Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ukraina


zujzuj

Rekomendowane odpowiedzi

no zobaczymy...na razie Putin robi szoł...Trochę te Ruski też mają cięzką sytuację bo w zasadzie coś takiego jak Rosja nie istnieje...a przynajmniej nie w tych ogromnych granicach jako jedność. Ci wszyscy ludzie nie mają w zasadzie żadnej wspólnej świadomości...Oni żeby to utrzymać w ryzach to potrzebują zamordysty. Tylko po co im więcej i więcej? ...Ja sie zastanawiam czy to wszystko nie jest bardziej działanie ze względu na sytuację wewnętrzną. Ukraina idzie do unii=unia celna poniosła klęskę zanim zafunkcjonowała. To w zasadzie klęska 2 dekad ich polityki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałbym zwrócić uwagę na hipokryzję Zachodu. Najpierw uznali demokratyczną wolę ludu Kosowa, aby mogli stworzyć sobie niepodległe państwo, a teraz nie mogą uszanować "demokratycznego" wyboru mieszkańców Krymu. Nie chodzi mu tutaj o to jego wynik, o frekwencję na poziomie 120%. Chodzi o to, że Zachód bojkotował to referendum na długo zanim się ono odbyło i zanim ruscy uruchomili swoją propagandę. No więc jak jest, jedni mogą wyrażać swoją wolę, ale drudzy już nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a więc wszyscy sie mylicie

 

To co piszesz Intel to jest po prostu krótkowzroczność...sry, ale do huja. Nie możemy mówić o świniakach, czy innych rzeczach w takiej sytuacji. No o czym my tutaj piszemy? Sankcje i tak by dla nas były za majdan. Tak samo jak są straszone kraje bałtyckie, tak samo nam by sie dostało. To jest jasne i oczywiste....Jedyna opcje, to popierać w 100% Putina. Wtedy byłoby ok...O tych sankcjach po prostu trzeba mówić. Nie histeryzować, ale mówić...Ja osobiście nie jestem ich zwolennikiem. Nie jestem pewien czy jest nam na rękę dalsza izolacja i osłabianie Rosji. Nie chodzi o to żeby Rosja stała sie teraz jeszcze większą pokraką gospodarczą...ale w sensie politycznym to nie ma o czym mówić. Musimy robić wszystko co sie da. Niemcy zamrozili kontrakt na 120mln, Francuzi sie zastanawiają nad przekazaniem tych okrętów.

 

Smutny Lysy. Jasne. Nie ma co demonizować Rosji i gloryfikować reszty. Jednak sytuacja w Kosowie to zupełnie coś innego. Zupełnie inna sytuacja. Tego nie da sie porównać w żaden sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałbym zwrócić uwagę na hipokryzję Zachodu. Najpierw uznali demokratyczną wolę ludu Kosowa, aby mogli stworzyć sobie niepodległe państwo, a teraz nie mogą uszanować "demokratycznego" wyboru mieszkańców Krymu.

Analogicznie warto podkreślić hipokryzję Putina, bo powołując się na precedens Kosowa- którego niepodległości Rosja jako jedno z niewielu państw de facto nigdy nie uznała- próbował uwierzytelnić swoje postępowanie na Ukrainie.

Jedyna opcje, to popierać w 100% Putina. Wtedy byłoby ok

Serio? Bezrefleksyjne przytakiwanie temu psychopacie nazywasz opcją? Jest takie "państewko" za naszą wschodnią granicą i nawet udaje mu się zachowywać pozory WOLNEGO, ale tylko do czasu...

neon o nim wspomniał:

