Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

A na nas psioczy jak mówimyu o czymś innym niż chad. :nono:

Tylko ruchando mu w głowie! :<img src=:'>

 

Btw. ulubionych aktorów/ek nie mam, ale kategorie jak najbardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe Intel musisz ustawic sie w kolejce Stefan jak za PRLU, a juz JA na pewno jestem w niej przed Toba - mam powody by czuc do niej tego samego powodu sentyment jak ty.

 

Mialem, mam wypisz wymaluj prawie taka sama wariatke na telefon I nie zawacham sie go uzyc jak mi jeszcze bardziej odjebie, a wtedy z sianem sie czlowiek nie liczy I nawet nie chce pamietac tamtego roku to tez jeden z powodow m.in. Najlepszy seks w zyciu, polecam rowniez Chinki - niektore bija na glowe to co mozesz miec z innymi kobietami. Sam wiesz jak to jest w poczatkach hipo nawet 3 razy dziennie mogloby byc malo, a ja mam to dostepne tylko "gora" przez pol roku ty zapewne czesciej majac stany mieszane. Konkludujac ta z ktora sie "najczesciej" szlajalem nie miala moze bi-polar jak ta wyzej ale za to z racji wykonywanego zawodu jechala po nosie ostro wiec jest co wspominac. Ogolnie to tanczy ale jak wiadomo wiele z takich nawet to nie wystarcza na zycie. Sa nawet takie fajne nalepki na zderzakach w USA:

 

"I'm a propud supporter of single mom's" - albo cos w ten desen

 

 

Co do gwiazd porno to za odpowiednie siano mozesz sie sprobowac z kazda dostepna wlasciwie, a wierz mi wiem co mowie, wymienie tylko te nieco podobne do tej wyzej Casey Calvert, Lela Star kiedy jeszcze byla bez plastiku, Cassidey. Podotykalem co nieco , pogadalem wszystkie prawie jak jeden maz malutkie dziewczynki z metra ciete:) wszystkie te na tzw. " topie" teraz wiec jakbys tak Intel podszedl do takiej Skin Diamond czy Jenny Haze to biedne bylyby nieco skrepowane I wystraszone heheh wierz mi wiem co mowie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktoza te manie to stan jak po dragach.Gdyby nie badania krwi na zawartość narkotyków to ciężko by było stwierdzić czy ktoś naćpany czy chory.Mój BP2 takich ''atrakcji'' nie powoduję.Żeby mieć stan jak laska z filmiku trzeba się dobrze nafukać.Hypeereal by zaoszczędził :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedelaw - poczekaj poczekaj wszystko jeszcze przed Toba tak mysle.

Laska z filmiku na innym mowi, ze pierwsze objawy psychotyczne miala w wieku 21 lat Ja dopiero po 30 tce wiec tak naprawde nie wiem w jakim wieku jestes ale moge smialo powiedziec, ze wszystko jeszcze przed Toba.

Chociaz I Ja I Ona mamy dokladnie to samo Bipolar typ 1 z mania psycho-schizoafektywna, a czym dalej w las objawy psychotyczne pojawiaja sie nawet podczas depresji u niektorych u mnie konkretnie podczas wychodzenia z niej sa dni badz wieczory gdzie zaczynam nieco bujac w oblokach - no ale leki I to SLUCHANIE MUZYKI na fazie jest cudownym przezyciem po okresie gdzie kazdy dzwiek powoduje bol glowy pomimo ze tak przez cale zycie np. kocham muzyke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpie.Naprawdę.Chociaż życie pokazuję że nie można być niczego pewnym.Tak samo bym nie przypuszczał że zachoruję na chorobę psychiczną.Ale skoro swego czasu ani koka ani feta mnie nie wpędziły w żadną psychozę paranoję.To wątpie że coś takiego naturalnie będzie.Że typ 2 przejdzie w 1.Czytając,oglądając,słuchając tych manii tych psychoz,tego że osoby muszą się wstydzić po takich epizodach pewnych rzeczy to moje hipomanie przy tym są delikutaśne.Minimalne.Dlatego też BP II jest trudny w zdiagnozowaniu.Sam jak czytałem o chad i czytając czym są manie w życiu bym nie wpadł że mogę mieć chad.Zanim mnie zdiagnozowali pasowało mi prawie wszystko jedynego czego byłem pewny to że nie mam chad.Bo sprawdzając w necie chad=mania a u mnie do dzisiaj do stanu silnej manii czy psychozy jest tak daleko jak z mojego zadupia do Eldorado.Moja hipomanie jest dużo bliżej normalności niż ciężka deprecha.Martwi bardziej to każda kolejna depresja jest cięższa i dłuższa.Ostatnia trwała 2,5 roku dopóki nie wziąłem antydepresantu i nie wystrzeliłem się w hipo.18-21 lat spędziłem w ciężkiej depresji.Krótka hipo i dalej w dole.A wkrótce 22 urodziny.Leczę się od 16 rk życia.Zastanawiam się jak wywołać hipomanię bez antydepresantów bo przecież trzeba jakoś funkcjonować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do konca moge sie z Toba zgodzic czytalem rozne publikacje i osoby z Bi-polar 2 tez moga doswiadczac psychozy jednak najczesciej podczas depresji nie hipomanii. Nie chce mi sie szukac dokladniejszych publikacji na ten temat ale tutaj masz potwierdzenie na pierwszej lepszej otwartej stronie "ze rowniez moga"czego ci oczywiscie nigdy nie zycze. Z mojego doswiadczenia wiem, ze choroba postepuje z wiekiem jak kazda inna leczona czy tez nie, a bieguny jesli sie na nich znajdziesz sa coraz bardziej skrajne.

