Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

No doklandie, bo przy hipochondrii wydaje sie, ze zrobi sie jeszcze jedno badanie i czlowiek sie uspokoi, a wcale tak nie jest, bo potem jest kolejne i nastepne i tak bez konca :-/ Ja na szczescie boje sie chodzenia do lekarzy, wiec nie robie zadnych badan :P hehe

 

Kurde ale z tym zębem to sie boje, ze dostane zapalenia i rzuci mi sie na mozg lub serce :-/ A do dentysty dopiero moge isc w poniedzialek... Najgorsze, ze na 100% bede musiala usunąc ósemke, a taki zabieg to ja juz nie mam pojecia jak przezyje! :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie nerwa, jest dokładnie tak jak piszesz. Zawsze mowie sobie o jak nie będę miala tego guza mozgu czy czegoś tam innego to koniec z badaniami a potem nastepna i nastepna choroba i w kolko.

 

Nie martw sie ba pewno nic takiego sie nie stanie poniedzialek nie daleko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeju, jest tragicznie dzisiaj. W sumie zaczęło się już wczoraj jak wróciłem z terapii. Poczułem mega zmęczenie i padłem od razu na łóżko. Dzisiaj wstałem i od samego początku jest bardzo źle. Dawno tak fatalnie się nie czułem.

W nocy zlewałem się potem, swędziała mnie skóra. Nie wiem o co chodzi :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TEMAT: ŚLINIANKI I WĘZŁY

 

Słuchajcie, mam ważne wiadomości. Powiem wprost: u mnie jednak okazało się, że coś nietak ze ślinankami i węzłami :( !!!

Nie mam czasu szukać moich poprzednich postów, więc przypomnę po krótce, że u mnie głównie chodziło o ucisk w szyji i duszności. Póżniej z czasem doszły inne dolegliwości, długa lista, miedzy innymi: ściskanie szyji, drgania w gardle, drętwienie szyji, brak śliny, suchość w ustach, problemy z połykaniem, ucisk w szyji przy pochylaniu i ostatnio nawet pytałam czy ktoś z Was też ma uczucie ucisku przy próbie dotknięcia brodą klatki piersiowej i problemy ze skrętem głowy w bok. Oczywiscie lekarze wmawiali mi ciągle że to wszystko nerwica! Że mam suchość w gardle z nerwów i dlatego muszę się wysilać żeby coś połknąć a jedzenie stoi mi w gardle :roll: Mówili, że te całe drętwienia sobie wmawiam a duszność i uczucie jakby mi ktoś szyję ścisnał to moja reakcja somatyczna na stres po porodzie!

Wydałam masę pieniędzy na badania i lekarzy: internista, neurolog, 2 laryngologów, pulmonolog, rtg kręgosłupa, rtg szyji, rtg klatki piersiowej, badania krwi, TSH, rehabilitacja obręczy barkowej, pole magnetyczne...Wielu lekarzy mnie oglądało, badało, dotykali mi węzłów i stwierdzili, że wszystko z nimi okej. ja ciągle mówiłam, że są strasznie tkliwe, że gdy dotykam się pod szyją czuję ucisk. Mówili wtedy: to proszę nie dotykać! No szok, to jak człowieka boli noga gdy chodzi to co, mówi się im: to proszę nie chodzić??? :shock: Najgorzej jest gdy leżę, zwłaszcza na plecach, wtedy dusi mnie, czuję jak mnie przytyka, wiele dni i nocy przepłakałam tłumacząć sobie, że zwariowałam do reszty i jak to możliwe, że moja głowa spowodowała coś takiego....

 

Nie wiem co się stało 2 dni temu, chyba znów mnie bardzo przydusiło, nawet pisałam Wam o tym, że te moje węzły i okolica podżuchwowa jest dziwna. A naprawdę ostatnio zawzięłam się, stosowałam się do wszystkich rad laryngologa, płukałam zatoki, używałam zioł, wyszłam do ludzi, nawet zaczełam ćwiczyć..i NIC! No powinna być jakakolwiek poprawa. Wnerwiłam się :evil: Zadzwoniłam do najblizszej przychodni i umówiłam się na USG. Nie było USG szyji ogólnie. Doktor pyta mnie: to co pani wybiera za te 100zł: ślinianki i węzły czy tarczyca? Ja na to: węzły! Jestem pewna, że tam coś jest. Położyłam się, przyłożył głowicę do szyji - masakra! Odrazu tkliwość, odruch cofania szyji i podduszanie. Doktor na t: noooo, ja sie nie dziwię, że tak pani reaguje, węzeł jak nic powiekszony :!::!::!: Szukał dalej. Lewa strona okej ale po prawej wszystko tkliwe, szukał źródła i znalazł: powiększona ślinianka z torbielą.......................

