Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Ból kości ogonowej też mam od czasu upadku na dupe na nartach. Okresowo powraca i podczas siedzenia daje taki dyskomfort, a jak wstaje to powoduje całkiem niezły ból. Na szczęście od dawna nie mam tego. Tfu! Żebym nie zapeszył :)

 

Ze na Ciebie Bubu77 działa tranxene to się ciesz. Benzo o długim działaniu, które ledwo uzależnia, a schodzenie z niego przy ewentualnym uzależnieniu to podobno nic w porównaniu z innymi benzo. Jego samego używa się właśnie do schodzenia z uzależnień od innych benzodiazepin.

 

Ja gdybym nie odebrał badań to bym się bał, że po mnie zadzwonią albo wyślą je poleconym, bo wyszły złe :silence:

Miałem tak po okuliscie, gdy wykryli mi coś na dnie oka. Bałem sie, ze mi każą przyjechać ponowić badania, bo mają zaznaczone, że wyszły źle. Niezły odpał, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, ja z oczami raz lepiej, raz gorzej. Wczoraj zrobilam test i wytrzymalam 10s :) Teraz wytrzymalam 20s, ale mam wrazenie, ze mnie pieką od rana :(

 

A wczoraj/dzisiaj zaczely mi sie jakies dusznosci. Tzn. nie do konca dusznosci, ale czuje, ze mi sie ciezej oddycha. Jakbym cos miala w oskrzelach. I nie wiem juz, czy to nie kwestia jakiejs choroby - tzn. przeziebieniowej. Chociaz nic poza tym mi nie dolega, ale czuje jakbym miala jakas wydzieline w gardle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam troche mnie tu nie bylo ;)

Dzisiaj mialam dziwna sytuacje, bylam na spacerze z psem i zaczelam strasznie ziewac. Nagle pojawil sie bol tak jakby pod zuchwa moze to skurcz jakiegos miesnia przy ziewaniu masakara. A ze ja hipochondryk to od razu w glowie a moze zaraz dostane skurczy krtani przelyku czy bog wie czego jeszcze i sie udusze. Nikt mi nie pomoze bo bylam na odludziu. Straszne to jest. Do tej pory czuje jakies dziwny bol gardla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gadaliscie tyle o pieczeniu oczu i dziś piecze mnie prawa gała i w prawej dziurze nosa. Ale dzięki temu przypomniałem sobie, że już to przerabialem w 2004! Wtedy zaliczyłem drugiego doła w życiu na punkcie chorób wzroku. I miałem to samo! Więc to może nerwica?

 

Dziś idę po receptę na benzo i mam stres, że nie dostanę recki. Tak się napinam, że chyba wezmę benzo :) (żarcik)

 

Napięta sytuacja u rodziny za granicą przekłada się na jeszcze bardziej napięte ramiona. Skupienie jak u małego szczeniaczka. Mam odpowiedzieć na kilkadziesiąt mejli, a nie mogę się skupić na treści. :cry:

Psychicznie jest lepiej niż miesiąc temu, ale od jakiegoś tygodnia mam zatrzymanie w poprawie. Wiem, że to normalne, ale strasznie frustrujace, bo do stanu normalności taaaaaak daleko, a tu pociąg do zdrowia hamuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bubu dziekuje za pocieszenie - no włąsnie widzę, że jednak "coś" sie dzieje. Raz jest lepiej raz gorzej a było ciągle źle. Po drugie zauważam dziwną tendencję jakby umysł był juz w miarę OK ale niestety ciało go nie chce dogonić. Te cholerne obj. somatyczne są strasznie ciezkie do zliwkidowania:(

Bubu czy Ty też odczuwasz codziennie coś? Masz dni takie normalne?

Jeśli chodzi o pisownię to tez piszę niespójnie, czasem świadomie źle stylistycznie, robie błędy, nie uzywam znaków PL bo piszę bardzo szybko i czasem tez z tel. tak więc spoko.

Bubu my obie wiemy jakich chorób sie boimy więc nie musimy tego wypowiadać.A chodzi o choroby auto, np. Tocz.

Boże jakie to chorei żałosne.

 

Rafal mi sie wydaje, że stare baby i dziady przy nas wysiadają. Tak mi wstyd ale mogłabym opowiadac o sobie godzinami. I nie wynika to z egoizmu choć dla laika tak to wygląda.

 

Jeśli chodzi o oddech to nawet teraz gdy robiłam coś w domu, złapałam się że oddycham przez usta i niezwykle płytko - jakbym miała jakąs blokade na wysokości barków i nie daję rady głebiej. Myslę, że nieswiadomie to oddycham tak cały czas, tylko czasami się na tym łapię.

 

nerwa mi wczoraj test wyszedł ponad 10 sek na pewno...ale rozluźniłam się i tak jakby zapatrzyłam w jeden punkt, wtedy jest nieźle. A tak ogolnie to oczy mnie lekko szczypia i są jakby suchsze.

