Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Szpital to ostateczność i naprawdę nikt tam nie poczuje się lepiej,byłem to wiem.

A jeśli się powie o myślach ,,s,, to raczej fundują oddział zamkniety i laduje się na 70 dni za kratami.

Zdecydowanie nie polecam :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WolfMan, Purpurowy, Wydaje mi się, że mówimy o czym innym. Właśnie chodzi o uniknięcie sytuacji, kiedy trafiasz w łapska sadystów i w towarzystwo straszne. To jest trauma. :hide:

Mówimy o sytuacji też ostatecznej, ale kiedy jesteś pod kontrolą dobrego lekarza i jak jest sytuacja podbramkowa lecisz do niego, a nie na izbę przyjęć, czy ściągają Cię karetką, trafiasz na dobry oddział specjalistyczny, gdzie jak nie pomogą, to chociaż przeczekasz najgorszy czas. To też nic miłego, nie wyjazd do sanatorium, ale to są dwie różne sytuacje. A jestem ostatnią osobą do chwalenia szpitali, dla mnie nawet pobyt na kardiologii był traumatyczny, w zasadzie na stałym ataku paniki. :silence: Ale liczę się z tym, że może kiedyś trafię do szpitala.

 

Sigrun, Co tam u Ciebie Kochana, jak minął dzionek?

 

takie tam, Trzymaj się! Używki nie rozwiązują problemów, a tworzą nowe.

 

 

Byłam z psem, powietrze tak ciężkie, że ledwo dychałam, nie znoszę tego, mam wrażenie że zaraz padnę. ale dzielnie poleźliśmy na długie kółko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mianuję Nihila nadwornym bardem spamowej

:great: - szczerze, to zawsze celowałem w tego nadwornego, ... ale błazna :D

 

Lepszy z niego bard, niż DJ.

Łap nutę, mój Ty Esie-Floresie ;)

 

[videoyoutube=ym5AQ5DfuU4][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życie mnie nauczyło, że królewna musi najpierw zadbać o własny zamek i zasoby swego skarbca, zanim wyruszy na podbój serc :P :P :P :P :P

Bajki bajkami, a ten codzienny żywot swoje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyktos wie co sie stało z poczatkiem nicku Ḍryāgan?

Witam Spamową ;)

Nie wyświetla się na telefonach, bo to jakaś dziwna litera.

a....myslalam ze co go zjadlo

witam wieczorem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, może jeszcze nie zmieniaj leku, przecież był okres, że lek działał i czułeś się w miarę dobrze. To lato też ma wpływ na nasze samopoczucie, może jesienią będzie lepiej. Ja też dość długo czułam się źle, wracały lęki, depresja i tak w kółko było, aż się wreszcie unormowało na znacznie lepsze samopoczucie. Po roku brania esci doktor zaproponował stopniową odstawkę, próbowałam przez 2 m-ce, ale nie dałam rady, dopiero od marca spróbowaliśmy znowu (że z wiosną będzie korzystniej to zrobić) i do tej pory jestem na tej odstawce- mam 2 dni przerwy w braniu esci.

A masz jeszcze coś dodatkowego np. na noc? Ja mam mirtę 15mg i ją doktor chce zostawić jeszcze na jakiś czas, jak zejdę z esci.

Nie rezygnuj jeszcze z esci, na cholerę mieszać i znowu wchodzić w nowy lek i w uboki?

Obyś jak najszybciej poczuł się lepiej - tego Ci życzę!

 

Nie chciałbym przekombinować z lekami i też wolałbym nie rezygnować z esci, tylko dostać coś dodatkowego, ale 1) poranki po przebudzeniu są tak stresujące, że rzutują one na całą resztę dnia, 2) jestem tak zamulony, że wycieczka na klatkę schodową po listy ze skrzynki to Himalaje... 3) apetytu nadal brak.

Lada moment też włączę psychoterapię do leczenia, ale nie wiem, czy w aktualnym "zniechęceniu" będzie ona miała sens...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedzimy. To chyba wszystko. Jutro wrzucę sotbrty (wg nas dzisiaj), uzupełniłem coś o grach, jutro trzeba pracować.

P.S. "Sorbety", rzecz jasna, powinno wyżej stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór

Dziś miałam dobry dzień

Dobrze będzie do poniedziałku...

Od wtorku ojciec znowu zacznie pić...

Ehh....

W niedzielę rano jadę do Gliwic...

W czwartek za tydzień muszę zrobić lekarza medycyny pracy....

Tak w ogóle zmniejszyłam leki o połowę i łapie doła.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Źle się dziś czuję... :( O drugiej w nocy obudziłam się w telepawce, aż mi mięśnie drgały. Od rana ściska mnie lęk, masakruje cały wachlarz somatyków. Wzięłam tabsa i chyba wrócę do brania, co drugi dzień, bo już nie mam siły. Nie mogę wyrywać po parę chwil normalności, tak się nie da, od września trzeba do pracy normalnie chodzić i jakoś funkcjonować. Już nie wspomnę o odzyskaniu chęci, pasji. :bezradny:

Mam nadzieję, że proch zadziała i popołudniu się ustabilizuję.

Pada deszcz... A i ja posmęciłam...

 

Miłego dnia, niech Wam humorki dopisują!

 

cyklopka, I jak dzisiaj, noc zasmutkowanie zabrała?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×