Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witajcie :)


niesmialaa9

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie chodzi o to, że nie mam żadnej pasji, nic mnie jakoś szczególnie nie interesuje, a jeśli coś już lubię to nie da się z tym wiązać przyszłości. Do tego jeszcze nie mam żadnego talentu, który by jakoś można wykorzystać, zawsze we wszystkim byłam przeciętna, jeśli nawet nie jedna z najgorszych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu jeszcze nie odkryłaś? Niektórzy wcześnie odkrywają do czego są powołani, innym zajmuje to więcej czasu :). Spokojnie wszystko po kolei. A nad nieśmiałością chyba już zaczęłaś pracować? Krok po kroku do przodu :)!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może... Co do nieśmiałości to nie potrafię nad tym pracować, np. wczoraj byłam na 18nastce kuzynki (impreza niezła w wynajętym lokalu) i wszyscy się świetnie bawili, tańczyli itp. a ja ciągle przy stole siedziałam, bo za cholere nie odważyłabym się wyjść na parkiet i zatańczyć (na początku, gdy tak wszyscy szli tańczyć to zaczęłam się okropnie trząść, bałam się, w sumie sama nie wiem czego, może tego, że jak zwykle okażę się ofiarą losu), do tego też nie potrafiłam się odezwać do innych jeśli to oni nie zaczęli, a jeśli już to rozmowa nie bardzo się kleiła, bo nie wiedziałam co mówić, by nie wyjść na głupią i się nie ośmieszyć. Może gdybym choć trochę alkoholu wypiła to bym się rozluźniła, jednak bałam się chociaż trochę wypić, może dlatego, że jeszcze nigdy nie piłam. Inni patrzyli na mnie jak na głupią: siedzi sama przy stole, z nikim nie gada, nic nie pije, nie bawi się itp. Nie nadaję się w ogóle do jakichkolwiek kontaktów z ludźmi :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiem, jednak to jest silniejsze i nie zawsze da się temu przeciwstawić. Nawet jeśli choć na chwilę zaczynam myśleć pozytywnie, widzieć jakiś tam sens życia, z optymizmem patrzeć w przyszłość itp. to potem jest jeszcze gorzej. Chciałabym żeby ten optymizm był u mnie obecny ciągle, lecz nieraz nawet jak widzę osobę wiecznie uśmiechniętą, optymistyczną to mnie ten jej optymizm po prostu dołuje i zniechęca do czegokolwiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o jejku... nagle przypomniałam sobie o tym forum i tak czytam co to rok temu pisałam... na szczęście to już prawie przeszłość :D tzn nadal jestem strasznie nieśmiała i gdy mam gorsze dni (co zdarza się średnio raz na 2 tygodnie) to nadal mam ochotę skończyć ze sobą... jednak teraz wiem, że mam dla kogo żyć i nawet jak już planuję co i jak zrobić to w pewnym momencie uświadamiam sobie, że chyba jednak nie warto ;) mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale powiem szczerze, że w sumie to tęsknię za tym... nie wiem co w tym wszystkim było takiego, że na serio za tym tęsknię i chciałabym do tego wrócić... taka cholerna sprzeczność... z jednej strony się cieszę, że to już w większości za mną, ale z drugiej strony dobrze mi z tym było... :/ czuję się nienormalna w tym momencie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×