Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

WORTIOKSETYNA (Brintellix)


zaqzax-0

Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

86 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      34
    • Nie
      31
    • Zaszkodziła
      21


Rekomendowane odpowiedzi

  W dniu 10.03.2023 o 22:48, ebook123 napisał(a):

Proks - jesteś geniuszem intelektu.

 

zalatwie receptę i sobie sprawdze Bo widzę ze tutaj ludzie używają i nie sprawdzili choć raz seksu czy mogą dłużej.

Rozwiń  

Nikt nie jest tak przystojny jak Ty i nie ma z kim uprawiać seksu 😔 Szczerze zazdroszczę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z kimś mądrzejszym od was - ze sztuczna inteligencja.

 

worioksetyna jest agonista ht1a który to odpowiada za wytrysk. Spytałem i okazuje się ze agonista pomaga w opóźnieniu wytrysku.

 

druga sprawa ht2c opóźnia wytrysk a worioksetyna jest antagonista.

 

zobaczymy. Jeśli mam zwalone te receptory w głowie to może worioksetyna pomoże bez szkody dla libido.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W obronie mądrości chestera i siebie... Jak wskazuje Wikipedia:

 

(...) mądrość wymaga nie tylko samej wiedzy, lecz także szeregu predyspozycji psychicznych, ale też duchowych i etycznych, takich jak:

  • umiejętność oceniania spraw z jak najszerszej i możliwie jak najbardziej obiektywnej perspektywy;
  • umiejętność panowania nad własnymi emocjami i popędami;
  • posiadanie sprawnego mechanizmu psychicznego podejmowania decyzji.

Więc jakieś tam szanse mamy ;)

Przepraszam za offtop.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Poradzicie coś? Byłem na duloksetynie przez kilka miesięcy po czym schodziłem z dawką przez 16 dni. Lekarz zmienił mi na brintellix 10mg (2x5mg) który zwiększałem tak samo przez 16 dni. Na pełnej dawce brintellix  jestem od 7 dni a od 8 całkowicie odstawiłem duloksetyne. Skutki takie że miałem mocne zawroty głowy, a teraz od kilku dni mam dodatkowo straszne uczucie nadpobudliwości, ścisku gardła, biegunka, nudności i nie mogę się skupić. Zażywałem od dłuższego czasu preparat Różaniec górki premium. Dzisiaj go odstawilem bo nie wiem czy to nie ma jakiegoś związku. Biorę też Trittico przed snem bo miałem problemy zasypianiem. 

Załączam skład preparatu ziołowego:

 

Składnik aktywny

1 kapsułka

Ekstrakt z różeńca górskiego

150 mg

 w tym salidrozydy (3%)

4,5 mg

 w tym rozawiny (1%)

1,5 mg

Ashwagandha - ekstrakt

75 mg

 w tym witanolidy (10%)

7,5 mg

Bakopa drobnolistna - ekstrakt 

50 mg

 w tym bakozydy (50%)

25 mg

Miłorząb japoński - ekstrakt

50 mg

 w tym glikozydy flawonowe (24%) 

12 mg

Gotu kola - ekstrakt

50 mg

 w tym saponiny triterpenowe (10%)

5 mg

Rdestowiec japoński - ekstrakt

10 mg

 w tym trans-resweratrol (50%)

5 mg

Bioperine® - ekstrakt czarnego pieprzu 

2,5 mg

w tym piperyna (95%)

2,375 mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 21.03.2023 o 10:22, tommydz napisał(a):

Hej. Poradzicie coś? Byłem na duloksetynie przez kilka miesięcy po czym schodziłem z dawką przez 16 dni. Lekarz zmienił mi na brintellix 10mg (2x5mg) który zwiększałem tak samo przez 16 dni. Na pełnej dawce brintellix  jestem od 7 dni a od 8 całkowicie odstawiłem duloksetyne. Skutki takie że miałem mocne zawroty głowy, a teraz od kilku dni mam dodatkowo straszne uczucie nadpobudliwości, ścisku gardła, biegunka, nudności i nie mogę się skupić. Zażywałem od dłuższego czasu preparat Różaniec górki premium. Dzisiaj go odstawilem bo nie wiem czy to nie ma jakiegoś związku. Biorę też Trittico przed snem bo miałem problemy zasypianiem. 

