Skocz do zawartości
Nerwica.com

Powstanie Warszawskie- bohaterstwo czy niepotrzebna śmierć


carlosbueno

Rekomendowane odpowiedzi

zujzuj, zwykłych ludzi trudno winić i osądzać , ale dowództwo AK można a nawet trzeba bo powinno zdawać sobie sprawę z sytuacji jaka jest a jeśli nie zdawała to świadczy o ich słabości, zresztą niektórzy nawet z dowództwa się jemu sprzeciwiali.

Wiem że nastroje w Warszawie były powstańcze ale należało je temperować, albo jakieś innego typu akcje organizować a nie rzucać się do otwartej nierównej walki.

 

refren możliwe , a może właśnie gdyby AK się tak nie osłabiła w powstaniu to by mieli więcej sił na walkę z sowietami , poza tym większość ofiar powstania to cywile i ich raczej ruscy by nie wybili.

 

anonus też uważam że Beck źle zrobił, no ale czasu już nie cofniemy i nigdy do końca nie wiadomo jakby potoczyła się ta alternatywna historia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz mówię...wy to oceniacie z pkt widzenia dzisiejszego człowieka...Czy na prawdę myślicie że oni wtedy byli pewni re Rosjanie sie zatrzymają?To jest gledzenie...co do pamięci o powstaniu to moim zdaniem nie dzieje sie nic złego. Ja nie widzę czczenia tego wydarzenia jak zwycięstwa...ono przez lata w zasadzie w ogóle nie było traktowane od strony strategicznej, czy zasadności tego czy tamtego...Było bardziej przedstawiane od strony ludzkiej, jako powstanie ludzkiej i od strony ludzkich losów...Zgadzam się że nie powinno sie wpadać w ten patos i dumę, bo walczyliśmy iles dni a mieliśmy mniej...ale nie popadajmy w skrajność

 

Co do Becka to znowu to samo. Przedostała sie do świadomości informacja, że była opcja pójść na Rosję w Niemcami i nagle okazuje sie że to jest jakas genialna strategia, której nie wiadomo czemu nie wprowadzono w życie...no błagam. Te sprawy nie są czarno-białe, tylko skomplikowane. Sojusz z Hitlerem miałby sie dla nas dobrze skończyć? Ja nie rozumiem za bardzo po co Niemcy mieliby pokonywać z nami Rosję, skoro między Niemcami a Rosją nadal byłaby Polska? Oni chcieli Rosję pokonać z pobudek altruistycznych?Bo zagrażała PL? Taka taktyka miałaby sens tylko...tylko i wyłącznie jeśli byśmy zakładali pożniejszą zdradę Niemiec...jednak ta zdrada musiałaby nastąpić w momencie kiedy Francja jest pokonana i zostaje Anglia? Bezpieczna na swojej wyspie? Bo przecież Hitler nia miał planów osiedlac sie w Anglii...Jak niby mialibyśmy planować pokonanie Niemiec którym nikt juz na kontynencie nie zagraża, od których jesteśmy słabsi 10 krotnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o wyją syreny ;) skoro ono ze strony strategicznej nie miało sensu to po co było aż tyle ofiar. AK to się sprawdzało może dobrze w partyzantce i akcjach zaczepnych a nie w walce o wielkie miasto z licznym zooorganizowanym przeciwnikiem. Wiem że nigdy nie będę się w stanie postawić na miejscu powstańców, Warszawiaków ale czemu w innych "polskich" miastach nie było takich powstań i tam do takich katastrof na takę skalę nie doszło a często bardziej ucierpiano od działań Armii Radzieckiej niż Niemieckiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oceniamy Powstanie Warszawskie w trybie dokonanym więc nie dziwi że mamy do niego mieszane uczucia z dominacją przekonania (z racji 200tys ofiar młodych Polskich bohaterów) że było ono porażką.Sądzę jednak że Powstanie Warszawskie charakteryzują dwa sprzeczne ze sobą oblicza-pierwsze to bohaterska walka młodych ludzi o wolną Polskę którzy szczerze wieżyli w sens tejże walki,drugie oblicze to fakt iz walka ta była z założenia skazana na nieuniknioną porażkę-kto nam tą świnie podłożył?-ten co na ofiarach młodych Polaków najwięcej zyskał-zdradziecka rosja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kto nam tą świnie podłożył?-ten co na ofiarach młodych Polaków najwięcej zyskał-zdradziecka rosja.
Sowieci wydać rozkazu powstania nie mogli także nie przesadzałbym z tym obarczeniem winy, a że namawiali robili nadzieje no to można było się domyśleć że to gra polityczna przecież w niedalekiej przeszłości oszukali nas 17.9.1939 roku i Katyniu, także pomocy od nich raczej trzeźwo myślący a zwłaszcza antysowieccy AK-owcy którzy już wcześniej byli mordowani rzez Ruskich nie mogli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno rozkaz mógł wydać ktokolwiek,najważniejsze przez kogo ten co rozkaz wydał był delegowany,być może stał za tym formalnie rząd Polski na uchodźstwie który być może był sterowany przez radziecki wywiad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz mówię...wy to oceniacie z pkt widzenia dzisiejszego człowieka...Czy na prawdę myślicie że oni wtedy byli pewni re Rosjanie sie zatrzymają?To jest gledzenie...co do pamięci o powstaniu to moim zdaniem nie dzieje sie nic złego. Ja nie widzę czczenia tego wydarzenia jak zwycięstwa...ono przez lata w zasadzie w ogóle nie było traktowane od strony strategicznej, czy zasadności tego czy tamtego...Było bardziej przedstawiane od strony ludzkiej, jako powstanie ludzkiej i od strony ludzkich losów...Zgadzam się że nie powinno sie wpadać w ten patos i dumę, bo walczyliśmy iles dni a mieliśmy mniej...ale nie popadajmy w skrajność

