Skocz do zawartości
Nerwica.com

sinister

Użytkownik
  • Postów

    347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia sinister

  1. Haha tarczyca przebadana od a-z. co do zelaza to w morfo wyszlaby niedokriwstosc a nie mam. no ale nerwica raz moze powodowac przemeczenie innym razem nadpobudliwosc, cialo szuka sobie odpowiedzi na stan psychiczny i atakuje rozne narzady itp, jestesmy w ciaglym napieciu, to reakcja organizmu na stan walcz badz uciekaj.
  2. Jaką wadę? ja mialem usg robione nic nie wykryli nerki idealne.
  3. Siemka, bardzo dawno mnie tu nie było jakoś nie miałem głowy do forum, szukania chorób itp. , ale znów wszystko wróciło, od 4 dni jest ze mną bardzo źle. Ostatnio bardzo szybko się męczę, pocę, nawet zwykłym spacerem, serce telepie, prawie zemdlałem i zadzwoniłem po pomoc do rodziny jak szedłem ulicą. Od kilku dni nie wychodzę z domu, bo boję się, że znów mi się to przytrafi. Tego samego dnia bardzo spadło mi ciśnienie i bałem się, że umrę, dzisiaj dla odmiany mam wysokie ciśnienie , słyszę jak serce bije, mam kluchę w gardle i jestem jakiś otępiony, pytanie do Was, czy to nerwica daje mi znów w kość czy znów mam zacząć robić badań, ostatnia morfologia 3 miesiące temu wyszła dobrze.
  4. Siemka, bardzo dawno mnie tu nie było jakoś nie miałem głowy do forum, szukania chorób itp. , ale znów wszystko wróciło, od 4 dni jest ze mną bardzo źle. Ostatnio bardzo szybko się męczę, pocę, nawet zwykłym spacerem, serce telepie, prawie zemdlałem i zadzwoniłem po pomoc do rodziny jak szedłem ulicą. Od kilku dni nie wychodzę z domu, bo boję się, że znów mi się to przytrafi. Tego samego dnia bardzo spadło mi ciśnienie i bałem się, że umrę, dzisiaj dla odmiany mam wysokie ciśnienie , słyszę jak serce bije, mam kluchę w gardle i jestem jakiś otępiony, pytanie do Was, czy to nerwica daje mi znów w kość czy znów mam zacząć robić badań, ostatnia morfologia 3 miesiące temu wyszła dobrze.
  5. Hej wszystkim, u mnie raz na wozie,a raz pod dostałem niedawno termin terapii zaczyna w przyszłym tyg. Dzisiaj mam napadową senność, a obudziłem się jakbym był pijany, ale ujdzie już , aż tak się nie nakręcam. Trzeba wszystkie objawy przypisać do nerwicy i ich nie analizować odrębnie, bo to do niczego nie prowadzi - łatwo mowić, gorzej zrobić, ale da się, ja staram się i chociaż ta wredna s%ka jaką jest nerwica nie odeszła, to jest tak jakby lżej. :)
  6. U mnie bywa różnie, czytam sporo ostatnio na temat nerwicy i sam staram się jakoś to ogarnąć, bo wiele osób identyczne objawy jak my ma i tak samo u nich się zaczynały historie z nerwicami jak u nas. Mnie ostatnio co 2 dzień boli głowa, ale czytałem, że to mogą być nerwicowe napięciowe bóle głowy, ale oczywiście mam wkrętkę na guza mózgu, bo jakby inaczej... Stale mam napięcia nerwicowe, ale staram się to olewać, nudności ustały dziwnym trafem, bywa różnie, ale nie tragicznie.
  7. Ze skierowanie przyznam się nie byłem. Teraz dopadł mnie 15minutowy płacz jak bóbr... Łza za łzą i myśli, co s*ieprzyłem w życiu, że moje życie nie ma sensu itd. ((
  8. Coś czuję, żę mam SM. W końcu przy tej chorobe jest zła tolerancja ciepła i to jest charakterystyczne, dziś mam ogromne wewnętrzne i zewnętrzne trzęsienie zrobiłem kilka brzuszków, a nogi i ręce tak mi się trzęsą, że masakra .Ten rok temu wtedy było to samo a byłem po sprzątaniu całego domu wchodzenia po drabinach itp.;/
  9. malenstwo31 masz rację. Myślę, że to pewnego rodzaju dar od Boga/losu, musimy walczyć z takim demonem jakim jest nerwica, ale jeśli z tego wyjdziemy, będziemy całkowicie oczyszczeni z tego zbędnego balastu jaki są lęki ja np. zrobiłem teraz prosty test pomyślałem sobie, że zaraz zwymiotuję i co od razu moja psychika działa tak, że pojawiają się nudności na zawołanie. To straszne, ale mam nadzieję, że jak zacznę terapię to wszystko sie unormuję, plus może wdrożą mi jakieś odpowiednie leki , bo mozarin był do d. TAK PRZY OKAZJI WSZYSTKIM DZIEWCZYNOM Z FORUM WSZYSTKIEGO DOBREGO Z OKAZJI DNIA KOBIET
