Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ukraina


zujzuj

Rekomendowane odpowiedzi

Mimo, że przeczytałem na jakimś szmatławym serwisie [może tvn24 bo podobała mi się ta strachliwa retoryka tam jak Ruscy ruszyli o 100 m okręt, jakbym czytał zarys fabuły z gry rts] to wydaje mi się mocno sensowny punkt widzenia stamtąd jakoby Rosja nie miała zamiaru oficjalnie anektować Krymu bo to strzał w stopę ekonomicznie i politycznie, cała operacja ma na celu przywrócenie kontroli nad Ukrainą poprzez destabilizację jej jedności a więc stworzenie jakiegoś nieuregulowanego ostatecznie statusu Krymu, także wzbudzenie tych ruchów prorosyjskich na wschodzie Ukrainy, przeszkodzenie Ukrainie w integracji z UE i Nato, grunt pod przyszłe działania Rosji. Zresztą taki zabieg podobno już zastosowali z tą Abchazją, Osetią Południową i czymś tam jeszcze, generalnie życzę im żeby taki sam manewr zastosowały na ich wschodzie Chiny jak im się miejsce zacznie dla narodu kończyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reiben, To co piszesz ma sens...ale myślę że w przypadku Rosji i Ukrainy jednak takie coś nie przejdzie. Oni muszą anektować ten Krym choćby ze względu na ludzi i nastroje. W Abchazjach żadnych referendów na oczach świata i własnej opinii publicznej nie było...Oczywiście jest pewnie możliwe pozostawienie wszystkiego tak jak jest teraz w sensie faktycznym, czyli wszystko idzie z Ukrainy...Co jednak jeśli Ukraińcy pogodzą sie ze stratą Krymu i wszystko utną?

INTEL 1, a sankcje być musiały...Tu nie ma o czym mówić. Jeśli ktokolwiek chce to zatrzymać to te sankcje musiały zostać wprowadzone...Mam wrażenie że nasi politycy bardzo poważnie podeszli do tych sankcji w sensie symbolicznym. One miały pokazać stos. zachodu do wydarzeń na Ukrainie i na pewno wszyscy od Donalda po Grodzką bali sie że Anglia, Francja itd...będa mieć to w dupie a to niestety byłoby dla naszych interesów geostrategicznych tragiczne...A co do skuteczności Rosyjskich sankcji. To niech ta unia robi co ma robić. Jeszcze sankcje na świniaki rozumiem ze względu na te choroby...ale generalnie wszystko co będzie chciała robić Rosja powinno być w dużym stopniu nieskuteczne. W końcu oni tez nie mogą sobie pozwolić na jakies szalenstwa. To nie tak że jesteśmy na pastwie Ruskich. Po pierwsze istnieją kwestie czystko polityczne...a po drugie to są także ich interesy. Gaz nam zakręcą? Nie mogą tego tak sobie zrobić, bo to będzie ich kosztować, a wizerunkowo przy dzisiejszym klimacie będzie tragedią...Iw zasadzie to my uzależnieni nie jesteśmy. Nie jest z tym tak tragicznie. Kupujemy tam 30% gazu, jesteśmy krajem tranzytowym, z każdym następnym rokiem ta nasza zależność maleje.

 

Jestem też ciekaw czy owo referendum nie będzie na dłuższą metę przykrym dla Rosji precedensem...jeśli te wszystkie republiki miałyby zacząć robić referenda to Rosja nie wyglądała by tak jak dziś. Może nie dziś, nie jutro, nie za rok...ale niech tylko sytuacja sie zmieni, niech zacznie sie kryzys gospodarczy, zmiana władzy itd...wtedy wielu ludzi w Rosji może sobie przypomnieć o referendum