 

Co do Becka to znowu to samo. Przedostała sie do świadomości informacja, że była opcja pójść na Rosję w Niemcami i nagle okazuje sie że to jest jakas genialna strategia, której nie wiadomo czemu nie wprowadzono w życie...no błagam. Te sprawy nie są czarno-białe, tylko skomplikowane. Sojusz z Hitlerem miałby sie dla nas dobrze skończyć? Ja nie rozumiem za bardzo po co Niemcy mieliby pokonywać z nami Rosję, skoro między Niemcami a Rosją nadal byłaby Polska? Oni chcieli Rosję pokonać z pobudek altruistycznych?Bo zagrażała PL? Taka taktyka miałaby sens tylko...tylko i wyłącznie jeśli byśmy zakładali pożniejszą zdradę Niemiec...jednak ta zdrada musiałaby nastąpić w momencie kiedy Francja jest pokonana i zostaje Anglia? Bezpieczna na swojej wyspie? Bo przecież Hitler nia miał planów osiedlac sie w Anglii...Jak niby mialibyśmy planować pokonanie Niemiec którym nikt juz na kontynencie nie zagraża, od których jesteśmy słabsi 10 krotnie?

 

Otóż to, z tym ocenianiem, siedzimy sobie teraz przy biureczkach przed kompem i już wiemy, co było dalej, mamy wszechwiedzę (powiedzmy) o przeszłości i sobie oceniamy. Oni nie wiedzieli, co będzie dalej. A prawda jest taka, że byliśmy między młotem a kowadłem i nie było dobrego wyjścia, wchodził nowy okupant na miejsce drugiego. Tu się nie ma co mądrzyć, bo to była sytuacja bez wyjścia, i w 39-ym i w 44-ym. A Ruscy sami przez radio wzywali warszawiaków do walki z Niemcami. Była silna organizacja: Państwo Podziemne, wyszkoleni do walki żołnierze i była nadzieja, że uda się przejąć kontrolę i właśnie chronić ludność cywilną w tej zawierusze, tam gdzie był zasięg powstania, Polacy byli wolni, poza tym AK nadstawiała karku, żeby np. uwolnić więźniów z Gęsiówki (większość Żydów), którzy mieli zostać rozstrzelani i część z nich przeżyła dzięki temu wojnę.