w białorusi ten system funkcjonuje w najlepsze, a raczej zawisł w próżni. no ale możesz tam jeszcze wyjechać i smakować tego socjalistycznego eldorado zanim matuszka Rosja ją wchłonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wojny są dla potrzeb polityków, monarchów, oligarchów, generałów, itp. Oni dzięki nim chcą utrzymać się na stołkach, i powiększać stado owiec do dojenia z podatków. Dlatego piorą wam od dzieciństwa mózgi fałszywie pojętym patriotyzmem żeby mieć w przyszłości armię zaślepionych żołnierzy gotowych do realizacji ich celów. Tak jest na całym świecie Polsce, USA, Ukrainie, i oczywiście w Rosji. Zwykli ludzie nigdzie na świecie wojen nie chcą, bo bez względu na wynik wojny zwykli ludzie zawsze są przegrani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak napisał Marek. Mam właśnie nadzieję że to wszystko jest grą obliczoną na użytek wewnętrzny. Wtedy ten Krym powinien wystarczyć i Rosjanie powinni być dumni i szczęśliwi a Putin bezpieczny na stanowisku...Gdyby tego wszystkiego nie zrobił to kto wie jak by sytuacja wyglądała,a sadzę że emocje opadną i jeszcze może sie tam zacząć mieszać. Bo w zasadzie Ukrainę nie tylko przegra politycznie, ale przegra też Ukrainców a dodatkowo doprowadzi do pogorszenia klimatu wokół Rosji,a kto wie jak zaczną sie zachowywac sojusznicy i inne wewnętrzne regiony Rosji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co słyszę zarówno w realu jak i internecie Polacy są już zmęczeni Ukrainą, rzygają już ta sprawą, mówią zajmijcie się w końcu Polską bo sami mamy dosyć własnych problemów. Mi też już w zasadzie zwisa co tam będzie, byle by nie uderzyło po kieszeni polskiemu obywatelowi ale o to będzie ciężko. Chciałbym kiedyś pojechać na Krym i zwisa mi kto tam będzie rządził. Wojny były, są i będą i nic na to nie poradzimy, a im mniej się mieszamy w różne sprawy tym mniejsza szansa na konflikt, bo nie jest z nas żadne supermocarstwo a nawet lokalna siła więc lepiej siedzieć cicho i żyć w zgodzie z sąsiadami . Tak podziwiany przez ultrarusofobiczny PiS Węgrzy zachowują neutralność w sprawie ukraińskiej bo najważniejsze są dla nich interesy z Rosją i czują że na tej neutralności mogą sporo wygrać, a nie jak Polacy szaleją dla poklasku i znowu pogrążeni w mesjanizmie odgrywają rolę przedmurza chrześcijaństwa( tfu demokracji).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj carlos carlos...Jak nie Niemcy, to Rosja. Jak nie Rosja to Niemcy...już przestań pisać że jak gadasz z ludzmi. Zaraz wyskoczysz że ankietę zrobiłeś...Już pomijam że na Ukrainie zajmujemy sie w zasadzie tylko Polską. Chyba nie napiszesz że jesteśmy w to zaangażowani z miłości do Ukraińców....ale podejście dobre. Nic niewiem. Nic mnie nie obchodzi. Siedzmy cicho. Nic nie róbmy. Niczym sie nie interesujmy, nie angażujmy...może za X lat przyjdą Niemce i nam zrobią socjal

 

A świat postrzegajmy tak http://www.papilot.pl/psychologia/7429/Jak-Polacy-widza-swiat-Bardzo-bardzo-smieszne.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj, Staram się myśleć racjonalnie a nie życzeniowo i przez resentymenty tak jak polscy politycy. Moja neutralnosc nie wynika z braku wiedzy, zainteresowania tylko z kalkulacji, może błędnych tego się nie dowiemy, bo Polska prowadzi zupełnie inną politykę niż ja bym prowadził. ;) Ruch przygraniczny i wymiana handlowa obwodu kaliningradzkiego z Polską ostatnio bardzo się ożywiła wcześniej wielu polityków obawiało się otwarcia granic że mafia i dzicz wlezie, a nic takiego się nie stało zalali tylko polskie( ale niestety tylko z nazwy często i miejsca ) sklepy bo u nas taniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem Polakiem, ale chciałbym, żeby tu były Niemcy. Jeszcze mój dziadek nie widział różnicy i używał bez problemu zamiennie polskiego i niemieckiego w zależności od rozmówcy czy miejsca. Zostało mi po nim wiele niemieckich książek np. z dziedziny matematyki czy biologii. Takie przyłączenie do Niemiec to prawie jak w tym kawale o wypowiedzeniu Stanom wojny. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj, Oczywiście że zostanie Niemcem, a bardziej pełnoprawnym obywatelem Niemiec jest jak najbardziej racjonalne bo wiążą się z tym przywileje maści finansowej i socjalnej o którym obywatel Polski może tylko pomarzyć. Wiem że po 1918 roku i odzyskaniu niepodległości przez Polskę spora cześć Polaków zaczęła tęsknić za czasem zaborów zwłaszcza niemieckich, sporo przecież osób wyemigrowała na terytorium Niemiec albo jeszcze dalej gdzie zarobki i możliwości byłe lepsze niż skłóconej i biednej II RP.

