Skocz do zawartości
Nerwica.com

Katastrofa Smoleńska raz jeszcze


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

A może był zamach bo np. chodziło o podmiankę głównych oficerów Polski?

na pewno...podmianka. To brzmi sensownie

 

-- 14 kwi 2014, 12:49 --

 

I kardynał Dziwisz bo chciał prezydenta na Wawelu chować.Wtedy zaczęły się podziały w społeczeństwie.

Dziwiszowi to zupełne z tym wawelem odj...ało. Nie było ludzi w PL którym takie rzeczy by sie przyśniły, nie mówiąc juz o rzeczywistym chowaniu na wawelu. Jednak niektórzy macherzy wymyślili niezły myk, a Dziwisz w przypływie miłosierdzia powiedział sakramentalne tak.

 

Mi generalnie sie wydaje że mamy chyba przynajmniej po cześci zdecydowanie przeintelektualizowaną klasę polityczną. Oni wiedzą doskonale że np:cud nad wisłą miał miejsce bo udało sie dowiedzieć wcześniej co Rosjanie planują, a nie że matka boska stanęła na czele naszego wojska. Jednak lud potrzebuje mitologii. To samo "budują" teraz PiSowcy. Budują mit L.K....ku chwale Pisu oczywiście

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tusk z Putinem zorganizowali zamach to czemu teraz Tusk i całe PO jest takie pełne nienawiści wobec Putina i Rosji i ryzykuje problemy gospodarcze dla "demokracji" na Ukrainie. Oczywiście na 100% zamachu wykluczyć nie można ale budowanie kapitału politycznego na owym zamachu choć nikt nie ma na niego żadnych dowodów jest żałosne, większość Polaków to widzi i wystarczy tylko że media więcej pokazują Macierewicza a słupki PiS-owi spadają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o nie...na pewno nie jest tylko tak że wystarczy pokazać Macierewicza.Jarek jest w tym tak samo dobry.Ma troche inny styl,ale jest równie ciężkostrawny co antoni...Mnie przeraża ilu mamy na świeczniku ludzi delikatnie mówiąc dziwnych...Taki Kaczyński to dla mnie typowy przykład klasycznego pa-to-lo-ga. Ja po prostu nie moge uciec wrażeniu że polityka i wodzostwo to u niego pełni funkcje kompensacyjne... Przecież tojest koleś co sie po bułki chodzić boi, nie ma prawa jazdy, konta w banku, żony,dzieci czy jakiejkolwiek rodziny. Inni jak z polityki wylatują zostają prezesami w Orlenie albo od bidy idą do europarlamentu...Jarek do tego wszystkiego sie nie nadaje. Nie nadaje sie zupełnie do niczego oprócz bycia największym z patriotów, wielkim wodzem...Mnie to przeraża. Przeraża mnie to że aż tylu ludzi go kupuje. Może nie powinno, bo w sumie on przejął prawie 100% tego co miał Lepper...ale jednak to o czyms świadczy. Wodzem. NR1 w PL miałby być J.Kaczyński...Lider partii którego wystarczy pokazać i dac pogadać żeby partii słupki spadały. Lider który przegrał chyba 6 wyborów z rzędu mając w zasadzie samograja.

Ja jestem przekonany że prawa strona to sie modli co dziennie żeby ktoś w końcu go zrzucił. Z politycznych powodów go popierają, bo jak by nie było ma ta władzę i nadal jest przywódcą politycznym prawej strony..jednak w rzeczywistości jest jej grabarzem. Jak tylko przegra przywództwo w PiS, albo na prawicy czeka go tylko niebyt i poniżenia. Z dnia na dzień uzyska miano największego nieudacznika IIIRP...A jeśli tylko Korwin dostanie sie do sejmu to będzie już w zasadzie zamiecione