 

http://bipolar.about.com/od/diagnosissymptoms/a/psychosis_symptoms_hub.htm

 

Nawet taka moja obserwacja ze szpitali psychiatrycznych w ktorych sie znalazlem, a bylo ich kilka wskazywalo na to, ze okolo 80% a czasem nawet i wiecej stanowily osoby mocno po 40 - tce czesto w sile wieku i najgorszym stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze tak kolega tylko powatpiewal w mozliwosc wystepowania takich objawow w Bipolar type 2 a jednak one rowniez wystepuja u co poniektorych chorych na ten typ chadu. Tak samo jak wielu chorych na typ 1 nigdy nie doswiadcza objawow psychotycznych sa na to dane. Ja rowniez bylem takim przykladem dopoki kilka miesiecy po 30tce one nie wystapily podczas najpierw hipomanii pozniej ostrej manii psychotycznej. Nieco pozniej doszlusowali mi w diagnozie ale mieli rowniez racje w szpitalu i w ostrej ciezkiej do zwalczenia manii pojawily sie zaburzenia schizoafektywne.

 

Tak wiec na dzis dzien moja diagnoza jesli dobrze ja formuluje po polsku brzmi Chroba afektywna dwubiegunowya typ 1 z zaburzeniami psychotyczno-schizoafektywnymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To Ja z racji malej hipo I braku snu - moge sie spacyfikowac ale dzisiaj nie chce - opisze moj poczatek z hipo i mania psychotyczna " taki moj pierwszy raz".

 

Zaczne od tego, ze czytam duzo artykulow na internecie to z racji depresji tudziez duzej ilosci czasu jako ze nie pracuje z powodu powaznego wypadku przede wszystkim. Artykuly dotycza wlasciwie wszystkiego od polityki, pieniadza porzez kontrole mas, sport, zdrowe zywienie, kobiety, komputery czy hacking.

Przed samym hipo dwa tematy zapadly mi szczegolnie w pamiec o kontroli w internecie, probach kontroli umyslu, poczatkach naukowcow czytania w myslach i tym podobnych.

 

A wiec zaczelo sie od manii przesladowczej i glosu ktory podpowiadal mi jak sie bronic i cieszyc z zycia przed tym jak mnie zamkna. Dodam ze mialem ku temu nawet prawdziwe powody jak np. kupowanie niedozwolonych substancji przez internet czy tez zwykle proby dziecinnego hackingu. Jako, ze wiem jakimi mniej wiecej tajniaki w USA poruszaja sie samochodami wydawalo mi sie caly czas, ze jestem sledzony i sposob jazdy jak rowniez marki samochodow osob postronnych mogl na to wskazywac przynajmniej dla kogos kto zna temat, a do tego ma chorobe psychiczna hehe

 

Za doslownie kilka dni zostalem zhackowany, a przynajmniej tak utrzymuje do dzisiaj, bo nie bylem w stanie w zaden sposob uruchomic komputera, ekren zostal zamrozony, a proby wgrania jakiegokolwiek system byly niemozliwe i dopiero wizyta u podejrzanego specjalisty pozwolila na ponowne uzywania tego komputera "mowil ze trzeba bylo tylko przez zresetowania cmosu" ja probowalem wszystkiego, a jemu sie udalo co do dzis jest dla mnie niezwykla zagadka jak on to zrobil przeciez ja tez tak probowalem.

