Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

agusiaww, hmm, no właśnie ja jeszcze na wenli nie jarałam zioła do niedawna i miałam bardzo dziwną jazdę, potem jak czytałam w necie objawy zespołu serotoninowego, to większość objawów się zgadzała, tylko przeszło to po paru godzinach. Było dziwne. Ale w sumie fajne z perspektywy czasu. :P

 

Jaraj dalej na lekach i zaburzeniami, gratuluje głupoty. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, spoko, dzięki za komplementy. Rzeczywiście zajaranie raz na parę lat jest niewybaczalną, straszną głupotą, za którą powinnam z pewnością znienawidzić siebie i skoczyć z mostu. :D

 

-- 08 lis 2015, 10:27 --

 

A tak serio, no risk = no fun. Zresztą wielkiego ryzyka i tak w tym nie było. Wiem, że to też pewnie i głupie, niedojrzałe, bla, bla, bla.. Ale po cholerę miałabym utrzymywać się dalej przy życiu, jakbym miała zawsze zachowywać się racjonalnie i bezpiecznie? Bez sensu, lepiej byłoby od razu walnąć się do trumny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, spoko, dzięki za komplementy. Rzeczywiście zajaranie raz na parę lat jest niewybaczalną, straszną głupotą, za którą powinnam z pewnością znienawidzić siebie i skoczyć z mostu. :D

 

-- 08 lis 2015, 10:27 --

 

A tak serio, no risk = no fun. Zresztą wielkiego ryzyka i tak w tym nie było. Wiem, że to też pewnie i głupie, niedojrzałe, bla, bla, bla.. Ale po cholerę miałabym utrzymywać się dalej przy życiu, jakbym miała zawsze zachowywać się racjonalnie i bezpiecznie? Bez sensu, lepiej byłoby od razu walnąć się do trumny.

 

Uzależniony zawsze ma odpowiedz na wszystko i będzie do końca życia bronił siebie i swojego nałogu, a tak poza tym branie czy picie pomimo wiedzy o ryzyku zdrowia lub życia jest już uzależnieniem, tak więc nie ważne ile nie palisz/bierzesz, ważne czemu wracasz do tego samego po mimo wiedzy o niebezpieczeństwu jakie to za sobą niesie, ludzie najczęściej robią sobie krzywdę właśnie po trawce i alkoholu, a jak dojdzie do tego bezno to już kaplica i masz rację lepiej od razu się do trumny położyć. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

 

Po nieskutecznej kuracji esci, potem fluo, będę przechodził na wenlę.

Diagnoza szamana to depresja.

Możecie napisać co mnie czeka? Chodzi mi o uboki.

Poprzednie leki nie dawały żadnych skutków ubocznych.

Pewnie powiecie że było to mówione tysiąc razy, ale przeczytanie tematu od początku zajęło by mi

pewnie z miesiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Black Dog, Teoretycznie możesz spodziewać się dosłownie wszystkiego. Od różnorakich skutków ubocznych ze strony psychiki po różne fizyczne dolegliwości. Wszystko jest napisane w ulotce dołączonej do leku. Ja pierwsze wchodzenie na wenlafaksynę zniosłem elegancko. Nic mi nie było. Za drugim gorzej już nie było tak łatwo, ale to być może z tego powodu, że wtedy byłem w gorszym stanie psychicznym. Pocieszę Cię. Dostałeś jeden z najsilniejszych leków przeciwdepresyjnych. U mnie kiedyś zdziałał cuda. Jedynie odstawianie może być problemem, ale o to póki co nie musisz się martwić. Wenlafaksyna rozkręca się dosyć długo więc daj jej trochę czasu na zadziałanie, bądź cierpliwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Black Dog, zalezy jak na Ciebie podziała, ja odwrotnie jak szaraczek gorzej wchodze na antydepresanty, lajtowo schodze. Jak juz brałes/as jakies antydepresanty i ubokow nie było, to pewnie i na wenli nie bedzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight, Nie napisałem, że najsilniejszy a jeden z najsilniejszych. Proszę - czytaj ze zrozumieniem ;) Wenlafaksyna ma udowodnioną skuteczność równą skuteczności SSRI lub WYŻSZĄ. Poza tym to był mój pierwszy lek antydepresyjny i kiedy dostawałem go od lekarza to usłyszałem, że nie ma co próbować SSRI, tylko od razu da mi coś mocniejszego. I dostałem wenlę. I jak narazie tylko ona kiedyś działała na mnie wybitnie. Niczego nie odejmując sertralinie, ale to jednak nie do końca to samo co kiedyś na wenli :smile:

