Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Jednym z charakterystycznych symptomów nerwicy jest właśnie objaw fobii społecznej.Leki anty lękowe związane z serotoniną szybko usuwają te objawy ale ich NIE leczą.Tak więc terapia jest jak najbardziej wskazana. Cóż jeszcze mogę napisać trzymaj się będzie dobrze!!!!Kiedyś to miałem z 10 lat temu potem jak musiałem publicznie występować przeszło teraz nie mam z tym kłopotów zmieniły obiekt zainteresowania.Teraz mam lęki nieuzasadnione, syndrom szefa i niskiej samooceny......ale to już mój problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ta 'udana próba samobójcza' była super! :D gratuluję!

 

chciałabym umieć się wyżyć w ten sposób, ale nie potrafię mówić o nerwicy 'ona'...czuję, że nerwica to część mnie ... 'sama jestem swoją nerwicą', więc nie będę bluzgać na siebie ;)

 

A tak na poważnie zgadzam się z annerinea - nerwica to nasze stłumione, skłócone z superego, prawdziwe 'ja', które chce wydostać się na zewnątrz, problem w tym, że my sobie z nim nie radzimy...

ja jestem dopiero na początku drogi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj... nie zazdroszczę Ci tej sytuacji z tatą, ale może on tak jak i mój 'nie wierzy w psychologię'? Wiesz co mam na myśli? Rzeczywiście nie jest łatwo przebywać z kimś, kto wciąż krytykuje... w końcu jednak dochodzi sie do moemntu, gdy zaczynasz sobie zdawać sprawę, że to nie musi mieć wpływu na twoje życie... wiem, brzmi abstrakcyjnie, ale można uniezależnić swoje życie od scenariusza jaki piszą nam inni ("Jak pójdziesz do pracy to zobaczysz jak ciężko jest w życiu" - to ciągle slyszałam i dziś mam to gdzieś! Nie zamierzam mieć ciężkiego życia, wręcz przeciwnie!) Wracając do tematu - tak jak ktoś pisze -idź sam do psychologa, może mama chciała dobrze dla Ciebie, ale jak sam napisałeś - nie da się wtedy otworzyć przed kimś!

A co do rodzaju choroby - ja mam niby fobię społeczna z depresją i też mam czasami natręctwa.. z tego co tu czytam to wiele osób tak ma, więc się tym nie przejmuj...

aha...

przez swoje narodziny łączę dwoje całkiem obcych sobie ludzi. Bo przecież jak by to było, zrobili małe bobo, mały wypadek przy pracy więc musieli się pobrać, bo co by ludzie powiedzieli

skądś to znam...

pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałam niezłą jazdę opowiem wam ...A wiec oglądałam taki program o stygmatykach i wpewnym momencie zrobiło mi sie strasznie słabo brakowalo mi powietrza uciekłam z przerazennia do kuchni jak tak biegłam nie wiedzialam kompeltnie co sie ze mna dzieje takie rosnace cisnienie w glowie az mnie rozsadzalo brakowało mi powietrza odrazu otworzyłam okno a następnie poszłam do mamy ale wciąz ten paralizujacy ból głowy czułam sie jakbym zwariowala nie byla soba kazdy dzwięk słyszałam bardzo głosno tykanie zegara dopiero po chwili mi przeszło jak napiłam sie wody i pogadałam z mamą o kurde na serio sie wystraszylam ... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wróciłam do punktu wyjścia - czyli na kanapę przed telewizorem. Przeleżałam cały dzień gapiąc się w telewizor, skończyło się płakaniem pół nocy do poduszki. Tak zazwyczaj wyglądają moje weekendy. Wtedy czyję złość i frustrację... To z powodu mojej przyjaciółki. Od kiedy zaczęła studiować powoli ograniczała kontakt ze mną do... wakacji. Rok temu powiedziałam sobie:Dość, nie jestem koleżanką na wakacje - pojechałam za granicę po części by zrobic jej na zlość.. to podłe, ale chciałam by była sama, by poczuła jak to jest... Wiem, że nie ma innych znajomych w mieście, jedyne kontakty ma z ludźmi na studiach i to na nich koncetruje całą swoja uwagę. W liceum było tak samo - miała tylko nas, zerwała z ludzmi z podstawówki. Przyjaźnię się z jej bratem i on mi mówi, że ona nigdzie nie wychodzi... gdy piszę do niej, zawsze odpowiada, że nie ma czasu, gdy chcę ją gdzies zaprosić mówi, że przyjechala ciocia,albo.. że idzie się kąpać... Ostatnio zaczęła mnie nawet uprzedzać za wczasu że nie ma czasu aż do kiedyśtam. żeby nie było wątpliwości - mamy obie po 22 lata... Nie rozumiem dlaczego ona się tak zachowuje... nigdy 'nie ma czasu' a tak naprawdę nic nie robi.. Myślałam że te samotne wakacje dadzą jej do myślenia - ale nie.. nadal mnie tak traktuje...Wiecie jak się czuję? Czuję się odrzucona, wykorzystana... ale nie umiem jej tego powiedziec, bo to bardzo wrażliwa dziewczyna i nie chcę jej zranić. To jest najgorsze - że ona jest naprawdę dobra i nigdy by nikogo nie skrzywdziła...Jednak zawsze gdy siedzę sama w domu i płaczę obwiniam ją za to.. naprawdę, niejedną noc przepłakałam z tego powodu. Chciałabym, żeby mi pomogła z tego wyjść ale ona nie daje mi okazji otwarcia się... chyba dociera do mnie, że ona... po prostu taka jest i się nie zmieni, ale czy nie mogę po części jej winić za to jak cierpię? Czy to jest w ogóle moja przyjaciółka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz trzy mozliwosci. Albo nie jest twoja przyjaciolka i jak piszesz "wykorzystuje cie" gdy nie ma kogos innego pod reka (wakacje). Jesli jest wazliwa osoba, no coz... ona tez moze miec problemy ze soba tylko ci o nich nie mowi (dziesiatki powodow). Albo moze czuje, ze nie jest w stanie "udzwignac" twoich problemow i w pewien sztuczny sposob proboje unikac angazowania sie w nie (rozne powody). A jak jest to musisz albo odkryc albo zdecydowac sama na wiare.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, chce wam zadac pytanie, czy wy tez macie taką dolegliwosc jak zimne dlonie i stopy?, bo ja tak, mam je ciagle lodowate , mimo tego ze zakladam cieple skarpety , a jak wychodze 2 pary rekawiczek , to wygląda OCHYDNIE TAKIE WIECZNIE sine rece, a ogolnie tez mi ciągle zimno, czy to tez objaw nerwicy, czy slabe krazenie, zaznaczam ze mam to od kilku lat mimo ze pierwszy atak nerwicy mialam niecaly rok temu.... pozdrawiam lidia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aniu, dziekuje ci za te wypowiedzi, tylko ze czasem nachodzi mnie taki straszny zal, dlaczego mnie to spotyka, mam dwoch codownych synkow, dlaczego musze poswiecac czas na sama siebie zamiast tego powinnam go poswiecic moim dzieciom, czeka mnie dluga droga.... no wlasnie dlaczego? czym sobie zasluzylismy? nabawilismy sie nerwicy, ciągle musimy byc na bacznosci, ciągle sie pilnowac, a ja bym chciala tylko zyc normalnie, chcialabym zeby to moje dzieci byly najwazniejsze, a nie moja nerwica, ktora jak narazie jest ciągle na pierwszym planie, eh.... czasem mam juz dosyc :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niechodzi tu o powiazanie :P ale o to ze po prostu tego typu programy oddzialywuja na psychike bardziej niz np. obejrzenie luznej komedii i to nietylko nasze nerwy na tym siadaja bo ludzie niemajacy nerwicy takze pewnie odczuwac moga niektorzy nieumieja spac po tego typu rzeczach itd a my skoro nerwicowcy to odczuwany do bardziej, tyle ze tez wszystkoi zalezy od czlowieka na mnie naprzyklad takie programy niedzialaja w sposob ze mam jakies jazdy tylko daja do myslenia pojawiaja sie glupie mysli itd w kazdym razie jak widzisz ze masz takie jazdy po filmach tego typu to unikaj ich po prostu nie sa one niezbedne do zycia

 

 