 

A wracając do Ukrainy to motywacja finansowa też jest tam bardzo ważna Rosja jest zasobniejsza, ma wyższe emerytury niż Ukraina i mieszkańcom Krymu czy Donbasu też na tym zależy, a zachód Ukrainy myśli że jak zwiąże się z UE to przynajmniej częściowo uszczknie tego bogactwa z zachodu.

 

Hans, Mój dziadek też zamiennie używał tych języków w domu niemieckiego w pracy bo był polskim urzędnikiem polskiego, ale babcia tylko niemieckiego. Zresztą prawie całe pokolenie urodzone przed 1930 z moich stron umiało porozumieć się w języku niemieckim, i nie było problemu jak jakiś Niemiec przyjechał jeszcze w latach 90-tych tylko zagadał do starszych ludzi bo wiedział żei go zrozumieją, no ale dziś prawie wszyscy już wymarli. Dla wielu Kaszubów Polak z centrum czy kresów którzy zaczęli się osiedlać tu po 1918 i ponownie po 1945 był równie obcy a nawet bardziej obcy niż Niemiec, z którymi żyli obok setki lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie jest racjonalność. To jest nicość i to jest pustka. Człowiek doskonale racjonalnym może zostac tylko jak jest chory. Kiedy zatraci swój subiektywny stos. do świata i przestanie byc sobą....Taką formę racjonalności tu dostrzegam. Jeśli dla ciebie narodowość to coś co sie zmienia bo ktoś ma fajny socjal to to jest dla mnie forma upośledzenia wewnętrznego, duchowego...Jeśli ty piszesz o zostaniu Niemcem bo jest socjal, to ty jesteś w miejscu gdzie każdy człowiek ma miejsce na subiektywną część siebie zwaną "tożsamością narodową" po prostu pusty...To nie jest racjonalizm. To jest pustka....Ty nie piszesz o dziadku pochodzenia Niemieckiego który śpiewał ci kołysanki po Niemiecku. Wakacjach spędzanych w Niemczech w jakiejś ekstra lokalizacji, o Niemcach z którymi sie świetnie rozumiesz itd...itp...To wtedy byłoby zrozumiałe. Tak po prostu sie zdarza i nie ma w tym nic złego, że ktoś chce widzieć swoją przyszłość w innym kraju...Jeśli jednak ja czytam po raz chyba 20-ty o tej racjonalnej postawie i po raz 20 czuję że ty jesteś z tego w jakiś spos. dumny i nazywasz to racjonalnością to ja to widzę inaczej....i nie widzę tu żadnej racjonalności, tylko widzę brak jakichkolwiek uczuć...to nie jest powód do dumy....Z resztą, ja to o wyczuwaniu. Przecież ty sam to piszesz że jesteś anty-patriotą, czy jakoś tak...Zostaniesz Niemcem i będzie to samo. Też w miejscu gdzie jest przestrzeń na Niemieckość nie będzie nic....poza tym sprowadzasz coś co jest po prostu ważne, do postaci karykaturalnej. Zaprzeczasz swej tożsamości duchowej, mentalnej, wewnętrznej za przysłowiowy talerz zupy. To jest żenująca postawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi poczucie patriotyzmu jest obce, nie wiem czy to jakieś upośledzenie czy nie, ale dla mnie Polska by mogła przestać istnieć i nie czułbym się zawiedziony. Dla mnie upośledzenie to jest umieranie za ojczyznę ale każdy ma prawo do swojego oglądu na świat. Ja nie czuję się Niemcem, ale tradycja polskiego męczeństwa, mesjanizmu jest mi zupełnie obca i dla mnie powstańcy warszawscy, powstańcy styczniowi i listopadowi i ułani to nie są żadni bohaterzy, wręcz odwrotnie. Wolałbym żeby Polacy albo chociażby sami Kaszubi mieli status Bawarczyków w państwie niemieckim niż żyć w tzw wolnej Polsce.