agusiaww, Akurat wchodzenie na sertralinę nie wspominam najlepiej :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy określa swoją własną subiektywną opinie na temat danej substancji, tylko pozazdrościć niektórym działania wenli na nich, na mnie ten lek działał jak typowy serotoninowiec z kilkoma wręcz euforycznymi momentami, gdzie sądziłem, że już po depresji, niestety poprawa odchodziła tak szybko jak się pojawiła, nic nie dało zwiększanie dawek i czekanie kolejnych miesięcy, mimo wszystko jeżeli ktoś zaczyna leczenie depresji, to śmiało można polecić ten lek, bo wielu osoba pomaga, na pewno jest lepszy od ssri.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę od dwóch tygodni wenle axyven 37,5 rano nie widzę żadnej poprawy .To jest bardzo mała dawka ,pewnie za tydzień jak pojde na wizytę dostanę większa .Biore na noc hydro bo mam kłopoty ze snem , tylko ze już nie działa . Mam pytanie przy tym axyvenie co mogłabym zapodać na noc ,żeby sie wyspać dobrze . Mam larofen kiedyś dostałam ale nie brałam nigdy bo sie bałam tego leku . Moze być taka kombinacja wełna rano na noc ten larofen ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdruzgotana, Wcale mnie to nie dziwi, że po 2 tygodniach nie widzisz jeszcze poprawy. Dziwnym byłoby prędzej, gdybyś już zauważyła jakąś poprawę ;) Jeśli po 3-4 MIESIĄCACH na dawce terapeutycznej nie będzie nadal żadnej poprawy to wtedy można zaryzykować albo zwiększenie dawki albo zmianę leku. Bo te 37,5 mg co teraz bierzesz, nie jest chyba nawet dawką terapeutyczną. Pewnie lekarz chce najpierw oswoić trochę organizm z substancją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdruzgotana, Wcale mnie to nie dziwi, że po 2 tygodniach nie widzisz jeszcze poprawy. Dziwnym byłoby prędzej, gdybyś już zauważyła jakąś poprawę ;) Jeśli po 3-4 MIESIĄCACH na dawce terapeutycznej nie będzie nadal żadnej poprawy to wtedy można zaryzykować albo zwiększenie dawki albo zmianę leku. Bo te 37,5 mg co teraz bierzesz, nie jest chyba nawet dawką terapeutyczną. Pewnie lekarz chce najpierw oswoić trochę organizm z substancją.

 

Dokładnie 2 tygodnie to mało, 4-6 tygodni, powinno się coś dziać, zawsze najpierw mijają skutki uboczne, o ile są, bo nie u każdego występują,

gdy miną skutki uboczne, może być chwilę zastoju i potem zaczyna się działanie leku, miesiąc to takie minimum socjalne. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę od dwóch tygodni wenle axyven 37,5 rano nie widzę żadnej poprawy .To jest bardzo mała dawka ,pewnie za tydzień jak pojde na wizytę dostanę większa .Biore na noc hydro bo mam kłopoty ze snem , tylko ze już nie działa . Mam pytanie przy tym axyvenie co mogłabym zapodać na noc ,żeby sie wyspać dobrze . Mam larofen kiedyś dostałam ale nie brałam nigdy bo sie bałam tego leku . Moze być taka kombinacja wełna rano na noc ten larofen ?

 

Lorafen jest silnie uzależniający i na mnie na przykład na sen nie działał w ogóle (ale na mnie nic nie działa, mirta przez tydzień, a teraz łykam dla zasady). Też biorę wenlafaksyne rano a na noc właśnie mirtazapinę, mogę polecić mirtę w 99% bo na wszystkich działa oprócz mnie (ale ja jestem szczególnym przypadkiem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

black swan, pewnie moga byc tak objawy jak sie łaczy antydepresanty z ziołem czy innym narkotykiem, dlatego lepiej unikac.

No niby tak, ale z drugiej strony trochę korcą eksperymenty. Na szczęście nie obracam się wśród ludzi, którzy byliby w stanie cokolwiek załatwiać, poza tym i tak nie mam czasu... Może to i lepiej.