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne że USA robią co chcą...ale jednak ich polityka jest przynajmniej racjonalna i sensowna. Interes USA to interes ich obywateli i tyle... Teraz ze względu na pewną samowystarczalność surowcową USA myślę że by sie uspokoiło. Im chodzilo tylko o Ropę i nic więcej. Oni tych ekspedycji by nie robili gdyby pod tym względem byli bezpieczni...A co do Rosji. To wolałbym jednak widziec w nich potęgę gospodarczą, a nie atomową. Wszyscy jakoś podchodzą do swojej potęgi racjonalnie. Za nią, ma stać dobrobyt naszych obywateli i ich los. U Ruskich jest odwrotnie. Nawet sami ludzie chętnie oddadzą część swojego dobrobytu dla mocarstwowej potęgi...Tak działa umysł ludzi zakompleksionych, z poczuciem niższości "nic nie umiemy zrobić dobrze? To przynajmniej spuścimy wpierdol i będa sie nas bać". To jest niebezpieczne jeśli jest właśnie takie emocjonalne a nie czysto praktyczne. Chiny do potęgi militarnej podchodzą praktycznie. Rosja podchodzi wręcz miłośnie. Mam wrażenie że oni wszyscy(od szarego obywatela, po generała) kochają wojsko, które jako jedyny element może dać im jakąś wartościową tożsamość, dumę...to w zasadzie jest smutne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3:0 ale w co? Czemu 3:0? Bo nie można go powstrzymać?...no ja nie jestem wcale taki przekonany czy Rosja tutaj wygra cokolwiek. Jeszcze zależy jak będziemy postrzegać ewentualne zwycięstwo. Bo jeśli chodzi o formalne przejęcia terytoriów to ok...pewnie coś im sie uda ugrać. Tylko że to nie jest gra na kompie. To nie europa uniwersalis. Ja nadal nie rozumiem co ten Krym ma im dać. Kwestie historyczne ..no ok. To można zrozumieć, ale w patrząc na to od innej strony to jest to tylko ciężar. Rosja to niestety nie jest naród. To nie jest kraj i świadomość jak u Niemców, Włochów itd... Rosja żeby sie nie rozpaść potrzebuje satrapy i zamordyzmu. Niestety...Ten zamordyzm musi sie też czymś karmić. Oni nie mogą utrzymać ogromnego terytorium, więc dążą do jeszcze większego. Są niestety na to skazani.Nie są zainteresowani i nie potrafią działać na rzecz rozwoju obywatelskiego...Choć troche racji Putin miał mówiąc o Ukrainie. Jak można ocenić ten okres ich państwowości? To jest III świat. Ich władza to rzeczywiście tylko linia pochyła w dół. Szmaciarz gonił szmaciarza...Tylko dyby Rosja nie miała gazy i ropy to przestała by istnieć. Rosja to Ukraina tylko że bogatsza o kilka dekad pompowania petrodolarów...Tylko że i to może sie skończyć. Kto wie co przyniosą następne lata. Już pomijam oczywiste zagrożenia jak gaz łupkowy, czy rozwój zielonych technologii i otwarcie swego rynku przez USA. Wystarczy że Chiny wpadną w zadyszkę i to sie odbija na cenach surowców na całym świecie a Rosja po prostu finansowo płynie....Ja też jestem ciekaw co wyjdzie z tego całego grafenu. Na 2015 są ogłaszane jakies rewelacje naukowe dotyczące właśnie grafenu. Mają zostac wprowadzone jakieś rewolucyjne rozwiązania itd...itp...No ja osobiście wątpię żeby w dobie dzisiejszego rozwoju technologicznego świat energetyki za kilkadziesiąt lat wyglądał jak dziś. Nie sądzę żeby następne dekady upływały pod dyktando surowców kopalnych...a już na pewno nie jeśli chodzi o stronę tradycyjną

 

Możei Ruski wygrywają w ta swoją grę. Ale oni w to grają bo nic innego im nie zostało. Zgadza sie że inni oddają pole, bo tego typu myślenie już przestało istnieć i funkcjonować...Jednak Rosja to taki moloch że oni tych zmian po prostu nie są w stanie przejść. Robią to co muszą i grają w to w co mogą coś ugrać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wojsko którego kraju mogłoby sobie wejść na teren innego jakby to był harcerski obóz wędrowny , by za chwilę wziąć dane terytorium w posiadanie bez użycia siły? Cały Świat trzęsie porami na słowo Rosja. Stany jakoś nie miały oporów przed wysłaniem swoich wojsk np. do Afganistanu, Iraku, Sudanu, Korei i ch.. wie gdzie jeszcze..nawet chyba do Dżibuti . A na Krym(Ukrainę) dlaczego się bały? Rurociągów się bały? Tego, że Putin zakręci kurek? No proszę Cię !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale o co mnie prosisz?:).. bo nie wiem...Czyli zwycięstwem Rosji jest brak interwencji militarnej USA? No bez przesady. To chyba jasne że gdyby USA sie zaangażowały w militarne przepychanki to za rok jedynym państwem na ziemi byłaby karaluchlandia...bądzmy poważni. A to że sobie wojska chodzą to jasne że to w pewnym sensie zwyciestwo...tylko że w kategoriach XIX wiecznych. Czy teraz byśmy byli szczesliwi gdyby Kijów stał sie polski?...same kłopoty i tragedia. Jeśli zrobimy wojnę z Czechami i posadzimy natronie jakiegos Polaka to będzie zwycięstwo? To bedzie dla nas i nasza tragedia...z naszym zwycięstwem jest już sam fakt że nie musimy myslec w taki sposób. Jasne Zawiszy marzy sie marsz na Kijów...no ale to nie te czasy. Kiedyś ludzie sobie żyli i już...dzisiaj to jest ogromny wysiłek ekonomiczny a splendor żaden