 

Brak mi słów.....

 

Dokładny opis mam taki: ślinianka prawa powiększona, niejednorodna, podwyższona echogeniczność z ogniskiem płynowym 9x4mm oraz odczynowym węzłem chłonnym ok 10x5. Pozstałe ślinianki w normie.

 

Generalnie boli mnie pod żuchwą wszystko. Mam uczucie wewnętrznej opuchlizny. Tkliwość mam także w okolicy tarczycy i mostka, no cała szyja i górna część klatki piersiowej. Co to jest i co z tym dalej? Nie wiadomo. Radiolog mówi, ze powinien pomoc antybiotyk przez 2 tyg i kontrola za miesiac. Że to pewnie zapalenie sinianek. Ale czy gdyby bylo zapalenie nie powinno mi to wyjsc we krwi? Po tej całej akcji juz nie ufam lekarzom...Boję się oczywiście, że to nowotwór. W internecie piszą różne rzeczy, torbiel to jednak torbiel, zazwyczaj robi się biopsję, usuwa się chirurgicznie. Zanim pójdę do laryngologa umrę z nerwów. Teraz już autentycznych nerwów z powodu autentycznej choroby.

Trzymajcie za mnie kciuki!

 

Nie wiem co dodać na koniec. Może niedobrze że to napisałam w wątku hipochondrii ale piszę jak jest. Po prostu czasem warto cisnąć o badania zanim powstanie decyzja, że to nerwica....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angie, moze zrob to usg wezlow i slinianek. Czesto w sliniankach sa kamienie. Ja podejrzewalam glownie kamien a wyszlo co wyszlo. Mimo wszystko boje sie.

 

-- 24 sie 2014, 22:19 --

 

Angie, moze zrob to usg wezlow i slinianek. Czesto w sliniankach sa kamienie. Ja podejrzewalam glownie kamien a wyszlo co wyszlo. Mimo wszystko boje sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prakseda, Ja wierze zr metoda Ilads dziala. Poczytaj o tym. Ja dziekuje miesiąc w szpitalu guzik da. Potem wszystko wróci. Mysle ze pomaga, ale trzeba czasu. A ty tez masz bolerioze?

Ja oprócz boleriozy mam jeszcze inne koinfekcje...niestety.

Alice in wonderland, Nie masz sie czego bac. To tylko torbiel moze nawet sama zniknąć. Moze lekarze jak Cię badali wiedzieli ze to nic poważnego i w sumie mieli racje spokojnie.

Co do mnie to jeszcze czekam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angie, nie, lekarze jak mnie badali mówili, żenie czują aby węzły były powiększone i mówili, że nic się z nimi nie dzieje. Slinianek w ogóle nikt nie chciał oglądać. Ale rehabilitant mówił, że opuchlizna jest jak nic, że to trzeba zbadac. Zreszta jak może to nie być nic poważnego gdy ja się duszę! Nie śpię po nocach bo nie mogę oddychać, mam problemy z przełykaniem śliny, flegmy, jedzenia....To trwa już kilka miesięcy Angie....Gdyby miało zniknąć samo, chyba już by znikneło. Jakieś 2 miesiące temu płakałam z bólu, mówiłam do męża, że ja nie chcę tak żyć, gdy walczę o kazdy oddech czasem...Mam malutkie dziecko, nie mogę się nawet nim opiekować, cieszyć się nim....Płakac mi się chce.

