Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Gluten jest szkodliwy dla człowieka.. ja nie mam uczulenia, nie ma celiaklii - badałam przeciwciała, ale przy hashimoto bardzo zaleca się dietę bezglutenową. Ludzie na innym forum pisali, że potrafili sobie zbić przeciwciała anty tpo i anty tg prawie do 0, a brak przeciwciał to dłuższe życie tarczycy.. chyba warto? także ja od kilku dni staram się eliminować gluten choć bułka, którą dziś zjadłam chyba miała w składzie mąkę pszenną.. ale może jak zjem czasem to nic się nie stanie. A kiedyś? kiedyś były inne czasy.. pewnie nawet pszenica była inna. Ludzie o wielu chorobach nie wiedzieli, a żyli z nimi. Ostatnio neurochirurg opowiadał mi, że Anna Jagielonka miała Arnolda Chiari typ I i co wy na to? Moja babcia wychowała się na wsi, też pracowała w polu, a na bank ma coś z tarczycą i ja mam te problemy po niej. Żyje, ma się dobrze, ale co to za życie? Narzeka, że się źle czuje i nikt jej nie wierzy.. ja zaczynam jej wierzyć. Tak samo można żyć z alergią na gluten tylko po co jak można sobie ułatwić życie i się nie męczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, nefretis Mój tata to trochę chyba nie wie o co chodzi, bo chyba myśli że nerwica czy depresja to tylko emocje czyli złość, wrażliwość, smutek itp. A nikt w tym domu nie pomyślał i nie próbował zrozumieć, że jak ktoś ma lęki a tym bardziej somatyzację to nie wymyśla tylko realnie coś niepokojącego odczuwa... Ja tez słyszę od dawna te teksty - wyjdź do ludzi, pracy szukaj ile ty masz lat, zrób coś z sobą idź na dyskotekę z siostrą do kina na miasto , chłopaka szukaj bo sama zostaniesz ^^ Jakaś masakra. I po raz kolejny nikt nie wie , ze ja nie lubię szlajać się po knajpach ,śmierdzieć dymem i wyjść stamtąd ogłuszona waleniem muzyki. Nie lubię i już....chociaż mam w planach isć na walentynkowe disco,nie mogę pić to chociaż będę kierowcą heh. Dlatego już więcej się nie odzywam, wylewam swe żale tu na forum i w pamiętniku a czasem jak koleżanka dzwoni.

 

Trzymajcie się, jeśli Was to pocieszy to ja Was rozumiem, buźka :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, evvelinka, muffinka25, ja slyszalam dokladnie to samo od meza...bo akurat moj Tata wie co przechodze- moja Mama ma nerwice i on doskonale pamieta jak bylo na poczatku Jej leczenia...

niestety malo osob to rozumie, z czasem zaczynaja nas brac z nienormalnych, przewrazliwionych, tak naprawde nie zrozumie tego nikt kto nie mial z tym do czynienia...

 

dzis 9ty dzien brania Setaloftu- wzrasta mi po nim cisnienie- teraz w spoczynku mam 140/90 gdzie przed braniem go mialam w normie zawsze....a jak zmieniam pozycje z siedzacej na stojaca odrazu cisnienie spada do 100/80 a puls wzrasta z 85 na 120 - czy to normalne podczas brania tego leku?? czytlam o czyms ortostatycznym przy skutkach ubocznych .... ja juz zaczynam wariowac od tego wszystkiego.. ale po cloranxenie jest lepiej- nie trzesie mnie wtedy tak... nie wiem co sie dzieje martwie sie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, ja jak wypije herbate to wysikuje ją 2 h co 10 minut ;) od zawsze chodzę w nocy siusiu, a ciągu dnia milion razy, ale czytałam że przy nerwicy zwiększa sie ilość moczu i częściej chodzi sie siuiu wiec nie masz sie czym martwić ;)muffinka25, mnie co chwile kłuje coś w głowie, mrowi, uciska cały czas, nie martw sie tym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, ja mam tak samo. Nawet dobrze się czuje ale jak coś boli to zamiast to olać to mi humor się psuje. Leki działają na mnie okropnie. Mam wrażenie ze mam więcej nerwoboli. W sumie to w pracy totalny luz. Z nudy zapisałam się na angielski.niby go znam ale lepsze to niż siedzenie w domu bo chce oszczędzić mojego chłopaka;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, nefretis Mój tata to trochę chyba nie wie o co chodzi, bo chyba myśli że nerwica czy depresja to tylko emocje czyli złość, wrażliwość, smutek itp. A nikt w tym domu nie pomyślał i nie próbował zrozumieć, że jak ktoś ma lęki a tym bardziej somatyzację to nie wymyśla tylko realnie coś niepokojącego odczuwa... Ja tez słyszę od dawna te teksty - wyjdź do ludzi, pracy szukaj ile ty masz lat, zrób coś z sobą idź na dyskotekę z siostrą do kina na miasto , chłopaka szukaj bo sama zostaniesz ^^ Jakaś masakra. I po raz kolejny nikt nie wie , ze ja nie lubię szlajać się po knajpach ,śmierdzieć dymem i wyjść stamtąd ogłuszona waleniem muzyki. Nie lubię i już....chociaż mam w planach isć na walentynkowe disco,nie mogę pić to chociaż będę kierowcą heh. Dlatego już więcej się nie odzywam, wylewam swe żale tu na forum i w pamiętniku a czasem jak koleżanka dzwoni.

