Po chwili zaczęłam przepraszać Boga że przecież tego nie chce i że dla mnie On jest najwazniejszy. Ale przez chwilę tamto było dla mnie najważniejsze i boję sie że to się stało bo chyba naprawdę tak pomyślałam. Nie wiem już co mam robić. Tak jakby mam wrażenie że sie zgodziłam już sama nie wiem..
  16. Moje problemy zaczęły się jakoś w tamte wakacje. Miałam natręctwa bardziej na tle zdrowia, higieny. Potem przerodziły w religijne. Dowiedziałam się o grzechach niewybaczalnych. Byłam w takim szoku. Mój obraz Boga całkowicie się zmienił. Wszystko robiłam ze strachu. Panicznie boję się piekła. Ostatnio mój problem dotyczy strachu przed piekłem i szatanem. Ciągle mam natrętne myśli o tym że podpisze jakiś pakt np. w sytuacjach jak martwie się że jestem chora albo czegoś chce. Oczywiście odpieram te myśli. Panicznie się ich boje. Ostatni miałam pewną myśl przez którą już zawsze bedę się bała. Siedziałam i myślałam o tym gdzie iść do szkoły (studia). ostatnio wszyscy wywierają na mnie straszną presję np. mówią że moja kuzynka jedzie na lepsze studia, że jest zaradna w przeciwieństwie do mnie itp. Ja ogólnie mam to gdzieś i nie obchodzi mnie to ale ostatnio nie wiem dlaczego, po takiej rozmowie miałam taką straszną myśl że jak bym podpisała pakt to bym się dostała na lepsze studia i już by już nie było że jestem taka najgorsza no coś w tym styly i ogólnie tak jakbym to sobie wyobraziłam ze się dostaje. Nie wiem nawet jak to dokładnie opisać to się tak szybko stało. Nagle tak dziwnie się poczułam, strasznie się zestreswałam aż mi się gorąco zrobiło. Jak ja mogłam wogóle tak pomyśleć zaczęłam przepraszac Boga że tego nie chcę przecież że dla mnie to jest wszystko nie ważne. Od 2 dni jestem w ciągłym strachu nawet nie mogę wyjść z domu. Mam ciągle takie wrażenie że przez chwile straciłam kontrole i to zrobiłam tylko nie pamiętam tego. Nie rozumiem właśnie czy można sie czegoś panicznie bać i nie chcieć tego i to zrobić? czy taka 1 myśl, impuls mogł to spowodować?
  17. Witajcie jestem tu nowa. Musiałam założyć to konto bo po prostu nie wiem już co mam robić a nie mam z kim o tym porozmawiać. Nie wiem już co mam robić. Jestem przerażona. Pewna myśl ciągle nie daje mi spokoju. Mam wrażenie, że zrobiłam coś złego, nieodwracalnego. Ciągle się obwiniam i rozmyślam jak mogłam i czy to się na prawde stało czy nie.
×