Skocz do zawartości
Nerwica.com

TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)


Krzysztof

Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

101 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      62
    • Nie
      42
    • Zaszkodziła
      11


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 12.01.2020 o 17:00, SherryAnn napisał:

@serotoninowiec, @Kalebx3 Gorliwy, bardzo mnie przestraszyliście, oczywiście dostalam wszystkie mozliwe skutki uboczne, ale najgorsze były kołatania z uderzeniami gorąca i niemal omdleniem, zatem zadzwoniłam do lekarki, opowiedziałam o tym.

Kazała odstawić Citabax i wrócić do stalych dawek Coaxilu, (3 x1 ) a za dwa tygodnie pomysli co dalej...

Szczerze mówiąc to teraz juz nie wiem co mysleć, po prostu jestem przerażona, mimo, że myslałam, iz jestem przygotowana na skutki uboczne leków... Nie wiem tez na ile to były uboki, na ile mój lęk przed nimi...

 

Czy jest jakiś delikatniejszy lek od Citabaxu z tych wszystkich leków...?

Escitalopram. To to samo prawie, tylko mniej skutków ubocznych. Jest jakby lustrzanym odbiciem citalopramu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No coz. Czasem akceptacja depresji to nie jest zle wyjscie. Bralem mnostwo lekow antydepresyjnych i nie dzialaly. Pozniej z braku laku chcialem brac inne rozne leki ktore mogly ze mnie zrobic kaleke wiec moja rada dla wszystkich lekomanow lekow antydepresyjnych. Sprobujcie ssri. Pozniej ewentualnie niskie dawki neueoleptykow. Jak nie zadzialaja tzn ze macie deprssje lekooporne i szkoda sie dalej truc. Niektore leki antydepresyjne np zwiekszaja wychwyt zwrotny noradrenaliny. I jesli noradrenaline macie ok a ja zwiekszycie lekiem to mozecie dostac np tachykardii nabawic sie problemow z sercem. Sam podejrzewam u siebie ten problem. Takze z glowa ludzie. Wiem ze depresja zabiera zdolnosc logicznego myslenia. Z ta choroba nie ma zartow. 10 razy sie zastanowcie zanim wezmiecie jakis lek albo polaczycie dwa leki. Wielu lekarzy nie stosuje nawet dwoch lekow bo sie boja skutkks ubocznych polaczenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 2,5 roku poszedłem na odwyk alkoholowy. Na odwyku trzeba zaliczyć obowiązkowo wizytę u psychiatry. Jako że byłem w strasznym stanie psychicznym dostałem na dzień dobry antydepresant. Przez te 2,5 roku byłem u czterech psychiatrów i każdy sadził mi ssri lub dla odmiany snri. W grudniu zeszłego roku stwierdziłem że może to co biorę za depresję to po prostu objawy niepożądane tych leków. Odstawiłem to cholerstwo i kurcze poczułem się lepiej. Tzn zniknęło to serotoninowe zamulenie.

 

Jako że dalej mam zryty łeb (zaburzenia osobowości mieszane, typ depresyjny + nieczynny alkoholizm) to w tym miejscu nie będzie happy endu. Dodatkowo rozstałem się ostatnio z dziewczyną (to zła kobieta była). Stwierdziłem że dalej muszę mieć jakąś chemiczną podpórkę. Wziąłem się za Tianeptynę.

 

Dziś biorę 17 dzień, 3x12,5 mg.

Tak jak już tu ktoś pisał pierwsze dwa tygodnie to wzrost napięcia, lęku i duże rozdrażnienie (czyżby obniżył serotoninę?); Pozatym faktycznie gryzł mi się ten lek z kawą. Teraz jakby ciut lepiej ale kofeina + tianeptyna nie idą w parze. No tak jest u mnie. Tak gdzieś od przedwczoraj jakby troszkę ustabilizował mi się nastrój. I mam wrażenie że lek ten faktycznie działa przeciwstresowo. Już mnie nie wyprowadza z równowagi byle pierdoła. Ale tak na 100% to jeszcze nie wiem co i jak. Spróbuję pobrać jeszcze i zobaczę co będzie się działo. Jak narazie czuję się na nim lepiej niż na tych wszystkich serotoninowcach chociaż na moją fobię społeczną nie było nic lepszego niż paroksetyna. Coaxil u mnie na fs niezbyt pomaga.

