Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!

 

Chwilkę przerwy sobie zrobiłam, bo musiałam na chwilę dać kręgosłupikowi odsapnąć.

Mam dziś wrażenie, że jestem w kilku miejscach na raz - np. jednocześnie robię sałatkę warzywną, wieszam zasłony i piję kawę. :shock:

Zaraz się zabieram za sernik.

Byle do drugiego dnia Świąt - będzie słodkie lenistwo i relaks. :105:

 

Ḍryāgan, Niestety tylko jedna osoba na forum wie, co żeś zmalował, więc nie mogę się ustosunkować, czy wkręcasz sobie tego moralniaka ku podołowaniu, czy faktycznie narozrabiałeś... ;)

 

cyklopka, Ty to masz sny, a ja tak prozaicznie śniłam o zamieszaniu przedświątecznym, jeszcze we śnie się musiałam narobić. :bezradny:

 

Carica Milica, Zazdraszczam bardzo, ja już czasu na posiadówę u fryzjera nie znalazłam. :(

 

Little Red Fox, Ale że jeszcze dziś chce Ci się jakieś frykasy na obiad robić, ja usmażę łososia i finito.

 

Kochani czy jesteście przy garach, czy też nie, miłego popołudnia!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, tak bardzo nie narozrabiałem. W sumie to zdecydowanie mi się humor poprawił. :yeah: A moralniaka to mam dlatego, że moje własne zachowanie kłóci się z filozofią życiową i etyczną postawą, za wyznawcę których się uważałem. Tym sposobem jak przychodzi co do czego budzą się we mnie jak u większości facetów instynkty iście zwierzęce :hide:
Co w tym złego ? Zgwałciłeś jakiegoś dzieciaka, że tak się przejmujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, Znaczy łobuz jesteś? ;) Grunt, że humorek dopisuje!

 

tosia_j, Kochana na serio mówisz, masz diagnozę? :shock:

 

 

Sernik siedzi w zepsutym piekarniku. :zonk:

Wszyscy w amoku, zmęczeni. Ja już naprawdę nie wiem, gdzie my co roku robimy błąd, że dajemy się doprowadzić do takiego złachania. :bezradny: Monsz wrócił z pracy i stwierdził, że w przyszłym roku goście muszą sobie znaleźć inną miejscówkę, a my nareszcie godnie i spokojnie spędzimy Święta. ;)

Nie czuję się dobrze...To nie pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja za rok albo będę miała narzeczonego z fajną rodziną, do którego wbiję, albo będę sama i wykupię wczasy w Petersburgu, sama, bo tego co tu się dzieje, to ja nie :hide: Rano był płacz, bo się szklanka rozpuszczonej żelatyny wylała na podłogę.

 

Lusesita Dolores, Ḍryāgan, na telefonie też nie widzę D.

 

Zwykle mam proste sny, krążące w najbliższym otoczeniu, słabo je pamiętam, ale to co dzisiaj było mega symboliczne - ośmiornica - osiem lat. Ośmiornice uważam za mądre, to najbardziej rozwinięte mięczaki, przewyższają inteligencją wiele kręgowców.

 

Pogrzeb się udał, byli wszyscy stali pracownicy, bardzo się ładnie ubrałam (prawie w to samo, co do kina na Star Wars, ale ćśśś), słońce dawało po oczach, ale ja uwielbiam takie słoneczne dni w środku zimy, nie jest szaro i smutno 8) Pana W. nie było, ale bez przesady, czekam na smska jutro :105: I przyrzekam, że już się więcej na ten temat nie odezwę. Do innych ludzi z chęcią też poesemesuję, w ostatnich latach tego nie robiłam. Dwukropek. Zamknij nawias.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wrocilam po 16 bo dzis wyszlam troche wczesniej ale jeszcze ciut mialam zalatwien po drodze. Barszczyk gotuje , pachnie mi wedzonymi sliwami i miodem :105:

Czuje sie strasznie , okropnie i podziwiam sie i zadziwiam jakim cudem ja robie wszystko z takimi lękami :shock: . Nawet w tramwaju jak mnie zlaplo to pomyslalm a ciul i trudno , nie wstaje , nie wysiadam , bo ani nie zemdleje ani nie umre ani nic ... i jechalam dalej z lękiem prawie panicznym.