Mialem w domu takze dwa inne komputery nie podlaczone do sieci i takze z jednym z nich zaczalem miec problem wiec juz bylem pewien, ze ktos od dlugiego czasu mnie monitoruje i moze to robic takze bez dostepu mojego PC do sieci. Potraktowalem to jako ostrzezenie zaprzestajac uzywania sieci wogole bedac pewnym, ze 3 moje Pecety, a takze telefony sa na ciaglym podsluchu.

 

Oczywiscie nie poddalem sie wczesniej bez walki dzien i noc wertowalem system, instalowalem roznorakie oprogramowanie do wykrywania intruzow i takie tam. Kupilem tez 4 peceta w najlepszej konfiguracji jaka byla dostepna dla przecietnego zjadacza chleba jednak po dojsciu do wniosku, ze zaczeli czytac w moich myslach i przemawiaja moim glosem jak chca zaprzestalem codziennej prawie 24 godzinnej tyrady z intruzami, ktorzy maja nade mna totalna kontrole. W walce wspomagalem sie tona redbuli, kawa, fajkami, malymi dawkami alkocholu czyli piwem, lampka szampana czy wina - jedzenie poszlo wlasciwie w odstawke.

Nie obylo sie tez na wyzywaniu sasiadow z balkonu od agentow, podejrzewania rodziny o wspolprace, a nawet wizyty w domu u trojki sasiadow w poszukiwaniu sprzetu, ktory to mnie szpieguje takze ogolnie grubo zreszta i tak opowiadam to wszystko tylko po lebkach z tego co mi zostalo w pamieci, a rowniez checi zachowania dla siebie mnostwa rzeczy ktore dopelnilyby zapewne ta opowiastke. Moze to kogos zainteresuje taka krotka historyjka jak komus bedzie sie chcialo cos poczytac :)

 

Jak juz intruzi "wladze" NSA zaczeli ze mna rozmawiac przeze mnie i przez telewizor, bo zalozylem wlasnie najlepszy pakiet kablowki i zaczalem ogladac tylko NBA, placic za filmy, tudziez przegladac sporadycznie programy na discovery badz history traktujac to jako przejscie z popelniania przestepstw wedlug wladz jako obywatel zdawalo sie juz, ze bedziemy blizej rozejmu i dadza mi spokoj. Jednak i przez tv zaczeli do mnie przemawiac wiec dalej cos bylo nie tak i to nie mialo wiekszego sensu wiec zostaly mi tylko ksiazki, muzyka i playstation od czasu do czasu.

 

Po zakonczeniu ciezkich walk i ogloszeniu rozejmu pewnej nocy w ktorej to przeciez wszystko sie wydalo, bo zhakowali po raz kolejny nawet haslo do mojego biosa poprzez dostep do mojej glowy i oczu gdzie bylem sam przez kilka dni w domu z zaslonietymi zaslonami i nie kontaktowalem sie z nikim po raz kolejny oglosilismy rozejm.

Obejmowal on spakowanie wszystkiego sprzetu elektronicznego czyli 3 Pctow, 1 laptopa, audio, odlaczenia tv, kablowki, internetu i wszystkich telefonow oprocz jednego samsunga z pakietem rodzinnym, bo przeciez koreanczycy to sojusznicy USA, a apple jest tylko dla wybrancow. Co najwyzej czytanie poprawnych ksiazek z ktorych i tak nie wiele pamietalem oraz pokorne chodzenie do kina jako nagrode na odpowiednie poprawne politycznie filmy, odnowienie kontaktow z rodzina nawet ta ktora nie rozmawialem przez jakies 12 lat, chodzenie do resteuracji ze zdrowa zywnoscia, zaprzestanie palenia, bo szkodzi to wizerunkowo dzieciom ktore musza mnie ogladac palacego "to juz jest dawno nieoficjalnie zabronione tak jak i alkochol - "patrz nieoficjalna prohibicja" czy tez zaniechania kontaktow z kobietami wykonujacymi najstarszy zawod swiata.