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież tojest koleś co sie po bułki chodzić boi, nie ma prawa jazdy, konta w banku, żony,dzieci czy jakiejkolwiek rodziny.
Zupełnie tak jak ja, ale ja mam chociaż konto w banku no i nie należę do najbardziej wpływowych osób w kraju. No ale moje zainteresowanie polityką tez ma pewnie kompensacyjne źródło bo jakoś moje nieudacznictwo życiowe muszę zrekompensować. . Wyszło na to że jestem dużo wyższym i antypatriotycznym klonem Jarosława. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaczyński jest zakompleksiony i jednocześnie czuje poczucie wyższości...to poczucie wyższości wynika z tego że on po prostu ludzi nie lubi i sie ich boi. Tak po ludzku....Polityka to idealne miejsce dla kogoś takiego. Jednocześnie z ludzmi nie masz styczności, nie realizujesz sie jako członek społeczeństwa...a z drugiej strony możesz nim zarządzać. Cynicznie lepić w nich jak w plastelinie a ludzie będą cie wielbić. Będą krzyczeć "Jarosław. Polskę zbaw" i on jest tym zachwycony. To są ci sami ludzie z którymi nie musi utrzymywać absolutnie żadnej więzi emocjonalnej...Jednocześnie którzy pozwolą mu urzeczywistnić wyobrażenie o samym sobie, wielkim przywódcy. On chce być władcą. Jak Orban, Putin. On chce być na szczycie.Ten szczyt do którego dąży jest odwrotnie proporcjonalny do tego jaki rzeczywiście sie czuje jako osoba...koleś który w jakimkolwiek innym środowisku byłby po prostu nielubiany. Tak normalnie i po ludzku i nic więcej...Mi sie wydaje że tutaj też muszą dochodzić jakieś kwestie rodzinne. W końcu pojawiają sie informacje że jego ojciec coś za wiele dostał od komunistów. Matka która na łożu śmierci powiedziała mu że musi wytrwać i zrobić co sie da dla Polski...Dla mnie to jest postać tragiczna.

 

Ja wam mówię. Kaczyński skończy w szpitalu psychiatrycznym. Za 40 lat będą pisać o nim książki i filmy robić. Ludzie będą sie nim fascynować i filmy kręcić. Nikt nie będzie pamiętał jakiegoś tam D.Tuska...Będzie tylko Kaczyński jako archetypiczny nieudacznik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj, na pewno ich ojciec miał koneksje w ówczesnych władzach PRL inaczej by w tym filmie nie zagrali. Kaczyński ma w sobie coś z Hitlera tę lęk przed kobietami i życiowe nieudacznictwo a z drugiej strony potrafi porwać tłumy i je omamiać tym co chcą usłyszeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak..to jest właśnie tego typu osobowość. W końcu nie bez przyczyny ktoś mówił o dewiantach psychicznych. A te kwestie rodzinne to mnie zastanawiają. Ojciec walczył w powstaniu. Był odznaczony. Zmarł po tym jak Lech został już prezydentem...a istniała tylko mamusia. O nim ani widu,ani słychu... Ten udział w filmie. Raz, że w ogóle dostali tą rolę. Dwa że mama już wtedy wiązała najwyrazniej z nimi niemałe ambicje i szykowała do bycia kimś wyjątkowym....Ich ojciec dodatkowo dostał przecież za komuny jakieś spore mieszkanie. Jaki AK-owiec mógł liczyć na coś takiego? Dla mnie Kaczyński reprezentuje wszystkie te negatywne cechy które mają faceci wychowywani przez kobiety...nie tyle wychowywani, co raczej zdominowani, którzy jednocześnie są z matką związani bardzo silną więzią. W zasadzie do końca swojego życia nie są w stanie przeciąć pępowiny...Gdzieś czytałem że Kaczyński chciał po katastrofie sie wycofać z polityki, ale podobno matka go przekonała że musi kontynuować swoje dzieło i musi być silny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, jaki lęk przed kobietami? poprostu jego miloscia jest polityka, choc niektórym koniojebcom trudno to zrozumieć.

lol..miłością jest polityka? Przecież 99% polityków ma też inne miłości. Te prawdziwe...On po prostu nie stworzył związku. Z jakiegoś powodu tego nie zrobił. Nie robią tego w zdecydowanej większości mężczyzni pozostający pod emocjonalnym wpływem matki. Faceci którzy nie potrafią przeciąć tej pępowiny. Jednocześnie czując ogromną więz z matką...tylko zazwyczaj ma ona charakter troche patologiczny...