 

jak będziemy to rozpatrywac w takich kategoriach kto silniejszy, to jasne Rosja wygrała....Tylko to mozna porównać do walki koksa z dzieciakiem. Koks zlał dzieciaka i wygrał...3:0.No i co z tego? Po co to robi? Wszyscy będasie jarać?Czy raczej łapać za głowę? Tutaj mamy taką sytuację. Rosja przegrywa na kazdym froncie dzień powszedni...żeby to zmienić, opoznić musi robic takie cyrki...ale czy to jest zwyciestwo? Zwyciestwo kogo? Rosjan? Chleb bedą miec tanszy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nigdy nie miało być zwycięstwo Rosji i Rosjan, a tylko cara ;) Taki już naród, do garnka nic nie włoży ale będzie bił modły do tego kto da im choćby iluzję potęgi, dlatego są niebezpieczni i gdy widzę tą masę tych kacapów świętujących atak na inne państwo mam ochotę zrzucić bombę wodorową ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

są niebezpieczni...bo oni mają mentalność..sam nie wiem jaką.Czy jakiekolwiek inne społeczeństwo europejskie zgodziłoby sie na wydawanie kasy z ropy na uzależnianie innych krajów, a nie na rozwój kraju? Czy zrezygnowaliby z pracy na rzecz poprawy swego losu, na rzecz wzrostu znaczenia politycznego aparatu panstwa? Na rzeczy osobistych ambicji jednego, czy drugiego władcy? Pewnie że są kwestie strategiczne..no ale krw. Jak kasą z ropy dysponują Norwegowie? Myślą tylko o tym żeby kupic tanki i jebnąć całą masą na Duńczyków?...nie.Oni wręcz tą kasę wydają za granicą na krzewienie pewnych wartości itd...A Rosja stworzyła system gdzie państwo to mafia. W sensie gospodarczym to mafia, a Rosjanie srają po majtach bo atakują zachód...Już pomijam fakt, że propaganda szaleje....Do czego te "zwycięstwa" mają prowadzić? Jak skończył ZSRR? Przecież oni sie samo rozpadli i prosili o pomoc w europeizacji Rosji. Teraz mamy akcje reanimacji trupa i nazywa sie to zwycięstwem... To wszystko nie istnieje. Zniknie ropa i nie będzie nic. Zniknie gaz i nie będzie nic. Tam nie ma żadnej gospodarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans..przecież wszystko sie zaczelo w momencie kiedy parlament miał przeglosować niekorzystną dla Janukowycza ustawę...Wtedy kordon policji dał wyjść demonstrantom i wszystko sie zaczęło...więc raczej bym tego wszystkiego nie zrzucał na prawy sektor. Ta eskalacja była na rekę Putinowi...z resztą od samego początku sie mówiło, że jeśli Janukowycz przegra Rosja zagra na destabilizację

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu Krym wrócił w prawowite ręce a media i politycy dalej skrzeczą że referendum było antydemokratyczne a to przecież oznaka demokracji na pewno w daleko większym stopniu niż zupełnie nielegalne przejęcie władzy przez Majdanowców i obalenie legalnie wybranego Janukowycza. Hipokryzja zachodu i polskich "elit" jest nie gorsza niż Putina.

A wiecie że w Ukrainie ten wspaniały promajdanowski rząd obniżył miesięczne emerytury z równowartości 160 dolarów do 80 dolarów( tylko nie pamiętam czy to minimalne, czy średnie) a w takiej strasznej Rosji emerytury są zbliżone a nawet wyższe niż w Polsce, nic dziwnego że starsze pokolenie jak widać było w mediach tak kocha Rosję i Putina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No pewnie ze demokracja,w najczystrzej postaci, bo nawet do urn poszło 120% uprawnionych i wcale nie pod wpływem chorej propagandy, nie widzianej od czasów gebbelsa, no i Ci ludzie z karabinami maszynowymi pilnowali tylko porządku, nie wywierali presji nieeeeeeee no skąd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, Poziom propagandy podobny do tej prounijnej sprzed paru lat( czy to 10-ciu bo chyba tyle minęło).

A zresztą Ukraina to temat zastępczy aby ludzie zapomnieli w jakim chorym kraju żyją czyli Polsce. Ja bym wolał żyć pod batem ZSRR niż to co teraz się wyprawia w tzw wolnej Polsce, ale to moje osobiste zdanie i wiem że większość jest innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się niczego w życiu nie dorobiłem, nadal na garnuszku rodziców mimo prawie 40-tki, i dla mnie miniony system byłby lepszy( tak tylko przypuszczam bo znając mój defetyzm też bym na niego psioczył) także nie dziwota że mi się obecna Polska nie podoba, choć wiem ze to głównie moja wina że jestem w miejscu w którym jestem. Ale za komuną będę tęsknił po wsze czasy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę świat przejrzał na oczy i nie tylko Isakowicz-Zaleski widzi brunatne kundle w rządzie Ukrainy. :)

 

Natomiast z tym podziałem to zły wariant, bo zostanie w razie czego banderowski zachód i centrum, a to nie jest dobre, skoro polscy politycy chcą znosić wizy, będziemy mieli jumę jak w latach 90. Powinno zabezpieczyć granicę i sprowadzać do pracy kobiety, kobiety ukraińskie pracują dobrze, wiem, bo z nimi pracowałem. I nie zioną jadem nienawiści dookoła.

 

-- 20 Mar 2014, 23:16 --

 

Polscy politycy to już chyba zapomnieli, jak rozdzierali szaty, żeby tylko gazociąg szedł przez Ukrainę - i tak powstał Nord Stream. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×