 

Oczywiscie bylo tego sporo wiecej zamiana samochodu na samochod marki USA co tez stalo sie faktem.

Sprzedaz laptopa apple oraz nowego i phona, oddania ostatnio zlozonego groznego dla wladz PC oraz wykasowanie wszystkich nielegalnych plikow i programow. Przeprowadzka w inne miejsce, ktora to tez zostala zrealizowana niebawem. Pomoc potrzebujacym - wierzcie mi sporo rozdalem "swir" jako zadosuczynienie i zaplate za nielegalne wystepki.

 

Przy tym ostro sie oczywiscie bawilem jak jeszcze walczylem z wladzami w przerwach byly wyprawy do lokali ze striptizem znam wszystkie w duzym miescie i nie tylko. Fajne dupy za dutki i nie tylko w klubach, zwiedzanie muzeow, wizyty w teatrze no i oczywiscie wszystkie mozliwe uzywki ktore tylko nie zamulaly.

 

Nawet dwa przymusowe pobyty w szpitalu "zeslany przez rodzine wystarcza dwa podpisy i odpowiednie zgloszenie" podczas tego okresu pierwszej dlugiej manii psychotycznej mnie nie wychamowaly. Raz, ze chcialem uciec musieli mnie w kilka osob zatrzymac dwa, ze mialem niezly ubaw ze wszystkich pacjentow, bo ogolnie to onie nie wiedza co sie dzieje naprawde no i musieli mnie rowniez wydzierac od jednej zajebistej laski w nocy z pokoju wiec nawiasem mowiac fajna zabawa w szpitalach chociaz za drugim razem bylo juz nieco gorzej bo dojebali mnie konkretnie medykamentami i niedlugo po wyjsciu zaczely do mnie docierac pierwsze przeblyski glupich decyzj i chorych sytuacji, ktore przez kilka poprzednich miesiecy mialy miejsce spowodowane moim "stanem zdrowia".

 

Jednak muzyka brzmiala jak jeszcze nigdy dotad, szampan i wino smakowalo jak trunki bogow, mozliwosc rozmowy z wladzami, ktore zawsze wladaly cieta puenta i wysmiewaly moja glupote dodawalo kilka punktow do waznosci, a swiat stal przedemna otworem i kolejne miasta wkrotce mialy sie dowiedziec o tym "kto tu jest bogiem - brzmi znajomo".

 

Greetings

Big Up

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

99 Problems xDDDDD

Takie jazdy nie są takie złe. Niestety później pojawiły się straszliwe urojenia ksobne.

Dużo analogii do moich przeżyć. Jak uciekałem z oddziału obserwacji, to do czterech sanitariuszy musiał dołączyć piąty (wielki z innego oddziału), żeby mnie okiełznać.

I tak wygrali tylko dlatego, że się poddałem. Jeden został ranny i poszedł na zwolnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niewiarygodne jak to wszystko potrafi się odwrócić.Jeszcze dwa miesiące temu miałem wszystko plany marzenia cele łapałem życie za mordę.Pozaczynałem trochę spraw a przez deprechę nie skończyłem prawie żadnej.Człowiek zarobiony,zadowolony,pewny siebie z nadzieją na lepsze jutro i czas.A teraz leżysz pan i robisz pod siebie.Zdrowy by się mógł załamać a co chory kiedy znowu ląduję jak z ręką w nocniku.Leże i kwiczę no dobra nie kwiczę bo na to też nie mam sił.Niech mnie ktoś zabierze z tego świata...Sam jestem za bardzo zawzięty i uparty żeby się zabić.Nie nawidzę tej choroby zabiera wszystko,po raz kolejny.Po co wychodzić z kolejnej depresji po co się leczyć po co układać sobie życie jak i tak to zaraz w najmniej spodziewanym momencie wróci jak bumerang i wszystko rozpierdoli w drobny mak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem na 99% pewny że się zajebię.Ten 1% to sobie zostawiam w razie gdybym nie wiadomo jak cudem wyzdrowiał.Im więcej osiągnę tym przez depresję więcej stracę więc jeszcze kilka takich górskich kolejek i Amen.Kolejka się rozpierdoli.

