Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kim/czym jestem i w co mam teraz wierzyć i komu?


noszila

Rekomendowane odpowiedzi

i masz racje - cbt to skrot od cognitive behavioral therapy czyli od terapii poznawczo-behawioralnej

 

No tak, mogłam pomyśleć że to jakiś angielski skrót a ja kombinowałam "po polskiemu" heh :)

 

A chodzisz do psychiatry prywatnie czy na NFZ. Bo na fundusz trzeba wpisać jakąś konkretną diagnozę w papiery, a prywatnie to lekarz może pracować na opisie objawów, nie musi ich dopasowywać do konkretnej jednostki chorobowej.

 

Chodzę na fundusz i wiem, masz rację że coś tam powinno być wpisane ale właściwie to chyba ostatnio podeszłam do tego w sposób olewczy i z dużym zniechęceniem i dlatego nawet mi nie przyszło do głowy żeby spytać swojego lekarza co ona mi tam w ogóle wpisuje za jednostkę chorobową?.... Wydaje się banalne, a ja naprawdę tego nie wiem :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Och, jak miło jest sobie poczytać niektóre tematy, i zobaczyć, że są takie osoby, które mają 1000 kroć bardziej schizopodobne objawy ode mnie, a mimo tego nie dostają diagnozy schizo, nawet podejrzeń. Więc może ja mam po prostu pecha i może gdybym trafił na porządniejszego psychiatrę : ) czasem to ja się zastanawiam czy aby napewno psychiatra mi potrzebny, te problemy z pamięcią w szczególności krótkotrwałą są naprawdę duże, w jaki sposób mi pomoże psychiatra przepisze neuroleptyk? Naprawdę, świetny lek na pamięć nie ma co

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To pytanie; "Kim jestem/czym jestem i w co mam teraz wierzyć i komu" zakorzeniło się we mnie tak silnie, że zaczęłam w końcu uciekać.

Zaczęłam istnieć dla świata, który jest zamknięty.

To świat snu, wiecznego snu na jawie.

On jest bardziej przystępny i w sumie pojawił się sam i to on mnie wciągnął w system innego rozumowania i postrzegania rzeczywistości, która w tym momencie jest bardziej iluzyjna niż to co

rzeczywiste i namacalne.

Byłoby perfekcyjnie gdybym mogła wreszcie przynależeć tylko do jednego określonego miejsca a nie przenikać raz tu raz tam.

To bardzo męczące i wyczerpujące.

Przeżywasz tylko siebie i to co jest w Tobie nie mogąc w żaden sposób skupić się na innych ludziach BO ich już nie ma a nawet jak są to też ich nie ma w sensie......., że mówisz do nich jak do ścian z marmuru.

Przytakują bezwiednie bo to najprostsza droga.

Nie starają się zrozumieć i oczekują, że będziesz taki jak oni wszyscy co jest NIEREALNE przynajmniej dla mnie.

Oni widzą np; pokój, meble, kwiaty, tapety na ścianach a ja widzę to wszystko razem wzięte plus coś jeszcze czego oni nigdy nie będą w stanie zobaczyć.

 

To jest przykre i izolujące.

I tak, też to nasuwa pytanie "Kim......................?" Kim???

Ja do cholery jestem?

Czym?

To boli.

Budzisz się z bólem i zasypiasz z bólem.

A oni potrafią tylko krytykować; Ci "normalni"...bo żyją, zarabiają pieniądze, tworzą związki małżeńskie, itd.

A ja jestem ta zła bo nie potrafię być taka jak oni.

To niesprawiedliwe.

Chciałabym wreszcie znaleźć swoje środowisko w którym byłoby mi lepiej, przyjaźniej i cieplej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze warto być sobą.I słuchajcie tych co Ci dobrze życzą.Bez ironii.

 

A co to oznacza, "dobrze życzą", co oznacza szczęście, dobro, to, że będzie dobrze?

Pytam bo nie rozumiem tych zagadnień.

Poza tym tyle razy mi dobrze życzono, starano się o mnie.

To nic nie zmienia i nie wnosi.

Bo przypadłość jest silniejsza od "dobrze życzących" ludzi, którzy nie mają pojęcia o całym spektrum osobowości dyssocjalnej.

ps: dodam, że moje pytania i drążenie skały wynika z niemożności odczuwania emocji, tj. mam bardzo płytkie emocje od zawsze i myślę, że musiałabym umrzeć i urodzić się pod inną postacią by

coś w tym kierunku się zmieniło.

I nie, nikt mnie nie skrzywdził :)

Taka już jestem.

Podobno mam jakiś stopień autyzmu, tak na marginesie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×