Jedynie odstawianie może być problemem, ale o to póki co nie musisz się martwić.
Raz wyjechałam na parę dni i zapomniałam zabrać nowego blistra, a w tym, który miałam przy sobie została jedna tabletka. Wzięłam ją następnego dnia, potem zastanawiałam się co będzie. W plan nie wchodziło wcześniejsze wracanie się. No i pierwszą dobę po niezażyciu dawki o czasie było ok, w drugą już coś tam czułam, a pod jej koniec (czy też już w trzeciej dobie, nie pamiętam już dokładnie) czułam się jak na jakiejś fazie (plus te dreszcze przechodzące przez mózg od czasu do czasu, szczególne przy bieganiu), akurat wtedy wracałam samochodem, czułam takie jakby odrealnienie, ale z drugiej strony koordynację ruchów miałam zachowane. Dziwne doświadczenie. Kiedyś brałam przez jakiś czas Mozarin i po przeprowadzce chcąc/nie chcąc odstawiłam go z braku nowego lekarza i nie czułam nic podobnego, oprócz brain zipów, czasami się zdarzały. Mozarin moim zdaniem działał słabiej na poprawę nastroju, ale miał taką zaletę, że u mnie powodował tzw. 'spłycenie emocjonalne', a po wenli nie czuję tego, ale za to lepiej pomaga na długotrwałą depresję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc :)

Pomyslalam, ze tutaj ktos moze mi pomoc ;)

U mnie nawet wszystko sie jakos ulozylo ;)

Ostatnio musze oszczedzac i zrezygnuje w grudniowej wizyty u lekarza.

 

Czy zostal komus effectin 75? Chetnie odkupie.

Ja mam niepotrzebna mietazapine, moge sie wymienic.

Jak ktos cos wie to prosze o pw :D

 

Trzymajcie sie cieplo :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc :)

Pomyslalam, ze tutaj ktos moze mi pomoc ;)

U mnie nawet wszystko sie jakos ulozylo ;)

Ostatnio musze oszczedzac i zrezygnuje w grudniowej wizyty u lekarza.

 

Czy zostal komus effectin 75? Chetnie odkupie.

Ja mam niepotrzebna mietazapine, moge sie wymienic.

Jak ktos cos wie to prosze o pw :D

 

Trzymajcie sie cieplo :*

To super, że się ułożyło :). Widzisz, w końcu nie taka wenla straszna ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Wenla dobra jest na nerwice? Bralem wczesniej Paro i Esci, troche pomagalo, ale nie tak jakbym chcial. Lekarz przepisal na probe Wenle 37,5 przez tydzien, potem 75mg, ale poczytalem ze ten lek ma jedne z wiekszych ubokow i sie boje, ze podnosi cisnienie, a z nim mam problem. Co radzicie? Cholera juz wie, czy te lęki to depresja czy nerwica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek858, Niezależnie czy Twoje lęki to nerwica czy depresja, to wenlafaksyna w obu tych zaburzeniach jest świetna. Choruję na oba i wenlafaksyna kiedyś zmieniła moje życie o 180 stopni. Z zalęknionego, cichego, wyobcowanego człowieka zrobiła ze mnie duszę towarzystwa, człowieka biorącego z życia garściami. Niestety jak się okazało po odstawieniu leku wróciłem dawny "ja" z nawiązką. To jest chemia więc wszystkiego można po niej oczekiwać, ale nie łudź się, że bez psychoterapii wyjdziesz z depresji i nerwicy. W sumie uważa się, że leki mają za zadanie znieść objawy, ale nie sięgają do przyczyn. Już sam nie wiem co mam o tym myśleć bo w swojej "karierze" leczenia farmakologicznego spotykałem już różnych psychiatrów i w sumie co lekarz, to inna opinia. Zdarzali się tacy, którzy nie wierzyli w psychoterapię i odradzali ją. Może coś w tym rzeczywiście jest bo kiedy wenlafaksyna u mnie działała to czułem się zupełnie zdrowym człowiekiem. Tak jakbym nigdy wcześniej nie cierpiał na nerwicę i depresję. Moja kontaktowość i otwartość zmieniły się nie do poznania. No mówię, totalna odmiana na plus. Ten lek pokazał mi w jakim bagnie tkwiłem od lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szaraczek, moja lekarka mowi ze jak sa zmiany hormonalne(najczesciej u kobiet np. depresja poporodowa i dalej depresja trwała), albo zmiany w neuroprzekaznikach to zadna psychoterapia nie pomoze tylko leki. W sumie to sie zgadzam z jej zdaniem.

 

 

Tomek858, jednym pomaga innym nie, idealnie nigdy nie bedzie, wiec sie nie nastawiaj ze jak wezmiesz wenle to swiat bedzie piekny, cudowny a Ty non stop zadowolony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×