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem nowa, no i to jest najtrudniejsze,rozpocząć...Jak rozpocząć by ktoś chciał ze mną porozmawiać. Kilka krotnie probowałam pisać lecz albo rezygnowalam. A gdy się zdecydowałam to lącze mi siadło.Tak do końca nie wiem jak się tu poruszać. I niewiem czy dobrze trafiłam :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że tworzy się łańcuszek to też się dopisuje... ale ostatnio jakoś mniej mi to dolega - może dlatego, że coś zacząłem ćwiczyć (siłowe, ale i tak na krążenie wystarcza dobra gimnastyka. Ponoć to jest dobre - znalazłem na w innym poście na forum: http://www.rytualytybetanskie.prv.pl/. Jak spróbuję to napiszę czy to dobre czy nie. Ale was też zachęcam do eksperymentowania :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że powinnaś jej to wytłumaczyć - przyjaźnie, na spokojnie, bez krzyku i wylewania żalu. Ale żeby miała świadomość tego co robi. W 100% zgadzam się z tymi 3 możliwościami - ale może powinnyście się bardziej przed sobą otworzyć, wyjaśnić o co chodzi, a nie bawić się w chowanego ze swoimi myślami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chcialam sie was rowniez zapytac czy istnieją jakies leki, albo inne sposoby na tę dolegliwosc. pytam bo zaczela sie porządna zima, a dla mnie katorga, juz sama niewiem jak sie mam ubrac, dwa grube swetry, ciepla puchowa kurtka, buty kupuje numer za duze zebym mogla zalozyc dwie pary skarpet grube skorzane rekawice a mimo to czuje straszne zimno, wychodze wiec z domu jak juz naprawde musze, a w domu jest nielepiej chociaz jest 25 stopni ja chodze i sie trzese, a wieczoremmoj mąz przezywa katorgi jak sie przytulam do niego swoimi lodowatymi dlonmi. wiec prosze napiszcie swoje sposoby jak to zwalczyc...pozdrawiam lidia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze cię rozumiem, tez ostatnio wiele wycierpiała i wciąz cierpię z powodu przyjaciółki i gdyby nie to nie byłabym dziś chora na nerwicę. Rozumiem też twoją obawę przed obwinianem jej za to wszystko, ale widzisz sama zauważyłam ze kiedy jest sie za dobrym dla kogos daje mu sie wszystko i nie mysli o sobie swoim cierpieniu tylko o tym drugim człowieku to wyrządza sie sobie samemu krzywde wielka i jednoczesnie wciaz pozwała się ranic przyjaciólce. Jestem w tej samej sytuacji prawie co Ty i choc sama sobie staram sie cierpiec nie mowiac jej o tym to tłumacze sobie ze ze widocznie nie była ona dla mnie przyjaciólka, ze wiele nas rozni takze rozumienie pojecia przyjazni i ze najwyrazniej wszystko to co mowi na wytłumaczenie sytuacji jaka jest miedzy nami to fakt ze mnie oklamuje i ukrywa pewne sprawy aby mnie nie zranic prawda choc i tak to robi. Teraz ma swoich przyjacil ktorych i wczesniej miala ale sie bardziej z nimi zzyla. Zrozumiala ze to oni sa jej bardziej bliscy w rownym wieku i ja lepiej rozumieja. Z ta roznica ze moja przyjaciolka jest 4 lata młodsza ode mnie.

 

Nie martw sie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw może troszkę poczytaj - będziesz wiedziała czy dobrze trafiłaś. A jeśli znajdziesz coś co Cię interesuje lub z czym się identyfikujesz to pisz w danym temacie. A najlepiej to zacznij od przywitania w Witam, tan na pewno ktoś Ci odpisze. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za radę .Jest mi wstyd że nie rozpoczęlam od przywitania się.Przepraszam.Pragnę Wszystkich użytkowników przywitać jak najserdeczniej. Dzień dobry. Całyczas towarzyszy mi lęk, bo boję się że znowu siądzie mi łącze.Kolejny krok jaki mam zrobić to posłucham rady i najpierw poczytam.Acha.Jeśli zbyt długo nie będę się pojawiała to napewno moje łącze siądzie.Pozdrawiam wszystkich :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×