No i biorę do tego 2x75 pregabaliny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć 

Przyjmuje Tianeptyne od około miesiąca w dawkach 1-1-1 . Czy są jakieś przeciwskazania do dołączenia do niej oleju z dziurawca wraz z gramem dziennie kurkuminy . Celem zwiększenia działania antydepresyjnego , ponieważ Tiana działa w ty aspekcie średnio . Natomiast chwale sobie jej działanie p/lękowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę już trzy tygodnie. Myślę że ten lek to na pewno nie placebo ani żadne cukiereczki. Co jeszcze zauważyłem? Szklą mi się oczka, jakbym się czegoś nafurał. Lek daje mi napęd ale raczej słabo działa na nerwicę lękową albo i jeszcze ją zaostrza. Ale to akurat nie wiem czy to zasługa leku czy okoliczności życiowych. Kolega wyżej pisze że chwali sobie działanie przeciwlękowe leku a antydepresyjne jest słabe. Ja mam wrażenie że u mnie jest na odwrót. Dziwne. Poczekam jeszcze z tydzień i zobaczę co będzie się działo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurczę , już sam niewiem czy lepiej mi działa na to czy na to... Właśnie od pewnego czasu ( a wcześniej się to nie zdarzało ) mam częste objawy somatyczne typu bóle brzucha czy walenie serca ,do tego taka jak by nerwówka i ogólna pustka . Zauważyłem tez ze łatwo się wytrącam z równowagi . Przy SSRI tego nie było jednocześnie nie podobało mi się to „chemiczne szczęście”. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie zapodałem 200 mg 5htp do Coaxilu. Kurcze, muszę przyznać że 5htp rozluźnia mnie, działa przeciwlękowo i podnosi nastrój. A to tylko suplement. Boję się tylko że sobie zrobię kuku lecząc się na własną rękę no ale zdesperowany jestem. Myślę jeszcze nad dawkowaniem. Chyba sobie to całe 5htp rozłożę na 2 albo 3 x dziennie po 100.

 

A nerwicowe bóle brzucha to nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, LewTrocki napisał:

200 mg 5htp

 --- na początek to faktycznie trochę za dużo .

Można spytać jakiej firmy , bo różnice w tym względzie co do jakości sę olbrzymie . Brałem kilku firm stąd mam porównanie i owe pytanie .

 5htp brałem tylko na noc i max w dawce 100mg, głównie ,żeby zasnać / wyspać się  . Supla bardzo dobrze się kleiła z paroksetyną , ,,

 podbijała jej działanie .

 Obecnie czaję się do kupna 5htp , ew. tryptofanu 500 mg , ale jeszcze poczekam do lata , wtedy zdecydowanie uderzę .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Now Foods jest jednym z lepszych .Ta firma nie wypuszcza badziewia . Dobry zakup (-;

 

 Co do spania ,to swego czasu kwetaplina usypiała mnie przez pierwsze 10 dni , potem lipa .

 Chlorprotixem za bardzo mi miesza w serotoninie , z rana dziwnie duży apetyt i wkurwica . Usypiać usypiał ale za dużym kosztem .

 A Doxepinę próbowałeś ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doxepiny jeszcze nie jadłem ale jak to mówią jeszcze wszystko przedemną ;)

A co do spania to również miałem tak że leki brane do spania z czasem tracą moc i dlatego często je zmieniam. Tak jakby organizm się przyzwyczajał. Miałem tak z w/w jak i z trittico czy hydroxyzyną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś minął czwarty tydzień na coaxilu. Co jeszcze zrobiła mi tianeptyna? Widzę że daje jakąś taką naturalną energię do działania, mam czystszy umysł, bardziej chce się gadać z ludźmi. Libido jest, czasem lekki chillout i wrażenie że świat jest piękny i wszystko jest takie jak ma być.

 

A z minusów? Cały czas jakieś takie wewnętrzne napięcie którego nie idzie niczym zbić. Przeczytałem już prawie cały wątek o Tianeptynie (czytam od tyłu, hehe) i widzę że inni też tak mają. Tylko ciekawe czy to wina leku czy po prostu depresję zabrał pięknie a zostawił czystą nerwicę. Czysty lęk z najgłębszych zakamarków podświadomości.. 

 

No i nie wiem czy brać to dalej. Żeby tylko zlikwidować to napięcie to byłoby super. Trochę pomaga ograniczenie kawy. Nie dziwię się że łączy się toto z ssri. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś piąty tydzień na coaxilu. No i jakbym przestał odczuwać jego działanie. Było przez moment fajnie, większy napęd, większa chęć rozmów z ludźmi a tu nagle bach i się skończyło... A teraz jest.. nijak.. Depresyjność wraca. I tyle chyba będzie jeśli chodzi o coaxil..