 

Udało mi się dzisiaj nawet ogolić.Dla mnie tak wiele dla normalnych tak nic.Po 2h zmuszania się przez siłę do ''życia'' padam na ryj.Nawet w wstawaniu z łóżka nie widzę sensu, w niczym go nie widzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam to zwłaszcza w nocy potrafi się włączyć taka wkurwomania przy tym jakaś złudna nadzieja się wkradnie.A na drugi dzień dół i to nie dół po dole tylko po wkurwomanii czyli większy.Potrzebowałem 10 minut żeby napisac te dwa zdania żeby brzmiały w miarę poprawnie i sensownie.Jprd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytałem wcześniej o te początki z chad bo zacząłem u siebie to podejrzewać (opis choroby w jakimś stopniu zgadzał by się), ale jak czytam tutaj niektóre wypowiedzi, do tego ten filmik... jeśli każdy kto ma chad ma mniej więcej taką jazdę to chyba temat nieaktualny, aż tak źle ze mną jeszcze nie jest :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Ja się ciąłem gdy nie wiedziałem co mi jest,jeszcze gdy nie wiedziałem że mam depresję nie mówiąc o chad.Ciąłem się bo ból psychiczny był nie do wytrzymania a to było to tak silne że ciąłem się po to by ból fizyczny chodz na chwilę zagłuszył ból psychiczny.Ból psychiczny jest znacznie gorszy.Lałem się po mordzie że miałem pizdy pod oczami z czasem bo każdy ból fizyczny choćby na chwilę był lepszy niż ten ból duszy w depresji.Potem to już się ciąłem nie po to by się na chwilę od bólu uwolnić tylko żeby na zawsze go uwolnić to mnie z wanny krwi pogotowie bo wyważeniu drzwi z policją wyciągnęło pamiętam jak przez mgłę tylko kawałek drogi i sru do psychiatryka.Jeszcze z bandażem na łapie.W pierwszy dzień świąt jakieś 16 lat miałem wtedy.Dzisiaj się śmieję z tego że byłem głupi i do dzisiaj mam blizny jak emo dziewczynka.Ale jak człowiek był wkurwiony nikt mu nie wierzył że cierpi sam nie wiedział co mu jest.Nie mogłem sobie z tym poradzić jeszcze bez psychiatry. przeklęte lata.W których zwiedziłem 7 oddziałów w szpitalach w ciągu 2 lat.Miałem 7 kart wypisowych po wszystkim i tak nie wierzyłem w diagnozę chad i wszystkie wypisy paliłem w piecu.Dopiero w 7 pobycie już w klinice wiedzieli co to jest i że to chad ale cała droga do tego to był koszmar.Jedyny plus tego był taki że byłem przebadany od stóp do głów fizycznie zdrów jak ryba.Chociaż czego ja nie próbowałem zatruć się gazem,lekami,po pijaku skoczyłem z dachu kamienicy w innym mieście ale widocznie za długo się zastanawiałem bo rozstawili dmuchany materac pomarańczowy i jedynie zchwinąłem rękę bo jakoś krzywo upadłem na niego.No i też w karetkę do szpitala a potem w drugą i do psychiatrycznego.Eh życie...Tak to jest jak niby normalny człowiek ląduję otchłani depresji i wszystko się zmnienia aż nie wie co się z nim dzieje dlaczego i skąd to się wzieło.Początki są najgorsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

99 Problems xDDDDD

Takie jazdy nie są takie złe. Niestety później pojawiły się straszliwe urojenia ksobne.

Dużo analogii do moich przeżyć. Jak uciekałem z oddziału obserwacji, to do czterech sanitariuszy musiał dołączyć piąty (wielki z innego oddziału), żeby mnie okiełznać.

I tak wygrali tylko dlatego, że się poddałem. Jeden został ranny i poszedł na zwolnienie.

 

Co prawda to prawda nie sa hehe!!! Sa wrecz czesto przezyciem mistycznym badz bardzo bolesnym stad tez naraze sie pewnie wszystkim wierzacym w rozne czary mary itp. Sam wierze w stworce ale na pewno nie bede nigdy podazal za zadna z religii, sekt wymyslonych przez ludzi, ktorzy to chca tylko byc nieco wyzej od Ciebie i czerpac z tego korzysci to tak tylko nawiasem mowiac. Zaznaczam "wszystkich".

