Skocz do zawartości
Nerwica.com

lukasz1

Użytkownik
  • Postów

    386
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia lukasz1

  1. lukasz1

    Co dziś na obiad?

    Sznycel, sałatka ze świeżych warzyw i kasza gryczana;)
  2. Kolejny fatalny dzień. Dużo pracy, za którą pieniądze dostanę dopiero w lutym, brak paliwa, żeby jeździć do klientów i ogólnie brak sił na cokolwiek. Jeszcze jutro przez te petardy nie będę mógł spać;/
  3. Cały tydzień kompletnego załamania. Brak pieniędzy na święta (na wigilię mam chleb i ser żółty), znów mnie ludzie oszukali na duże pieniądze, wszyscy mają do mnie jakieś pretensje, znajomi nie chce rozmawiać. Mam już dosyć tego wszystkiego. Na początku roku postawiłem sobie cel (warunek), że jeżeli nie spędzę świąt w swoim własnym domu, kończę ze swoim marnym żywotem. Już sam nie wiem co mam robić
  4. niebawa Ja Ci mówiłem, co bym zrobił...
  5. To obciążenie można rozumieć na kilka sposobów.
  6. Obciążanie rodziny nie jest dobre... Trzeba się brać do pracy w miarę sił i możliwości...
  7. Ja na szczęście mam kredyt ubezpieczony w przypadku śmierci, więc rozwiązanie jakieś zawsze mam...
  8. Wątpię. Jedyną szansą dla mnie na wyjście z kłopotów (zapominając już o depresji, nerwicy itd) jest znalezienie pracy na nocne zmiany oraz poznanie osoby, która była by mi bliska i by mnie wspierała.
  9. Niestety nie. Trochę pieniędzy od wujka pożyczyłem, trochę po "kolegach" na procent i wciąż nie mogę wyjść z długów. A wsparcia niestety u nikogo nie mam...
  10. Teoretycznie nie, ale nie mam wyboru. Inaczej musiałbym iść na tory albo dożywotnio do szpitala na oddział zamknięty, żeby mnie przestali za dług ścigać...
  11. ala 1983 Ja też nie jestem w stanie pracować, ale mimo wszystko mam zamiar przepracować całą noc...
  12. Ja już tak wiele terapii przeszedłem... Zawsze było tylko gorzej i wpadałem w kłopoty finansowe;)
  13. Ja np wiem o co mi chodzi, czego chcę, ale jestem beznadziejnym życiowym nieudacznikiem;)
  14. Pracę jedną mam (działalność gosp.) obym tylko utrzymał chociaż tę jedną branżę, a później będę starał się rozwijać firmę. A teraz to czeka mnie wizyta u seksuologa czy kogo tam;/ Nawet Pani Psycholog powiedziała mi ostatnio, że za dużo na siebie wziąłem i wyglądam jak siedem nieszczęść...
  15. To i ja sobie pojęczę... Narobiłem sobie długów i nie wiem jak je spłacić, nie udało mi się pracować na dwa etaty, przez co straciłbym prawie obie prace. Jestem kompletnie załamany i w dodatku mam problem z seksualnością...
×