 

A propos snow --- snilo mi sie ze ktos mnie zabil i szukalam swoich zwlok :?:roll: nie wiem kad ten sen , moze po grozbie tego pajaca z dolu???

 

A dostalam wczoraj mila przesylke od bonsaia ktory niestety usunal konto i mi brakuje Jego poczucia humoru!

 

kosmostrada :********* w pelni popieram Twojego meza co do spedzania swiat w nastepnym roku! :great::great: w koncu trzeba kiedys odsapnac a Ty i tak masz co piatek szykowania dla rodzinki na zjazdy u Ciebie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich świątecznie i serdecznie po dość długiej przerwie :papa:

 

Niestety nie dam Was rady nadrobić chociażbym bardzo chciała, bo jednak nie było mnie prawie 2 tygodnie, a tu święta za pasem i trzeba też się aktywnie włączyć w przygotowania świąteczne ;)

 

Nadal jestem w Klinice Psychiatrii UMP, ale wypuścili mnie na przepustkę do niedzieli<3 na Sylwestra dostanę następną :P

Co do samej Kliniki… po początkowej załamce i moim płaczu nad obiadem pierwszego dnia, później już poszło dobrze ;)

Poznałam kilka zajebistych osób, w różnym wieku, tylko dość mocno poharatanych przez życie :roll: no i przede wszystkim zajebistych lekarzy <3 pokażcie mi psychiatrów, którzy średnio 3 razy dziennie pojawiają się i zaglądają do swoich pacjentów (nie liczę oficjalnej wizyty, gdzie chodzi ich cała zgraja), praktycznie w każdej chwili do godziny 15 są dostępni i chętni do rozmowy, nieważne co by się działo, a przy tym wszystkim przy jakimś nasileniu objawów potrafią sprawić, że zaczynasz się śmiać z nich w końcu :pirate:

Szczegółów i zasad pobytu tam pisać nie będę, pomyślę nad założeniem osobnego tematu w odpowiednim dziale ;)

a moja lekarka to już w ogóle <3 <3 <3 kobieta co prawda świeżo po studiach, czyli maks 2-3 lata starsza ode mnie, na pierwszym roku specjalizacji z psychiatrii, ale decyzje odnośnie leków i tak podejmuje tam kierownik Kliniki, nie ważne czy prowadzi danego pacjenta młody lekarz, tak jak moja lekarka, czy lekarz z pierdyliardletnim doświadczeniem ;)

Co do samej Kliniki, rzeczywiście selekcja pacjentów i jak nie masz wejść lub nie leczysz się,u któregoś z lekarzy pracujących w Klinice to szanse, że tam się zostanie i całe leczenie odbędzie się tam są niestety małe, ale zdarza się. Dotyczy to zwłaszcza pacjentów przyjętych "na ostro". Praktycznie codziennie jakiś pacjent oczekiwał tylko na transport medyczny i przewiezienie do innego szpitala. Wynikało to też z przepełnienia na oddziale wstępnym.

No i Klinika jak to Kliniki, lubią eksperymentować, sama byłam, powiedzmy, że świadkiem takiego eksperymentu na koleżance z sali jeśli chodzi o leczenie bezsenności i depresji przy tym. O efektach na razie nie mogę się wypowiedzieć, bo za mało czasu minęło od tej próby ;) ale w przypadku kilku pacjentów profesor łapał się za głowę jak widział ile leków pacjenci dostali od swojego lekarza ambulatoryjnie, i np. na 5 leków, które pacjent brał wcześniej, zostawiał 2 delikatnie modyfikując dawki i szybciej osiągał efekt niż pacjent przez 5 lat lecząc się ambulatoryjnie [autentycznie była taka pacjentka, nawet ze mną na sali].