 

Ale mialo byc o walkach hehe mialem ich rowniez "calkiem sporo", a ze hipo i po wypadku stracilem okolo 25% ciala i popierdalam o kulach wiele moich historii, ktore przezylem i mialbym je opisac mialoby jeszcze wiekszy wydzwiek.

Wiec zawsze mam kawal konkretnej broni przy sobie od momentu wypadku dopoki mi ktos jej nie odbierze "forearm crutches".

Jako, ze walki odbywaja sie zawsze w stanie manii kiedy to czlowiek czuje sie niezniszczalny, a bol to pojecie fikcyjne mozna sobie wyobrazic co moze sie zdarzyc jesli podejdzie sie do sprawy nieodpowiednio.

 

Tak wiec opisze tylko ostatnia akcje z zeszlego roku gdzie w pokoju "pogotowia" normalnego jeszcze szpitala znalazlo sie jakies 12 osob aby mnie okielznac reszta czekala na zewnatrz pokoju - " goscia na jednej nodze". Bylem zamkniety "4"czwarty kurwa czwarty raz podczas tego roku za wlasciwie nic tym razem tam myslalem: "tak gadalem od rzeczy czasem, tak palilem sobie -cygara - w pokoju, tak pilem wlasciwie sam alkochol, tak mialem niezla psychoze oraz zaburzenia schizoafektywne ale nic poza tym hehee".

Dwudziestu chlopa albo i wiecej tutaj sie po ciebie pojawia czyli male wojsko!!! Jak tylko przyjechalem do domu siostra tylko zapytala gdzie jestem przez telefon i wjechala do mnie kawaleria - znowu kilka radiowozow policji, karetka oraz straz pozarna, ktora tez sie pojawia przy takich zgloszeniach. Ogolem lepiej sie poddac bez walki SUN TZU wobec tak licznej przewagi wroga.

 

A wiec juz moje wkurwienie siegalo zenitu znowu szpital i znowu za tzw "damski chuj". Na pogotowiu przy moim pokoju ochrona - podano mi zastrzyk i pigulki, bo oczywiscie ze snem ostatnio bylo krucho i co chwila ktos nawiedzial moj pokoj z tymi kurwa samymi pytaniami co poprzednik, a to lekarz, a to pielegniarka znowu nastepna, a to baba z pytaniami o ubezpieczenia i tak w kolko, a wiec to wszystko podnosilo mi dodatkowo cisnienie. W zwiazku z podanymi oglupiaczami zaczelo mnie nieco mulic, a byl juz zreszta srodek nocy "kolejnej nie liczylem ile ich nie przespalem". Wiec postanowilem tylko zgasic sobie swiatlo wiedzac, ze nie moge rowniez zamykac pokoju i tak tez powiedzialem jebnietej ochronie przed moimi drzwiami, ze mnie muli do spania i tylko zgasze swiatlo. Ale ten kurwa, ze nie i swieci mi swiatlo spowrotem wiec ja znowu wstaje i tym razem dodatkowo zamykam drzwi. Przychodzi swieci swiatlo, blokuje drzwi i jeszcze podkreca jego jasnosci co bylo juz zapalnikiem.

Ze frajerzy nie wzieli mi kul na pogotowiu lezaly obok lozka "blad", a ja ostatnio gralem w MORTAL KOMBAT X "moja ulubiona gra jeszcze z czasow fliperow jak tylko sie pojawila" to nie mogl chlopina wraz z ta laska co byl czuc sie bezpieczny mimo, ze ja tylko na jednej nodze. Wzialem te kule do reki podskakalem do drzwi i ochrona spierdolila, a darlem tez ryj w nieboglosy czujac sie SCORPIONEM i MILLENA tymi zlymi w jednym jak zawsze zreszta hehe.

Wiec pierwsze starcie wygrane - ale Stryker wezwal posilki i zleciala sie cala chmara rywali. Sforsowali drzwi wiec ja wycofalem sie w kat pokoju zastawiajac lozkiem szpitalnym w dwoch ruchach "takim ciezkim elektrycznym" - gosc o jednej nodze z problemami.

