Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ślub a BPD (oraz inne zaburzenia osobowości)


zielona miętowa

Rekomendowane odpowiedzi

ŚLUB! czadowy temat ;)

 

nie chodzi mi o te związki, które przeżywają ciągłe rozstanio-powroty. chodzi o taki związek, w którym partner jest elastyczny i dopasowany w takim stopniu, że zerwań jako takich nie ma, bo on jest ciągle obecny, kochający.

 

jednak miłość borderowa jest prymitywna, uczucie do partnera nie ma charakteru dojrzałej, empatycznej miłości, lecz jest oparte na zaspokajaniu egoistycznych potrzeb emocjonalnych (tak jak ma to miejsce u małego dziecka).

 

czy mając na uwadze ten fakt, border prawo brać ślub w tej chwili? czy taka niedojrzała miłość ma prawo bytu i jest wystarczającym argumentem do zawarcia formalnego związku?

 

czy osoba o tendencjach zależnościowych, narcystycznych oraz innych powinna brać ślub?

 

w końcu czy z.o. jakie by nie było, ma prawo blokować normalny cykl życia? odbierać radość z uczestnictwa w takich doświadczeniach jak zakładanie rodziny, zawieranie związku małżeńskiego i odsuwać je w bliżej niesprecyzowaną przyszłość?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej chwili pomyślałam - TAK! Dlaczego osoba z BPD ma rezygnować ze swojego szczęścia, dlaczego nie ma wchodzić w związek małżeński, skoro tego pragnie? W drugiej chwili - no tak, ale to znowu tylko egoistyczne myślenie o swoim szczęściu. A co z drugą stroną?

Teoretycznie, jeśli druga strona zna sprawę i wie na co się decyduje, to niby nic nie stoi na przeszkodzie, ale czy tak naprawdę ktokolwiek jest w stanie zrozumieć na co naprawdę się decyduje, chcąc żyć z borderem?

Dla mnie odpowiedź nie jest jednoznaczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też tak myśle, w końcu który facet zrozumie zawiłości i specyfikę tego zaburzenia, najwyżej do czego się posunie to przeczytanie paru artykułów online, w których powtarza się to samo napisane na bazie wikipedii :roll:

 

myślę, że większość "świadomych" facetów nie zdaje sobie sprawy o co w tym tak na prawdę chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miętowa, borderową miłość postrzegam w równym stopniu jako infantylną, dziecinną plasującą się w ocenie na przedziałce minusowej >0, ale i, niejako implikując - szczerą i ogromnie prawdziwą, pozytywną, taką, której nie znajduję raczej wśród moich "normalnych" znajomych.

 

W zasadzie mam tak, iż patrząc na związki ludzi wokół, z łatwością i hiperprędkością wyłapię każde odchylenie, najdrobniejszą patologię, na manipulację jestem aż nadto wyczulona - efekt terapii, świadomości zdrowych mechanizmów, a i partnera dojrzałego (różnica między byciem dorosłym, a..).

 

Trochę kłóci mi się podważenie myśli o miłości empatycznej - rozumiem Cię literalnie i formułkowo względem definicji nt. BPD, ale, jednostkowo, a i duetowo-związkowo, poważnie, np. u Ciebie, tej empatii nie ma? - ja jestem chyba nawet zbyt... (względem dzieci, starców i partnera :lol: )

 

Co do zaspokajania - hmm... ja ciągle skłonna jestem więcej dawać, niż brać (pokutujący schemat z dzieciństwa)..

 

Pytasz:

 

"czy osoba o tendencjach zależnościowych, narcystycznych oraz innych powinna brać ślub?"

 

..i pytasz w sensie negatywnym ;)

 

Jesteś na tyle świadoma, że wyłuskałaś zwichnięte składowe.

 

Wiesz, jak zapytałabym?

 

"Czy osoba o tendencjach zależnościowych, narcystycznych oraz innych, ale pracująca nad sobą ma prawo brać ślub"?

