Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

agusiaww, a na co to bierzesz na depresje samą czy również coś nerwicowego?

suplementujesz się jakoś dodatkowo?

żołądek, wątroba... mówisz nic tam się nie dzieje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, a na co to bierzesz na depresje samą czy również coś nerwicowego?

suplementujesz się jakoś dodatkowo?

żołądek, wątroba... mówisz nic tam się nie dzieje?

:arrow:

ja biore na nerwice głownie, deprechy chyba juz nie mam, a jezeli to jakas minimalna. Mam bole somatyczne i wolnopłynący lęk. Nie jest tak, ze w ogole nie czuje lęku ale jest znacznie zmiejszony. Co do żoładka i watroby, nie pije w ogole alko bo nie lubie, jem ogólnie raczej zdrowo, tzn zero fastfoodow, lekkie danie, bez jakiś tam zasmazek, sosów itd, za to duzo makaronow, ziemniakow -to niby nie jest zdrowe, ale bez sosów itd jest ok, na pewno nie wpływa obciazajaco, tym bardziej ze nie jem sporych porcji. Duzo warzyw i owoców, mieso raz dziennie i w małych ilosciach, duzo musli plus np. banany na sniadanie, jednym moim grzechem jest czekolada. Codziennie jem dwie czekolady :mrgreen: ale zeby tez mam wszystkie swoje, wiec nie jest najgorzej :D plus zapisałam sie na basen znowu i planuje wrocic na fitness, dla zdrowia psychicznego, bo odchudzac sie nie mam z czego. Wyniki mam idealne, lepsze jak odstawilam wenle, badam sie co 3 mce. Brałam jakis tydzien relatonic, mnie to pomagało, ale było obrzydliwe w smaku i zrezygnowałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Załatwiłem sobie wenlę 75mg, wcześniej na fluo 20mg + wellbutrin 150mg, teraz zamiast fluo biorę pół kapsułki wenli 75mg na dzień. Działanie OK z wellbutrinem, tutaj nie mam zastrzeżeń, fluo mnie muliła i rozleniwiała. Irytują mnie skutki uboczne wenli nawet przy tak małej dawce, jaką jest 37,5mg. Pocę się jak świnia a przecież jest jeszcze zima i nie wykonuję jakiejś ciężkiej fizycznie pracy. Dosłownie po połowie dnia koszulka jest do wymiany, bo jest cała mokra, w dodatku ten pot po wenli śmierdzi jakoś inaczej, intensywniej, dosłownie capię :) Nawet nie chcę myśleć co będzie, jak się zrobi cieplej.

 

Druga sprawa, to straszne zaparcia, no wy*rać się na tym leku to prawdziwa sztuka, można pół książki przeczytać na klopie i nic, masakra, raz na kilka dni, nie pomaga błonnik, śliwki suszone itp. Nigdy nie miałem takich problemów, tzn. tylko po lekach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa, to straszne zaparcia, no wy*rać się na tym leku to prawdziwa sztuka, można pół książki przeczytać na klopie i nic, masakra, raz na kilka dni, nie pomaga błonnik, śliwki suszone itp. Nigdy nie miałem takich problemów, tzn. tylko po lekach.

 

Weź Dulcobis, powinno pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa, to straszne zaparcia, no wy*rać się na tym leku to prawdziwa sztuka, można pół książki przeczytać na klopie i nic, masakra, raz na kilka dni, nie pomaga błonnik, śliwki suszone itp. Nigdy nie miałem takich problemów, tzn. tylko po lekach.

 

Weź Dulcobis, powinno pomóc.

 

Ładne dziewczyny nie robią kupy, tylko brzydkie, ewentualnie grube też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro na mnie w miarę działa dobrze 150 mg to znaczy, że będę na niej musiała być miesiącami? chciałabym po czasie móc zmniejszyć np do 75 mg. żeby tak się nie truć.

