Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

A ja siedzę i gdybam.. Jakiś czas temu przeczytałam tutaj, że po odstawieniu Efectin będzie gorzej. No i jest, ale to z sytuacji jakie się u mnie nawarstwiły i wybuchły a i pewnie po części odstawienie się przyczyniło, tak mi lekarz na Sor powiedział. Tyle, że ja jestem aktualnie zielona, bo szukałam pomocy, szukam i jedyne co to otrzymałam pomoc by zacząć po mału przyjmować 37.5 mg i się skontaktować ze swoim psychiatrą, tyle, że wizytę mam w sierpniu. I co robić?

tak się cieszyłam, ze po tylu latach zeszłam z wenlo.

Szukałam pomocy to prywatny psychiatra tylko mnie opierzyła, że powinnam brać te 225 mg, a nie schodzić i wielki foch.

 

Cytat

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zielona-welonka napisał:

A ja siedzę i gdybam.. Jakiś czas temu przeczytałam tutaj, że po odstawieniu Efectin będzie gorzej. No i jest, ale to z sytuacji jakie się u mnie nawarstwiły i wybuchły a i pewnie po części odstawienie się przyczyniło, tak mi lekarz na Sor powiedział. Tyle, że ja jestem aktualnie zielona, bo szukałam pomocy, szukam i jedyne co to otrzymałam pomoc by zacząć po mału przyjmować 37.5 mg i się skontaktować ze swoim psychiatrą, tyle, że wizytę mam w sierpniu. I co robić?

tak się cieszyłam, ze po tylu latach zeszłam z wenlo.

Szukałam pomocy to prywatny psychiatra tylko mnie opierzyła, że powinnam brać te 225 mg, a nie schodzić i wielki foch.

 

 

Ta wizyta to u tego psychiatry co wcześniej Cię prowadził? To na NFZ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, zielona-welonka napisał:

Ta co mnie tak potraktowała? To nie, prywatnie

No tak, ale ta wizyta sierpniowa to u tego lekarza który Ci wcześniej przepisywał wenle? Czy to jakiś lekarz z którym romans zaczniesz od początku? Jak było dobrze wcześniej to warto może wrócić do starego lekarza. Czemu odstawiałaś? Uboki, nie działała, czy było na tyle dobrze żeby zejść? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DEPERS napisał:

No tak, ale ta wizyta sierpniowa to u tego lekarza który Ci wcześniej przepisywał wenle? Czy to jakiś lekarz z którym romans zaczniesz od początku? Jak było dobrze wcześniej to warto może wrócić do starego lekarza. Czemu odstawiałaś? Uboki, nie działała, czy było na tyle dobrze żeby zejść? 

Ta prywatna to ciskała mi takie wartości lekow i tyle.

Poszlam z polecenia do innego lekarza na NFZ  człowiek inaczej podszedł do tematu takiego wywiadu lekarskiego to nigdy nie miałam, ze moze lepiej i psycholog i wizyta dluzsza, niż ta prywatna i 200 zlotych i recepty.

Ten nowy lekarz po prostu sam tak zdecydował, stwierdzil, ze przy nadciśnieniu tez lepiej odstawić weny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, zielona-welonka napisał:

Ta prywatna to ciskała mi takie wartości lekow i tyle.

Poszlam z polecenia do innego lekarza na NFZ  człowiek inaczej podszedł do tematu takiego wywiadu lekarskiego to nigdy nie miałam, ze moze lepiej i psycholog i wizyta dluzsza, niż ta prywatna i 200 zlotych i recepty.

Ten nowy lekarz po prostu sam tak zdecydował, stwierdzil, ze przy nadciśnieniu tez lepiej odstawić weny.