 

TAK! - jeśli związek jest świadomym wyborem obu stron, nie stanowi rodzaju patologicznej, agresywnej gry dwóch - sorry za wyrażenie - świrów, jeżeli osoby "in", w szczególności taki border np. ;) stara się i terapeutyzuje, nie widzę powodu, dlaczegoż by nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miętowa,

W zasadzie mam tak, iż patrząc na związki ludzi wokół, z łatwością i hiperprędkością wyłapię każde odchylenie, najdrobniejszą patologię, na manipulację jestem aż nadto wyczulona .

to tak! jak najbardziej, również mam taki rodzaj radaru który wyłapuje w obserwacji wszelkie fałsze między dwójką ludzi, również te najbardziej subtelne. być może to własnie efekt tej ogólnej infantylności emocjonalnej? pamiętam z zajęć na uczelni, gdy kobieta od ćwiczeń mówiła, że dzieci są "jak papierek lakmusowy" relacji rodziców, że mogą oni na terapii rodzinnej kłamać ile wlezie, że jest super, że się dogadują, ale zachowanie dziecka wyjawi jak naprawdę to wygląda.

Trochę kłóci mi się podważenie myśli o miłości empatycznej - rozumiem Cię literalnie i formułkowo względem definicji nt. BPD, ale, jednostkowo, a i duetowo-związkowo, poważnie, np. u Ciebie, tej empatii nie ma?

ha! ja to bym powiedziała, że jest i to ogromna, ale - nie wiem na ile obiektywnie siebie w tym widzę, na ile rozumiem empatię definiowaną na potrzeby tej właśnie definicji BPD. inaczej - pamiętam, gdy mówiłam na terapii, że "zawsze uważałam się za partnerkę dobrą, rozumiejącą, tolerancyjną wobec faceta" to moja t. omało nie parsknęła śmiechem :roll: w każdym razie odczytałam z tego iż mam kompletnie złe wyobrażenie na swój temat.

Pytasz:

"czy osoba o tendencjach zależnościowych, narcystycznych oraz innych powinna brać ślub?"

..i pytasz w sensie negatywnym ;)

może tak troche zabrzmiało, chciałam się jak najbardziej streścić, ale oczywiście miałam na myśli również ten aspekt świadomościowy, aspekt chęci pracy nad sobą. może bardziej pasowałoby sformułować: "czy miłość osoby zaburzonej, mającej deficyty emocjonalne, jest miłością uczciwą? równie wartościową, co miłość osoby niezaburzonej?" wiem, wiem, troche obrazoburcze i prowokacyjne, nie mniej temat trudnyi chyba nikt się nad tym dotąd nie zastanawiał. podam przykład: osobowość zależna, ma skłonność do bycia z kimś nie z czystej miłości, ale dla uzyskania bezpieczeństwa - znam taką osobę i coś się we mnie burzy gdy to widzę. narcyz z kolei może być z kimś, kto np. jest bardzo nieśmiałą, zakompleksioną kobietą, która będzie go zawsze podziwiać i wynosić na piedestał, podnosząc jego samoocenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po 7 latach z dziewczyną z BPD co prawda nie planujemy ślubu (bo i po co), ale związek trwa mimo różnych hec

jak dla mnie emocje w BPD są bardzo szczere, ale też bardzo często przestrzelone, wymagające ogromnego wysiłku przy ich identyfikacji

stąd najczęściej pada "bezpieczne" zdanie "kocham cię bo jesteś ze mną" - dla mnie OK, ale dla wielu osób może to nie wystarczać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"czy miłość osoby zaburzonej, mającej deficyty emocjonalne, jest miłością uczciwą? równie wartościową, co miłość osoby niezaburzonej?"

hmm.. nie ma osob niezaburzonych..sa tylko swiadomi swoich zaburzen i nieswiadomi. A roznica w ich milosci jest ogromna. Mam porownanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×