Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

26 minut temu, Eve19 napisał(a):

 

Jak mam mocny stres to też mam wzdęcia po wszystkim co zjem, także myślę, że to dlatego masz takie objawy. 

Jutro trzymam kciuki za Ciebie, będzie dobrze! Na którą idziesz? Ja już mam stresik :D

Eve19 między 16 a 18, bo to prywatnie i wg tego kto o której przyjdzie. 

Wzdęcia wzdeciami ale żeby to aż tak bolało  ? Poprostu kosmos.

 

Trzymam kciuki za dzisiaj, bedzie wszystko elegancko  🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzymaj kciuki, trzymaj, mam nadzieję, że będzie ok. Już też mnie brzuch boli i latam do kibelka z nerwów. Oszaleje kiedyś z tą hipochondrią. 

 

Co do bóli to może tak być. Mój facet też ma IBS, robił kiedyś i kolonoskopie i gastro i w sumie zdrowy, a bóle miewał okropne. 

Mnie tak X lat temu bolały jajniki - byłam u kilku lekarzy, dla każdego wszystko ok, ale antybiotyki przepisywali. Chyba już później z nich mnie bolało wszystko. Jeśli jakieś łykasz to też pamiętaj że bóle brzucha/podbrzusza mogą być dodatkowo z nich. 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Eve19 napisał(a):

Trzymaj kciuki, trzymaj, mam nadzieję, że będzie ok. Już też mnie brzuch boli i latam do kibelka z nerwów. Oszaleje kiedyś z tą hipochondrią. 

 

Co do bóli to może tak być. Mój facet też ma IBS, robił kiedyś i kolonoskopie i gastro i w sumie zdrowy, a bóle miewał okropne. 

Mnie tak X lat temu bolały jajniki - byłam u kilku lekarzy, dla każdego wszystko ok, ale antybiotyki przepisywali. Chyba już później z nich mnie bolało wszystko. Jeśli jakieś łykasz to też pamiętaj że bóle brzucha/podbrzusza mogą być dodatkowo z nich. 

 

 

 

Eve19, no lykam ten antybiotyk od lekarki co mi usg jamy brzusznej robiła. Ból tak jak mówiłam się zminiejszyl, pewnie dzięki temu antybiotykowi, nie wykluczone że mnie tak boleśnie wydyma od niego, ale osłonkę też łykam.

I tak mnie zastanawia czy jeśli to jest zapalenie przydatków u mnie, to czy ten augumentin działa na to i dlatego trochę pomogło? Mnie chyba najbardziej martwią te powiekszone wezly chlonne pachwinowe, które mnie bolą. I już sama nie wiem właściwie czy boli mnie jajnik, pachwina, węzły czy udo. 

 

Ściskam cię mocno i myślami o 16 jestem z Tobą  🙂

Edytowane przez Mara33

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eve19 mi się wydaje ze są powiekszone, moja rodzinna lekarka też mówiła że są trochę powiekszone a lekarka od usg nie badała mnie aż tak nisko. A ja z nerwów nie pamiętam czy jej o tym mówiłam, ale chyba tak... 

Edytowane przez Mara33

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napewno mu powiem o tym i przy usg piersi też. 

Dlatego chyba mam nadzieję że przeziębiłam te jajniki i dlatego mam takie dolegliwości... bo na punkcję węzłów chłonnych to też mam świra. Niby to pod pachą mi trochę sklęsło, ale mnie pobolewa bo sobie tam siniaków narobiłam  😕

 

16:00 - trzymam mocno kciuki Eve19 !!! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mara33 napisał(a):

Napewno mu powiem o tym i przy usg piersi też. 

Dlatego chyba mam nadzieję że przeziębiłam te jajniki i dlatego mam takie dolegliwości... bo na punkcję węzłów chłonnych to też mam świra. Niby to pod pachą mi trochę sklęsło, ale mnie pobolewa bo sobie tam siniaków narobiłam  😕

 

16:00 - trzymam mocno kciuki Eve19 !!! 

 

Nic sie nie martw, jutro będziesz spokojniejsza. 

Ja wróciłam niedawno do domu, bo jeszcze zakupy i wszystko jest w porządku uffff...teraz muszę wyluzować trochę i po nowym roku się zabrać za tarczycę i guzki bo moja szyja nie wygląda najlepiej.