 

Trzymajcie się, jeśli Was to pocieszy to ja Was rozumiem, buźka :angel:

 

Widzę, że wiele rodzin jest podobnych :) Ja chłopaka znalazłam dość wcześnie także zamiast znajdź sobie chłopaka od ponad 10 lat słyszę: "kiedy ślub". A już najgorsze jest "chcemy wnuka" w mojej sytuacji kiedy dzieci mieć nie mogę. Dziadkom tłumaczyć mi się nie chce, bratu też, a matka mawia, że przecież macicę mam i są różne sposoby :/ I podobnie jak ty nie przepadam za klubami.. zawsze mam szczęście do napalonych, pijanych facetów i kilka razy słyszałam, że jestem sztywna, bo nie pozwalałam się dotykać. stwierdziłam, że wolę być sztywna i nie potrafiąca się bawić niż żeby ktoś obcy mnie obłapiał.. brrr. Mojemu bratu też pół życia powtarzali żeby sobie kogoś znalazł to znalazł.. prostytutkę z dzieckiem, która nadal pracuje.. ciekawe co by matka powiedziała gdyby się dowiedziała.

 

Nie macie wrażenia, że duży wpływ na nasze problemy mają nasze rodzinki?

 

-- 25 sty 2015, 20:58 --

 

tak naprawde nie zrozumie tego nikt kto nie mial z tym do czynienia...

 

i nie ma się co łudzić, że będzie inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka trochę poczytałam.

Mam szczęście że mnie mąż i nawet dzieciaki rozumieją. Może nie na 100%, ale mąż nie wyśmiewa, nie denerwuje się. Bardziej zabrania czytania o chorobach i uspokaja. Mama i siostra daleko ode mnie, ale telefonicznie tez mnie wspierają, dopytują jak moje leczenie itd

 

Pozdrawiam Was cieplutko wszystkich :D

 

 

nefretis, fajnie że się pojawiłaś :) Co do sikania to tez robię często, może to kwestia przyjmowanych leków? :roll:

 

muffinka25, tulę mocno, oby jak najmniej takich strasznych chwil :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka - u mnie temat wnuka też często wraca heh a i widzę że mamy wiele wspólnego :) Zdecydowanie ja też wolę by mówili że nie jestem rozrywkowa niż dać się macać jakiemuś ciulowi..Hm a z kim ja walczę? Niby zanim udalam się do lekarza pierwszy raz to beczalam siostrze na ramieniu i wie o co chodzi ale też dziwnie reaguje jak wspominalam ze moze umrę nie wiem co mi jest więc teraz już cisza. mam o tyle gorzej że w przychodni pracuje sąsiadka przyjaciółka rodziny i o kazdej mojej wizycie wie..także sama chyba jestem teraz na tym froncie :/ nie chcę żeby mi się pogarszalo, modlę się o to każdego dnia ;)

 

D@ri@nk@ - ja również tulę mocno i dzięki:)

 

Trzymajcie się ciepło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuję, ze mi odpisałyście na temat tego sikania. :)

Zmartwiłam się tym nocnym wyjściem ale OK. No więc jak wczesniej pisałam rodzice róznie...niby mama rozumie, współczuje posłucha ale mam wrazenie, ze nie jarzy do konca i że mnie obgadują z tatą:) tzn wiem o tym ale nie gniewam się

mąż jest ze mną, i biedak wytrzymuje wszystko, np. moje prawie zerowe libido i wieczne pytania "myślisz, że nic mi nie jest?" hehe

 

moje jelita ostatnio znowu sie odzywają, kręci jak na biegunkę ale nie ma sraczki, jakieś wzdęcia, pokłuwania, lęk w brzuchu, idę 2 razy do WC kiedyś chodziłam co 2 dni. Moze to efekt diety bezglutenowej...

 

evvelinka, wiem, ze w Hashi nie wolno glutenu, powinno sie też wykluczyc nabiał bo nasila stan zapalny, zresztą gluten właśnie też.

