Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

neon, Nie znasz się na współczesnych dziewczyńskich chciejstwach... 8)

 

Raczej ogólnie ta lalka nie bardzo koresponduje z avatarem mirunii, zreszta tam jest opis tej lalki-rebel- po polskiemu rebeliant czy buntownik.

 

kosmosia, ja ubieram sie według charakteru, schludnie, porządnie, dobrze ,ale nie wyzywająco :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, dobrze Ci Kosmo powiedziała, nie znasz się.... na bajkach się nie znasz :D ta lalka to córka Złej Królowej. Jest cały cykl/zestaw tych lalek. https://www.google.pl/search?q=lalki+raven+queen&client=firefox-b&biw=1366&bih=657&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjrjaGbzvbQAhWCJSwKHcmnD2gQ_AUICCgB

 

A co ma mój avatar, on jest mój - a lala dla dziewczynki (małej buntowniczki), nie dla mnie. :bezradny: Tak w ogóle to całkiem fajne są te Raven Queen.

 

kosmostrada, okna mam umyte, uszka zrobione, a piernika kupię. ;) Chyba będę gotowała kapustę z grzybami i zamrożę, albo zawekuję, bo się nie wyrobię sama ze wszystkim przed samą Wigilią. Tym bardziej, że czuję się, jak się czuję...

W przyszły piątek piekę sernik i karczek + jakieś ostatnie zakupy. A w tę niedzielę planuję ubrać już choinkę i nie świecić jej jeszcze. ;)

 

misty-eyed, rozumiem Cię z tymi rękawkami latem, jest to tylko "Twoje" i tworzy pewien image.

A spodnie faktycznie zrobiły się bardziej wygodne od pewnego czasu do chwili obecnej, bo ileś tam lat temu uwielbiałam sukienki i spódniczki, nawet szyłam sobie sama, takie fikuśne na lato. :lol:

 

tosia_j, cześć minimalistko! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, serdecznie powitać, bo do wszystkich zagadałam, a do Was nie. ;)

 

neon, To mówisz glam-rock odpada? :D

A co to za wersja mojej ksywy - Kosmosia? :shock: Mam strzelić focha, czy się wzruszyć, bo nie wiem... ;)

 

mirunia, A kiedyś to człowiek w dwa dni się obrabiał... :bezradny:

 

misty-eyed, No ja też tu wpadam jak do zaprzyjaźnionego pubu. :smile:

 

Nosi mnie, ale strasznie zimno na dworze i jakoś odstręcza mnie to przed pójściem w świat...

Cały dzień mam dreszcze z zimna, w pracy chyba przemarzłam i mnie trzyma do teraz. Nie lubię mieć dreszczy, bo mam złe skojarzenia somatyczne. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, A kiedyś to człowiek w dwa dni się obrabiał... :bezradny:

Jak miałam Twoje lata i byłam zdrowa, pełna sił, to tak było. No może w trzy dni. :P:mhm:

Dzięki za tulańce, bardzo są mi potrzebne, (bo przez te uszka zapomniałam podziękować).

Co jeszcze dzisiaj masz w planie przygotować? Może jakaś podpowiedź...?

Kosmo weź sobie polopirynkę i gorącą herbatę na te dreszcze i nie wychodź już na tę zimnicę... no coś Cię nosi widać.

 

neon, milusińskich zabawek to ma w bród i bardzo je lubi, a tą lalą się pozachwyca.

 

No tak, bardzo tu na Spamowej swojsko i znajomo, lubię tu zaglądać. :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, :105: Lubię być rozpieszczana. :smile: Aczkolwiek niekoniecznie chcę żeby to się przyjęło. ;)

 

Purpurowy, Mówisz? < trzepoce rzęsami> ;)

 

mirunia, U mnie nie było sensu okien myć, ciągle pada, po trzech dnia bym miała total wyjściowy... :bezradny:

Dziś to robię listę ostatnich zakupów i przeglądam przepisy, myślę, jaki makowiec upiec... Chyba zrobię japoński. Myślę, czy nie machnąć go w weekend i nie zamrozić.

Całą resztę będę pichcić od czwartku...

Już nie pamiętam sernik robisz taki bardziej wiedeński, czy klasyczny?

Zaraz wlezę do wanny się rozgrzać i faktycznie wskoczę pod kołdrę z aspiryną.

 

Z psem wróciłam przed czwartą, zjadł, pokręcił się i poszedł spać. Trzeba go będzie budzić na siku nocne. :shock: No ale jak cały czas jest ciemno, to nie dziwota.

 

Wiecie, że moja 40-letnia koleżanka nigdy w życiu nie robiła nic na święta, zawsze chodzi z mężem i córką do rodziny, nawet nic nie przynosząc (podobno by się obrazili). I nie wiem, czy zazdrościć, czy współczuć. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, robię wiedeński, bez spodu.

A koleżance raczej należy współczuć, ma córkę, a takie domowe, przedświąteczne przygotowania wychowują, uczą, dają wiele pięknych wspomnień z dzieciństwa. Atmosfera typowa dla ciepła rodzinnego - te różne zapachy, pieczenie ciasteczek, (pamiętam oblizywanie tłuczka i makutry po ucieraniu maku, czy sernika). Mama zawsze dawała coś do zrobienia i pomocy w kuchni... to była frajda dla mnie jako dziecka, a później nastolatki. :D

 

Kosmo możesz śmiało zamrozić makowca, jak Ci tylko czas pozwoli w ten weekend go zrobić.

 

tosia_j, nabrałaś krzepy przed roboczym weekendem? :D

 

Tella, a pacjenci mają się podobać? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężki dzień. Dwóch pacjentów nam nie podobało w czasie operacji.

W tym znaczeniu.

 

tosia_j, tak, znam ten ból wysiłkowy. Po ćwiczeniach, masażach.

 

Wiecie co wcinam... świeży chleb z domowym smalcem (dzisiaj topiłam słoninkę) i cebulką, mmm :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×