 

To wszystko zależy od tego jak twoj organizm zareaguje na terapie i czy będzie poprawa,jednak za jakis czas jak bedzie ok powinnas powoli zmniejszać dawkę... Generalnie ''schodzenie'' z wenli z całym szacunkiem ..ale zle przechodzą zwykli debile,hipohondrycy lub ludzie prowadzeni przez debili niedouczonych ''lekarzy''.. przepraszam,że tak piszę ale jak czytam wypociny niektorych o tym jaka straszna jest wenla.. jakie to mają starszliwe samopoczucie po odstawieniu lub skutki uboczne podczas jej zażywania to nie wiem czy smiać się czy płakac... LUDZIE przecięz skutki odstawienne odczuwa się po duzo słabszych preparatach lub np. nawet alkoholu,który można kupić wszędzie legalnie... Wenla przypominam to nie są dropsy mentos lub cukiereczki skittles .. Czytając takie śmieszne komentarze ttylko zniechęcacie ludzi z nerwicą (zwłaszcza natręctw) do podjęcia leczenia lub zmuszacie ich do wmawiania sobie ,że nic im juz nie pomoże... Ze SWOJEGO i nie tylko doświadczenia wiem,ze wenla to wspaniały lek jak na wszelkie inne trujące przecież preparaty antydepresyjne.. Jest świetna na nerwice lekową i natręctwa...Powoduje najmniej skutków ubocznych ze wszystkich ssri/snri ... a praweda jest taka,ze skutki uboczne mozna miec po zazyciu aspiryny i innych srodkow bez recepty, a co dopiero tutaj mówić o ''psychotropach''.. Polecam wszystki wenle jak juz niestety beda musieli brać antydepresanty i 3mam za was kciuki..!!!piona :) :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie trujace, jak myslicie ze leki truja to chyba macie psychoze.

 

-- 17 mar 2017, 21:38 --

 

Druga sprawa, to straszne zaparcia, no wy*rać się na tym leku to prawdziwa sztuka, można pół książki przeczytać na klopie i nic, masakra, raz na kilka dni, nie pomaga błonnik, śliwki suszone itp. Nigdy nie miałem takich problemów, tzn. tylko po lekach.

 

Weź Dulcobis, powinno pomóc.

 

Ładne dziewczyny nie robią kupy, tylko brzydkie, ewentualnie grube też.

ja Ci nie pomoge bo mam odwrotny problem. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie trujace, jak myslicie ze leki truja to chyba macie psychoze.

 

-- 17 mar 2017, 21:38 --

 

 

 

 

aaa nie no w ogole nie są... to czyste zdrowie i sama natura..... :shock::brawo: są tak zdrowe ,że ludzi trzęsie , mają słabe wyniki krwi, tarczyca szaleje czasem ,wątroba -pozwyższone amylazy,skutki odstawienne.. czyste zdrowie..juz dla niemowlaków... ALE pomimo tego warto je brac ,żeby mieć siłę wziać sie za siebie i uratować sobie życie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie trujace, jak myslicie ze leki truja to chyba macie psychoze.

 

-- 17 mar 2017, 21:38 --

 

 

 

 

aaa nie no w ogole nie są... to czyste zdrowie i sama natura..... :shock::brawo: są tak zdrowe ,że ludzi trzęsie , mają słabe wyniki krwi, tarczyca szaleje czasem ,wątroba -pozwyższone amylazy,skutki odstawienne.. czyste zdrowie..juz dla niemowlaków... ALE pomimo tego warto je brac ,żeby mieć siłę wziać sie za siebie i uratować sobie życie...

