Skocz do zawartości
Nerwica.com

dlugie przebywanie na nerwica.com


wieslawpas

Rekomendowane odpowiedzi

Mało się udzielam ale codziennie czytam. Zaczyna mnie to męczyć, zaczynam mieć sny związane z forum.

Znalazłem tu kilka przydatnych informacji i porad co do leczenia farmakologicznego. Pomagać i pocieszac a tym bardziej "szczebiotać" nie mam siły.

Czytanie o samych problemach, tez dobrze nie nastraja, a samoużalanie się nie wiem, czy nawet nie szkodzi.

Z kolei mój stan zdrowia nie daje mi się niczym innym zająć, zainteresować jak tylko tym nieszczęsnym tematem zdrowia psychicznego.

Samo czytanie, skupienie uwagi na czymś w pewnym sensie uspokaja. Miewam uczucia straty czasu tutaj ale nie jestem w stanie niczym innym tego czasu zapełnić.

Z drugiej strony nie czuję się taki samotny z chorobą. Przypuszczam, że będę tu zaglądał regularnie do momentu gdy poczuję się dobrze. A to pewnie dłuuuugo potrwa.

W pewnym sensie czuję się od Was uzależniony.

 

-- 02 gru 2013, 17:04 --

 

Forum działa na telefonie, więc tym bardziej ciężko uciec .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na chwilę obecną mam wrażenie, że zostanę tutaj kilka lat albo dłużej, no chyba, że mnie wcześniej wyrzucą.

Regulaminu nie łamiesz,shitstormów i OT nie urządzasz,nima powodu by cię wydalać z fora :pirate:

Miałem też na myśli, jakby inni użytkownicy zaczęli mi mówić, żebym już sobie stąd poszedł ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też głównie w robocie siedzę na forum, w domu raczej staram się ograniczać bo jest tyle ciekawych rzeczy do robienia :D Jedyny "pewny" moment forumowania w domu to jak idę palić szlugi - popiołka przed kompa i jazda. Idealnie zresztą to pokazuje że forum wsysa bo czasem z jednego papierosa robi się 5 lub i więcej :P Ostatnio też postanowiłem że będę ograniczał forumowanie w weekendy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dużo myślę o problemach, przeżywam swoją chorobę. Na forum mogę się uzewnętrznić. Nikt zdrowy nie chciały słuchać, że kolejny dzień jestem zmęczony, czy że mam jakieś nowe natręctwo, a jakieś inne z kolei mnie opuściło. Czasem trochę za długo siedzę, z tym że traktuje to forum jako takie przyjazne miejsce dla mnie, gdzie można spędzić czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dużo myślę o problemach, przeżywam swoją chorobę. Na forum mogę się uzewnętrznić. Nikt zdrowy nie chciały słuchać, że kolejny dzień jestem zmęczony, czy że mam jakieś nowe natręctwo, a jakieś inne z kolei mnie opuściło.
:great: skad ja to znam:) ja w ogole juz nie rozmawiam na ten temat z nikim oprocz psychologa, nawet z rodzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnimi dniami dużo myślę o tym, żeby odejść z tego forum.

Spędzam tu dużo czasu, szczególnie w pracy, bo siedzę w robocie 8 godzin przy kompie i forum odpalone jest cały czas.

Nie lubię być do niczego przymuszany w życiu, a będąc przy kompie czuje taki przymus wejścia na forum i przeglądnięcia ulubionych tematów.

Do kilku osób z forum przywiązałem się, nawet polubiłem, jednak nie lubię takich wirtualnych znajomości. Świat jest pełen ciekawych ludzi i zjawisk w realu, a łapię się na tym, że zastanawiam się co tam u ludków na forum.

Zastanawiam się czy to forum daje mi cokolwiek pozytywnego, czy też szkodzę sobie przebywaniem tutaj przez ucieczkę w świat wirtualny. Do tego myśli krążące 24h na dobę w temacie nerwicy, to jak z tego gówna wyjść.

Jestem krytyczny wobec siebie, chcę żeby moje życie było perfekcyjne, bez jakichkolwiek nałogów, całkowicie podporządkowane rodzinie i męczą mnie natręctwa, że szkodzę sobie i rodzinie, będąc tutaj nawet myślami, a nie z nimi. Cóż mózg człowieka z nerwicą natręctw jest ciężki do okiełznania.

Na razie zrobiłem sobie takie ograniczenie, że jestem na forum tylko w pracy, a w domu nie włączam komputera wcale. Jednak to chyba za mało i pewnie szala przeważy w stronę całkowitego celibatu z forum i usunięcia konta. Na szczęście nie jestem tu popularny i nikt za mną nie zapłacze. Cierpieć będę tylko ja :)

Narka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×