 

Juz naprawdę nie wiem co mysleć o każdym moim objawie - jestem cały czas tak spięta, barki klatka piersiowa, szyja i to jest nie do zlikwidowania. Nawet w momencie rozluzniania sie czuję spięte szczęki. To trwa latami, dzień w dzień...Dlatego mysle, ze gdybym nie była spięta i wówczas miała te moje inne objawy i suchości to owszem, możnaby było się zastanawiać. Ale wiem, że lęk objawia się w przedziwne sposoby. I co tu począć:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gadaliscie tyle o pieczeniu oczu i dziś piecze mnie prawa gała i w prawej dziurze nosa. Ale dzięki temu przypomniałem sobie, że już to przerabialem w 2004! Wtedy zaliczyłem drugiego doła w życiu na punkcie chorób wzroku. I miałem to samo! Więc to może nerwica?

 

Pholler :great: trzymam za Ciebie.

Pociąg hamuje na chwilę. Hah sama sie dziwuję jak umiem pocieszyć kogoś...tyle, że sama siebie nie potrafię:(

Przypominasz sobie dokładniej jak wyglądało to pieczenie w 2004? Bo mi się ewidentnie rzuciło na oczy.

 

ja też pracuję, co prawda w domu ale musze ogarniać wazne maile i czasami nie wiem co robię:( A jak zadzwoni tel. to potrafie nie kojarzyc co kto mówi. nie rozumuję logicznie.

Nie wiem co sie dzieje u Twojej rodziny ale wiem jedno - gdy coś złego się wydarza, my reagujemy nieadekwatnie i duzo mocniej niz normalni ludzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja jazda z oczami w 2004 zaczęła się od pieczenia oczu, głównie właśnie to prawe. Bolał też nos po prawej, i prawa skroń. Oko bolało mnie też przy poruszaniu, zwłaszcza w prawą stronę. Tam gdzie piekło najbardziej zauważyłem skupisko żyłek na twardówce. Oczywiście podejrzewałem zapalenie nerwu wzrokowego, SM. Do tego widziałem blyski, mroczki, różne fazy. Dziesiątki okulistow stwierdziło dokładnie nic - oczy w porządku. Zatoki też okazały się czyste. A ja miałem odpał, że stracę wzrok. Potem jakoś się do tego przyzwyczaiłem i z czasem przeszło. :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja na oczy nie miałam jeszcze jazd i dobrze, bo nie dość, że ślepa jestem to jeszcze noszę szkła kontaktowe więc o wszelakie stany zapalne dużo łatwiej (zresztą miałam dwukrotnie zapalenie spojówek)

Za to teraz pomyślałam sobie czy nic mi się przypadkiem z zębami nie dzieje, bo przy ostatnim ataku lękowym jaki miałam na punkcie czerniaka (5 lat temu) dostałam jakąś torbiel w dziąśle pod korzeniem zęba leczonego kanałowo. Tylko wtedy bolało mnie jak diabli a teraz nic mnie nie boli, ale mam jeszcze jednego zęba po kanałówce i myślę czy tam coś się nie kryje...no i wtedy ten lekki stan zapalny z morfologii też by się zgadzał :roll:

 

Niedługo kalendarza nie ogarnę, do tylu lekarzy jestem pozapisywana 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler ja po tranxenie na początku czułam się jak po zderzeniu z tirem powalił mnie ,a potem byłam zmulona jak wór wapna.

Wydał mi się strasznie mocny.

Nefri pewnie ,ze dzień bez żadnych objawów dniem straconym.

Każdego dnia cis jest bardzie ,lub mniej do wytrzymania .

Jedynie lepiej jest latem jak są upały / uwielbiam.

Nefri z pod jakiego jesteś znaku ?

Ja ? Zgadnij . Podpowiedz -najgorszy No ................?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za to teraz pomyślałam sobie czy nic mi się przypadkiem z zębami nie dzieje,

 

Niedługo kalendarza nie ogarnę, do tylu lekarzy jestem pozapisywana 8)

 

prozac u mnie jama ustna własnie na tapecie a zaczęło się już w sierpniu ale u mnie co innego - pieczenie. Teraz mnie piecze jak cholera i nic a nic tam nie widać. za to włąśnie w sierpniu znalazłam sobie na dnie jamy ustnej zaraz przy korzeniu dolnych dwójek jakąs gulkę, jak dotykam językiem to jest wielka ale jak palcem to jest maluśka. Periodontolog nawet tego nie wyczuł:( Tłumaczyłam mu...nawet wzięłam jego palec i sobie grzebałam w buzi (jaka paranoja :shock: ). Więc się wkurzył i zrobił zdjęcie (to były 2 najgorsze minuty czekania w moim życiu, tym bardziej, że naczytałam się o rakach jamy ustnej, że ludziom amputują poł zuchwy). Jednak zdjęcie wyszło czyste...a ja mam to nadal. I mowiłam mu o pieczeniu a on że nic nie widać.