 

Swoją drogą śmieszny ten mój ginekolog, przejechał mi szyje i nawet rękę bo powiedziałam mu, że mam takiegoś guzka po tym jak mi śruby wyjeli z reki po złamaniu - popatrzył na usg i stwierdził, że on w sumie nie wie co to, bo nie jest ortopedą hahah. Jak ci lekarze kończą studia? ja rozumiem, że specjalizacje się wybiera, ale chyba jakaś podstawową budowę człowieka znają?! ale może źle myślę :D

 

Kup sobie też maślan sodu , fajny jest na jelita, poczytaj o tym ❤️ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Eve19 napisał(a):

 

Nic sie nie martw, jutro będziesz spokojniejsza. 

Ja wróciłam niedawno do domu, bo jeszcze zakupy i wszystko jest w porządku uffff...teraz muszę wyluzować trochę i po nowym roku się zabrać za tarczycę i guzki bo moja szyja nie wygląda najlepiej.

 

Swoją drogą śmieszny ten mój ginekolog, przejechał mi szyje i nawet rękę bo powiedziałam mu, że mam takiegoś guzka po tym jak mi śruby wyjeli z reki po złamaniu - popatrzył na usg i stwierdził, że on w sumie nie wie co to, bo nie jest ortopedą hahah. Jak ci lekarze kończą studia? ja rozumiem, że specjalizacje się wybiera, ale chyba jakaś podstawową budowę człowieka znają?! ale może źle myślę :D

 

Kup sobie też maślan sodu , fajny jest na jelita, poczytaj o tym ❤️ 

Eve19 No widzisz mówiłam Ci ze będzie wszystko elegancko !! 

Super, cieszę się:)

Teraz już mnie te wzdęcia puściły, może mnie tak z nerwów pompuje. Ale też od weekendu pije rumianek i melisę a to ponoć też dobre na brzusio. 

No nic, jutro ja mam przegląd. Jestem posrana... znów się macam po całym ciele jak idiotka... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mara33 napisał(a):

Eve19 No widzisz mówiłam Ci ze będzie wszystko elegancko !! 

Super, cieszę się:)

Teraz już mnie te wzdęcia puściły, może mnie tak z nerwów pompuje. Ale też od weekendu pije rumianek i melisę a to ponoć też dobre na brzusio. 

No nic, jutro ja mam przegląd. Jestem posrana... znów się macam po całym ciele jak idiotka... :(

 

Nic się juz nie macaj bo to i tak nic nie zmieni! Będzie tylko bolało! Lekarz wszystko sprawdzi, więc na spokojnie 😘 . Wzdęcia z nerwów na pewno, ja też tak mam, więc tym się nie przejmuj. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, 

Byłem na tym forum jakieś 5 lat temu do tego czasu jakos dawałem radę, ale do rzeczy.

W lipcu tego roku ugryzł mnie kleszcz- po ok 5 tygodniach zaczęły występować bóle łydek, udałem się szybko do lekarza zapisał antybiotyk który brałem 21 dni- następnie teraz te objawy się nasilają tj. doszło do przemieszczających się bólów stawów(stopy,kolana,ręce) bólów mięśni oraz fascykulacje na całym ciele i do tego bóle karku oraz uczucie takiej utraty równowagi) z silnego mężczyzny stałem się połowa siebie...robiłem wyniki z krwi na boreliozę zrobiłem już 3 testy i każdy ujemny, robiłem testy na konfekcję u bartonelle i również ujemny) nie wiem już co myśleć- czytając te grupy na Facebook odnośnie boreliozy wszystkie objawy mam książkowe i boję się strasznie tej choroby...te bóle do mnie ciągle wracają- gdyby ich nie było odpuściłbym sobie ten temat a tak ciągle z tym żyje u nie wiem co już myśleć i robić...ciągle.mam przeczucie że to gówno we mnie siedzi i że testy nie były w 100 % wiarygodne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Piotreek napisał(a):

Hej, 

Byłem na tym forum jakieś 5 lat temu do tego czasu jakos dawałem radę, ale do rzeczy.