Jakby się wypalił. Co dalej? nie wiem jeszcze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, schodzę z tego leku. Na początku było fajnie mimo nerwówki, jakieś przebłyski dobrego samopoczucia ale ostatnie dni to jakiś koszmar. Jakby lek wyssał ze mnie całą energię do życia a dał paranoję. Bardzo niefajnie nakręca moje złe emocje. Koniec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, LewTrocki napisał:

Dobra, schodzę z tego leku. Na początku było fajnie mimo nerwówki, jakieś przebłyski dobrego samopoczucia ale ostatnie dni to jakiś koszmar. Jakby lek wyssał ze mnie całą energię do życia a dał paranoję. Bardzo niefajnie nakręca moje złe emocje. Koniec.

Siema. Jesli tianeptyna ci nie pomogla to raczej nic juz nie pomoze. Tez mialem chec sprobowac tego leku ale uznalem ze nie ma sensu. Coz moze brzmi to nie do zniesienia ale po uzaleznieniu najlepszym lekarstwem jest czas. Do tego sport i zdrowe odzywianie. Alkoholizm i opioidy to chyba najgorsze gowno jakie mozna zaserwowac organizmowi ale da sie to wyleczyc jak nie wierzysz to poszukaj w wolnym czasie opinii bylych uzaleznionych o dlugoterminowym zdrowieniu. Czasem potrzeba nawet 10 lat powolnego powrotu usmiechu na usta ale chyba warto anizeli ciagle szukac nowych lekow i rozwiazan. Ja probowalem leczyc depresje 8 lat i bylem o krok od zazywania dziwnych lekow np na parkinsona tylko aby sie wyleczyc bo ssri nie dzialaly. Zaczalem w koncu leczyc sie malymi dawkami alkoholu. Pilem malusienko ale systemstycznie i rozwalilem sobie serce tym. Czy bylo warto? Uwazam ze nie. Ze w tego typu pochrzanionych chorobach trzeba uzbroic sie w mega cierpliwosc. Mozg ma zzdolnosci regenracyjne i to czym bedziesz zaszczepiał mozg to w nim wyrosnie. Mozesz nie wierzyc ziomek ale na yt sa komentarze o heroinistach ktorzy zmienili swoje zycie o 1000%. Jak myslisz ze sa dodawane tylko zeby dodac otuchy innym i ze jest to nieuleczalne to sie mylisz. Na pewno najgorsze w wyleczeniu jest alkoholizm i opioidy ale da sie uwierz. Dziecko potrzebuje duzo czasu zeby sie nauczyc chodzic a co dopiero rozeiniety mozg doroslego czlowieka zeby zaszly w nim zmiany. Na szczescie obecnie jakosc zycia sie poprawia i ludzie maja czas na zmiany. Alkoholizm to choroba. Nawet najochydniejsza goraczka kiedys mija. Alkoholizm tez. Wloz miedzy bajki to gadanie ze jest to nieuleczalne i ze do konca zycia ma sie rozwalony mozg. To sredniowieczne gadanie lekarzy ktorzy nie przebadali tego do konca i powtarzaja spiewke kolegow po fachu ze alkoholik nie moze nigdy sie napic. Alkoholik moze zie napic ale alkoholik nie chce ! ! ! Chcij wyzdrowiec a wyzdrowiejesz. Powodzenia strzałka !:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. No wiesz, piłem w zasadzie całe dorosłe życie. Czyli z przerwami ze 20 lat. Teraz od dwóch lat jestem suchy. Od dwóch lat terapeutyzuję się i póki co planuję robić to nadal choć już nie pod kątem uzależnienia tylko bardziej osobowości. Z piciem jakoś tam sobie poradziłem choć jest trudno ale pić już nie chcę bo widzę ile alko narobił mi dziadostwa w życiu.

Wiesz, brakuje mi nastroju. Dobrego nastroju. Ciągle tylko pustka, ból i lęk. Leki ssri lęk tłumią ale i odbierają chęci do życia. Część tych objawów które brałem przez ostatni czas za depresję było objawami niepożądanymi ssri. Tak mi się wydaje ale żeby to sprawdzić to trzeba by ich nie brać jakiś czas. No i kurna nie wiem co robić.

Pozatym jakbyś czytał w moich myślach i może Bóg mi Cię zesłał bo ostatnio myślę nad lekami na parkinsona :)

Wiem że potrzebny jest czas. Przyjąłęm w moim przypadku 5 lat na dojście do normalności. Myślę że to realny czas. Tylko kurna boli.

Czasem tak bardzo że doprowadza mnie to na skraj samobójstwa.

Lekarze walą mi esesreje tylko czy to ma sens? Nie ma z kim pogadać o tym.  Jakiegoś fachury mi brakuje.

