Brak powodzenia u płci przeciwnej

[Gość]

carlosbueno, czy Ty czasem nie przesadzasz?

[Sensitive Soul]

carlosbueno, Między wysoką samooceną a próżnością biegnie niebezpiecznie cienka granica...

 

Sabaidee, Całkiem urodziwe te "Twoje" Koreanki.

[carlosbueno]

ja chciałby być troszkę próżniejszy

[Sensitive Soul]

Tobie zapewne by to nie zaszkodziło.

[Gość]

ja chciałby być troszkę próżniejszy

Nie możesz się wypróżnić? Przyznam się, że nie bardzo rozumiem ten temat. Czy szukamy tutaj sposobów, aby stać się Casanovą, czy też biadolimy, że nie możemy znaleźć tej jednej jedynej?

[kornelia_lilia]

Sabaidee, i to i to

[Gość]

kornelia_lilia, Ale to są zupełnie dwa różne tematy.

[carlosbueno]

biadolenie też może być sposobem na zdobycie płci przeciwnej jeśli trafi się na odpowiednią osobę, ale pewnie ich wiele nie jest.

[kornelia_lilia]

Sabaidee, każdy ten wątek ma prawo rozumieć po swojemu, ja szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad moim podejściem to tego tematu, chyba to traktuje jak źródło informacji i osobistych doświadczeń osób borykających się z podobnymi, jak ja trudnościami w codziennym życiu

[uspiony]

Sabaidee, teoretycznie to szukamy sposobów, a w praktyce schodzimy na biadolenie .

 

carlosbueno no nie wiem. Takie biadolenie po pewnym czasie przeważnie staje się irytujące i może być przyczyną konfliktów.

[kornelia_lilia]

uspiony, no fakt, coś w tym jest, niestety.

[lukasz1]

Szukam żony? ehh, mi to z płcią przeciwną w ogóle nie idzie... od czasu zaręczyn;/

[kornelia_lilia]

lukasz1, co z tymi zaręczynami?

[Gość]

Szukam żony?

http://zaginieni.pl/

[lukasz1]

Jak to u mnie przeważnie bywa, źle trafiłem, nie wyszło itd...

[kornelia_lilia]

lukasz1, zdarza się i najlepszym

[depresyjny86]

lukasz1 napisał(a):

Szukam żony?

 

http://zaginieni.pl/

Sabaidee Nie mogę....

[Amon_Rah]

To nie bylo smieszne.

[depresyjny86]

Oj tam no...już nie przesadzajmy tak z podchodzeniem na poważnie,a sam łukasz pewnie nie wziął tego za coś obrażliwego...No ale jeśli,to przepraszam,za to że się śmiałem z tego co napisał Sabaidee,chociaż dla mnie jego odpowiedż była śmieszna,ale ok przepraszam.

[carlosbueno]

miałem kiedyś plan zaginąć ale się go nie odważyłem wprowadzić w życie.

[depresyjny86]

i dobrze,żeś tego nie zrobił dobry Carlosie.

[kornelia_lilia]

miałem kiedyś plan zaginąć ale ...

tego to ja totalnie nie rozumiem, czysty egoizm

[carlosbueno]

miałem kiedyś plan zaginąć ale ...

tego to ja totalnie nie rozumiem, czysty egoizm

nie zaginąłem bo się bałem że rodzice zaczną mnie szukać i się tym zbyt przejmować.

[kornelia_lilia]

no i bardzo dobrze, mam nadzieję, że nie masz już takich niemądrych myśli. Chyba dla rodziny, zwłaszcza rodziców i rodzeństwa najgorsza byłaby niewiedza, co się z zaginiona osobą dzieje. Zamiast biadolić, że Ci źle etc. zacznij w końcu działać, póki masz siły i możliwości!

[depresyjny86]

Zamiast biadolić, że Ci źle etc. zacznij w końcu działać,

Łatwo się mówi z pozycji osoby nie mającej takich problemów.Nie mam nic do Ciebie,ot po prostu takie ogólne stwierdzenie

"Masz nerwicę - nie biadol!' "Masz fobię społeczną - nie biadol!" po czym jak ktoś coś napisze,że zrobił w kierunku by było lepiej to " i tak nic nie zrobiłeś bo ja bym zrobił/zrobiła więcej więc rób coś i nie biadol!"

Standardowe reakcje

Pytanie czy Carlos owe możliwości ma.