Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

A czy w połączeniu z mirtagenem jest ryzyko zespołu serotoninowego? Czytałam w ulotce że istnieje takie ryzyko łącząc te leki i zaczynam się bać że może mnie to spotkać i niepotrzebnie zgodziłam się na ten mix.

Nadal odczuwam cały dzień przy poruszaniu się to pijane uczucie, mam podniesioną temperature i nie wiem czy to od jakiejś infekcji, bo gardło mnie boli ale poza tym mam wyzszy puls.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, dziękuję za szybką odpowiedź. Przynajmniej jedno głupie pytanie które pewnie bym zadała lekarzowi,mniej. Czytałam o tym CRF i zadziwia mnie to,że ludzie funkcjonują mimo takich dawek,ale też zastanawiało mnie czy były po tym przypadki tego zespołu skoro to łączenie dwóch takih leków.

Tylko brakuje mi tej energii,motywacji do działania,która miała być po wenli. Póki co 1,5 miesiąca minęło i może mniejsza senność w dzień ale sił i ochoty na nic dalej nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanko, ile czasu mogą się utrzymywać skutki odstawienia tego "leku"? Brałem to jakieś dwa miesiące nie dość że żadnych pozytywnych efektów to jeszcze teraz odstawić tego nie moge... Mam takie zawroty głowy że ledwo chodze, długo to może trwać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki lek bierzesz. Ja przy Alvencie nawet nie poczułam, że odstawiam a przy Efectinie juz nie było tak kolorowo. Schodziłam dobre kilka miesięcy. Miałam podobne objawy do Twoich. Zreszta wkleje Ci swojego posta z podobnego tematu bo nie chce mi się znów pisać o tym samym :mrgreen:

 

Kiedy brałam tabletkę wszystko bylo dobrze, ale kiedy przychodził dzień, kiedy musiałam zrobić przerwę czułam się tak, jakby czołg po mnie przejechał. Dosłownie. Najgorszy był ból głowy, mdłości, światłowstręt. Czułam się tak jakbym była na kacu, tylko ze 100 razy większym. Nic do mnie nie docierało. Ktoś mógl stać obok mnie i mówić bezpośrednio do mnie a ja nic z tego nie rozumiałam. Kiedy próbowałam skupić swój wzrok na jakimś obiekcie to oczy mi się rozjeżdzały. nie mogłam ich utrzymać na miejscu a jak odpuszczałam to zaczynałam widzieć jak przez mgłę. Mogłam cały dzień leżeć i się w ogóle nie ruszać. Odżywałam dopiero następnego dnia, kiedy wzięłam tabletkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha i jeszcze jedno... Wszystkie SSRI/SNRI to syf i nie polecam tego nikomu. Możliwe że są tu ludzie na których te leki działają bardzo dobrze to fajnie ale można ten efekt osiągnąć innymi lekami które działają szybciej, skuteczniej i nie wywołują takich skutków ubocznych jak ww. To jest moja opinia a od tego jest ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę Ci powiedzieć jaki ale to też jest tylko moja opinia i odpowiedzialności za nią nie biorę. To zależy na co bierzesz tą paroksetyne jak na depresję to alternatywą są np iMAO (najskuteczniejsze antydepresanty bo działają na wszystkie neuroprzekaźniki), oraz bupropion, mirtazapina. Jak na natręctwa to klomipramina (możliwe skutki uboczne ale to najskuteczniejszy lek na nn). Jeśli na różnego rodzaju lęki to mianseryna, mirtazapina, ewentualnie doraźnie jakiś xanax ale to w ostateczności. To tak w dużym skrócie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dziś biorę wenlafaksynę, wielki powrót na lek który dużo dobrego dla mnie zrobił kilka lat temu. Na razie w niskiej dawce (trochę za niskiej jak dla mnie...), ale doc mówi że buspiron wzmocni jej działanie i być może nie będzie potrzeby zwiększania. Hmmm, ja tam bez oporów brałbym 150mg i buspiron do tego ekstra. Ale - zobaczymy. Do tego Depakine poszło całkiem w odstawkę, także powinienem być odrobinę bardziej żywotny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu kiedy byłem na 150mg niedopilnowałem recepty i przez ponad tydzień nie brałem wenli, z dnia na dzień mi się skończyła. Absolutny koszmar, fizycznie i psychicznie. Co innego przejście na inny lek płynne z wenli (tak zrobiłem z fluoksetyną, bez problemu), ale odstawienie i nie branie niczego jest okropne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki wszystkmi za odpowiedz :smile:

 

ja po wenli spie bardzo dobrze, nawet lepiej niz przed jej braniem, do tego stopnia ze czasem oczy zamykaja mi sie juz przed 21 i jak tylko moge pedze do łózka bo nie wyrabiam nie mówiac juz o poczytaniu ksiazki :roll: , na poczatku brania wieczorami byłam bardziej aktywna ale to mineło po kilku dniach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evele, to zdarza się przy wenlafaksynie, niekiedy niestety dość długi czas, ale w końcu powinno minąć. U mnie przy 75mg przeszło po ok. 3 tygodniach.

 

-- 31 sty 2013, 17:25 --

 

Tańczący z lękami, w porządku całkiem, mimo że dziś dopiero wziąłem pierwszą dawkę mam wrażenie że jest jakoś inaczej, choć nie potrafię powiedzieć czy lepiej czy gorzej. Mój doc niechętnie zmienił mi sertralinę na wenlę, jego zdaniem 5 miesięcy to za mało żeby w pełni poczuć jej działanie i powinienem brać ją dłużej. Ale dał się w końcu namówić bo wenla to jeden z z jego ulubionych leków i pomógł mi w przeszłości. Zaznaczył tylko że od teraz nie będziemy zmieniali leków tak często jak do tej pory. Spoko, zobaczymy :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×