Juro mam wizytę u laryngologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angie, nie, lekarze jak mnie badali mówili, żenie czują aby węzły były powiększone i mówili, że nic się z nimi nie dzieje. Slinianek w ogóle nikt nie chciał oglądać. Ale rehabilitant mówił, że opuchlizna jest jak nic, że to trzeba zbadac. Zreszta jak może to nie być nic poważnego gdy ja się duszę! Nie śpię po nocach bo nie mogę oddychać, mam problemy z przełykaniem śliny, flegmy, jedzenia....To trwa już kilka miesięcy Angie....Gdyby miało zniknąć samo, chyba już by znikneło. Jakieś 2 miesiące temu płakałam z bólu, mówiłam do męża, że ja nie chcę tak żyć, gdy walczę o kazdy oddech czasem...Mam malutkie dziecko, nie mogę się nawet nim opiekować, cieszyć się nim....Płakac mi się chce.

Juro mam wizytę u laryngologa.

 

To dalej nie bierz leków i smęc sobie tu do woli. Po prostu nie chcesz być zdrowa. Może podświadomie pasuje Ci odgrywanie ofiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alice in wonderland, tak ale pozostale objawy moga byc z nerwicy. Ja tez mam malutkie dziecko i nerwica zlapala mnie po porodzie wlasnie... I kiedy bylam w ciężkiej nerwicy tez nie umiałam sie nim cieszyc mylalam ze mam guza mozgu potem ze mam sm potem ze cos z sercem ale wszystkie badania dobre potem uroiłam sobie stożek rogówki 5 okulistow i ok...

W końcu postanowilam sie czymś zająć i nie skupiać sie tylko na chorobach. Kilka miesięcy spokoju i znow zaczlam czytac ze moze rak piersi moze chlonniak moze slinianki...ale do lekarza nie poszlam...

i na razie nie ide chyba ze cos sie pogorszy, ale jak na razie wydaje mi sie ze ten wezel sie zmniejszyl...mam nadzieje ze mi sie nie wydaje tylko tak jest. Boje sie nadal raka ale staram sie nie myslec o tym. Ty tez nie myśl.

bierzesz jakies leki? Ile masz lat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dalej nie bierz leków i smęc sobie tu do woli. Po prostu nie chcesz być zdrowa. Może podświadomie pasuje Ci odgrywanie ofiary.

 

Hmm, nie wiem Lucy czy przeczytałaś wszystko dokładnie... Nie wiem też zabardzo o co Ci chodzi pisząc o smęceniu :shock: . Jakto nie chcę być zdrowa :?::?::?: Moze skrócę Ci poprzedni post: USG ślinianek wykazało torbiel, ślinianka powiększona, węzeł też, pozostałe tkliwe. Radiolog stwierdził, że tylko USG jest w stanie wykazać takie zmiany, no chyba, że komuś węzeł wywali jak w śwince albo jest twardy. Poprzedni lekarze nie potraktowali tego poważnie a ja bym sobie tak chodziła z tym nie wiadomo jeszcze ile. Brałam wszystkie leki dla Twojej wiadomosci, które mi przepisywali. Z tym wynikiem idę dopiero jutro do laryngologa. Nie mam pojęcia skąd Twoja opinia, że nie chcę się leczyć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alice jako hipochondryczka będę pisać w liczbie mnogiej.:)

 

Nerwica nie chroni nas przed chorobami. Jasne, my też chorujemy. Ale to jak przeżywamy i nerwicowo podchodzimy do jakichkolwiek nieprawidłowości, gdzie nie ma podejrzenia śmiertelnej choroby, jak utrudnia to funkcjonowanie sprawia, że leczyć należy się rowniez psychiatrycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leczyć należy się rowniez psychiatrycznie.

 

Chodzę na terapię przecież ;)

 

Trafiłam tu jednak w 99% przez uciski w szyji i duszność, która jest spowodowana śliniankami i węzłami, których nijak nie wyleczyłabym siłą woli. Chciałam tylko napisać, że to co czułam w mojej szyji okazało się autentyczne a nie wyimaginowane. Wszyscy na bieżąco doradzalismy sobie które badania robić, które odpuscic a potem dzielilismy się wynikami. Jeśli to dla kogoś smęty, to trudno, niech nie czyta. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

walka o każdy o oddech i płacz z bólu z powodu odczynowych węzłów i zmiany 9mmxkilka mm...