 

Z drugiej strony, nie było powstania w Paryżu, ani w Oslo.O czym to świadczy,o bohaterstwie czy durnocie ?

 

Hitler inaczej traktował inne podbite kraje, a inaczej Polskę. Nienawidził chronicznie Żydów, a Polacy byli na drugim miejscu. Chciał zniszczyć Warszawę i są dokumenty, że jeszcze przed Powstaniem zaplanował zrównać ją z ziemią. Nie wiemy, jakby wyglądał scenariusz zdarzeń bez powstania. A Francuzi... może mieli mniej powodów do powstania, bo doznali mniej krzywd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, nie bylo i nikt nie poniosl niepotrzebnej smierci. Po prostu inaczej by sie sprawa miala, gdyby Powstanie Warszawskie mialo jakas szanse, ale ono nie mialo nawet jej cienia od poczatku.

Ale i tak,Ruskie weszli 17 stycznia.A z rąk NKWD też ginęli Polacy.

 

-- 01 sie 2013, 18:43 --

 

Z drugiej strony, nie było powstania w Paryżu, ani w Oslo.O czym to świadczy,o bohaterstwie czy durnocie ?

I te kraje lepiej na tym wyszli, często niby tchórzostwo w polityce bardziej popłaca niż walka z dużo silniejszym wrogiem(choć Francja akurat była militarnie o niebo silniejsza od Polski i mogła podjąć walkę z Niemcami ale chyba złe wspomnienia z I wojny światowej spowodowały że się poddała). Tacy Czesi o podobnym położeniu geopolitycznym do Polski nigdy specjalnie nie wojowali, nie umierali za ojczyznę i co chyba gorzej na tym nie wyszli, mają piękną niezniszczoną Pragę i nikt tam chyba nie narzeka że nie byli tak bohaterscy jak Polacy.

 

Zobaczmy Rumuni, Bułgaria, Węgry, Słowacja była w czasie wojny po stronie Niemiec ich państwa ucierpiały dużo mniej niż Polska , a historia po 1945 podobna, nikt do nich nie ma pretensji dziś że współpracowali z Niemcami.

Był też reżim Ustaszy we Chorwacji,nie chce mi się pisać.Poczytacie w Wikipedii..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nienawidził chronicznie Żydów, a Polacy byli na drugim miejscu.
Nie Polacy a ogólnie Słowianie, a w czasie wojny nieco zmienił zdanie i uważał Polaków za najbardziej dzielny i bohaterski naród, powiedział że gdyby połączyć niemiecką organizację z polską odwagą i walecznością to jego armia byłaby nie do zatrzymania, no ale w zabijaniu Polaków mu to nie przeszkadzało. Hitler nigdy nie miał zamiaru dokonać holocaustu na Polakach tak jak na żydach z powodów czysto rasowych, a ziemia polska to miało być terytorium dla życia Niemców a Polacy mieli być wysłani gdzieś albo pracować dla Niemców jako tania siła robocza.

 

Była silna organizacja: Państwo Podziemne, wyszkoleni do walki żołnierze i była nadzieja,
znowu jakaś propaganda, co 5- ty powstaniec miał jakąkolwiek broń palną, nie mieliśmy czołgów, samolotów, wozów opancerzonych a Niemcy wszystko to mieli, ba nawet nie rzucili większości ludzi, sprzętu tego co mogli bo nie potrzeba było aż tak się trudzić żeby pokonać uzbrojonych głównie w odwagę powstańców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On nie zmieniał zdania podczas wojny. On już przed wojną wiedział, że nie chce wojny z Polską i lepiej ją mieć poa swojej stronie...przed wojną mówił "dajcie mi polską piechotę a zdobedę cały świat"...ciężko jednak określić ile w tym rzeczywistej oceny sytuacji a ile gry politycznej, bo on strasznie zabiegał o przychylność Polski i do końca był pewny że Polska przystąpi do wojny z Rosją u boku Niemców...taki miał plan i nie wiadomo co by było gdyby