Ja mam całkowicie zmieniony zestaw leków na czas pobytu tam, bo aktualnie rano Xanax SR (czyli o przedłużonym działaniu), a wieczorem Tegretol 400 i Ketrel 25mg, ale plany są takie, że jak już mnie będą wypisywać na stałe zostanie sam Tegretol ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, a no muszę nadrobić stracone kilogramy ;) bo schudłam 2kg będąc tam, bo żarcie niestety mają fatalne :P

jak widziałam te ich szynki czy mięsa to :nono::nono::nono:

na szczęście moja pani doktor wpisała mi dietę wegetariańską :twisted: bo ją poprosiłam i nie musiałam tego jeść :mrgreen: dostawałam coś innego :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, nie mam diagnozy tylko strasznie zapominam. Alzheimera mial moj rodzony Dziadek i jego Siostra. A takze Tato ma :(

acherontia-styx, buziaczki dlugo cie nie widzialam

Edytowane przez tosia_j

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, to pewnie ze bym tez wolala wegetarianskie :) U mnie tez bylo paskudne ale na szczescie bylam krotko i moglam jeszcze isc cos dokupic to inaczej.

 

JERZY62, Purpurowy, Witajcie :papa::papa::papa:

Ja sie bojam kolacji wigilijnej :P

 

tosia_j, a u siebie robisz wigilie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, Dobrze cię słyszeć, już ostatnio się martwiłam, że się nie odzywasz.

Dużo entuzjazmu i nadziei słychać w Twoim poście. Ogromnie się cieszę! Wchodzisz w nowy rok z nowym powerem. :great:

 

Ḍryāgan, Nie mogę poczęstowąć jeszcze sernikiem, bo jak to sernik, musi odleżeć. ;)

 

platek rozy, No ja dzisiaj też się zastanawiałam, jak ja to robię, że tak działam w lichości ogólnej? :shock: Jesteśmy dzielne babki. Ot i co.

 

tosia_j, Uff , odetchnęłam. A z tym zapominaniem - to też tak mam, ale zwalam na to, że depresja i ataki lęku zżarły mi połączenia w neuronach... Nie martw się, to niekoniecznie zajawki Alzheimera.

Przykro mi, że takie masz Święta... :(

 

Purpurowy, JERZY62, Cześć Chłopaki! Jak u Was -spokój, czy przedświateczny amok? ;)

 

No, jutro sernika będziemy testować, ale wygląda ładnie, pęknięcia zaszpachlowane lukrem, posypany płatkami migdałów i jest cudny.

Obiadek też dałam radę zrobić, a że mi zostało gotowanych ziemniaków z sałatki to do łososia zrobiłam tortillę. Po prostu miszcz pracowitości. ( prawda też taka, że muszę się czymś zająć, aby somatyki przygłuszać, kuchnia bardzo si sposób...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, JERZY62, Cześć Chłopaki! Jak u Was -spokój, czy przedświateczny amok? ;)

Cześć. Ja tam leżę praktycznie cały dzień w łóżku i nawet nie chce mi się wstać. Z resztą nie bardzo wiem czemu miałby mnie ogarnąć przedświąteczny amok, skoro nie identyfikuję się z chrześcijaństwem, ani żadną inną religią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Amok się może udzielać... ;)

A z leżenia cały dzień w łóżku to chyba nic dobrego nie wynika. Chyba cofkę zaliczasz, ale się nie daj, Jeden krok do tyłu, dwa kroczki do przodu.

Ech ciągle Ci gadam, nie chcę być upierdliwa, czy namolna... :bezradny:

 

 

Idę coś pogotować, czy posprzątać... :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z leżenia cały dzień w łóżku to chyba nic dobrego nie wynika. Chyba cofkę zaliczasz, ale się nie daj, Jeden krok do tyłu, dwa kroczki do przodu.

Oj tak, cofka i to naprawdę solidna.

 

Ech ciągle Ci gadam, nie chcę być upierdliwa, czy namolna... :bezradny:

Nie no, wszystko w porządku. Dziękuję że dajesz mi porady, każda porada jest na wagę złota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dostalam wczoraj mila przesylke od bonsaia ktory niestety usunal konto i mi brakuje Jego poczucia humoru!

No popacz, nie nadążam za ludźmi :bezradny:

 

Przyszedł "brat" przyniósł mi zapłatę za pomoc w projekcie na studia (3 Ciechany Miodowe), teraz trochę gadamy o grach, marudzimy na święta i będę robić dudziego Mudzina jak się tylko kuchnia zwolni i ten pieprzony odświeżacz powiecza się wywieczy :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×