 

A jeszcze tego samego dnia, moja kolezanka stomatolog kretynka nastraszyła mnie, ze mam dziwny kolor podniebienia, takie dwukolorowe (bardzo blade nalge w połowie przechodzi w ciemniejsze) zaczeła mi robić zdjęcia tego... myslałam ze tam umrę.

Zerwałam tą znajomość - tzn nie odzywam sie do niej od wtedy. :o

 

Tak więc mam za sobą:

1. internistów

2. ginekologa

3. periodontologa i stomatologa

4. urologa

5. gastrologa

6. endokrynologa

7. radiologa

8. osteopatę

9. laryngologa

10.PSYCHIATRĘ

 

najbardziej boję się reumatologa i neurologa - tych jeszcze nie zaliczyłam i nie zaliczę. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To u mnie z tą torbielą pod korzeniem był cyrk trochę bo na dziąśle nie było najmniejszego śladu. Ząb mnie pobolewał już wcześniej ale za każdym razem stomatolog mówił że to martwy ząb i nie ma prawa boleć...no i w końcu zaczął boleć na tyle mocno że zerwałam się z pracy jeszcze raz na wizytę u dentysty, na miejscu zrobili mi rtg i masakra bo pod korzeniem była trobiel wielkości zęba (szóstki)...oczywiście ząb do usunięcia ale najpierw kazali mi wybrać antybiotyk żeby usunąć stan zapalny, niestety po antybiotyku nie przeszło ani trochę, z każdym dniem ból był coraz gorszy aż po ścianach praktycznie chodziłam, w końcu znowu wróciłam do stomatologa na wyrwanie (szybciej niż miałam przyjść) bo już nie dawałam rady wytrzymaç z bólu :/ po tym wszystkim robiłam panoramiczne zdjęcie zębów żeby sprawdzić czy nie mam więcej takich atrakcji ale było czysto....

 

a teraz właśnie wróciłam z fitnessu z zajęć na zdrowy kręgosłup...póki co wszystko mnie boli jeszcze bardziej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis pytałaś

Dlaczego Twój znak zaje........bisty? ,bo taaaak.

Znam sporo osób z pod tego znaku,które są dla mnie ważne i zawsze miałam super relacje .

Rafalxx

Skorpionów albo się kocha,

albo nienawidzi.

ale ogólnie to są porąbane na maxa ,a ja jestem z tych ,które są niebezpieczne tylko dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis pytałaś

 

Skorpionów albo się kocha,

albo nienawidzi.

.

 

o taaak to jest prawda:) Dla mnie skorpiony okazywały się zawsze ludźmi budzącymi dziwną, żeby nie powiedzieć tajemniczą fascynację, bardzo wciągającą, i do dziś nie wiem dlaczego;)

choć do znaków nigdy nie przywiązywałam szczególnej wagi i raczej traktowałam to jako formę zabawy - no nie da się niestety zaprzeczyć, coś w tym jednak jest!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alprazolam dołączył do grona proszków, którymi mogę wybielać zęby, bo na lęki na pewno nie działa. 1mg ani trochę mnie nie dziabnął :roll: chyba musiałbym to popić szkocką, żeby chociaż jakieś ciepło poczuć :/ W sumie to u mnie dziwnie działają te benzo, tylko raz po 2 tabletkach lorafenu poczułem fajny chillout, potem ta sama dawka działała ledwiuteńko. To dziwne, bo alkoholem potrafię się ściaprać po 2 piwach. Widać nie ma tu liniowego przełożenia :(

 

Dziś dzień taki sobie, ale stabilnie. Przy okazji mam pytanie: czy ktoś miał kiedyś tak, że po magnezie źle się czuł? Ktoś pisał gdzieś na forum, że po magnezie boli go głowa. Macie podobne doświadczenia? Ktoś? Coś?

 

P.S.: też jestem skorpionem. Astrologia to gusła, ale to chyba przeklęty znak :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałam mrowienia w rękach i stopach , parestezje. Zastąpiłam go asparginem. ale i tak uzywam rzadko bo jestem przeciwna sztucznym suplementom.

 

mi kardiolog powiedzial ze magnezu trzeba lykac duzo, zwlaszcza przy picu kawy i wysilku fizycznemu. I nie byl to stary lekarz. A mrowienia itp to z tego co mowilas mialas i bez tego:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jesteś kolejna osobą, której organizm nie obsługuje opcji suplementacja magnezem. Wiesz, że problemem może być zaburzenie równowagi wapniowo-magnezowej? Te mikroelementy pozostają w dość dziwnej zależności, bo ze sobą współgrają, ale w suplementacji konkurują. Różne są źródła w tej kwestii. Ostatnio na przykład podawali, że suplementy wapnia bardzo źle wpływają na drożność naczyń. U mnie wspólna suplementacja czy sekwencyjna przynosiła te same skutki, czyli żadne :) Ale może u Ciebie te parestezje to wypieranie wapnia? Chociaż cholera wie, ja się nie znam na tym, a w Internecie albo sprzeczne informacje medyczne, albo bzdury nawiedzonych. :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×