W lipcu tego roku ugryzł mnie kleszcz- po ok 5 tygodniach zaczęły występować bóle łydek, udałem się szybko do lekarza zapisał antybiotyk który brałem 21 dni- następnie teraz te objawy się nasilają tj. doszło do przemieszczających się bólów stawów(stopy,kolana,ręce) bólów mięśni oraz fascykulacje na całym ciele i do tego bóle karku oraz uczucie takiej utraty równowagi) z silnego mężczyzny stałem się połowa siebie...robiłem wyniki z krwi na boreliozę zrobiłem już 3 testy i każdy ujemny, robiłem testy na konfekcję u bartonelle i również ujemny) nie wiem już co myśleć- czytając te grupy na Facebook odnośnie boreliozy wszystkie objawy mam książkowe i boję się strasznie tej choroby...te bóle do mnie ciągle wracają- gdyby ich nie było odpuściłbym sobie ten temat a tak ciągle z tym żyje u nie wiem co już myśleć i robić...ciągle.mam przeczucie że to gówno we mnie siedzi i że testy nie były w 100 % wiarygodne. 

 

Jeśli to nie borelioza to poczytaj jakie inne badania możesz zrobić. Bóle stawów to równie dobrze może być dna moczanowa, RZS, twardzina układowa itp itd. A równie dobrze Twoja głowa może takie objawy powodować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maribellcherry napisał(a):

Nie musi wiedziec. To jak z nauczycielami... Jeden jest nauczycielem matematyki a drugi niemieckiego, np ja... Z matmy nic nie czaje. Jak bys mi pokazala zadanie z matmy to tez bym Ci w sumie powiedziala: w sumie to nie wiem co to/jak to zrobic...

 

Ciężko tu porównywać matematykę do innych przedmiotów. Medycyny się uczą przez 6 lat jednakowo, dopiero później jest specjalizacja. Myślę, że jakąś podstawową wiedzę i budowę człowieka każdy chyba się uczy na studiach przez tyle lat. 

Edytowane przez Eve19

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maribellcherry napisał(a):

nauczyciele tez zdobywaja te sama wiedze np dydatktyka, metodyka, psychologia.... obok ucza sie specjalizacji czyli przedmiotu... Kazdy nauczyciel z wyksztalcenia MUSI umiec poprowadzic lekcje z innego przedmiotu, w sensie zbudowac te lekcje.. Kazda lekcja ma swoje stale czesci ze tak nazwe.... niewazne jaki przedmiot. Ja bylabym w stanie nawet francuski poprowadzic.. serio... mimo ze nigdy sie go nie uczylam, np w ramach zastepstwa... Jest wiele mozliwosci zeby to zrobic nawet jak sie tego francuskiego nie umie... Ale dobra, nie chce mi sie pisac tu bo bym musiala Ci koncept lekcji rozpisac itp....

 

Podstawy musi umiec oczywiscie, ale zalozmy, ze to jakis twór jest to on jako gin nie musi wiedziec co to bo powiedzimy jest to typowe dla kosci.... rozumiesz? moze w macicy itp nie ma takich tworów jak na kosciach... nie wiem bo jestem nauczycielka 😉

 

Spoko, nie będę się spierać bo to mało istotne tutaj. 🙂 W każdym razie chęci miał, wiedząc że i tak nic nie wie, ale sprawdził na USG :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂

Ja po przeglądzie u ginekologa, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Żadnych torbieli ani cyst, powiedział że mam piękna macicę  haha... matko ulzylo mi, ale pobolewa dalej. Dostałam czopki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Mam nadzieję że pomogą i że to tylko jakiś nerwoból mi tam wlazł. Węzły w pasze i w pachwinach też sprawdzał, mówi że nie są powiekszone tylko wymacane. 