 

Zresztą to jest temat o Ukrainie, sam go założyłeś a ciągle mnie zmuszasz do off topowania swoimi zaczepkami. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne bo jestem dziwolągiem. :mrgreen: ale poddanie się pod "opiekę"niemiecką nie jest aż tak rzadko spotykane, tu na forum jest kilka takich osób i poznałem tez osobiście paru Ślązaków którzy chcieli bądź odłączenia się od Polski albo jakiegoś związku z Niemcami byleby tylko nie podlegać polskim rządom. Oczywiście nie jest to poziom Krymu czy Donbasu w Ukrainie czy Katalonii w Hiszpanii, Szkocji w UK które chcą usamodzielnienia ale jednak jakieś ruchy odszczepieńcze od Polski są choć ciche i negowane przez większość. Niektórzy politolodzy uważają że Europę czeka podział na jeszcze większa ilość krajów( Katolonia, kraj Basków, Szkocja, Walonia, Toskania itp) które jednak będą z sobą ściśle współpracować w ramach UE lub jakiś innych tworów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy nie zastanawialiscie sie czasem dlaczego wasze zdanie na dany temat jest takie a nie inne? Ile opinii rodzi sie w waszych glowach na podstawie wlasnych doswiadczen i obserwacji? Sadzicie ze macie wplyw na wlasny swiatopoglad? Zastanowmy sie. W demokracyjnym swiecie cywilizowanej Ameryki szanujacej pokoj i walczacej ze zlem dochodzi do zamachu. Gina tysiace ludzi, wszechobecny jest placz i cierpienie. Winni zamachu sa wskazani natychmiast, znienawidzeni i scigani. Rozpoczyna sie inwazja na panstwo z ktorego pochodza, gina kolejne tysiace osob. Skad to znamy? Z telewizji, gazet, internetu, czyli ze srodkow masowego przekazu. Mamy narzucone fakty w ktore mamy wierzyc, ogladamy sytuacje ktore maja nas oburzyc. Czy mamy mozliwosc zakwestionowac podany przekaz? Rzadko, ale tak. Jezeli przeanalizujemy historie, dodamy do siebie pewne fakty, to jestesmy sklonni dojsc do odmiennych wnioskow niz wpajaja nam w umysly srodki masowego przekazu. Nagle moze sie okazac, ze ten zaatakowany przez terrorystow kraj nie jest symbolem wolnosci a wrecz odwrotnie. Moze sie okazac, ze rzadzi nim od wiekow chciwosc, klamstwo i manipulacja. Moze sie tez okazac ze rzad tego kraju toczy odwieczna wojne z reszta swiata kupujac sobie przychylnosc rzadow lub je niszczac. Moze sie w koncu okazac ze zamach zostal upozorowany aby powstal pretekst do zaatakowania kraju, ktory obfituje w rope i jest jednym z najwiekszych producentow narkotykow na swiecie! Podbicie takiego kraju daje dostep do ropy i pozwala kontrolowac narkotykowy biznes, czyli daje ogromne zyski! Ropa, narkotyki, pieniadze, wladza i walka o strefy wplywow a wszystko to skapane w morzu krwi. To w skrocie historia U.S.A. Stany Zjednoczone nie maja skrupolow gdy chodzi o zyski, bo to kraj w ktorego zylach plynie ropa i jest gotowy zabijac dla korzysci. Wietnam, Kambodza, Irak, Afganistan, przykladow interwencji U.S.A jest wiele. Najwazniejsze to znalezc i nazwac wroga. Moze to byc Rusek, komunista, zoltek, czarny, Talib, wszystko jedno. Media maja zarazic nienawiscia do wroga spoleczenstwo i mamy pretekst do ataku. Jest to glownie atak dla korzysci ekonomicznych lub dla poszerzenia strefy wplywow. Jezeli w U.S.A panuje odwieczna nienawisc do Rosjan wywodzaca sie z czasow zimnej wojny a Putin walczy o kraje bylego ZSRR, to co z tego moze wynikac? Konflikt! Putin odbudowal potege Rosji i siega po odlamy bylego Zwiazku Radzieckiego. Najpierw po Gruzje, teraz po Ukraine. Dziwnym zbiegiem okolicznosci obydwa te kraje obfituja w cenne surowce naturalne. To jest walka o strefe wplywow, w ktora wlaczyc musi sie U.S.A. Tylko malo kto przekazuje