 

http://natemat.pl/23891,autor-tekstu-o-rajmundzie-kaczynskim-jaroslaw-kaczynski-nie-mowi-prawdy-albo-nie-pamieta

 

Jaki obraz sie wyłania z tego typu artów i tekstów. Wyłania sie obraz faceta który był w AK i potem mógł jezdzić po świecie, dostał mieszkanie, dzieci grają w filmie...a potem Jarek przez lata tropi agentów i komuchów. Jednocześnie o ojcu z którego chyba powinien byc dumny nigdy nigdzie nie wspomina...a istnieje tylko mama

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, są ludzie którzy poswiecaja swoje zycie jakiejs idei, rozumiem ze ty wniosek o mamie zaczerpnales z własnego doswiadczenia.

ale jakiej idei? Mam 80% wolnego czasu więc nic z nim nie zrobię?...Przestań pieprzyć głupoty. Powodem są emocje a nie decyzja czy poświęcenie sie polityce. Błagam cię. Przecież nawet pracoholicy mają żony, kochanki związki itd...Przez dziesięciolecia Kaczyński nie robił żadnej polityki i nawet specjalnie nie angażował sie w państwo podziemne. Potem siedział w ławach poselskich...o jakiej tu miłości do polityki może być mowa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bede sie z Tobą licytował, tak, Kaczynski nic nie zrobił, nie jest politykiem, nie wie co to polityka, nie ogarnia rzeczywistosci, mama mu podciera tyłek i w ogóle, za to Ty wiesz co to polityka i kto ją uprawia, sam jestes wprawiony politykinier.

 

Jestem pewien ze Kaczynski nie ma za duzo czasu wolnego, poniewaz tacy ludzie wiedzą co robic z zyciem i jak je uzywac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o tak Kaczyński to król życia....Koleś miał wszystko potrzebne do zwycięstwa. Nawet ten projekt IV RP. Przecież ludzie by to kupili, gdyby Kaczyński nie musiał wielkości budować na trupie Wałęsy. Przecież wystarczyło tego nie spieprzyć...Jednak jak sie spieprzy zawsze można krzyknąć "a on pije!!"... i do tego sprowadza sie działalność Kaczyńskiego.

 

A kryptogej to raczej ktoś kto ostentacyjnie opowiada o podbojach miłosnych, robi z siebie psa na baby...ale to tylko pozór. Typ Prokopa to kryptogej. ciągle cycki, laski, dziewczyny itd... nawet dziś oglądałem filmik na którym w DTV zamiast pizza powiedział piczka i był bardzo zadowolony z siebie:)

 