słuchaj ja biore 8 lat i zyje jak widzisz...a powyzsze, to suma wielu czynnikow a nie leków. Na forum sa tacy co biora i zadnych ani ubokow ani odstawiennych nie maja, ja np. mam uboki jak wchodze ale jak zeszłam zadnych odstawiennych nie miałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boszz.. 8 lat bez przerwy czy partiami?? :shock: przy dobrym psychoterapeucie już powinnas nie brac leków po takim czasie... Jaką dawkę bierzesz??
Bierze tyle bo tego wyleczyć się nie da, można być jedynie lekko przymulonym na tych lekach i powiedzmy że objawy chorobowe są w większym lub mniejszym stopniu zredukowane, zależy to od wielu czynników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boszz.. 8 lat bez przerwy czy partiami?? :shock: przy dobrym psychoterapeucie już powinnas nie brac leków po takim czasie... Jaką dawkę bierzesz??
problem w tym ze mnie nikt nie chce na terapie wziac, poniewaz wg specjalistów jej nie potrzebuje. :shock:

 

Boszz.. 8 lat bez przerwy czy partiami?? :shock: przy dobrym psychoterapeucie już powinnas nie brac leków po takim czasie... Jaką dawkę bierzesz??
Bierze tyle bo tego wyleczyć się nie da, można być jedynie lekko przymulonym na tych lekach i powiedzmy że objawy chorobowe są w większym lub mniejszym stopniu zredukowane, zależy to od wielu czynników.
to prawda, objawy byłyby całkiem zredukowane jakby człowiek zył w kokonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety wenla psuje organizm, a przynajmniej mój. Ostatnio w połączeniu z mirtazapiną i lamo holter ciśnieniowy wskazywał mi ciśnienie w dzień ok. 180/100, a w nocy w czasie snu 210/110 x). Wolałabym jednak jeszcze trochę pożyć, jestem jeszcze przed 30-tką.

Wenlę biorę bez przerwy od 5 lat. W tym czasie nabyłam takie zaburzenia/choroby: niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinooporność, otyłość, stłuszczenie wątroby, 2-3-krotne podwyższenie prób wątrobowych, nadciśnienie.

Po tym holterze odstawiłam natychmiast mirtę i zmniejszyłam wenlę do 37,5 mg. Kiepsko się czuję i przypomniałam sobie emocje i lęki sprzed lat, bo wróciły.

Psychiatra mnie przekonał do 100 mg lamo i zmiany na duloksetynę. Najchętniej rzuciłabym te leki w cholerę, ale bardzo ważne miesiące przede mną. Nie mogę się rozpaść.

 

Ktoś może coś powiedzieć o duloksetynie? Zastanawiam się, czy u mnie jest dobrym pomysłem.

 

Co do psychoterapii taka ciekawostka: chodzę już 11 lat, nie licząc ze dwóch ok. rocznych przerw. 3 grupowe, 3 indywidualne. Gestalt, cbt, psychodynamo, systemowa.

Jakieś pytania? xD

 

-- 18 mar 2017, 23:27 --

 

A właściwie weszłam na ten wątek, żeby zaproponować Oriven 150 mg 2 opakowania :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w pracy sa tez psychoterapeuci, zanim całkowicie przemilcze ten watek napisze krotko: raczej sukcesów nie maja. Mamre, wg mnie jak wiesz z czym problem to raczej psychoterapia za wiele nie pomoze.

No niestety wenla psuje organizm, a przynajmniej mój. Ostatnio w połączeniu z mirtazapiną i lamo holter ciśnieniowy wskazywał mi ciśnienie w dzień ok. 180/100, a w nocy w czasie snu 210/110 x).

Wenlę biorę bez przerwy od 5 lat. W tym czasie nabyłam takie zaburzenia/choroby: niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinooporność, otyłość, stłuszczenie wątroby, 2-3-krotne podwyższenie prób wątrobowych, nadciśnienie.

Po tym holterze odstawiłam natychmiast mirtę i zmniejszyłam wenlę do 37,5 mg. Kiepsko się czuję i przypomniałam sobie emocje i lęki sprzed lat, bo wróciły.

 

Co do psychoterapii taka ciekawostka: chodzę już 11 lat, nie licząc ze dwóch ok. rocznych przerw. 3 grupowe, 3 indywidualne. Gestalt, cbt, psychodynamo, systemowa.