Załączam skład preparatu ziołowego:

 

Składnik aktywny

1 kapsułka

Ekstrakt z różeńca górskiego

150 mg

 w tym salidrozydy (3%)

4,5 mg

 w tym rozawiny (1%)

1,5 mg

Ashwagandha - ekstrakt

75 mg

 w tym witanolidy (10%)

7,5 mg

Bakopa drobnolistna - ekstrakt 

50 mg

 w tym bakozydy (50%)

25 mg

Miłorząb japoński - ekstrakt

50 mg

 w tym glikozydy flawonowe (24%) 

12 mg

Gotu kola - ekstrakt

50 mg

 w tym saponiny triterpenowe (10%)

5 mg

Rdestowiec japoński - ekstrakt

10 mg

 w tym trans-resweratrol (50%)

5 mg

Bioperine® - ekstrakt czarnego pieprzu 

2,5 mg

w tym piperyna (95%)

2,375 mg

Rozwiń  

Cześć, ja od początku leczenia psychiatrycznego miałam mocno powiedziane, że takie właśnie preparaty jak z Rozenek górskim, dziurawcem, ashwaganda itp są zakazane podczas leczenia tabletkami psychiatrycznymi. 

 

A co do Brintellixu to ja po przeczytaniu, że ma się duże nudności itp zaczęłam brać od dawki 2,5 i stopniowo zwiększając o 2,5. Ale to była moja decyzja, lekarka zapisałam mi branie 5 i przejście na 10. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też brałem 2,5mg potem 5mg, następnie 7,5mg aż do 10mg. Zwiększałem dawkę co cztery dni. Na pełnej jestem już dziewiąty dzień, ale jak narazisz tragedia nudności, ścisk w przełyku, nadpobudliwość i ciśnienie w głowie. Tabletki z ziołami odstawiłem ale dopiero wczoraj... Nie wiem czy to ma związek z dolegliwoścuami czy poprostu tak źle znoszę brintellix 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 22.03.2023 o 12:42, tommydz napisał(a):

Ja też brałem 2,5mg potem 5mg, następnie 7,5mg aż do 10mg. Zwiększałem dawkę co cztery dni. Na pełnej jestem już dziewiąty dzień, ale jak narazisz tragedia nudności, ścisk w przełyku, nadpobudliwość i ciśnienie w głowie. Tabletki z ziołami odstawiłem ale dopiero wczoraj... Nie wiem czy to ma związek z dolegliwoścuami czy poprostu tak źle znoszę brintellix 

Rozwiń  

Może być to i to. Lekarka mówiła, żeby się przygotować na dwu tygodniowe nudności. 

 

Nawadniaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 21.03.2023 o 10:22, tommydz napisał(a):

Na pełnej dawce brintellix  jestem od 7 dni a od 8 całkowicie odstawiłem duloksetyne. Skutki takie że miałem mocne zawroty głowy, a teraz od kilku dni mam dodatkowo straszne uczucie nadpobudliwości, ścisku gardła, biegunka, nudności i nie mogę się skupić. Zażywałem od dłuższego czasu preparat Różaniec górki premium. Dzisiaj go odstawilem bo nie wiem czy to nie ma jakiegoś związku. Biorę też Trittico przed snem bo miałem problemy zasypianiem. 

Rozwiń  

 

Objawy, które wymieniłeś są wręcz książkowe przy odstawianiu SSRI (zawroty głowy, drażliwość, biegunka, nudności, zawroty głowy, niepokój), trzeba je po prostu przetrwać, dopóki Brintellix się całkowicie wkręci, a 7 dni to zdecydowanie za krótko na to, musisz poczekać jeszcze z jeden do kilku tygodni, może nawet kilkunastu. Niestety nie mam doświadczenia z tym lekiem i nie wiem jak długo się rozkręca, no ale wiadome, że i tak trzeba troszkę poczekać. 