 

malenstwo napisz wyniki z normami lab. TSH masz OK, ja mam 2... ale mówi się, że wynik TSH niewiele daje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, badanie tsh ft3 i ft 4 masz w normie :) takze z tarczyca wszystko ok :)

 

"Norma FT3 to wynik w granicach 2,25 – 6 pmol/L (1,5 - 4 ng/L) przy prawidłowym poziomie TSH 0,4 - 4,0 µIU/ml"

 

mialam kiedys nadczynnosc- takze troche obeznalam sie juz w temacie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znawcy tarczycy ,możecie mi cos powiedziec o takich wynikach A ja mam tsh 1,7 ft 3-3.12 a ft4-1.2 :)

 

Niech poda normy laboratoryjne :)

 

-- 25 sty 2015, 22:55 --

 

evvelinka, wiem, ze w Hashi nie wolno glutenu, powinno sie też wykluczyc nabiał bo nasila stan zapalny, zresztą gluten właśnie też.

 

malenstwo napisz wyniki z normami lab. TSH masz OK, ja mam 2... ale mówi się, że wynik TSH niewiele daje...

 

Tak, nabiału też unikam. z resztą zauważyłam, że jak jem mleko i produkty mleczne to pojawiają mi się krosty na tyłku i dole pleców :/

Też mam tsh w granicach 2, przedostatnio wyszło 1,6; ale teraz po szpitalu coś się skomplikowało i miałam 2,4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej;))

nefretis D@ri@nk@ jak sie macie???? u mnie cos tak poklowa w kichach..ale lepiej jest niz bylo..biore ten debudir...no i te enzymy trzustkowe i kupiki jak ta lala;))

pisalyscie o czestym oddawaniu moczu....mialam ten problem...kiedy moj stan psychiczny byl b.zly((:

 

ktos na forum pisala i uczuciu ciepla z tylu glowy...mialam to....od tego sie zaczely moje jazdy...nieraz mi wraca mrowienie i drewienie policzka i wtedy szal....ze moze jakis guz sie kluje(((:

 

ogolnie teraz bardziej martwie sie swoim synkiem...bo za tydz ma operacje na uszy u nosek....z jednej strony dobrze bo nie mam czasu na swoje glupoty i wsluchiwanie sie w siebie...bo wszystko skupia sie na nim.....ale jezli chodzi o niego to wiem ze bedzie dobrze :yeah: trzymajcie kciuki;))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej właśnie wróciłam od mojej endokrynolog. Pamiętacie jak pisałam wam, że czuję jakbym umierała jak wyszłam ze szpitala? Dziś się dowiedziałam dlaczego. Pokazałam swoje wyniki ze szpitala i te wykonywane ostatnio.. pani stwierdziła, że to klasyka, że po sterydach tsh tak spada, że dostałam bardzo dużą dawkę - oni w szpitalu nawet na wytrzeszcz dają taką dawkę jaką ja dostawałam dziennie raz na tydzień lub dwa i że prawdopodobnie po tych sterydach siadły mi nadnercza!!! Pieprzone dziady szpitalne chyba nie przestanę ich kląć. Babka się mnie pyta czy po tych sterydach nie czułam się słabo, nie bolały mnie mięśnie i nie rozkładało mnie jak przy grypie.. zrobiłam wielkie oczy, bo tak się czułam.. a nawet gorzej, jakbym miała umrzeć i te bóle nóg. Zleciła mi badania za 2 miesiące żeby sprawdzić czy z nadnerczami wszystko ok, do dawki euthyroxu 50 oczywiście wracam co sama uczyniłam i pani mnie za to pochwaliła, a z badaniami mam przyjść na kontrolę w marcu.

 

marta90 też trzymam kciuki.. o swoje dziecko bałabym się z byle głupoty 10X bardziej niż o siebie.. nie wiem jak wy to znosicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie otrzymałem mail od endokrynologa do którego planowałem się udać, ale mówi, że moje wyniki raczej są wporządku skoro usg tarczycy i hormony mieszczą się w normach laboratoryjnych pomimo dysproporcji procentowej FT3 i FT4. Stwierdził, że raczej moje problemy nie biorą się od tarczycy, zalecił zrobić badanie wapnia, magnezu, potasu i żelaza, no i hormonu stresu jak wyjda ok to w ostatecznosci ATPO. Dostałem pracę tymczasową od lutego także bardzo się cieszę, bo wpadnie trochę grosza.

