Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

kochani.. pisałam jakiś czas temu o moich 3tygodniowych uciskach w twarzy, głównie okolice zatok, oka (jak przy migrenie)...

byłam wczoraj u fizjoterapeuty...niektóre miejsca w odcinku szyjnym jego zdaniem mam aż skamieniałe... jak dotykał pewnych punktów pod potlicą to ucisk w twarzy w skali 0-10 wynosił 10... ale musiał uciskać by rozluźnić ten mięsień... być może to faktycznie wina napięć, mojej zniesionej lordozy... nie wiem. ale sądni gdzie tego nie czuje a są dni gdzie mam 24 h uczucie wypełnienia w zatokach, rozsadzania, aczkolwiek nie jest to ból...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w domu covid mama i ja zachorowalismy naraz . Spowodowalo to nawrót moich lęków .  Najgorsze ze nie wiem czy dusznosci ktore mam czasami są od covida czy nerwicy  :/   gorączki nie mam ani kaszlu ale zero smaku  apetytu i zapachów  bez kataru ozywiscie a do tego ciagle bym spał taki zmeczony jestem i  mięsnie bolą . Juz  5 dni ten koszmar trwa . Mama troche gorzej bo kaszel + gorączka  poza utratą zmysłow  wystąpiły ale powoli lepiej jej na szczescie .   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to niestety dzisiaj zacząłem nagle się stresować sam już nie wiem czym po czym nagle czułem że coś się dzieje z moich brzuchem pobiegłem do toalety się podetrzeć i niestety znowu zauważyłem na papierze jakieś jasno czerwone ślady.... Ale może to po prostu z powodu jakiś przetarć w tyłku czy coś ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie z objawów które mam to tylko ten dyskomfort w lewym boku

teraz ta krew + parcie na stolec 

jakiś żółtawy śluz?

i to w sumie tyle nie czuje się jakoś mega źle badania które robiłem czyli:

morfologia (idealna)

ob i crp te dwa robiłem pare miechów temu jak zaczeły się moje ,,przygody" i były idealne

kalprotektyna w normie

krew utajniona (raz była, drugi raz już nie)

próby wątrobowe - w normie

usg u urologa wszystko wyszło idealnie

per rectum też u niego wyszło dobrze

badania dotykowe u gastrolog też idealnie

enzymy trzustki w normie

bilirubina w normie 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już oczywiście leci u mnie wkrętka na jelito grube .... 

Albo coś z żołądkiem boje się już serio. 
zauważyłem że są to takie kurczliwe bóle albo kujące. Serio jestem już przerażony. Ta krew pojawia się jakby była w odbycie nie widziałem jej na kale dzisiaj ale to wyglada jakbym miał jakieś zadrapanie może w odbycie i po prostu je przecierał ma ona kolor jasny nie jest jej dużo zostaje na papierze. Ja już przerażony co zabawne byłem teraz na spotkaniu i trochę chodziłem i nie czułem tych kurczy ale po powrocie do domu i położeniu się do łóżka już je czuje po lewej stronie. Rodzina mówi że to pewnie od przetarcia papierem tyłka i że nic mi nie jest bo przy tylu badaniach ile miałem już być coś wyszło a morfologia jest nawet lepsza niż miesiąc temu z jednym odchyleniem. (Ale niewielkim) 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafiłem przed chwilą na forum dla chorych na raka jelta i boże święty jestem przerażony. Strasznie mi szkoda tych ludzi + teraz jeszcze bardziej boje się o swoje jelita i cały układ pokarmowy. Zwłaszcza że niektóre opowieści były opisywane przez młode osoby w wieku nawet 18- 22 lat :( Prawdziwy dramat

U mniej dzisiaj stolec grudkowy jasny i bez śladów krwi na szczęście. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Przerażony234 napisał:

Trafiłem przed chwilą na forum dla chorych na raka jelta i boże święty jestem przerażony. Strasznie mi szkoda tych ludzi + teraz jeszcze bardziej boje się o swoje jelita i cały układ pokarmowy. Zwłaszcza że niektóre opowieści były opisywane przez młode osoby w wieku nawet 18- 22 lat :( Prawdziwy dramat

U mniej dzisiaj stolec grudkowy jasny i bez śladów krwi na szczęście. 