No rozumiem, empatia to podstawa. A zmienił Ci na coś, czy po prostu zeszłaś z powodu nadciśnienia? I czy to wenla je powodowała, czy zwyczajnie masz nadciśnienie? 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, DEPERS napisał:

No rozumiem, empatia to podstawa. A zmienił Ci na coś, czy po prostu zeszłaś z powodu nadciśnienia? I czy to wenla je powodowała, czy zwyczajnie masz nadciśnienie? 🙂

Nie wnikałam dlaczego odstawił mi went.

Może uznał  ze na ten moment co u niego byłam moj stan nie wymaga bym dalej to brała  bo zaczęłam brać to pare lat temu po stresujacym przeżyciu, stresie pourazowym.

Kazał Trittico wieczorem,  ale szczerze raz wzięłam to mnie pozamiatalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, zielona-welonka napisał:

Nie wnikałam dlaczego odstawił mi went.

Może uznał  ze na ten moment co u niego byłam moj stan nie wymaga bym dalej to brała  bo zaczęłam brać to pare lat temu po stresujacym przeżyciu, stresie pourazowym.

Kazał Trittico wieczorem,  ale szczerze raz wzięłam to mnie pozamiatalo.

Myślę, że będzie chciał powrotu do leku bazowego, skoro było ok. A co do tritico to zwyczajne porażenie pierwszotabletkowe:) większość leków wytarga Cię w błocie na początku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DEPERS napisał:

Myślę, że będzie chciał powrotu do leku bazowego, skoro było ok. A co do tritico to zwyczajne porażenie pierwszotabletkowe:) większość leków wytarga Cię w błocie na początku

Tyle, że ja nie wiem czy bylo ok, bo może bylo w miarę ok w moim życiu. 

A że teraz tyle sie tego nagromadziło to może i leki wpływu by nie miały.

Jskos kiedysbez tych lekow zyc umiałam, a tak do końca życia je brac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, zielona-welonka napisał:

Tyle, że ja nie wiem czy bylo ok, bo może bylo w miarę ok w moim życiu. 

A że teraz tyle sie tego nagromadziło to może i leki wpływu by nie miały.

Jskos kiedysbez tych lekow zyc umiałam, a tak do końca życia je brac?

Leki by doprowadziły do stanu gdzie te problemy które masz by nie były, aż takim ciężarem dla Ciebie. Ja jestem skazany na leki, bo bez nich nie widzę nawet sensu brania wdechu. Może u Ciebie jest inaczej, a może psychoterapia+leki, później jakaś symboliczna dawka żeby to utrzymać na poziomie który da Ci satysfakcję i już:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, DEPERS napisał:

Leki by doprowadziły do stanu gdzie te problemy które masz by nie były, aż takim ciężarem dla Ciebie. Ja jestem skazany na leki, bo bez nich nie widzę nawet sensu brania wdechu. Może u Ciebie jest inaczej, a może psychoterapia+leki, później jakaś symboliczna dawka żeby to utrzymać na poziomie który da Ci satysfakcję i już:) 

No rozumiem Ciebie.

U mnie najłatwiej to chyba byłoby urodzić się na nowo;) No mam isc do psychologa, bo mialsm isc, ale spełniałam. Choc ja tam nie widzę by mi pomógł, bo niby jak. Wysłucha, pytanie czy mi się chce do tego wszystkiego wracać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zielona-welonka napisał:

No rozumiem Ciebie.

U mnie najłatwiej to chyba byłoby urodzić się na nowo;) No mam isc do psychologa, bo mialsm isc, ale spełniałam. Choc ja tam nie widzę by mi pomógł, bo niby jak. Wysłucha, pytanie czy mi się chce do tego wszystkiego wracać. 

Hmmm, może jak rozgrzebiesz to pomoże Ci poukładać wszystko na swoje miejsce. No spróbuj, warto wykorzystać wszystkie możliwości. Pójdź, porozmawiaj i zobaczysz czy to jest dla Ciebie, myślę, że intuicja Ci podpowie czy tego własnie potrzebujesz:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zburzony napisał:

Orientuję się ktoś czy jeśli mam przepisaną wenlafaksynę w tradycyjnej, o zmodyfikowanym uwalnianiu postaci, mogę zamiast tego wziąć w aptece wenlafaksynę w tabletkach o normalnym uwalnianiu? Jest jeden lek w tej oryginalnej postaci na rynku.