Kończąc już wątek Kaczyńskiego. Dla mnie on nie jest przedstawicielem prawicy. Dla mnie on jest przedstawicielem emocjonalnej części społeczeństwa. Dla mnie niestety on reprezentuje wszystko co najgorsze w polskim społeczeństwie. Wszystko co doprowadzało nas do porażek i upadków.Do tego nie mogę po prostu wyjść z podziwu jak to sie dzieje, że nikt nad nim nie popracuje, nikt mu nie doradza itd...itp...Kaczyński przegrywa swoją osobowością, ale to przecież można jakoś zapudrować...chociaż najwyrazniej nie można. Takim ostatnim gwozdziem do trumny w moich oczach był okres referendum warszawskiego. Kaczyńskiego nie było widać, nie gadał głupot i sobie myślałem że może ten PiS nie jest taki zły i wtedy Jarek wyszedł i przemówił...Jakiś wiekowy kombatant i AK-owiec wypowiedział sie negatywnie na temat wykorzystywania PW w kampanii referendalnej i Kaczyński sie do tego odniósł na konferencji. Wtedy w króciutkiej chwili wyszedł cały Jarek. Wyszedł i powiedział że "ze względu na wiek pana... nie będzie komentował jego wypowiedzi"...Chodzi o to że najwyrazniej linia partii była prosta "nie komentujemy wypowiedzi". Jednak ten pozorny brak komentarza, jest w rzeczywistości dosadnym komentarzem. Emocje najwyrazniej były tak duże u Jarka że wspomniał o wieku. Powiedział w zasadzie, że zlituje sie nad biednym dziadkiem i mu nie pojedzie...Da spokój kolesiowi którego nawet beton komunistyczny pewnie szanuje i tylko ze względu na wiek nie powie co myśli. Ze względu na wiek. To jest komentarz dosadny i z tego składa sie Jarek. Z dziesiątek, setek tego typu tekstów które to pozwalają ludziom go poznać....i to jest człowiek który poświęca życie dla polityki? Człowiek robiący ciągle to samo. Człowiek ciągle nie potrafiący wyciąć sobie włosów z nosa? Emocje sie z niego wręcz wysrały. Wystarczy zwykłe praktyczne "nie komentujemy" jednak Jarek tak nie potrafi, a jego przydupasy takimi rzeczami sie nie zajmują.Można powiedzieć że ze względu na zasługi/przeszłość nie będziemy mieszać pana X w sprawy polityczne itd..itp.. Potem Kurski mówi że w zasadzie to on nie wie czemu Kaczyński jest niewybieralny....Do tego ten jego dwór. Hofman ministrem? Afera z siusiakiem pokazała kolesia na poziomie emocjonalnym licealisty, któremu tata kupił 15 letniego forda fiestę na siedemnaste urodziny i który pojechał na wieś na imprezę i cwaniakuje. To jest materiał na ministra?...Wszystkie Giertychy, Jurki czekają. Jarek spadnie i oni wrócą, a prawica sie odrodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co Jarosław sam zamierza liczyć głosy wyborców bo komisji nie ufa. Przecież to nie możliwe że może przegrać lub tylko minimalnie wygrać wybory, skoro cała Polska za nim stoi.

Dla mnie Kaczyński jest arcypolski w złym tego słowa znaczeniu, ma najgorsze cechy narodowe pychę, brak rozsądku, skrajna emocjonalność, wybujałe ego i uważa Polskę za naród wybrany. To jest człowiek pokroju ludzi odpowiedzialnych za wybuch powstania warszawskiego, czy listopadowego z szabelką na czołgi, gdzie na broń jądrową aby tylko pokazać kto jest mocny i odważny a koszty i rezultaty tego są sprawą drugorzędną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze, że takiego cymbała jak Kaczka potrafią popierać ludzie o intelekcie 200% swojego wyznawcy, od których jak od nikogo innego należałoby wymagać decyzji wyborczych albo i własnego udziału w postawieniu kraju na nogi, niestety religia i konserwatyzm wyniesiony z wychowania pierdolą w głowach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Jarosław nie różni się specjalnie od innych polskich polityków. Cyniczna menda jak każdy, z tą różnicą że on akurat zbija kapitał polityczny na hasłach bogoojczyźnianych. Robienie z niego największej zakały polskiej sceny politycznej, to całe czepianie się jego niskiego wzrostu, stanu kawalerskiego, czy braku prawa jazdy to czysta propaganda jego przeciwników politycznych i usłużnych im mediów. Osobiście jako mniejsze zło wolę PiS niż PełO, bo przynajmniej nie podwyższyli VAT-u ani wieku emerytalnego i skończyli z dziką prywatyzacją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reiben, To ja to akurat widzę dokładnie inaczej. W swej masie ludzie głosujący na PiS to byli zwolennicy samoobrony. Ludzie którzy są anty...nie jacyś, tylko są anty Wałęsowi, anty okrągłostołowi, anty rządowi itd..itp..Ludzie którzy chcą przypieprzyć komu sie da....a że kilka osób popiera Kaczyńskiego. Dużo w tym polityki. On jest prawicą i on reprezentuje pewne wartości. Pojawi

sie ktoś inny to będą popierać innego

 