Powiedz mi czy Ty coś z tym robisz? Chodzisz do psychiatry lub na terapie? Bo współczuje Ci i rozumiem jednak Ty zadręczasz się z nas wszystkich najbardziej. Wpatrujesz się w swoją kupę jak w wyrocznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, babycrab napisał:

Powiedz mi czy Ty coś z tym robisz? Chodzisz do psychiatry lub na terapie? Bo współczuje Ci i rozumiem jednak Ty zadręczasz się z nas wszystkich najbardziej. Wpatrujesz się w swoją kupę jak w wyrocznie.

Nie chodzę ale rodzina chce mnie wysłać po prostu niepokoje się tym wszystkim. To prawda już codziennie boje się że na papierze albo w muszli zobacze krew. Znowu nie mam apetutu i doskwierają mi te dziwne kurcze po lewej stronie raz wyżej raz niżej. Badań zrobiłem mase i wszystko wychodzi dobrze. Rodzinka ma mnie już trochę dosyć zwłaszcza kiedy przybiegam z jakimś nowym niepokojącym mnie objawem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Przerażony234 napisał:

Nie chodzę ale rodzina chce mnie wysłać po prostu niepokoje się tym wszystkim. To prawda już codziennie boje się że na papierze albo w muszli zobacze krew. Znowu nie mam apetutu i doskwierają mi te dziwne kurcze po lewej stronie raz wyżej raz niżej. Badań zrobiłem mase i wszystko wychodzi dobrze. Rodzinka ma mnie już trochę dosyć zwłaszcza kiedy przybiegam z jakimś nowym niepokojącym mnie objawem. 

To dlaczego nie zapiszesz się do psychiatry i na terapie? Przecież się zameczysz...To ze się tak bacznie wpatrujesz w kupe nie jest ok. Jeśli Cię coś martwi idź do lekarza w przyszłym tygodniu, jeśli będzie wsuztsko ok zapisz się od razu do psychiatry i na terapie bo będzie coraz gorzej. Musisz z tym walczyć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tanti napisał:

Przerażony musisz coś zrobić że sobą... To straszne jaki ty jesteś wkręcony 😔 przeraża mnie czytanie twoich postów... 

Mam zamiar bo już mnie to wykańcza samego wczoraj dobrze się bawiłem wieczorem na imprezie i powiem szczerze nie odczuwałem żadnych bóli itd a piłem alkohol. Nad ranem miałem lekkiego kaca. 

Czuje że musze dać sobie spokój z tymi chorobami bo się w końcu wykończę. Ale zauważyłem że jestem nerwowy też w innych sprawach poza zdrowotnych ciągle się czymś zamartwiam czy to o innych czy o siebie. I tym samym coraz bardziej się wykańczam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie weekend spokojnie. Tzn martwię się aktualnie o męża, ale to tak w miarę, bez jakiegoś większego wpływu destrukcyjnego. Tęsknię jednak za starymi dobrymi czasami kiedy radość i entuzjazm oraz energia mnie przepełniały. Teraz czuję taki lekki bezsens tego wszystkiego... Człowiek pracuje jak maszyna, robi rzeczy z automatu ale żeby w mych oczach dawny błysk zobaczyć to tylko pojedyncze chwile... Taki jakiś nostalgiczny nastrój dziś mam 🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tanti napisał:

U mnie weekend spokojnie. Tzn martwię się aktualnie o męża, ale to tak w miarę, bez jakiegoś większego wpływu destrukcyjnego. Tęsknię jednak za starymi dobrymi czasami kiedy radość i entuzjazm oraz energia mnie przepełniały. Teraz czuję taki lekki bezsens tego wszystkiego... Człowiek pracuje jak maszyna, robi rzeczy z automatu ale żeby w mych oczach dawny błysk zobaczyć to tylko pojedyncze chwile... Taki jakiś nostalgiczny nastrój dziś mam 🙄