 

Ochrona na pierwszy front z obu stron tego lozka. Jako, ze kobiet nie tykam "Honor", a i ona mi nic nie zawinila i miala biedna starch w oczach to odwrocilem sie do frajera i dostal zamachowego z kuli i przynajmniej na chwile "wyautowany frajer" ale, ze ona rzucila sie na mnie od tylu i za nimi podazylo okolo 10 innych osob tak dopadli goscia o jednej nodze z jedna kula w rekach "patyki metalowe ale lekie wiec bron pierwsza klasa". Kazdy z nich trzymal mnie za co innego 3 glowe, rece 4, noge 3, i pozostala dwojka wyginala mi nawet palce u rak i fiut ten ktory sie pozbieral i byl powodem tej akcji zlamal mi palec u lewej reki.

 

Zwiazany pasami skorzanymi - "fiut" ktory wstal i sie zaangazowal najbardziej wygial cala lewa reke wzial do gory i przywiazal do srodka lozka u gory zeby bylo mi jak najwygodniej. Na gebe nalozyli mi siatke cos jak Hannibalowi w Milczeniu owiec, a ze mam problemy z oddechem tak zemdlalem po godzinie badz dwoch -szyja tez usztywniona wiec zadnego ruchu nie mozna bylo wykonac ale podlaczyli mnie do aparatury chyba jakby co - bo to co mialem na gebie nie pozwalalo oddychac.

Aha i frajer jak wychodzil rzekl do mnie teraz kurwa bedziesz mial ciemno. Probowalem kontrolowac oddech jak na Ninje przystalo ale to nie dawalo efektu bo wdychalem wiekszosc wydychanego dwutlenku wegla "siatka na mordzie".

 

I tak sie przebudzilem, a oni wszyscy w panice biegaja wokol mnie nawet ten fiut co mi zlamal palec powyginal reke i chyba byl glownym powodem zalozenia mi tej maski. Przynosili wode, soki, kanapki i na biegu rozpinali mnie z okowow.

 

Najpierw straty:

- jak sie w psychiatryku zobaczylem w lusterku to nie moglem sie poznac caly w siniakach - wszedzie,

- podbite oba oczy i problemy z urzymaniem otwartej powieki lewego oka,

- cholerny pol palca u lewej reki, ktory w koncu nastawiono i usztywniono,

- balem sie o szczeke rowniez, bo bolala , a mialem juz w przeszlosci ja zlamana w dwoch miejscach podczas jednej z bojek,

 

Plusy:

- zachowany honor,

- postawilem na swoim - tak czy tak znowu wzywano cale wojsko na kulawego Ninje z metalowymi kijkami,

- w psychiatryku wszyscy sie mnie bali mozecie wierzyc lub nie jak wpadalem do centrum dowodzenia to wszyscy milkli i sluchali co mi wlasnie potrzeba czy to sie ogolic czy skonczyla mi sie pasta do zebow tudziez olejek pod prysznic, a moze nowy "gaun" - ta pizama w amerykanskich szpitalach. Dodam ze zawsze chodzilem w dwoch powiazany jak samuraj, przewiazany pasem z innego rozdartego wszystko wbrew regulaminowi ale nikt nie protestowal,

- wszystkie spoko laski oczywiscie mialy fory, a niektore pielegniarki obiecywaly, ze jak wyjde to idziemy na randke "zajebiste byly co niektore" TO zawsze DUZY PLUS DLA CHOREGO hehe

 

Ps. Nigdy przenigdy nie daja mi chodzic z tymi kulami, zawsze dostaje jebany wozek w najlepszym wypadku jak sie sprawuje taki babciny walker "chodzik". Raz tylko popelnili blad na pogotowiu zapomniwszy zabrac kul z pokoju i akurat wkurwiajac mnie do czerwonosci. Jestem pewien, ze kolezka do dzis mnie rowniez wspomina hehe ale skad mial pizde na twarzy to napewno nie powiedzial prawdy nikomu...

 

Ps.2 Mimo wszystko nie warto mozna skonczyc z polamanymi palcami, konczynami, wybitym okiem itp no ale wtedy dla chorego inne wartosci sa najwazniejsze hehe :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica,