Jakieś pytania? xD

 

--

 

wzrost cisnienia moze byc od leków, nawet osoby ktore biora leki na nadcisnienie maja po niektorych wzrost a powinien byc spadek. Dalej niedoczynnosc tarczycy, hashi(zapalenie tarczycy) zazwyczaj ma sie "dzieki" przodkom, u mnie tez z tym problem własnie po babci. Otyłosc, stłuszczenie watroby, proby watrobowe=podwyzszone przy stłuszczeniu normalka, ale to coraz czesciej spotykane i to u młodych osob. Nie mozna jesc zadnych fastfoodow, zadnych dan smazonych na oleju, w głebokim tłuszczu, cukru (bo tez wpływa, stad i insulinodopornosc) itd. Dlatego podstawa to "zdrowe" odzywianie, co nie oznacza jedzenia kiełkow i katowania sie kawałkiem mieska, ale zero słodyczy (przy stłuszczeniu) itd. owoce warzywa, 5 posiłkow malych dziennie, itd zreszta przy chorobach tarczycy czesto i pozno wykrytych np hashi (wykrywaja jak ludzie maja szczatkową tarczyce depresja/nerwica jest zwiazana, tak samo jak wzrost cisnienia)to zalecaja bezmleczne, bezglutenowe itd jedzenie. W sumie jak kiedys o tym poczytałam to wyszło ze prawie nic nie zostaje do jedzenia. :shock: Najlepiej rozpisac "diete" u dietetyka i tym sie sugerowac, na pewno powinno wspomoc leczenie hashi, stłuszczenia itd.

 

Co do cisnienia ja na wenli mam niskie przewaznie ponizej 100.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agusiaww, dzięki za odpowiedź :). Aż się zaciekawiłam, gdzie pracujesz, skoro psychoterapeuci wokół Ciebie ;). Ja nadal wierzę w psychoterapię, bo mimo wszystko dużo mi dała. Nurty takie jak 3 fala cbt czy tsr wydają mi się obiecujące.

 

Na szczęście ja to wszystko wiem. Na razie odstawiam cukier.