Jutro idę zrobić badania na chlamydię trachomatis, i szczerze pomimo tego, że to wenera, to chciałbym, żeby ona była przyczyną moich dolegliwości. Nawet obecna partnerka nie jest przerażona tym, że mogę być nosicielem, bo opowiedziałem jej z jaką osobą byłem. Liczę na to bardzo, antybiotyk i po sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sinister, a pisałam że z takimi wynikami nikt nie będzie podejmował się leczenia. One nawet nie są adekwatnie złe w porównaniu z twoimi dolegliwościami

 

 

Jak bedziesz robił badania to dorzuć sobie jeszcze cynk i miedź, kilka złotych więcej, a będziesz miał komplet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że fajnie, że kogoś ma.. ja tam też się dziwię jakim cudem mój facet jeszcze ze mną wytrzymuje :)

 

Ktoś tu stosuje dietę na hashimoto? Mam na myśli bez glutenu i nabiału.. czy bezwzględnie eliminujecie wszystkie produkty z grupy nabiałowych? Czy też mogę jeść masło i serek wiejski?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka - ja. Zero glutenu, zero nabiału w każdej postaci, nawet masła. Tylko klarowane od czasu do czasu. Nabiał i gluten zaostrzają stan zapalny. O diecie hashi jest duzo w necie. Moze kiedys wprowadzę jogurt naturalny ale tylko zrobiony samemu z wiejskiego mleka, kupionego na targu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ostatnie dwa-trzy dni oceniam jako dobre.Właściwie nic mi nie dokuczalo.Praktycznie oprócz lekkiego klucia od czasu do czasu w głowie tyłu za uchem. ..Dziś przebudził mnie ból głowy za prawym uchem, myślałam że przewietrzenie pokoju przkrecenie na drugi bok i spokojne oddechy pomogą ale ból okazał się tak upierdliwy ze musiałam wziąć pastylke Saridonu.Na kilka godzin pomogło ale i tak mam trochę niewyraźnie w głowie. Porannemu bolowi towarzyszyło pobolewanie barków i szyi.Zazwyczaj głowa boli mnie w części czołowej lub nad czołem a taki ból z tyłu mnie nieco zaniepokoił. .że może to guz tetniak a może zapowiedź wylewu ehhh.....nie wiem czy powinnam się nakrecać zwłaszcza że wczoraj przed snem naczytalam sie o zawalach i o objawach np bólu w ramionach, masakra. ... czy Wy też macie tego typu bóle w głowie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka - ja. Zero glutenu, zero nabiału w każdej postaci, nawet masła. Tylko klarowane od czasu do czasu. Nabiał i gluten zaostrzają stan zapalny. O diecie hashi jest duzo w necie. Moze kiedys wprowadzę jogurt naturalny ale tylko zrobiony samemu z wiejskiego mleka, kupionego na targu

 

Czytam i jestem totalnie skołowana.. jedni piszą, że marchewkę można inni nie, orzechy wskazane inni że zabronione, podobnie z truskawkami i masą innych produktów.. wychodzi na to, że gdyby wziąć wszystkie informacje ze wszystkich stron to wyszłoby, że nic nie można jeść :/ Tak naprawdę to już nie wiem. A chleb jaki spożywasz? Pieczesz sama?

 

-- 27 sty 2015, 17:11 --

 

muffinka25 a w skali 1-10 ile byś dała temu bólowi? mi się zdarza taki z tyłu głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piekę sama, robię naleśniki ryzowe, nie cierpię z powodu braku bułek;)

ja nie jem nabiału, glutenu, ograniczyłam mocno słodycze i przetworzone jedzenie, warzywa jem wszystkie, tyle, że gotowane (szczególnie kapusta musi byc gotowana), wędlinę tylko z ekologicznego sklepu, jem drób, łososia, czasem wieprzowine,

poza tym awokado, kiszone produkty, raczej nie jem importowanych warzyw, z owoców z importu tylko avokado, cytryna i czasem banan. Poza tym jabłka, jagody, maliny ze słoika, własne. Ziemniaki, marchew, pietruszka, seler, czasem brokuł, cukinia.

Duzo jajek, szczególnie jajecznica na boczku, orzechy włoskie, olej z oliwek, kokosowy, smalec gęsi i zwykły, ciecierzyca...

 

zrob sobie test na nietolerancje pokarmowe - ja zmieniłam diete po tym tescie no i czytam duzo o hashimoto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka- myślę że to będzie 5,5/10. To był taki ból z gatunku kłujacych rozpierajacych, uczucie jakby było mi ciasno w głowie. nie ból jednostajny ciągły ale chwila przerwy i chwila bólu, gorzej przy schylaniu. Pomogła mi jedna kapsulka saridonu a aptekarka powiedziała że jest słabszy niż Ibum a trochę mocniejszy niz apap więc chyba nie było tragicznie. cały dzień dziś mam tak niewyraźnie, przez chwilę poczułam to z lewej strony...nie chcę sobie dobierać że to coś strasznego ale i tak takie myśli przychodzą niestety. w Trittico sa skutki uboczne i m.in bóle głowy mięśni stawów nadciśnienie gorączka więc może to to...a może to biometr niekorzystny ....ja sobie wmawiam że to nadciśnienie mi rozrywa żyły i umrę albo że to jakiś guz mi pęknie i żegnaj świecie. ..:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×