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A najwięcej o powstaniu mówią te liczby, Polaków zginęło wg różnych szacunków od 150 do 200 tysięcy a Niemców 2 tysiące i jak można mówić o jakichkolwiek szansach Polaków i ich dobrym wyszkoleniu, dowodzeniu.

http://cristeros1.w.interia.pl/crist/militaria/powstanie_warszawskie.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że to jest jedna wersja. Są szacunki mówiące o 6,10,17 tysiącach...Samych powstańców tez zginęło koło 18 tysięcy...reszta to cywile. bombardowania, głód, choroby, egzekucje, walki ... Teraz obejrzałem dziennik i jedna z kobiet biorących udział w powstaniu powiedziała, że był to najsczęśliwszy dzień w jej życiu...Czy jestes w stanie to ocenić? W jakich warunkach ci ludzie podejmowali decyzje życiowe? ...chyba nie. Więc takie strategiczne rozmowy z perspektywy 70 lat to jedno, a rzeczywistość to drugie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Becka to znowu to samo. Przedostała sie do świadomości informacja, że była opcja pójść na Rosję w Niemcami i nagle okazuje sie że to jest jakas genialna strategia, której nie wiadomo czemu nie wprowadzono w życie...no błagam.

Moze nie genialna strategia, lecz na pewno pozwolilaby na unikniecie wymordowania masy Polakow i Zydow na terenach polskich.

detektywmonk, nie bylo i nikt nie poniosl niepotrzebnej smierci. Po prostu inaczej by sie sprawa miala, gdyby Powstanie Warszawskie mialo jakas szanse, ale ono nie mialo nawet jej cienia od poczatku.

Ale i tak,Ruskie weszli 17 stycznia.A z rąk NKWD też ginęli Polacy.

No gineli, w takim razie po co sprawiac sobie dodatkowe straty? Po co pozwalac sobie na smierc kilkuset tysiecy cywili? Tak jak mowisz, ruskie i tak by weszli do W-wy, wiec to powstanie bylo bez sensu, bo i tak by sie znalazlo pod radziecka okupacja, jezeli jakims cudem ten zryw niepodleglosciowy by sie powiodl.

Cytuj:

Była silna organizacja: Państwo Podziemne, wyszkoleni do walki żołnierze i była nadzieja,

znowu jakaś propaganda, co 5- ty powstaniec miał jakąkolwiek broń palną, nie mieliśmy czołgów, samolotów, wozów opancerzonych a Niemcy wszystko to mieli, ba nawet nie rzucili większości ludzi, sprzętu tego co mogli bo nie potrzeba było aż tak się trudzić żeby pokonać uzbrojonych głównie w odwagę powstańców.

Zgadzam sie, propaganda. Od siebie dodam, ze zaopatrzenie od aliantow bylo tak dobrze zrzucane, ze trafialo do wroga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powstanie Warszawskie nie miało sensu, z naszej perspektywy. No ale była chęć odwetu, a 19-letnim ludziom trudno cokolwiek wytłumaczyć.

 

-- 01 Aug 2013, 19:42 --

 

Dodam jeszcze do tematu piekną piosenkę Kaczmarskiego:

 

[videoyoutube=-WivWJowtis][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że to jest jedna wersja. Są szacunki mówiące o 6,10,17 tysiącach...Samych powstańców tez zginęło koło 18 tysięcy...reszta to cywile. bombardowania, głód, choroby, egzekucje, walki ... Teraz obejrzałem dziennik i jedna z kobiet biorących udział w powstaniu powiedziała, że był to najsczęśliwszy dzień w jej życiu...Czy jestes w stanie to ocenić? W jakich warunkach ci ludzie podejmowali decyzje życiowe? ...chyba nie. Więc takie strategiczne rozmowy z perspektywy 70 lat to jedno, a rzeczywistość to drugie...