 

siriusli?

 

im szybciej zrozumiesz, że nerwica/hipochondria to nie tylko totalnie wymyślanie, ale też wyolbrzymianie istniejących problemów, tym lepiej dla Ciebie i całej rodziny. Nie dowiesz się jak jest u Ciebie, ale u nerwicowca te tkliwości i powiększone węzły mogą być od macanka. I nie oszukuj sama siebie, że ślinianki to 99%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, to przybij piąteczkę.

Dzisiaj w nocy miałem takie masakrycznie realne sny, że nawet chyba byłem świadomy tego, że śnię. Dziwne uczucie.

Po obudzeniu się było nawet spoko, umyłem się, ubrałem, zrobiłem herbatkę, wziąłem esci i zomiren 0,5 (mam brać 3 razy dziennie, ale chyba przestanę, bo normalnie cały czas mogę spać), posiedziałem chwilę i ruszyłem na terapię. Pierwsze półtorej godziny było spoko, ale po przerwie i zjedzeniu połowy tabliczki czekolady nagle dopadła mnie senność, wyczerpanie i nawet przysnęło mi się. Czuję się otumaniony, otępiały, nerwowy. Wracając do domu czułem się jakbym się nie czuł :bezradny: normalnie ledwo szedłem i nawet nie pamiętam drogi :great:

Zjem teraz obiad, odpocznę, zrobię sobie sesję tai chi i zobaczymy co będzie do wieczora :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

braksił22, piona!!! :)

 

Ja to juz nie wiem od czego taka sennosc i zamulenie. A w sumie mam tak od kilku dni (ale dzis chyba apogeum). Wczoraj mialam w sumie mniejsza sennosc, ale za to oslabienie bylo i zmeczenie. Dopiero jak sie wzielam za jakas robote i wyszlam z domu, to minelo.

Z tego co obserwuje od jakiegos czasu, to zdarzaja mi sie takie "epizody", ze wlasnie kilka dni tkaiego otumanienia totalnego, a potem mija.

Nie wiem, moze to tez od pogody cos? Nawet zmierzylam cisnienie - i wszystko w normie, tzn. zazwyczaj mam niskie, a teraz takie normalne, praktycznie 120/70.

 

Wlasciwie musze isc dzisiaj po jakies jedzenie do sklepu, az sie boje, bo nei wiem jak to zrobie w tkaim nieogarnieciu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boje się bardzo kolonoskopii , która mam w PON. ;((( a jutro rozmowa z anastezjologiem ;(. Boje się najbardziej , że się nie obudzę, albo że mam jakieś robaki i poruta bedzie ;(((((. tydzien do tego a ja juz tylko budze sie i zasypiam z ta myślą ;(

no i ucisk w gardle po lewej stornie codziennie, ale nie caly czas ;(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :) sto lat mnie nie było !!!! Byłam w Polsce miałam ślub i oczywiście maraton po lekarzach .... Mononukleoza wyszła mi 526 przy Normie do 20 !!!!!!! Wiem kiedy przechodziłam ... Ale węzły nadal są co prawda największy ma 13 mm reszta jakieś 5 i 8 mm jest ich sporo dla lekarza nie są podejrzane dał mi cały plik badań do zrobienia i właśnie mononukleoza wyszła ogromna !!!!! Wiec mogę zrozumieć powiększenie węzłów i rożne bole ale czemu one nie maleją ! Oprócz tego lewy play tarczycy powiększony lekko plus guzek na tarczycy . Bole nóg i kręgosłupa od owulacji . Badania krwi wyszły mi lepsze niż w kwietniu cholesterol lekko ponad normę i ten cukier . Oprócz tego jeszcze wyszła łuszczycą utajona która manifestuje sie prazkiem na paznokciu . Śluz w kale mam prawdopodobnie od wielotygodniowej antybiotykoterapi , mam tez wysoki puls nadal mnie zatyka w gardle nie wiem moze mam miażdżycę !!!! USG wykluczyło ze z aortę coś nie tak . Pełno flegmy i śliny w gardle mam nie mogę sie tego pozbyć !!!! Juz mi ręce opadają i te węzły . Tragedia moi drodzy :(:(:(:;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×