Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

szaraczek, moja lekarka mowi ze jak sa zmiany hormonalne(najczesciej u kobiet np. depresja poporodowa i dalej depresja trwała), albo zmiany w neuroprzekaznikach to zadna psychoterapia nie pomoze tylko leki. W sumie to sie zgadzam z jej zdaniem.

 

 

Tomek858, jednym pomaga innym nie, idealnie nigdy nie bedzie, wiec sie nie nastawiaj ze jak wezmiesz wenle to swiat bedzie piekny, cudowny a Ty non stop zadowolony.

 

Ta jak zwykle musiała swoje 3 grosze dorzucić, nikt nie liczy, że świat po lekach stanie się piękny a człowiek będzie się czuł mega szczęśliwy, ma się czuć normalnie, czyli ma mieć pogodny nastrój z chęcią do życia i zabawą w grę zwaną życiem, niestety pomimo dobrej reklamy koncernów i psychiatrów, te leki nie dają nawet normalności a co dopiero, szczęście, żal. :time:

Wole bez kitu walczyć sam bez tego gówna, które tylko zamula i robi kisiel z mózgu, żarłem to 3 lata wszystko i czuję się inwalidą,

nie chcę już tego syfu na oczy widzieć, jeżeli przegram to przegram, jebne samobója i będę miał w końcu święty kurwa spokój, teraz

będę się leczył dysocjantami i innymi substancjami, które są coś warte, nie jak te zasrane ssri/snri. :pirate:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też uważam że po ssri/tlpd nastrój nie jest wybitnie podwyższony,te leki działają głownie że nie chce sie walnąć samobója a dają apatie,amotywacje,marazm i jedno wielkie zobojętnienie.Nastrój jest taki płaski czyli nijaki ni to dobry ni to zły.Też sporo tego już żarłem i na jakąś poprawe natroju nie licze wielką niestety ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też uważam że po ssri/tlpd nastrój nie jest wybitnie podwyższony,te leki działają głownie że nie chce sie walnąć samobója a dają apatie,amotywacje,marazm i jedno wielkie zobojętnienie.Nastrój jest taki płaski czyli nijaki ni to dobry ni to zły.Też sporo tego już żarłem i na jakąś poprawe natroju nie licze wielką niestety ;/

 

Tak te leki działają tak, że nie masz nawet siły, żeby samobója jebnąć, ja ledwo łażę z pokoju do kuchni, nie miałbym siły się powiesić,

poza tym nie umiem sobie życia odebrać, wbijam w tą depresje, sram na nią, kiedyś minie, trzeba to jakoś przetrwać. :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Tomek858, jednym pomaga innym nie, idealnie nigdy nie bedzie, wiec sie nie nastawiaj ze jak wezmiesz wenle to swiat bedzie piekny, cudowny a Ty non stop zadowolony."

agusiaww, U mnie swego czasu było idealnie więc wszystko możliwe ;)

Wlasnie swego czasu ale nie cały :)

 

-- 21 lis 2015, 16:34 --

 

Vengence, ale Ty cały czas to piszesz odkad tu konto załozyles i nic z tego nie wynika, tylko co chwile zmieniasz leki i narzekasz ze zaden nie pomaga, masz w podpisie ze bierzesz sertre itd, i nadal nic, to w koncu przestan brac i wez sie za siebie skoro uwazasz ze tak bedzie lepiej, a nie robisz z siebie wiecznego bidula :mrgreen: Zreszta z takim wychowaniem jak Twoje i brakiem kultury ze sie do wszystkich czepiasz, o czym swiadcza liczne bany na tym forum to Tobie zadne leki nie pomoga...taka prawda tylko gruntowna praca nad soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ejjjjjj ale jeżeli jest beznadziejne otoczenie i ciągłe nieszczęścia z zewnątrz to żadne leki nie pomogą.

Gdyby nagle Wasze pragnienia się spełniły to większość pewnie mogłaby odstawić albo zmienić dawki.

 

Vengence? a które substancje dokłasnie będziesz testować?

 

I mam pytanie? Zaobserwowałam u siebie po venla wrost libido. Czy u Was jest także?