No ale gdyby nie powstanie tych bombardowań by raczej nie było,, wiadomo szacunki się różnią ale na pewno były z olbrzymią ilością zabitych na niekorzyść Polski. A co do tego że powstańcy tak je przeżywali, są dumni, szczęśliwi itd to normalne zwłaszcza po tylu latach pamięta się te dobre rzeczy i mitologizuje, mało kto byłby skłonny powiedzieć że jego walka była bezsensowna, a śmierć kolegów niepotrzebna gdy sam w tym uczestniczył i narażał życie, tu działają dość proste mechanizmy psychologiczne.

 

A mnie w radiu dziś wkurzyło gdy jakiś jegomość w studio powiedział że gdyby nie powstanie to dziś nie byłoby wolnej Polski, przecież to straszliwa brednia i zakłamywanie historii. Czy powstanie by wybuchło czy nie i tak Polska stałaby się satelitą ZSRR z określonymi granicami , to było przesądzone na spotkaniach wielkiej trójki nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia aby twierdzić że zawdzięczamy to że Polska odzyskała w pełni niepodległość( choć wielu patriotów tak nie uważa) po 1989 roku powstaniu warszawskiemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ale mi sie wydaje że nikt nie sądził że będą masowe bombardowania. Było jasne i oczywiste że Niemcy przegrali. Przegrali wojnę i nic juz ich nie uratuje...Jeśli sie wie coś takiego i jesli sie wie że Niemcy tez to wiedzą, to ja bym zakładał, że oni sie wycofają bez względu na to kto będzie z nimi walczył. Jeśli powstanie było takie głupie i bezzasadne, to jak określić postawę Niemców? No przecież to zupełne uposledzenie umysłowe. Czego oni bronili? Czy ktoś potrafi mi odpowiedzieć na to pytanie?

 

Co do przezywania, to ja na przykład zupełnie inaczej to oceniam niz ty. Ja nie widzę tutaj żadnego mechanizmu...Ja widze człowieka przygniecionego lękiem, terrorem, strachem, śmiercią, upokorzonego itd,któremu jakaś świnia sie do domu wali. Wprowadza swoje porządki i oświadcza że może z toba zrobic co chce, bo jestes ścierwem. Czy poważnie w takiej sytuacji jest aż tak wiele misjca na real politik w głowach 20 letnich ludzi? W oparciu o co oni to real politik mieli robić?...Człowiek w dniu wybuchu powstania z tym wszystkim kończy i zaczyna odczuwać coś przeciwnego. To jest pewnie wręcz ekstaza...Ty piszesz o mechanizmie mitologizującym. A ja uwazam że ta kobieta czuła to rzeczywiście i jest to zupełnie uzasadnione i inni tez to czuli. Oni juz nie musieli malować PW, bo w tym momencie i w tych miejscach Polska była wolna

 

Pewnie byłaby wolna Polska, ale może to powstanie ma dużą wagę jełśi chodzi o taką narodową świadomość, jesli chodzi o to co Jung nazywał nieświadomością zbiorową...i może jest czyms pozytywnym. W końcu jeśli wezmiemy pod uwagę sytuację to jest to godne podziwu. Nawet w tak trudnej sytuacji ludzie potrafili walczyć o swoje i sie przeciwstawić. Duch nie umarł...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ale mi sie wydaje że nikt nie sądził że będą masowe bombardowania. Było jasne i oczywiste że Niemcy przegrali. Przegrali wojnę i nic juz ich nie uratuje...Jeśli sie wie coś takiego i jesli sie wie że Niemcy tez to wiedzą, to ja bym zakładał, że oni sie wycofają bez względu na to kto będzie z nimi walczył. Jeśli powstanie było takie głupie i bezzasadne, to jak określić postawę Niemców? No przecież to zupełne uposledzenie umysłowe. Czego oni bronili? Czy ktoś potrafi mi odpowiedzieć na to pytanie?
no niby trochę racji w tym jest, ale z drugiej strony można powiedzieć po co walczyli powstańcy skoro Niemcy już w ogóle przegrali i kwestią czasu było to kiedy Warszawę opuszczą. Niektórzy mówią że powstańcy nie chcieli dopuścić do tego aby Rosjanie wkroczyli i przejęli władzę, chcieli po prostu zdobyć Warszawę przed ruskimi, żeby nie im a sobie zawdzięczać zwycięstwo co miało uchronić Warszawę przed rosyjską pacyfikacją AK i przejęciem władzy przez komunistów. Ale to było bardzo głupie myślenie wcześniej AK wspólnie z komunistyczną AL zdobywała wspólnie miasta np Wilno i co po zdobyciu miasta wkraczało NKWD i rozstrzeliwało AK-owców i montowała swoje komunistyczne komórki w przypadku stolicy scenariusz by się zapewne powtórzył i tak górą by byli sowieci bo oni mieli kilka milionów żołnierzy, dobry sprzęt i wsparcie polityczne aliantów.