Zastanawiam się, skąd to ciśnienie miałam. Lekarz twierdzi, że od leków w minimalnym stopniu. No jakoś mu nie wierzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww co ty nie powiesz ja dostałem niedoczynność tarczycy po sertralinie (setaloft) taki prezencik polekowy,twa już 4 lata i do teraz nie przeszła. Nikt w mojej rodzinie nie miał wcześniej takiej dolegliwości.Po wenli miałem dość konkretnie wywalony cholesterol i ciśnienie krwi,wiec wnioski wyciągnij sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.od ponad 3 lat przyjmowalam efevelon sr. I jednoczesnie uczeszczalam na psychoterapie psychodynamiczna. Mam zdjagnozowana nerwice lękoeo-depresyjna.moja psychiatra jest rowniez terapeutka w mojej psychotetapi.2 lata temu oczywiscie stopniowo odstawilismy leki no i zaczal sie koszmarm.powrot do efevelonu i terapii.mimo 3 lat terapi ja nadal nie jeżdżę autobusem, zakupy robie przez internet a juz nie wspomne zeby wybrac sie do kina z moimi dzieciakami.istny koszmar.ja kiedys pelna zycia kobieta siedze w domu jak starsza babcia.no i 2 miesiace temu znowu odstawienie efevelonu i powrot wszystkiego najgorszego ze zdwojoną sila.poniewaz moja psychiatra stwierdzila ze mi juz leków nie przepisze bo to by bylo wbrew terapii wiec poszlam do innego i tam dostalam asertin.o wtedy zaczelo sie kolejne pieklo poniewaz asertin tak nasill moje leki ze grozilam mezowo ze sie zabije jak mi nie pomoze z tym bolem fizycznym.oczywiscie wyladowalam na pogotowiu gdzie dostalam lorafen i do domu z adnotacja leczenia domowego.kolejny raz z polecenia znalazlam psychiatre no i wróciliśmy do efevelonu,rano biore lorafen a na noc kventiax 25 bo wogule nie spalam.biorę ten zestaw od czwartku i nie wiem czy to sie jeszcze rozkreci.bo narazie to nie mam na nic ochoty,tylko bym lezala a jak nie wezme lorafenu to nogi jak z waty, kark sztywny,zawroty glowy itp.kurcze mam 2 cudownych dzieci i musze dla nich walczyc,zyc ale po tych wszystkich porażkach nie mam juz sił. Co byscie kochani doradzili?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.od ponad 3 lat przyjmowalam efevelon sr. I jednoczesnie uczeszczalam na psychoterapie psychodynamiczna. Mam zdjagnozowana nerwice lękoeo-depresyjna.moja psychiatra jest rowniez terapeutka w mojej psychotetapi.2 lata temu oczywiscie stopniowo odstawilismy leki no i zaczal sie koszmarm.powrot do efevelonu i terapii.mimo 3 lat terapi ja nadal nie jeżdżę autobusem, zakupy robie przez internet a juz nie wspomne zeby wybrac sie do kina z moimi dzieciakami.istny koszmar.ja kiedys pelna zycia kobieta siedze w domu jak starsza babcia.no i 2 miesiace temu znowu odstawienie efevelonu i powrot wszystkiego najgorszego ze zdwojoną sila.poniewaz moja psychiatra stwierdzila ze mi juz leków nie przepisze bo to by bylo wbrew terapii wiec poszlam do innego i tam dostalam asertin.o wtedy zaczelo sie kolejne pieklo poniewaz asertin tak nasill moje leki ze grozilam mezowo ze sie zabije jak mi nie pomoze z tym bolem fizycznym.oczywiscie wyladowalam na pogotowiu gdzie dostalam lorafen i do domu z adnotacja leczenia domowego.kolejny raz z polecenia znalazlam psychiatre no i wróciliśmy do efevelonu,rano biore lorafen a na noc kventiax 25 bo wogule nie spalam.biorę ten zestaw od czwartku i nie wiem czy to sie jeszcze rozkreci.bo narazie to nie mam na nic ochoty,tylko bym lezala a jak nie wezme lorafenu to nogi jak z waty, kark sztywny,zawroty glowy itp.kurcze mam 2 cudownych dzieci i musze dla nich walczyc,zyc ale po tych wszystkich porażkach nie mam juz sił. Co byscie kochani doradzili?

 

a może udaj się na oddział leczenia nerwic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem obecnie po raz drugi na escitalopramie 10mg.

Po odstawieniu za pierwszym razem nastąpił nawrót. Teraz w sumie działa on dość dobrze na lęki (na co głównie się lecze), ale z każdym dniem od ponad miesiąca pojawia się większa depresja, zamulenie i nie ogar (muszę czytać wszystko kilka razy, nawet w momencie pisania tego posta nie wiem czy jest on dla was zrozumiały).

Myślicie, że wyjście z propozycją u psychiatry, by zamienić esci na wenle będzie dobrym pomysłem? dodam, że nigdy nie brałem nic innego niż esci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jestem 6 dzien na efevelonie sr.pierwsze dwa dni nawet spoko.natomiast kolejne to coraz gorsze samopoczucie.najgorsze sa ranki.wstaje cala trzesaca sie,zawroty glowy, nogi jak z waty i wrazenie ze zaraz zemdleje.lekarka rano po przebudzeniu kazala brac lorafen no i tak robie ale zanim dojde do siebie to nieźle mnie wytrzepie.a po godzinie mam wziasc efevelon.jeszcze dzisiaj i jutro 37.5 a od czwartku 75.czy u was tez na poczatku wystepowaly takie jazdy i ile trwaly? Bo ja juz trace nadzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×