dziękuję Wam za wsparcie !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj idę do mojego lekarza rodzinnego ponownie z tym "katarem" bo już sama nie wiem co za g.. to jest. Siedze z tym już miesiąc i niby już mi nie dokucza tak bardzo jak wtedy ale no np. jak idę spać czy to w nocy czy na drzemkę w ciągu dnia to fajnie odetkany nos mam, drożne obydwie dziurki i zasypiam. Ale za to budzę się później z na nowo zatkaną dziurką i suchość w ustach bo oddychalam jakiś czas przez nie. I tak codziennie dosłownie budzę się w godzinach 4/5 z tą zatkaną dziurką. No dziwne to jest dla mnie i to bardzo. Muszę sobie pomagać wodą morską i jak nią psikam sobie to jest lepiej trochę, na jakiś czas przynajmniej mam nawilżony ten nos. Nie wiem, albo przepisze coś nowego albo mnie wyśle do laryngologa żeby zbadać to głębiej. A ja się boję, że nic się nie będzie dało z tym czymś zrobić i albo będę musiała siedzieć z tym do końca życia albo operacja. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam u rodzinnej i dała mi skierowanie do laryngologa. Jeszcze jak jej opisywałam co się dzieje to powiedziała, że to jest alergiczny katar bo mam kota w domu. Tylko że każdego kogo znam i kto ma alergię na kocią sierść to się objawia totalnie inaczej i tak typowo alergicznie właśnie. A ja co, mam tylko ten boś zatkany i katar który nie chce wyjść poza tym żadnych innych objawów i to niby alergia? Nie wiem. Udało mi się na szczęście dostać szybko termin do tego laryngologa bo mam na czwartek. Tylko najgorsze jest to, że będę szła do tej samej babki u której byłam 2 lata temu z zatkanym uchem i tak jak ją zapamiętałam to nie była zbyt miła a ja się wtedy boję jakie będzie mieć do mnie podejście. Nie wiem w ogóle cały czas o tym myślę i stawiam sobie sama diagnozy, że może to jakieś polipy albo Bóg wie co. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, patrycja03 napisał(a):

Byłam u rodzinnej i dała mi skierowanie do laryngologa. Jeszcze jak jej opisywałam co się dzieje to powiedziała, że to jest alergiczny katar bo mam kota w domu. Tylko że każdego kogo znam i kto ma alergię na kocią sierść to się objawia totalnie inaczej i tak typowo alergicznie właśnie. A ja co, mam tylko ten boś zatkany i katar który nie chce wyjść poza tym żadnych innych objawów i to niby alergia? Nie wiem. Udało mi się na szczęście dostać szybko termin do tego laryngologa bo mam na czwartek. Tylko najgorsze jest to, że będę szła do tej samej babki u której byłam 2 lata temu z zatkanym uchem i tak jak ją zapamiętałam to nie była zbyt miła a ja się wtedy boję jakie będzie mieć do mnie podejście. Nie wiem w ogóle cały czas o tym myślę i stawiam sobie sama diagnozy, że może to jakieś polipy albo Bóg wie co. 

Mówiłam ci że alergia, ja mam ciągle zatkany nos i niespływający Katar i mam alergię na kurz, roztocza , pylące drzewa itp . Innych objawów nie mam. Czasem kichnę i tyle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Eve19 napisał(a):

Mówiłam ci że alergia, ja mam ciągle zatkany nos i niespływający Katar i mam alergię na kurz, roztocza , pylące drzewa itp . Innych objawów nie mam. Czasem kichnę i tyle. 

No mi właśnie katar czasem spływa po tylnej ścianie gardła ale rzadko kiedy uda mi się cokolwiek wysmarkać. Tylko że jeżeli u mnie to faktycznie alergia to dziwi mnie to, że tak nagle. No w sensie wiem, że alergia może wystąpić w każdym momencie życia ale jednak jest to dla mnie dziwne bo ja nigdy nie bylam alergikiem no ale może i jest tak jak mówisz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, patrycja03 napisał(a):

Byłam u rodzinnej i dała mi skierowanie do laryngologa. Jeszcze jak jej opisywałam co się dzieje to powiedziała, że to jest alergiczny katar bo mam kota w domu. Tylko że każdego kogo znam i kto ma alergię na kocią sierść to się objawia totalnie inaczej i tak typowo alergicznie właśnie. A ja co, mam tylko ten boś zatkany i katar który nie chce wyjść poza tym żadnych innych objawów i to niby alergia? Nie wiem. Udało mi się na szczęście dostać szybko termin do tego laryngologa bo mam na czwartek. Tylko najgorsze jest to, że będę szła do tej samej babki u której byłam 2 lata temu z zatkanym uchem i tak jak ją zapamiętałam to nie była zbyt miła a ja się wtedy boję jakie będzie mieć do mnie podejście. Nie wiem w ogóle cały czas o tym myślę i stawiam sobie sama diagnozy, że może to jakieś polipy albo Bóg wie co. 

Jasne, że tak może przebiegać alergia. I może być na cokolwiek. A gdybyś nawet miała polipy, to to nie jest nic strasznego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, nadiee napisał(a):

Jasne, że tak może przebiegać alergia. I może być na cokolwiek. A gdybyś nawet miała polipy, to to nie jest nic strasznego. 