spoleczenstwu chociazby Europy rzetelne fakty i prawdziwe przyczyny kryzysu na Krymie. Otoz Ukraina jest obecnie granica pomiedzy Europa, (strefa wplywow U.S.A) a Rosja. Rosja wyciagajac reke po Ukraine przeciaga line w swoja strone. Trzeba zauwazyc ze Rosja wyciaga po Ukraine reke pelna pieniedzy, gdy kupila sobie jakis czas temu przychylnosc ukrainskich politykow. W odpowiedzi na to pewna amerykanska organizacja rzadowa zaczela oplacac ukrainskich opozycjonistow, aby ci buntowali sie i wywolywali zamieszki przeciwko wladzy. Logiczne jest wiec ze obalenie prawowitego rzadu Ukrainy przez opozycjonistow przeciaga line w strone Ameryki. Logiczne tez jest ze Rosja wprowadza na Ukraine wojsko aby zaprowadzic porzadek. Logiczne w koncu jest, ze to Putin zostal nazwany przez media agresorem, faszysta i bandyta. Sytuacja na Ukrainie to kolejny etap walki o pieniadze i strefy wplywow pomiedzy Rosja a U.S.A. Posrednimi ofiarami moga byc panstwa czlonkowskie Unii Europejskiej, ktore tancza pod dyktando Ameryki. Konflikt sie rozrasta, media kreuja rzeczywistosc, spoleczenstwo Europy i cywilizowanego swiata wspieranego przez Zandarma Pokoju -U.S.A angazuje sie wchlaniajac serwowany im przekaz. Dazenie do prawdy jest obowiazkiem kazdego zdrowo myslacego czlowieka. Nie wazne sa poglady polityczne, religie, czy przekonania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że nie wiemy wszystkiego...ale nie ma sensu popadać w skrajność i pisać że wszystko dzieje sie za naszymi plecami a my jesteśmy 100% manipulowani. Pewnie że są różne strefy wpływu, nacisków...ale te środowiska raczej czekają na swoją szansę, ale nie kreują wszystkiego od początku do końca jak przedstawienia teatralnego. Pamiętam jak dziś kiedy ogłaszano że za zamachami stoi Al-kaida i pamiętam swoje zdziwienie tym że początkowo Al-kaida podobno zupełnie sie nie przyznawała i dopiero potem sie przyznali...no ale to było dla mnie troche dziwne i podejrzewałem że oni wcale moglinie stać za tym zamachem. Nie podejrzewałem że stali amerykanie, ale myślałem że mogli wytypować kogoś "wygodnego"(??)...Za to na 100% jestem pewien że pretekst do 2 wojny Czeczeńskiej to robota wewnętrzna Rosji. To były początki Putina który chciał odzyskać Czeczenię i nagle gdzieś na jakimś kosmicznym Rosyjskim zadupi wybuchają bloki mieszkalne. Czeczeni zadowoleni z wygrania wojny zabierają sie za zamachy...Ani nic o organizacjach, ani o zamachowcach. Po prostu info leci, że zrobili to Czeczeni i trzeba niestety im za to pokarać i wjechać z czołgami...No to dla mnie jest robota wewnętrzna...Jednak bymw tym wszystkim w paranoje nie popadał. No ja przynajmniej nie czuję sie kukiełką i nie widzę żeby całe społeczeństwa były sterowane zza kurtyny...choć na pewno rózne sprawy różne środowiska starają sie kreować, wyolbrzymiać, wykorzystywać. No ale to chyba normalne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no, durnie i gamonie. To był błąd, że nie pogonili tych neobanderowców ze swoich szeregów i oni teraz na młyn Putina wodę leją.

Czytałem też o jakichś poszukujących azylu, że im w Polsce źle, a na Krymie srać chodzili pod chałupę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My tu żarty stroimy a Tusk się obawia i niektórzy w to wierzą czy polskie dzieci pójdą 1 września do szkoły i nie chodzi mu o strajki nauczycieli czy kolejne zamykane szkoły wskutek niżu demograficznego. Nowa strategia polityczna PO straszenie wojną z Rosją byleby tylko przesłonić realne problemy które wskutek embarga na wschodni eksport jeszcze wzrosną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×