Czy mieliście połączenia z innymi lekami? Czy jedziecie na samej venla?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, Z tobą nie chce mi się nawet gadać, nie mam o czym, od tego jest forum, żeby ponarzekać, wszyscy tak robią co zabronisz komuś!, wbijam w to, że tobie się to nie podoba, nie podoba się to nie czytaj.

 

Christina, Ketaminę, MXE/DXM, nootropy i różne dary natury, być może stymulanty w niskich

dawkach.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem piracetam długo i w różnych dawkach. Zero działania. Już lepiej działa na mnie 5-6g lecytyny dziennie, jak słowo daję ;) i nie kosztuje to wiele, za 60 tabletek lecytyny 1,2g płacę około 9zł. I lecytyna to u mnie żadne placebo, skoro brałem w życiu już takie cuda jak metylofenidat ;)

 

Co do libido, wszystkie TLPD, SSRI i wenlafaksyna mnie kastrowały, oprócz sertraliny, ona nawet w dawce 200mg jakoś bardzo nie zaburzała popędu. Pamiętam, że na klomipraminie chciałem a nie mogłem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szaraczek, własnie ja nie rozumiem dlaczego ludzie odstawiaja antydepresanty bez wyraznych przesłanek. Bo to ze sie komus wydaje ze jest ok, wcale tego nie znaczy. Trzeba miec bardzo dobre podwaliny psychiczne zeby w ogole odstawic lek. Depresja, nerwica nie znika z dnia na dzien jezeli chodzi o objawy somatyczne, a z objawami typu niedowartosciowanie, lęki trzeba walczyc pracą nad sobą. A teraz juz w ogole nie bierzesz wenli, tylko tę sertraline? Pomaga?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, Odstawiłem wtedy wenlafaksynę i z niewiedzy i jak się okazuje - z własnej głupoty. To był mój pierwszy lek antydepresyjny w życiu i nie myślałem, że nagłe odstawienie może pociągnąć za sobą aż takie konsekwencje. Od tamtej pory nie odstawiłem już samodzielnie żadnego leku. Było ich parę, ale żaden z nich nawet nie zadziałał, a co dopiero mówić o zbliżeniu się w działaniu do wenlafaksyny. Zresztą po powrocie do wenli i ona sama nie zaskoczyła. Byłem tym wszystkim zrozpaczony. Aż w końcu od nowego lekarza dostałem sertralinę i bez większej nadzieji na poprawę zacząłem ją brać. Myślałem wtedy, że skoro niby nawet ta silniejsza paroksetyna nic a nic nie pomogła to sertralina tym bardziej mi nie pomoże. Za bardzo kierowałem się tymże forum. Ludzie piszą tutaj jaka to wspaniała jest paroksetyna, że jest dużo lepsza na lęki niż sertralina itd. Jak widać nie w moim przypadku. Sertralina działa na mnie bardzo dobrze. Postawiła mnie na nogi. Od tamtej pory traktuję opinie ludzi nt. poszczególnych leków bardzo indywidualnie. To znaczy te doświadczenie utwierdziło mnie w przekonaniu, że te leki to ruletka i nie można kierować się jedynie opiniami innych ludzi na ich temat :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szaraczek, a to sie zgodzę ze kazdy indywidualnie lek odbiera. Ja brałam wenle prawie 5 lat i wcale mi sie nie spieszyło do odstawiania. Ale jak trzeba to trzeba, ale zamierzam do niej wrocic. Jednak własnie ludzie chca szybko odstawic bo jest w miare dobrze, a to wraca...wg mnie to trzeba by było życ w cieplarnianych warunkach(zero stresu praktycznie itd.) zeby nerwica/depresja nie wrociła. Dobrze ze przynajmniej cos sie u Ciebie sprawdziło, czyli setra i jest teraz w porzadku :) :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, Jest dobrze na sertralinie, ale na wenlafaksynie w czasie pierwszej kuracji nią było wręcz rewelacyjnie. A w czasie drugiej kuracji zero działania. Te leki są bardzo nieprzewidywalne. Najgorzej jeśli wiemy, że dawniej dany lek działał na nas znakomicie a po powrocie do niego - lipa. Może to kwestia generyków? Podobno lek generyczny to to samo co oryginalny, ale zdania co do tego są podzielone :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3, Cześć Inez, jak tam, dobrze się czujesz??, mnie odbanowali. :mrgreen:

Hejka, czuję się zupełnie normalnie :). Nie biorę już nic na spanie, dawka wenli cały czas 150 mg. Poza tym zabieram się za organizacje swojego ślubu, w pracy się nie nudzę, prywatnie też, więc dzieje się ;).