No właśnie z tego co wiem, to polipy mogą bardzo często zmieniać się w stany przedrakowe i jednak to powoduje u mnie lęk i strach. Edit: chociaż teraz przeczytałam o polipach w nosie i faktycznie jest napisane, że nie są groźne

Edytowane przez patrycja03
Dopisanie jednego zdania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wam powiem, że po tym moim epizodzie sprzed prawie miesiąca z krwią w kale dalej nie wybrałem się do lekarza. Teraz już niby jest ok, ale oczywiście nerwica daje o sobie znać i miewam okropne dni, gdzie mysli krążą wokół jednego. 

 

Mimo wszystko wybieram ten niepokój bo nauczyłem się w nim funkcjonować przez ostatnie lata. Jest czas świąteczny, wszędzie kolorowo, wszyscy się cieszą, naprawdę nie chce mi się znowu teraz latać po lekarzach, robić setki badań, mieć nieprzespane noce z nerwów w oczekiwaniu na nie - zbyt często przez to przechodziłem i wiem na czym to polega. Pójdę na początku stycznia prywatnie, wszystko zrobię w jednym tygodniu i będę wiedział na czym stoję. Ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja byłam dziś u tego laryngologa. Sprawdziła mi ten nos, przepisała chyba jakieś krople do nosa i dała skierowanie na TK zatok. Ogólnie w rozpoznaniu napisała że mam przewlekle zapalenie wszystkich zatok przynosowych, ciekawe czy tak faktycznie jest. Tym razem na szczęście robią to badanie u mnie w szpitalu to się umówie jakoś jutro i zobaczymy potem co to będzie. Z wynikiem też mam później przyjechać do niej. No i wszystko byloby spoko, gdyby nie to, że zajrzałam sobie niedawno tak po prostu do gardła i co zobaczyłam? Jakąś białą kropkę/grudkę/krostkę kij wie co to jest na migdale. Nie jest to duże tylko takie właśnie małe i jeżeli będzie tego więcej jutro to ja nie wiem co znowu do lekarza? Oczywiście od razu wpisywanie w internet co to jest. Mam już dosyć. Ten migdał raczej nie jest powiększony i też nie boli mnie gardło ani nic ale to na pewno początek czegoś jest a ja nawet nie wiem czego...I kolejne zamartwianie się :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze takie pytanie do Was, może niektórym wydawać się śmieszne ale ja mam poważnie z tym problem...Czy jak jesteście u lekarza rodzinnego lub tym bardziej u laryngologa to bada Wam gardło tym drewnianym patyczkiem? Albo Wy np. mówicie że nie chcecie żeby Wam badał z patyczkiem? I czy się zgadza na to. Bo ja już od małości nie daje sobie badać patyczkiem, bo raz wiadomo odruch wymiotny a ja nawet odruchu wymiotnego się boję, a dwa język mi się napina wtedy strasznie i ucieka automatycznie, ja nie umiem nad tym panować nawet jak sobie palec położę na język tak dalej trochę. I nie wiem macie może jakieś rady jak to przezwyciężyć jeżeli już koniecznie lekarz musi zbadać gardło tą szpatułką? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, patrycja03 napisał(a):

Jakąś białą kropkę/grudkę/krostkę kij wie co to jest na migdale.

Ja mam takie kropki na migdałach od lat :D a wszystko z nimi w porządku, bo nie jeden lekarz mnie wysyłał do laryngologa, żeby wystawił skierowanie na usunięcie bo niby brzydkie, a 3 różnych laryngologów stwierdziło, że mają się wszyscy odpierbandolić od moich migdałów bo nic im nie dolega. 

Psiknij sobie Octeniseptem na to białe to pewnie zniknie, ale też odechce Ci się szukania na siłę czegoś na migdałach bo to niezapomniane doznanie 😆

 

8 minut temu, patrycja03 napisał(a):

.Czy jak jesteście u lekarza rodzinnego lub tym bardziej u laryngologa to bada Wam gardło tym drewnianym patyczkiem? Albo Wy np. mówicie że nie chcecie żeby Wam badał z patyczkiem?

Ja bez szpatułki mam najczęściej badanie bo ja bez problemu otworzę tak paszczę, że widać wszystko.

 

Nasunęło mi się przy okazji pytanie: jak będąc u laryngologa dałaś sobie w takim razie zbadać krtań i migdały skoro oni to lusterko laryngologiczne wkładają praktycznie do gardła przy badaniu krtani?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×