 

Mi lekarz odradziła branie jakichkolwiek ziół przy farmakoterapii lekami psychiatrycznymi. Choć ja biorę neuroleptyki i stabilizatory. Nie wiem, jak to się ma do antydepresantów, ja bym na twoim miejscu nie brał tej mieszanki, bo sporo w niej ziół, które mogą gdzieś tam wpływać na funkcje psychiczne, ale dobrze radzę - skonsultuj to z lekarzem. A no i alkohol jest u mnie zabroniony! A jak już to 1-2 lampki wina okazjonalnie.

Moja lekarz mi tak napisała: Nie łączyć leków z ziołami m.in. zielem dziurawca zwyczajnego, korzeniem żeń-szenia, różeńcem górskim, pieprzem metystynowym, miłorząbem japońskim, ostropestem.

 

PS Ten ścisk w gardle to może być objaw nerwicowy związany ze stresem przy odstawianiu leku, choć jakby się nasilał, skontaktuj się z lekarzem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zburzony Lundbeck zmniejszył dawkę escitalopramu (Lexapro) do 20 mg i citalopramu (Celexa) do 40 mg bo w tej większej dawce oba leki znacznie wydłużały odstęp QT. Więc nie śpiesz się z podnoszeniem do 30 esci. Zdrówka. 

Edytowane przez chester

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@chester może ja i nienormalny jestem ale mam to gdzieś. Zresztą, nie planuję długo nic zmieniać, chwilowo piję alkohol - kumpel ma dziś czterdziestkę i od paru dni trenuję wątrobę, od jutra koniec na długo, ale i tak wiem że po tym piciu będę miał duży zjazd nastroju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę od paru dni tą wortiiksetynę i niestety są silne mdłości, przejdzie to z czasem? 

Wydaje mi się że jestem odrobinę spokojniejszy, ale to pewnie efekt placebo, prawie zawsze tak mam z nowymi lekami, może dlatego że przed ich spróbowaniem jestem podekscytowany a potem to puszcza.

Ogólnie teraz to nie brałem przez te 20 lat "leczenia" z antydepresantów tylko moklobemidu i komipraminy chyba. O moklo rozmawiałem niedawno z dr'em, nie był jakoś przeciwny temu lekowi, ale uznał że w tym momencie nie powinienem go brać, bo mógłby mnie za bardzo podkręcić, co nie jest za bardzo wskazane przy załamaniu nerwowym i nastroju samobójczym. No cóż, może kiedyś. Póki co zobaczymy co ma do zaoferowania wortioksetyna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 21.02.2023 o 17:41, zburzony napisał(a):

@arkk dzięki za odpowiedź, spotkałem się już wcześniej z opiniami że na lęk nie sprawdza się za bardzo, jako antydepresant lepiej ale też jakichś świetnych ocen nie zbiera. Na razie interesuję się nim tylko teoretycznie, kiedyś spytam dr'a co o nim sądzi. Jedno co mnie w nim pociąga, to że nie jest SSRI a coś trochę innego, nie pamiętam dokładnie . Plus to że nigdy go nie brałem, a to zawsze daję jakąś nadzieję.

Rozwiń  

Dokładnie tak jak pisałeś, na lęki jest dla mnie za słaby, a biorę 20 mg już drugi miesiąc. Zastanawiam się nad wenla lub powrotem do duloksetyny, brałem też paroksetyne, na lęki była bardzo dobra ale libido było zerowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbował ktoś brać wortioksetynę w połączeniu z jakimś SSRI? Gdzieś czytałem że efektywność wortioksetyny branej solo jest tylko trochę wyższa od placebo, ale sprawdza się jako dodatek do kuracji SSRI/SNRI, albo próbuje się jej kiedy co najmniej dwa "typowe" antydepresanty nie przyniosły poprawy.

Sam biorę 5 mg wortioksetyny od tygodnia razem z 15 mg escitalopramu i póki co nie zauważyłem jakiejś zmiany, prawdę mówiąc nastrój przez ostatnie parę dni jest gorszy, ale wydaje mi się że wiem co jest tego przyczyną i nie ma nic wspólnego z lekami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 10.04.2023 o 04:37, zburzony napisał(a):

Próbował ktoś brać wortioksetynę w połączeniu z jakimś SSRI? Gdzieś czytałem że efektywność wortioksetyny branej solo jest tylko trochę wyższa od placebo, ale sprawdza się jako dodatek do kuracji SSRI/SNRI, albo próbuje się jej kiedy co najmniej dwa "typowe" antydepresanty nie przyniosły poprawy.