Alien81, Tutaj sie nie zgadzam. Ja mam 30 lat. 14 męczę sie z pewnymi zaburzeniami i 14 lat jestem nastawiony strasznie introspektywnie, analizuje, nazywam. Do tego mam rys osobowości czujnej. Jestem strasznie wyczulony nainnych ludzi, stany, gesty itd...Robię to automatycznie. To jest pewnego rodzaju kierat intelektualny....bardzo dużo intelektualnie siedzę w różnych stanach psychicznych,analizach zachowań itd..itp.... ...Widzę po prostu że Kaczyński jest przede wszystkim niedojrzały.Bardzo niedojrzały. On sie głównie komunikuje z własną psychiką i wyobrażeniem na swój własny temat...Większość ludzi tak ma. Jest pewna pospolitość w byciu "dobrym" większości ludzi. To w stosunku do takich ludzi stosuje sie powiedzenie "dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane"...Ja mogę sie mylić. Ja mogę to przejaskrawiać...ale fakt jest taki, że widzę u Kaczyńskiego taką niedojrzałość bardzo wyraznie. To jest moim zdaniem po prostu grozne(??). Przywódca nie może taki być. Pewnie że w sferze deklaratywnej on mówi o wielkiej Polsce, rozwoju, patriotyzmie itd...itp...ale ja go oceniam także jako człowieka. Tojest skrajnie niedojrzały emocjonalnie człowiek,który mówi o patriotyzmie itd...Ja jestem załamany, że ludzie tego nie dostrzegają....Kaczyński jako mniejsze zło? Pamiętasz atmosferę rządów PiS? Kaczyński wie że jest zakompleksiony i wie że kompleksy mają Polacy...ale sobie to wszystko racjonalizuje i myśli że jak będzie ostentacyjnie "twardy", "silny" to będzie to przeciwieństwo zakompleksienia. To jest zachowanie pozorne. Tak czasem ludzie robią. Jak sie boją to straszą.itd...W takim duchu wyglądała by polityka naszego kraju. Takie jest moje zdanie. On po prostu nie załatwiał by spraw, nie analizował rzeczywistości. On by reagował i jego postawy byłyby tożsame z jego stanem emocjonalnym...Brak mi intelektualnej rzetelności i takiej higieny intelektualnej typowej dla intelektów ułożonych, więc cięzko jasno to wszystko przekazać. Jednak Kaczyński to zły wybór i ludzie to czują. Ludzie tak na prawdę to wyczuwają i zdają sobie z tego sprawę. Nawet jakoś podskórnie, ale czują to wszystko. Widzą że coś tu jest czasem nie halo i mu po prostu nie ufają.Kaczyńksi jest przede wszystkim nie godny jakiegokolwiek zaufania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj, wolę "twardość" Kaczyńskiego w stosunku do sąsiadów niż włazidupstwo Tuska, Komorowskiego, (swoją drogą Komor jako prezydent kompromituje się o wiele bardziej niż Zimny Lech), Disco Olo (swoją drogą co takiego wielkiego zrobił dla kraju Kwach, że przez wielu jest oceniany jako najlepszy prezydent po 1989 r.?) i reszty salonowej hołoty. Co nam daje to lokajstwo wobec Wuja Sama, Rosji i najpotężniejszych graczy w UE? Gówno.

 

