Skocz do zawartości
Nerwica.com

Karanie dzieci klapsem


niosaca_radosc

Rekomendowane odpowiedzi

Jakis czas temu sluchalam wywiadu z gosciem, ktory tez jest przeciwny klapsom ale uznal, ze wlasnie taka forma byc moze uratowala jego dziecku zycie. Koles zawsze probowal dziecku tlumaczyc, zeby nie robil pewnych rzeczy ale niestety z miernym skutkiem. W koncu dzieciak dostal po tylku i przestal juz tak robic. Nie do kazdego dziecka docieraja slowa i spokojne tlumaczenie. A popadanie w skrajnosci odnosnie uznawania klapsa w tylek za przemoc jest co najmniej smieszne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem kar cielesnych, ale czasem należy krzyknąć i wytłumaczyć.Śmieszne, jest to,że na temat wychowywania dzieci.Wypowiadają się głównie ci, co ich nie mają.

 

Bo sami kiedyś byli dziećmi...:) No właśnie, ja dostałam parę razy w twarz od mamy za pyskowanie i pamiętam to jako coś okropnego, upokarzającego i całkowicie niezrozumiałego. Nie porozmawiała ze mną, tylko chciała załatwić to przemocą. W życiu bym nie chciała, żeby moje dzieci, o ile je będę miała, czuły się tak jak ja wtedy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu sluchalam wywiadu z gosciem, ktory tez jest przeciwny klapsom ale uznal, ze wlasnie taka forma byc moze uratowala jego dziecku zycie. Koles zawsze probowal dziecku tlumaczyc, zeby nie robil pewnych rzeczy ale niestety z miernym skutkiem. W koncu dzieciak dostal po tylku i przestal juz tak robic. Nie do kazdego dziecka docieraja slowa i spokojne tlumaczenie.

Babcia mojej znajomej od pewnego momentu zaczęła mieć problemy z pamięcią. Pomimo upomnień rodziny, aby nie nastawiała czajnika na gaz, o czym zapominała, nadal to robiła. Domownicy zatem sprawdzali i kontrolowali, czy owa babcia znowu o czymś nie zapomniała. Jej rodzinie nie przyszło do głowy, żeby dać jej klapsa. A dzieciakowi tak łatwo przypierdolić. Przecież nie odda, nawet nic nie powie...

A popadanie w skrajnosci odnosnie uznawania klapsa w tylek za przemoc jest co najmniej smieszne.

Też zrywam boki :roll: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kotek em, ale babcia Twoje jznajome już jest stara i nie wynika to z jej winy a z fizycznych czynników. Dziecko jest bardz orozumnym stworzeniem i jeśli po raz n-ty się powtarza, że czegoś nie wolno i tłumaczy dlaczego a ono nadal robi swoje, to czasem innego wyjścia nie ma. Wiem to po sobie - mi można było setki razy mówić a ja i tak przecież najmądrzejsza.

 

A piszę tak bo w życiu nie dostałam żadnego klapsa a wiem, że były momenty, że bardziej by to poskutkowało niż tłumaczenie mi, które jednym uchem wlatywało a drugim wylatywało.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę nic złego w tym, żeby od święta dać dziecku klapsa. Ta wszędobylska poprawność polityczna jest naprawdę nużąca. Dziecko powinno znać swoje miejsce w życiu, a nie być jego centralnym punktem. Potem wyrastają takie bezczelne i chamskie nastolatki, które nie mają żadnych pozytywnych autorytetów, nauczycieli mają za nic, rodziców nie szanują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze wiedziałem za co dostałem klapsa. :) I jestem za to wdzięczny rodzicom, niektóre dzieci naprawdę uważają, że cały świat powinien się dostosować do nich. Trudno tu mówić o jakiejś sile, no nie wiem, klaps to klaps, przecież nikt nie chce dziecka skrzywdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

dla mnie to juz ostatecznosc a przyczyne upatruje w rodzicach ktorzy sa bezsilni - nie dzieciach ktore czesto robia glupoty nieswiadomie

 

No dobrze, ale żaden rodzic nie wie, jak wychowywać swoje dziecko, bo tego uczy życie. Oczywiście można wzorować się na superniani, ale z tego co pamiętam, to jej syn usiłował kogoś zgwałcić, nadużywa alkoholu, więc nawet tak "wybitnym" wychowawcom zdarzają się błędy.

 

Jeśli dziecko bije kogoś, wkłada patyki w oko, to trzeba reagować natychmiast, a nie rozmawiać jak z dorosłym i "wychowywać".

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśli dziecko bije kogoś, wkłada patyki w oko, to trzeba reagować natychmiast, a nie rozmawiać jak z dorosłym i "wychowywać".

wychowanie rozpoczyna sie zanim dziecko odpierdala maniany - nie po tym

jesli ktos tak robi to znaczy ze nie byl wychowywany wcale albo co gorsza odreagowuje ,,klapsy''

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×