Skocz do zawartości
Nerwica.com

Anhedonia po nuroleptyku.. co dalej ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam nie wiem czy napisałem w dobrym dziale. Ale przechodząc do mojego zaburzenia chciałbym zaznaczyć, iż jest to moje jedyne obecne zaburzenie na tę chwile nie mam żadnych lęków ani nic podobnego tylko ta przeklęta anhedonia się utrzymuje. Zacznę od tego iż psychiatra zapisał mi lek o nazwie Abilify w dawce 7,5 mg derealizacja schodziła było ok, jednak gdy podniósł do 15 mg derealizacja zniknęła a została anhedonia. Próbowałem Wellbutrinu lecz ani nie ruszył tej anhedonii

moja psychiatra nie chce mi dać żadnych agonistów dopaminy jak tego się pozbyć to jest setki razy gorsze od derealizacji ? Dobrzy ludzie odpowiedzcie na mój post.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz liczyć, że ktoś kto zna się na lekach da ci jakąś radę.

 

Też mam anhedonię, winne psychotyczne podejście to przyjemności i szczęścia jako coś złego. Częściowo się przyzwyczaiłem, grunt to nie rozczulać się za dużo nad sobą.

Ja się użalałem i po pierwsza nikt nie słuchał, a po drugie sam się nakręcałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piribedil oprócz agonizmu receptorów D2 i D3 jest antagonistą receptora adrenergicznego a2 co powoduje równiez zwiększone wydzielanie noradrenaliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie użalam się nad sobą tylko .że nawet papieros czy cola nie smakują tak samo. Cały mózg jest jakby w jednym nastroju anhedonicznych nawet 2.5 mg clonazepamu na sen nie działa. Moja psychiatra powiedziała mi że mi nie da żadnego dopaminowca ani nic bo uważa że z dopaminą jest wszystko ok. Spróbuję zdobyć receptę na ten piribedil....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w większości nie powodują , ale są jednostkowe przypadki , gdzie pewnie powodują ,,,i trafiło na Ciebie .

Był Tu taki jeden kolega , który po Mydocalnie stracił libido i został impotentem .

A przecież żaden lekarz Ci nie powie ,że tak niewinny lek( jak mydocalm ) może zrobic coś takiego złego.Bo i nie robi , ale jak trafi na kogoś ,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super, mi wciskają psychoterapię na moją anhedonię. Przecież to jest chore. Nie wiem, może zakupie pirybedyl...

Bo etylofenidat nie jest rozwiązaniem, jeszcze nie wiadomo co może mi zrobić po dłuższym czasie... Wiadomo, co tam siedzi oprócz etylo? No właśnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż Gdański Uniwersytet Medyczny. Diagnoza - źle rozwijająca się osobowość. Litości. I teraz muszę wydawać pieniądze na prywatną psychoterapię bo na NFZ czeka się z rok. Czasami myślę, że gdybym miał dostęp do leków i mógłbym wydajnie myśleć tak jak kiedyś to takie coś bym sam sobie wyleczył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anhedonia to jest koszmar, chociaż ciężko to nawek koszmarem nazwać bo podczas koszmaru czuć dużo emocji, a w takim stanie wszystko jest nudne jak flaki z olejem, człowiek traci wszelkie zainteresowania, świat wydaje się być jakiś bez wartości, wszystkie czynności tracą sens. Dokładnie jak kolega opisał wyżej, nawet papieros traci "smak". Patrzysz na coś, co kiedyś wywoływało u Cb szybsze bicie serca, gdy cie to fascynowało, a tu nagle przestaje cie to kompletnie ruszać, mogło by nie istnieć, wszystko mogło by nie istnieć nawet cały ten świat. To jest straszne uczucie i kto nie przeżył ten nie zrozumie.

A psychiatria to gówno, rzygać mi się chce tymi lekami i diagnozami, niech se w dupe to wsadzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc nie wiem co mam robić - iść dalej na prywatną kwalifikację do psychoterapii (są 3, każda po 100zł) czy po prostu znaleźć prywatnego, dobrego psychiatrę. Lekarz z NFZu popatrzył tylko na papiery z kliniki i powiedział to samo, nic nie musiał robić. Świetnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×