Sam biorę 5 mg wortioksetyny od tygodnia razem z 15 mg escitalopramu i póki co nie zauważyłem jakiejś zmiany, prawdę mówiąc nastrój przez ostatnie parę dni jest gorszy, ale wydaje mi się że wiem co jest tego przyczyną i nie ma nic wspólnego z lekami.

Rozwiń  

Słyszałem że niektórzy łączą. Pytałem mojego lekarza, mówił że nie ma sensu, bo albo dany lek działa albo nie działa. Na mnie działa ale nie czuje do końca satysfakcji. Chce zmienić lek na wenlafaksyne, ale boje się że będzie mnie za mocno nakręcał, bo chyba mam dość wrażliwy organizm. Jak się czułeś na wenli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@arkk dzisiaj trochę pogrzebałem i znalazłem info że wortioksetyna ma jakieś działanie prokognitywne, może wspomagać pamięć i oddziaływuje na sen, poprawia jego jakość między innymi. No cóż, ile w tym prawdy nie mam pojęcia ale takie rzeczy zawsze trochę mnie motywują żeby dać danemu lekowi czas i nic nie mieszać.

 

Na wenlafaksynie czułem się bardzo dobrze, na dawce 150 mg nie byłem zbyt pobudzony czy nakręcony, trochę owszem ale tylko w pozytywnym znaczeniu. Przede wszystkim świetnie zadziałał na lęk i fobię społeczną, już po tygodniu czułem poprawę. Przez kilka dni czułem lekkie poddenerwowanie, jakby napięcie wewnątrz, ale nie było to jakoś bardzo uciążliwe, raczej dawało mi poczucie że "coś się dzieje" czyli lek zaczyna działać. Trochę miałem zaburzony sen, spałem krócej ale rano byłem rześki, nie brakowało mi energii w dzień. Początkowo miałem mniejszy apetyt, może nawet lekki jadłowstręt ale to nie trwało długo. Dla mnie osobiście wenlafaksyna to świetny lek, brałem go trzykrotnie i zapewne jeszcze wrócę, kiedy poczuję taką potrzebę. To był też lek jeden z tych które brałem bardzo długo, najpierw 2 lata, później rok, i wtedy brałem tylko wenlę, nie zacząłem jeszcze swoich eksperymentów z lekami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 10.04.2023 o 11:28, zburzony napisał(a):

@arkk dzisiaj trochę pogrzebałem i znalazłem info że wortioksetyna ma jakieś działanie prokognitywne, może wspomagać pamięć i oddziaływuje na sen, poprawia jego jakość między innymi. No cóż, ile w tym prawdy nie mam pojęcia ale takie rzeczy zawsze trochę mnie motywują żeby dać danemu lekowi czas i nic nie mieszać.

 

Na wenlafaksynie czułem się bardzo dobrze, na dawce 150 mg nie byłem zbyt pobudzony czy nakręcony, trochę owszem ale tylko w pozytywnym znaczeniu. Przede wszystkim świetnie zadziałał na lęk i fobię społeczną, już po tygodniu czułem poprawę. Przez kilka dni czułem lekkie poddenerwowanie, jakby napięcie wewnątrz, ale nie było to jakoś bardzo uciążliwe, raczej dawało mi poczucie że "coś się dzieje" czyli lek zaczyna działać. Trochę miałem zaburzony sen, spałem krócej ale rano byłem rześki, nie brakowało mi energii w dzień. Początkowo miałem mniejszy apetyt, może nawet lekki jadłowstręt ale to nie trwało długo. Dla mnie osobiście wenlafaksyna to świetny lek, brałem go trzykrotnie i zapewne jeszcze wrócę, kiedy poczuję taką potrzebę. To był też lek jeden z tych które brałem bardzo długo, najpierw 2 lata, później rok, i wtedy brałem tylko wenlę, nie zacząłem jeszcze swoich eksperymentów z lekami.