A jak tam u Ciebie?

 

-- Pn lis 23, 2015 1:55 pm --

 

Co do skutków ubocznych długotrwałych to u mnie dalej jest nocne pocenie tzn. raz jest a raz nie ma, więc nie wiem o co chodzi.

Libido? Najpierw zero, potem nawet coś wróciło, ale teraz powrót do stanu poprzedniego czyli "po co mi seks". Cóż, tak to bywa z tymi lekami. Mnie nie "kastrowała" esci, sertra - nie pamietam, natomiast poprzedni raz na wenli był taki sam.

Teraz mam też wrażenie, że tyje, a raczej nie mogę zrzucić mimo zmiany jedzenia i powrotu do ruchu... Grrrr...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3, U mnie tak sobie, brałem trochę leków przez te ponad pół roku, wenla, fluo, klomipramina, teraz mirta z sertralina, powiem ci szczerze, że na każdym leku jest podobnie, różnią się jedynie siłą serotoninową, na pewno na sertralinie jest mniejsza zamuła niż

na paroksetynie, z perspektywy czasu, żałuje, że zszedłem z mixu paro+wenla, było w miarę dobrze, w każdym razie widzę po sobie,

że nie wyleczę depresji antydepresantami, a moje życie jest co najwyżej znośne.

 

pozdro, życzę ci zdrówka i szczęścia w życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Niestety wracam z podkulonym ogonem do Was. Psychoterapia na nic się zdała muszę wrócić do Alventy. Powiedzcie czy koniecznie muszę zaczynać od dawki 37,5 czy mogę od razu od 75 mg? Psychiatra telefonicznie powiedziała, żebym dawkowała tak jak ostatnio czyli 7 dni 37,5 ,a potem 75mg. Zagapiłam się i nie mam tej mniejszej dawki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Niestety wracam z podkulonym ogonem do Was. Psychoterapia na nic się zdała muszę wrócić do Alventy. Powiedzcie czy koniecznie muszę zaczynać od dawki 37,5 czy mogę od razu od 75 mg? Psychiatra telefonicznie powiedziała, żebym dawkowała tak jak ostatnio czyli 7 dni 37,5 ,a potem 75mg. Zagapiłam się i nie mam tej mniejszej dawki.

 

A czemu przestałaś brać wenlafaksyne??, pamietam, że jakoś na wakacjach ją chyba zaczęłaś brać??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aga85, Ja zawsze zaczynałem od 75 mg. Jednak Ty nie powinnaś posiłkować się czyimś dawkowaniem a tym co powiedział Twój lekarz ;)

depresyjny098, Hmm. Trochę to dziwne, że odczuwasz napięcie na działającej wenli. Jest ona stosowana również w leczeniu uogólnionych zaburzeń lękowych i nie powinna powodować napięcia, niepokoju. Na mnie - jak działała - czułem się wewnętrznie wyciszony, a jednocześnie pobudzony do działania, bez żadnego napięcia, niepokoju i lęków. Myślisz, że lek działa na Ciebie odpowiednio? U mnie z niepokojem dobrze jeszcze poradziła sobie - prócz wenlafaksyny - sertralina, na której obecnie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk przestałam brać, bo mój endokrynolog po wynikach moich hormonów stwierdził, że mózg mi szaleje, bo przysadka szaleje. Telefonicznie konsultował się z moją psychiatrą i ta zgodziła się na odstawienie Alventy, ale miałam chodzić na terapię. Trzy miesiące było ok, cieszyłam się, że leki na zbicie hormonów działają. Później wszystko powoli zaczęło powracać. Wychodzi na to, ze trzeba mnie leczyć psychiatrycznie i tyle, a ponieważ ten krótki czas na Alvencie nawet nieźle się czułam, wracamy do niej. No i leki hormonalne niestety zostają.

W międzyczasie konsultowałam się jeszcze z neurologiem. Dostałam pramolan i nilogrin i czekam na rezonans głowy.

 

Szaraczek dzięki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×