Spróbuj, ale raczej nie wydadzą. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.07.2022 o 13:22, DEPERS napisał:

Hmmm, może jak rozgrzebiesz to pomoże Ci poukładać wszystko na swoje miejsce. No spróbuj, warto wykorzystać wszystkie możliwości. Pójdź, porozmawiaj i zobaczysz czy to jest dla Ciebie, myślę, że intuicja Ci podpowie czy tego własnie potrzebujesz:) 

Zapomniałam, mi psychiatra też zapisała Mirtor, na spanie, czy to też dobry pomysł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ten Mirror co daje?

i oczywiście wzielam weny 37,5 mg i zaczęłam miec okropne bole głowy.

Ja na bóle głowy już cierpiałam i sie zastanawiam czy to nie od tego. Na mi faktycznie mocno cisnienie podwyzsza.

A co działa podobnie i nie podwyzsza ciśnienia?

 

Edytowane przez zielona-welonka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zielona-welonka napisał:

Ale ten Mirror co daje?

i oczywiście wzielam weny 37,5 mg i zaczęłam miec okropne bole głowy.

Ja na bóle głowy już cierpiałam i sie zastanawiam czy to nie od tego. Na mi faktycznie mocno cisnienie podwyzsza.

A co działa podobnie i nie podwyzsza ciśnienia?

 

Na pewno daje dobry sen i wyciszenie wieczorne. W teorii powinien działać na napęd za dnia. Ja mam ciśnienie w normie, ale ja biorę leki na nadciśnienie bo ogólnie na na nie leczę. Taka mała dawka podnosi Ci ciśnienie hmmm, może to objawy nerwicy? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, chwile mnie nie bylo. Nadal biore 150 wenli i nadal czekam na działanie na lęk, który nie ustępuje. Wczoraj po dluzszej juz przerwie wzięlam benzo. Miałam tez wizytę u psychiatry - zalecila nadal brac 150 a jak nie zaskoczy do 10 sierpnia to mam właczyć stabilizator nastroju lamotrygine. Nigdy nie bralam stabilizatorow, ma ktos z Was doswiadczenie w takim polaczeniu? Chodzi mi o dzialanie przeciwlekowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, EwaC napisał:

jak nie zaskoczy do 10 sierpnia to mam właczyć stabilizator nastroju lamotrygine. Nigdy nie bralam stabilizatorow, ma ktos z Was doswiadczenie w takim polaczeniu? Chodzi mi o dzialanie przeciwlekowe.

Lamotrygina nie ma działania p/lękowego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, acherontia styx napisał:

Lamotrygina nie ma działania p/lękowego. 

Ale moze podkreca jakos wenlafaksyne by lepiej dzialala. Przepisala mi to ordynator odzialu leczenia nerwic wiec jakis sens to musi miec. Tak zgaduje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, EwaC napisał:

Ale moze podkreca jakos wenlafaksyne by lepiej dzialala. Przepisala mi to ordynator odzialu leczenia nerwic wiec jakis sens to musi miec. Tak zgaduje.

Ja mam za stabilizator do wenli, sulpiryd. Trochę aktywuje i nie mam po nim misz-maszu, np, że łapie mnie wqrw, a za chwilę jestem miś kochany, ale ma to też minus, bo emocje są co prawda jednostajne, ale spłycone, taka oziębłość mi się załącza jak na paroksetynie. Ciężko jest separować co jest mi potrzebne, a co odrzucić. Za to solo jest już inaczej, emocje są głębsze, ale sam nie działa u mnie na bezsens egzystencji, musi być antydepresant i tak oooo muszę balansować. Taka trochę dieta farmakologiczna:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×