 

Gdyby powstanie nie wybuchło Ruscy wraz z odziałam AL i pewnie AK by z Niemcami spotkały się gdzieś na przedpolach Warszawy, Niemcy by musiały pod naporem wroga skapitulować albo w ogóle po prostu uciekli zdając se sprawę z przewagi wroga.

 

Nie jestem zbytnim zwolennikiem teorii spiskowych ale być może decyzje o wybuchu powstaniu była spowodowana działalnością radzieckiego wywiadu i agentów którym zależało na wykrwawieniu się stolicy i AK-owców którzy przecież byli ich zaciekłymi wrogami, do tego podsycali oni warszawski lud do powstania przez radio itp także najbardziej na powstaniu wygrał Stalin bo pokonał AK, również moralnie bez użycia 1 naboju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o czym mowa ale jestem za carlosbueno. :-)

 

Prawdziwe męczeństwo to wyjść ponad ogół skłóconych ludzi, kierujących się przemocą i szerzyć spokój ducha i psychiczne zdrowie. Czasem bohaterstwo porównuje się do szaleństwa. Odwołując się do fizyki Warszawa była jak rozhukane morze ludu (kto wie skąd cytat?). Nie chciałbym się znaleźć w ich położeniu, trzeba sięgnąć dalej, czy pytać o genezę powstania, genezę WWII czy może wojen w ogóle. Dla mnie winny jest jeden, konwencjonalne społeczeństwo szarych ludzi nie dbających o swoje życie. A jak nie dbają sami to szuka się winnych. "To co dzisiaj atakujemy żydów, nie, lepiej cyganów, bo mają krzywe zęby." Szkoda mi ścierać opuszki palców, odwołam się do nauk wschodu, póki człowiek nie bierze odpowiedzialności za życie, światem rządzi karma. Nazwijcie to popędem, wyjdzie na to samo. A z tego to co najwyżej niewola i przemoc są owocami. Od przemocy "rodziców" wobec ich słabszych dzieci, aż po ucisk narodu silniejszego nad słabszym.

 

Jeśli ktoś chce bronić wojny to chętnie pogadam.

Cytat z "Gier Wojennych" - "W wojnie atomowych nie ma zwycięzców"

Einstein - "Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na maczugi"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o czym mowa ale jestem za carlosbueno. :-)
To brzmi jak wyznanie wiary ;) a przecież mogę straszne głupoty pisać ale wierzącym o to nie chodzi.

 

Ja też jestem nominalnie pacyfistą, ale pacyfizm sprawdza się tylko w jednym wypadku, wszyscy na świecie muszą nimi być a to nierealne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu na tyle cię znam, że wiem że piszesz z głową. Gdybyś był moim wujkiem, a ja byłbym te 10 lat młodszy, to na bank bym cię lubił słuchać. :-)

 

 

Poza tym to fragment z Quo Vadis, mój ulubiony.

-Mylisz się! Ja trzymam z cezarem.

-Dobrze - odparł Petroniusz. - Dowodziłem właśnie, że masz szczyptę rozumu, cezar zaś twierdzi, iż jesteś osłem bez domieszki.