Poczytałem trochę twojego bloga zwłaszcza z tych ostatnich dni, bardzo dobrze się czyta twoje opowiadania. Te wpisy wywarły na mnie ogromne wrażenie, dużo czytam o chad, ale nigdy bym nie sądził że chad może zrobić tyle złego chorej osobie, współczuję bardzo, chodź do lekarza, zażywaj leki to może chociaż trochę złagodzą objawy. Ja też mam chad, ale dużo łagodniejszy typu ll, a więc więcej depresji, tekiej ostrej mani nigdy nie miałem, jedynie zdążają mi się hipomanie w których jestem nadmiernie pobudzony, zaczynam różne rzeczy których nie kończę, kiedyś jak robiłem remont to tylko w hipomanii oczywiście nie wiedząc o tym, po temu ciężko mi było go skończyć. Najbardziej mnie dobiły długi jakie zaciągnąłem niby na remont, a i tak większość poszła na rużny niepotrzebny sprzęt, dużo wydawałem także na elkohol później z którym nie mogłem się rozstać. Najwięcej gnębią mnie depresje w których nie daję sobie rady, a mam ich kilka w roku na przemian z hipomanią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Długi pozaciągane w hipomanii wleką się za mną do dziś, których nie mogę spłacić bo ciągle zaciągnę jakieś nowe zawsze przyjdzie mi do głowy na co. Zacząłem się leczyć po pierwszej próbie samobójczej, potem zaliczyłem ich jeszcze dwie, które kończyły się na oiomie, 5x byłem w szpitalu i dobiero w tym piątym zdiagnozowali mi chad. Pozmieniali leki typowo na chad zwłaszcza kwetiapina jest dla mnie taka wążna, potem lekarka dołączyła jakiś antydepresant na te moje częste depresje, taką długą 5 miesięczną miałem w zeszłym roku, tak to krótsze. Najlepiej lubię hipomanię bo pomimo swoich złych stron, to potrafię coś robić, dobrze czy źle ale coś robię. Najgorzej mam ze spaniem i depresji i w hipo. Dużo by jeszcze opowiadać, ale nie mam talentu do pisania, czy opowiadania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chad typu II wcale nie jest łagodniejszy,jeśli jest łagodniejszy to dlatego że ludzie nie zauważają ze jesteś psychicznie chory przez zachowanie.Silnej manii się nie ukryję ale hipomanię i depresję jakoś można.

 

Istnieją dowody na to, że dwubiegunowy II ma bardziej przewlekły przebieg choroby niż zaburzenia dwubiegunowego typu I .

''Bipolar II Disorder ma chroniczną nawracającą natury. [ 21 ] To Sugerowano nawet, że pacjenci Bipolar II mają wyższy stopień nawrotu niż pacjenci Bipolar'' i.Nie mam siły teraz szukać reszty wyników.Ale typ II jest bardziej przewlekły,bardziej upośledza funkcjonowanie w związku z nawracającymi depresjami.De facto pacjenci z typem II mają większy wskażnik samobójstw niż osoby z bipolar I.''W wynikach podsumowanie kilku eksperymentów badawczych życia, okazało się, że 24% pacjentów z BD typu II doświadczył myśli samobójczych lub prób samobójczych w porównaniu z 17% u pacjentów afektywnego dwubiegunowego typu I i 12% w dużych pacjentów depresyjnych. ''

''Zwykle, epizody depresyjne częściej i bardziej intensywnie niż odcinki hipomanii. [ 2 ] [ 5 ] Dodatkowo, w porównaniu do zaburzenia dwubiegunowego typu i, typu II prezentuje częstszych epizodów depresyjnych i krótsze okresy dobrobytu. [ 1 ] [ 2 ] przebieg zaburzenia dwubiegunowego typu II jest bardziej przewlekłe i składa się z częstszym rowerowej od kursu dwubiegunowym zaburzeniem i, [ 1 ] [ 6 ] Wreszcie, dwubiegunowe typu II związana jest ze zwiększonym ryzykiem myśli i zachowań niż dwubiegunowym i lub jednobiegunowej depresji. [ 1 ] [ 6 ] Chociaż dwubiegunowe typu II jest zazwyczaj postrzegane jako łagodniejsza forma typu I, jest to przypadek. Typy I i II przedstawiają równie ciężkie brzemiona''Ta niepełnosprawność może prezentować się w postaci psychospołecznej utraty wartości, który został sugerowanej być gorsza w BD typu II u pacjentów niż u pacjentów bipolarnych i.''

https://en.wikipedia.org/wiki/Bipolar_II_disorder

 

Ogólnie jeśli czytać o chad i poszerzyć trochę wiedzę to angielskie strony biją na głowę polskie.Wystarczy zainstalować w przeglądarce np. S3 Google Translator i ładnie tłumaczy całe strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×