  10. Twoje posty zawsze mnie podbudowują. Doniosę im to skierowanie na dniach.Może to coś przyspieszy, bo może przez tel nie dowierzają, że ktoś ma na 100% skierowanie, miałem takie wrażenie jak dzwoniłem kilka dni temu. Babeczka wręcz naciskała, że lepiej donieść skierowanie. Fakt z tym guzem, to już by się faktycznie pogorszyło po roku. Ehh chce robić to co kocham, a to jest związane z byciem osobą publiczną, nawet jak w tym siedziałem to wyjście przed publiczność było dla mnie traumą, czasem bywało lepiej czasem gorzej... Mam nadzieje, że się pozbędę tego wszystkiego i zawalczę o siebie i moje pasje, bo jestem jeszcze młody, nie chcę sobie pluć w twarz za 10 lat, że przespałem najlepsze lata mojego życia na rozwój zawodowy, rozwój pasji, studia itd.
  11. Sinister - myślę, że w Twoim wypadku rozwiązaniem będzie psychoterapia i/lub farmakoterapia. Równolegle do guza mózgu przerabiasz/przerabiałeś grzyby! Zresztą jesteś zdiagnozowany na nerwicę lękowa/hipochondrię, prawda? nIBY MAM ''Zaburzenia nerwicowe liczne somatyzacyjne wskazanie psychoterapia'' tak mam na skierowaniu na terapie. Czekam na termin od listopada. Farmako nic nie dala i ciagle mi sie wymiotowac chcialo po mozarinie gorzej niz przed jego braniem. Teraz co mam to tak: Uczucie zapadania jak chodze Nudnosci sporadycznie ostatnio Bole kosci przy dotyku stawy, kosc krzyzowa Katar przezroczysty Bole zatok Czasem uderzenia goraca i potliwosc Uczucie bycia pijanym ostatnio wrocilo, ale bardzo sporadycznie sie pojawiajacy Lęk w zoladku taki ze goni mnie od razu do toalety bez powodu Fobia spoleczna ogromna, boje sie poznawania ludzi duzych skupisk ludzi.
  12. Do dziewczyn z forum, które już mnie przez ten prawie rok znają... Jak myślicie, czy przy guzie mózgu już dawno by mi się pogorszyło, męty na lewym oku nie znikają mi od kwietnia 2014, mam uczucie zapadania się jak chodzę, czasem bóle zatok, ucisk w głowie jakby kask, i nie wiem czy to nerwicowe do końca... Schizuję znów, że to rak mózgu, bo te nudności itp. ale już od jakiegos czasu nie mam nudnosci.
  13. w posiewie kału nie wyszło nic, ale jestem pod opieką lekarzy i mam grzybicę jelit, a nawet wg jednego doktora - organizmu. rok temu nawet jamy ustnej, a zawsze początek w jelitach. mam złe wyniki krwi i wysokie przeciwciała dot. tarczycy m.in., nie wiem jak z jelitami (ASCA, ANCA). odporność zerowa = grzyby żyją na całego mam też SIBO (w jelicie cienkim rozrost złych bakterii), a przy tym grzyby to norma nie da się inaczej tych dolegliwości jelitowych wytłumaczyć. chyba, że to uchyłki jelit. no i uzależnienie od glicerynowych czopków A mnie sie wydaje czytając Twoje posty, że to tylko Twoja wybujała wyobraźnia.Gdybyś miała wyniki jak przy białaczce, to nie miałabyś siły pisać na tym forum. To już nawet nie jest zabawne. Ludzie naprawdę zmagają się z ciężkimi chorobami, osierocają dzieci itp. Ja rozumiem nerwica nerwicą i wmawianie różnych chorób to norma, ja ostatnio mam na tapecie raka przysadki mózgowej, ale czy przy raku przysadki od kwietnia zeszłego roku czyli od kiedy mam zdiagnozowaną nerwicę nic by mi się nie stało. Mam silną fobię społeczną, i nerwicę wegetatywną/somatyzacyjną zdaniem psychiatry, a nie mogę sobie przetłumaczyć nadal, że to psychika, a nie jakaś choroba. W ostatnim miesiącu znów poszły pieniądze na wiele badań , bo coś tam w necie przeczytałem. Ale to mija się z cele. Skrycie liczę, że uda się i będzie w końcu termin na terapię, która mi pomoże.
  14. A robiłaś posiew kału na candidę, że mówisz o grzybicy jelit?xD -- 06 mar 2015, 20:03 -- Ja tam jestem dzisiaj cały happy na terapię się zapisałem w listopadzie i nadal nie mają terminu, bo dziś dzwoniłem, a nerwica czasem chaaaamsko atakuje.
  15. O ludzie, GRZYBICA UKŁADOWA jest PRZY CHORBACH TYPU AIDS , PO CHEMIOTERAPII. Ja candidę też przerabiałem, ale to bujda ludzi, którzy chcą naciągać na naturalne preparaty.Bakterie i grzyby są u każdego, ale tylko u osób o baaardzo obniżonej odporności, atakują tak, że powodująobjawy podobne do nerwicy.
×