Tianeptyna to był eksperyment. Że a nuż pomoże. Ma kilka dobrych właściwości ale w ostatecznym rozrachunku raczej rozwalił mnie emocjonalnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Ciesze sie ze wybilem Ci z glowy te leki na parkinsona 🙂 mozesz mi nie wierzyc ale serio rozwalilem sobie serce malymi dawkami alkoholu. Mialem wysoki puls w depresji - po alkoholu sie zrobil jeszcze wiekszy. Zbagatelizowalem to bo uznalem ze musze za wszelka cene wyleczyc ta okropna depresje a reszta sie ulozy. A po lekach na parkinsona kto wie co by ci sie moglo stac. Moze nic a moze bys sie zrobil sztywny. Wczorajszy post pisalem troche pod wplywem emocji. I szczerze to nie wiem czy mozg moze sie zregenerowac. Wiem na pewno ze po alkoholizmie brakuje mu endorfin a tego nie wyleczysz lekami na serotonine. Tianeptyna to byl dobry wybor ale jak widac lek ktory powinien pomagac nie pomaga i wez badz tu madry. Ja cale zycie swoje chcialem sobie pomagac zeby zylo mi sie lepiej a nie kazda moja decyzja byla sluszna. Powiem Ci ze majac do wyboru sama depresje a depresje i bolace serce to wolalbym sama depresje. Czlowiek powinien umiec cieszyc sie z malych rzeczy ze ma co jeść, ma dach nad glowa, ma rodzine. Niestety w dzisijeszym swiecie to nie takie proste. Na 100% jednak jak sam wiesz alkohol pomaga tylko na chwile a dlugoterminowo przynosi wiecej szkody niz zysku. Na pewno ci co go odstawiaja- ich zycie zmienia sie na lepsze. Czy ich mozgi zaczynaja produkowac endorfiny? Biorac pod uwage ich przepite mozgi raczej nie powinny. Aleeee zycie jest nieprzewidywalne. Wiec chyba suma sumarum lepiej nie pic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do depresji serotoninowej i endorfinowej. Moim zdaniem gorsza serooninowa. Jak nie masz serotoniny to jest podobnie jak bez endorfin tylko jeszcze masz mniej energii i widzisz wszystko jeszcze bardziej pesymistycznie. Przed depresja lubilem sobie wypić alkohol. Kiedys jedna terapeutka stwierdzila ze moxe ta depresja to byl ratunek dla mnie od alkoholizmu. Chwile sie zastanowilem nad tym no i w sumie kto wie czy nie miala racji. Ja np na bank jestem z 10 lat mlodszy od cb. Mam kolo 30stki i zazdroszcze teraz dzieciakom ze maja internet . Ze z internetu moga czepac wiedze oraz modele wychowania. Ale jak sie nad tym zastanowie to tez kto wie czy dzieciom internet wyjdzie na dobre..  reasumujac zycie to nie tylko wzloty to tez upadki. Alkohol to upadanie przed butelka. Nie pij-szkoda zycia. 

Ostatnio w necie przeczytalem o kolesiu, bylym alkoholiku co biega w maratonach. Koles stawia sobie coraz to nowsze cele i mozna powiedziec...uzaleznil sie od tego. Moglby w tym czasie robic kariere, zarabiac kase bo przeciez " wszystko bez pieniedzy to ch**" a on woli biegac sobie. 

Co do terapii psychologicznej mimo wszystko uwazam ze jak sam sobie nie pomozesz to nikt ci nie pomoze. 

A stawianie sobie 5 letniego celu czasowego jest okej o ile po zreslizowaniu go rozszerzysz go o kolejne 5 lat 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja też jestem po 30 tylko że grubo po ;)

Endorfiny, układ nagrody w mózgu, to wszystko szwankuje u człowieka uzależnionego. I to tu może być problem.

U mnie dochodzi też przeszłość. Wiesz, nie zacząłem pić dlatego że byłem szczęśliwy. Od zawsze byłem jakiś taki nie teges. Jestem też dda. I to być może da się jakoś wyprostować w terapii i zyskać pozytywny obraz siebie. Tylko że terapia trwa długo, a pomiędzy sesjami też trzeba żyć. A jak tu żyć jak się ma ciągle doła. I kółko się zamyka.

Mam dom, pracę, mam co jeść, więc teoretycznie mam prawie wszystko co mi jest potrzebne. A jednak nie potrafię się z tego cieszyć. Szalony świat pędzi i mówi mi: masz być piękny, młody i bogaty. To też jest źródłem frustracji.

Serotononowce nie pomagają mi. Tianpetyna też nie bardzo.  Trzeba szukać dalej. Może niskie dawki naltreksonu? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×