A co do atmosfery rządów PiS, to media głównego nurtu ją tak przedstawiały, a wielu ludzi to kupiło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak tak...to w takim razie wolisz twardość małego psa, który wychodzi i szczeka na wszystko co sie rusza. Mu wydaje sie że jest silny i grozny, a otoczenie postrzega go dokładnie odwrotnie. W polityce nie ma znaczenia co ci sie wydaje. Kaczyńskiemu sie wydaje że trzeba być: i tu można wymieniać. W polityce liczy sie to co możesz osiągnąć i nie ma znaczenia w jaki sposób. Kaczyński mówi z góry że będzie "silny" i "twardy". To o czym on mówi? On mówi o realizacji swej głowy i swego wyobrażenia. Jak będzie czas na bycię miękkim to Kaczyński nadal będzie realizował "twardość"....Nawet PiS był zszokowany wynikami negocjacji budżetowych w EU na lata 2014-2020... Po prostu jedziesz i praktycznie, analitycznie, rzeczowo przedstawiasz swoje stanowisko i walczysz na argumenty. Wynik sie liczy a nie styl. Kaczyński zależy tylko na stylu...bo ma to charakter kompensacyjny jak u małego psa szczekanie. Jak czujesz sie słaby to nie masz udawać groznego. Nie na tym to wszystko polega. Ale u Kaczyńskiego mam wrażenie że właśnie na tym.

 

-- 16 kwi 2014, 09:37 --

 

tak tak...to w takim razie wolisz twardość małego psa, który wychodzi i szczeka na wszystko co sie rusza. Mu wydaje sie że jest silny i grozny, a otoczenie postrzega go dokładnie odwrotnie. W polityce nie ma znaczenia co ci sie wydaje. Kaczyńskiemu sie wydaje że trzeba być: i tu można wymieniać. W polityce liczy sie to co możesz osiągnąć i nie ma znaczenia w jaki sposób. Kaczyński mówi z góry że będzie "silny" i "twardy". To o czym on mówi? On mówi o realizacji swej głowy i swego wyobrażenia. Jak będzie czas na bycię miękkim to Kaczyński nadal będzie realizował "twardość"....Nawet PiS był zszokowany wynikami negocjacji budżetowych w EU na lata 2014-2020... Po prostu jedziesz i praktycznie, analitycznie, rzeczowo przedstawiasz swoje stanowisko i walczysz na argumenty. Wynik sie liczy a nie styl. Kaczyński zależy tylko na stylu...bo ma to charakter kompensacyjny jak u małego psa szczekanie. Jak czujesz sie słaby to nie masz udawać groznego. Nie na tym to wszystko polega. Ale u Kaczyńskiego mam wrażenie że właśnie na tym.

 

Ty mówisz o twardości i sile. Czy podczas debaty Tusk-Kaczyński Kaczyński pokazał siłę, zniszczył Tuska determinacją, dosadnością, twardością itd...? Nie. Jest taki fragment jak Kaczyński mówi do Tuska "Donku" i Tuska to nie rusza i odpowiada Jareczku do Kaczyńskiego który jest tym przez chwilkę wyraznie zaskoczony. Tą debatę przegrał Kaczyński i teraz boi sie każdej kolejnej. To jest siła? On wie że nie przegrał tego bo sie nie nauczył cyferek. On wie że musi unikać debat, bo wie że przegrał jako J.Kaczyński.

Gadać to może kazdy. Kazdy z nas tylko gada co powinno sie zrobić, co powinna zrobić Ukraina itd..itp..Jarek gada tak samo. Na tej samej zasadzie gada o sile i twardości. W praniu jest coś zupełnie innego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybór między PO i PIS to wybór mniejszego zła którym jest niewątpliwie PIS ;PO się skompromitowało po wielokroć.Obydwie te partie wywodzą się ze wspólnego jądra i sa ideologicznie sobie bliskie,walka między nimi ma za zadanie polaryzacje sceny politycznej do dwóch partii i zawężenia wyboru między nimi gdy tymczasem jest alternatywa np.UPR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja teraz walnę na Gowina,a jak umrą to do sejmu chyba właśnie na Korwina. Sam nie wierzę że to piszę, ale na wymioty mi sie zbiera jak pomyślę, że musiałbym głosować na PO mając alternatywę w postaci PiS i 4latki smoleńskiej...normalnie włosy sie jeżą na głowie. A jak Korwin wejdzie do sejmu na zacznie zbierać głosy prawdziwie prawicowe(choć radykalne) to nie wiem co PiS wtedy zrobi. Oni mają jasną strategię : nic

na prawo od nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×