U mnie mega huśtawka nastrojów, staram się myslec pozytywnie, jednak czasem te straszne myśli dają za wygrana.Tak bardzo chciałabym dać sobie już spokój tym bardziej ze zbliżają się święta, a ja tak bardzo je lubię, w tym roku nie potrafię się cieszyć tym ze się zbliżają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety mam już nową wkrętkę.. 

w weekend byłem na imprezie podczas której poznałem dziewczynę z która się całowałem a potem doszło między nami do krótkiego zbliżenia z jej strony (oral). W każdym razie krótki bo w upojeniu alkoholowym nie miałem na sobie prezerwatywy kiedy się zorientowałem kazałem jej przestać. I jak się domyślacie mam dzisiaj wkrętów na choroby weneryczne ....  czuje się z lekka rozbity , nie mam temperatury nic mi nie wyskoczyło ale z lekka pobolewa mnie gardło. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Babycrab ja tak samo uwielbiam te święta, marzę żeby były piękne, spokojne, a tu niestety zamiast radości to ciągle coś w głowie ciągnie mnie w dół 😔 człowiek może by gdzieś pojechał, zmienił otoczenie, ale wszystko teraz zablokowane przez pandemię... Ja już sama nie wiem co by mnie uszczęśliwiło nawet gdybym miała sobie wybrać 🙈 czy ja już nie umiem być szczęśliwa??? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z objawów które widzę to słabszy apetyt , osłabienie czasem lekki ból gardła i wydaje mi się jakbym gorzej widział. Także to tyle w sumie. Jestem wściekły że dopuściłem do takiej sytuacji ale ta nerwowość pokazuje mi że ten psycholog będzie mi chyba bardziej potrzebny niż myślałem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Przerażony234 napisał:

Z objawów które widzę to słabszy apetyt , osłabienie czasem lekki ból gardła i wydaje mi się jakbym gorzej widział. Także to tyle w sumie. Jestem wściekły że dopuściłem do takiej sytuacji ale ta nerwowość pokazuje mi że ten psycholog będzie mi chyba bardziej potrzebny niż myślałem 

nieźle się bawisz, jak na hipochondryka 🙂 ja w swojej największej fazie lęku przed hiv nawet nie przytuliłabym obcego 🙂 ale spokojnie, ona oral w Twoja stronę to niezbyt duże ryzyko + objawy aż tak szybko się nie pojawiają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

4 minuty temu, wszytsko_się_posypało napisał:

nieźle się bawisz, jak na hipochondryka 🙂 ja w swojej największej fazie lęku przed hiv nawet nie przytuliłabym obcego 🙂 ale spokojnie, ona oral w Twoja stronę to niezbyt duże ryzyko + objawy aż tak szybko się nie pojawiają.

To prawda po prostu staram się jakoś wrócić do normalności i wychodzić do ludzi. Najlepsze jest to że ba imprezie nie czułem żadnych objawów że strony układu pokarmowego nic a nic. 
 

To prawda choć boje się zakażenia cewki moczowej czy coś ehhh. Już w tym roku miałem wkręt na choroby weneryczne i od tego się zaczęło. Masakra ... temperaturę mam w normie sprawdzałem w uchu 3-4 razy 37.0 najwyższa poza tym 36.8 także tak ... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Przerażony234 napisał:

 

To prawda po prostu staram się jakoś wrócić do normalności i wychodzić do ludzi. Najlepsze jest to że ba imprezie nie czułem żadnych objawów że strony układu pokarmowego nic a nic. 
 

To prawda choć boje się zakażenia cewki moczowej czy coś ehhh. Już w tym roku miałem wkręt na choroby weneryczne i od tego się zaczęło. Masakra ... temperaturę mam w normie sprawdzałem w uchu 3-4 razy 37.0 najwyższa poza tym 36.8 także tak ... 

rada: nie tędy droga do normalności, chlanie i przygodny seks. Zalecam psychologa i moze następnym razem zacznij od randki. Btw  to ta laska jak już miałaby większe szanse coś złapać bedac aktywna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×