Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kia_ sportage, hello, elokwentny ten nasz nieboszczyk ;-D

poprostu exodusowiec.na kilka dni powróci PO.lot na dowód,potem ślimak będzie rybą marchewka owocem kozina baraniną,papierosy będą gasiły sie same,lody będą napojem,wszystkie banany będą krzywe,będzie rodzic1 i rodzic2 i marmolada będzie tylko z owoców tropikalnych.z góry bedzie widać pedalską tęcze to wiadomo bruksela po drodze.dowód osobisty nie bedzie potrzebny po drugiej stronie i nie bedzie obowiązku meldunkowego,nie będzie przymusowych szczepień,straży geologicznej,opłat klimatycznych podatku od mgły i bykowego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami doskwierają mi myśli takie jak dziś..po co ja to wszystko robię? Jaki jest sens? Jakaś jałowość życia mi doskwiera ale dobrze jest wtedy z kimś porozmawiać i wyrzucić te myśli i uczucia z siebie.. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apek, sam nawet nie wiem, bo i tak jest już zajęta, ale przynajmniej mam teraz o kim myśleć oraz chyba pierwszy raz w życiu mam jakąś cząstkę empatii do innego człowieka. Nie licząc pewnego uczucia zakochania (spłyconego, jak wszystkie inne, ale jednak) przyjemność sprawia mi również powtarzanie jej imienia. Kiedyś również powtarzałem obsesyjnie imię mojej siostry, z którą byłem mocno zżyty oraz imię pewnej szynszyli (słodki zwierzak). Nie wiem czy to jakaś stereotypia słowna, czy każdy tak ma i dlatego się pytam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to normalne. Jeśli coś/ktoś powoduje u nas pozytywne emocje to wszystko co jest z nim związane (chociażby imię) będzie się nam pozytywnie kojarzyło. W drugą stronę działa to tak samo. U mnie powtarzanie imion też w sumie występuje, ale na zasadzie nerwicy, niezwiązanej z uczuciem. Bo w sumie od kilku lat się nawet w nikim nie zakochałem :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apek, nie myślałeś kiedyś o jakiejś terapii grupowej? Prowadzący to pewnie byłyby nic nie wnoszące coache, ale za to może kontakt z ludźmi z podobnymi problemami by Ci pomógł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc samo pojęcie "terapia" mnie odstrasza. Grupowa tym bardziej :smile:

Nie potrafię się odnajdować wśród ludzi, a taka terapia to byłaby droga przez mękę. Jestem uparty.

I tak nie wierzę, że mój mózg i psychika powrócą jeszcze do homeostazy. Raczej skupiam się na tym by jakoś żyć w miarę godnie z dnia na dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AnissemSirch, czepiasz się, ale tobie odrąbie chcesz? z radością to uczynię.
AnissemSirch, czepiasz się, ale tobie odrąbie chcesz? z radością to uczynię.

 

Odrąb mu tą wirtualną łepetynę, zobacz jaką ma minę ;)

 

 

Czekam ,, niecierpiący zwłoki''

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogarnęłam cały dom, każdy kąt a teraz zdycham na kręgosłup - starość moi mili....

 

Wiek to stan ducha.

Im jestem starszy tym czuje się młodszy 8)

Ale chciałbym mieć 36... :mrgreen::yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acamar, forever young.... :105: ja się czuję już staro,kości mnie bolą, marznę.w lato będę miała 37 ale ciiiiii ;)

 

Życie mi nie pozwala usiąść na d... i zdziadzieć :mrgreen:

No to urodziny będą upalne, a kręgosłup przestaje nawalac po 40, uwierz :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acamar, forever young.... :105: ja się czuję już staro,kości mnie bolą, marznę.w lato będę miała 37 ale ciiiiii ;)

to szczęściara z ciebie.bywają najmłodsi ludzie świata.rodzą sie bez płuc,bez nerek,giną na raka i białaczke w dzieciństwie,w szpitalu wstrzykują zahivioną krew.los bardzo chętnie przerzuca się na "cielęcinki"-delikatniejsze i kruche.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Wszystkim!

 

Nie ma dzisiaj moich przetuptanych 5 km. :bezradny: Mróz za bardzo w doopkę gryzie.

 

Z sąsiadami z dzielni to rozpoznawaliśmy się dzisiaj po znakach szczególnych typu pies, śmieszna czapka, charakterystyczny chód. Wszyscy tak okutani, że nie wiadomo, kto Ci mówi dzieńdobry. Szacuję moją przenikliwość na 80 procent. :smile: Oj najwyżej ktoś obcy dostał dzieńdobrasa extra. ;)

 

No i wtorek praktycznie za nami. Ostatnio zajmuję się przede wszystkim odliczaniem czasu do weekendu...

 

acamar, do mnie nie dociera ile mam lat, tak czasami myślę - błogosławieństwo to, czy zaburzenie? ;)

 

nieboszczyk, Zmieniając temat - karminadle w zamrażarce poczekają do Twojego powrotu? :smile:

 

kia_ sportage, Pozwolę sobie przetłumaczyć nazwę Twojego pluszakowego pliku le-jesus-en-peluche-divise-la-pologne.jpg - pluszowy Jezus dzieli Polskę. ;)

Dla mnie świetny pomysł.

 

Mnie się poprostu wydaje, że w twoim mozgu powstało skojarzenie jej imienia z pewnym fajnym uczuciem. Powtarzając jej imię, mówiąc wprost, ćpasz. Bo mózg w skojarzeniu z tym imieniem uwalnia hormony.

Twoja interpretacja spowodowała u mnie niezłą rozkminę, czym to ja ćpam. ;) Dobre, naprawdę dobre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×