Rozwiń  

Mi na sen niezbyt pomaga, być może dlatego że biorę max. dawkę. Gdy chodzi o taką świeżość umysłu i pamięć to działa bardzo dobrze. Skoro wenla tak dobrze działała, dlaczego z niej zrezygnowałeś? Jak przy wenli jest z libido?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@arkk możesz rozwinąć to co napisałeś o świeżości umysłu i pamięci? Po jakim czasie to zaobserwowałeś? Była to wyraźną poprawa?

Co do wenlafaksyny to hmmm, ogólnie śledzę to forum od 20 lat około, kiedyś miałem tu kilkaset postów pod innym nickiem, trochę złapałem obsesję na punkcie leków, czytałem o wszystkich i tutaj, i na wikipedii, i zagranicznych stronach. No i wypytywałem lekarza o wszystkie po kolei. Aż cud że tyle lat brałem tylko jeden lek, wenlafaksynę parę lat, to samo paroksetynę, dopiero kilka lat temu zaczęły się mixy, najpierw ze wskazania dr'a, później jeszcze na własną rękę. Także z wenlafaksyny zrezygnowałem bo chciałem czegoś innego spróbować, na zasadzie a nuż będzie lepiej. I tak to trwa do dziś.

Kiedy brałem 150 mg libido było całkiem normalne, byłem wtedy z panną i co noc to robiliśmy, mogłem też dłużej dzięki temu a orgazm nie był gorszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 10.04.2023 o 19:03, zburzony napisał(a):

@arkk możesz rozwinąć to co napisałeś o świeżości umysłu i pamięci? Po jakim czasie to zaobserwowałeś? Była to wyraźną poprawa?

Co do wenlafaksyny to hmmm, ogólnie śledzę to forum od 20 lat około, kiedyś miałem tu kilkaset postów pod innym nickiem, trochę złapałem obsesję na punkcie leków, czytałem o wszystkich i tutaj, i na wikipedii, i zagranicznych stronach. No i wypytywałem lekarza o wszystkie po kolei. Aż cud że tyle lat brałem tylko jeden lek, wenlafaksynę parę lat, to samo paroksetynę, dopiero kilka lat temu zaczęły się mixy, najpierw ze wskazania dr'a, później jeszcze na własną rękę. Także z wenlafaksyny zrezygnowałem bo chciałem czegoś innego spróbować, na zasadzie a nuż będzie lepiej. I tak to trwa do dziś.

Kiedy brałem 150 mg libido było całkiem normalne, byłem wtedy z panną i co noc to robiliśmy, mogłem też dłużej dzięki temu a orgazm nie był gorszy.

Rozwiń  

Myślę że po ok. 3 tyg. zauważyłem że procesy poznawcze mi się poprawiły, łatwiej się nad czymś skoncentrować itp. To pewnie też kwestia indywidualna. Ale co z tego jak nie działa mi dobrze na lęk i fobia społeczną... Będę chciał wenle, zobaczymy czy się zgodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2023 o 15:08, zburzony napisał(a):

@arkk dzięki, a czy zauważyłeś żeby lęk albo objawy fobii społecznej pogorszyły się? Ja mam takie wrażenie niestety, dzisiaj wziąłem oksazepam żeby się ogarnąć w pracy, jeśli to nie minie nie ma szans żebym dłużej brał ten lek niestety.

Rozwiń  

Nie, u mnie aż tak drastycznie nie było. Ciągle czuję że nie działa w 100 proc. Ciągle muszę brać alprox. Może jednak to połączenie z esci jest słabe. Na samym escitalopramie też było u ciebie słabo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na escitalopramie samym było raczej słabo, ale ten cholerny lęk pojawił się dopiero po zwiększeniu wortioksetyny z 5 do 10 mg, wcześniej było ok. Dokładnie to jest lęk uogólniony z wewnętrznym napięciem, poddenerwowaniem. Ale nic, biorę dalej jak trzeba wezmę benzo, może minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×