 

:lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Była silna organizacja: Państwo Podziemne, wyszkoleni do walki żołnierze i była nadzieja,
znowu jakaś propaganda, co 5- ty powstaniec miał jakąkolwiek broń palną, nie mieliśmy czołgów, samolotów, wozów opancerzonych a Niemcy wszystko to mieli, ba nawet nie rzucili większości ludzi, sprzętu tego co mogli bo nie potrzeba było aż tak się trudzić żeby pokonać uzbrojonych głównie w odwagę powstańców.

 

Co prawda, to prawda, ponoć dowódcy w momencie wybuchu powstania wiedzieli, że mają amunicji na 5 dni. Trochę mnie poniósł optymizm.

 

On nie zmieniał zdania podczas wojny. On już przed wojną wiedział, że nie chce wojny z Polską i lepiej ją mieć poa swojej stronie...przed wojną mówił "dajcie mi polską piechotę a zdobedę cały świat"...ciężko jednak określić ile w tym rzeczywistej oceny sytuacji a ile gry politycznej, bo on strasznie zabiegał o przychylność Polski i do końca był pewny że Polska przystąpi do wojny z Rosją u boku Niemców...taki miał plan i nie wiadomo co by było gdyby

 

Hitler chciał wojny z Polską, bo potrzebował doświadczalnego poligonu przed uderzeniem na Rosję. A już na pewno od początku 1939r do tego dążył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ma znaczyć że wiedzieli że mają amunicji na 5 dni? Atakujemy skład broni i mamy na 60...Po prostu nie możemy tego wszystkiego tak oceniać...że to nie logiczne, że tu trzeba było inaczej. Pewnie że tak...ale to wszystko jest juz po fakcie i w zasadzie jest oceną bardzo powierzchowną...http://www.youtube.com/watch?v=3jM5G8t8dng Tutaj Linda mówi o powstańcach... Teraz jest łatwo wszystko oceniać, bo mamy wiedzę, ogólną. Wiemy co sie stało, jak sie inne państwa zachowały itd...Ale zapominamy zupełnie o ludziach, o atmosferze tamtych dni. Przeciez nie było tak, że wszyscy chcieli siedzieć cicho a dowódca powiedział że jednak ruszymy.

 

Hitler chciał wojny bo potrzebował poligonu?...no tak. A możesz podac jakies zródła, lub skąd to sie wzięło?...Hitler zabiegał do samego końca (nie do ostatniego dnia oczywiście) Mówienie o poligonie jest śmieszne. Był nawet na pogrzebie Piłsudskiego, którego uważał za naturalnego sojusznika, antykomunistę...trzeba też brać poprawkę na nasze postrzeganie Niemiec Hitlera...wtedy był on w miarę normalnym przywódcą. Nie był uważany za szaleńca, czy zbrodniarza....Wszystko było do dogadania. Oczywiście kiedy juz Polska odrzuciła ofertę sojuszu i związała sie z Francją i Anglią...Hitler sie związał z Rosją...Mówienie o poligonie jest nie poważne. Oczywiście jak już musiało dojśc do wojny to do niej doszło i wyciągamy z tego jak najwiecej korzysci...ale nie było tak, że Hitler mógł sie sprzymierzyć z PL ale potrzebował poligonu więc wybuchła wojna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie czy nastroje warszawiaków nie doprowadziłyby do tego samego

Jakoś przez prawie 5 lat okupacji swoje antyniemieckie nastroje powstrzymywali, no ale na pewno zbliżające się wojska radzieckie i słabnące Niemcy spowodowały że zdawało im się że mogą właśnie teraz powalczyć, ale np. czemu w Krakowie nie wybuchło powstanie czy tam nastrojów antyniemieckich nie było. Druga sprawa to jeśli już wybuchło powstanie i po paru, parunastu dniach było wiadomo że Niemcy nie odpuszczą a ruscy czy alianci nie pomogą to można było przerwać powstanie a nie niepotrzebnie się wykrwawiać skoro porażka była przesądzona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×