Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dorosłe Dzieci Schizofreników


Gunia76

Rekomendowane odpowiedzi

kafka, na terapii to akurat będę czuc się 'lepsza' bo uważam, ze inni mają gorzej, np. u mnie pije tylko matka, a gdzie indziej oboje rodziców chleją i nie mają kasy, żyją w złych warunkach... ja aż tak źle nie mam

ale przy normalnych ludziach czuję się gorsza. bo inni mają normalne życie, lepsze. wiem. czuję się gorsza, a zarazem "lepsza". no ale tak to już jest, są ludzie dobrzy i są ludzie źli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, na terapii to akurat będę czuc się 'lepsza' bo uważam, ze inni mają gorzej, np. u mnie pije tylko matka, a gdzie indziej oboje rodziców chleją i nie mają kasy, żyją w złych warunkach... ja aż tak źle nie mam

ale przy normalnych ludziach czuję się gorsza. bo inni mają normalne życie, lepsze. wiem. czuję się gorsza, a zarazem "lepsza". no ale tak to już jest, są ludzie dobrzy i są ludzie źli

A ja też niby miałam lepiej niż inni, ale jak np widzę pijusa na ulicy to się wstydzę, że wyolbrzymiam swoje problemy, bo on i jego rodzina to dopiero mają masakrę. Ten wstyd mnie przytłacza ( właśnie sobie to uświadomiłam)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, bo ich znam. widzę, jakie wiodą życie. np. taka moja przyjaciółka najbliższa. ma wszystko. zazdroszczę jej. ma normalny dom, ma chłopaka dobrze ustawionego, jest ładna, jest szczęśliwa, kasę też ma, jest mądra, inteligentna, idzie na studia. tacy to mają dobrze... i przeżywa, że raz na jakiś czas ojciec jej powie "ku*wa" do swojej żony, bo nie smakowała mu zupa... :roll: rzeczywiście ma powody do zmartwień. czuję się przy niej gorsza

 

 

-- 03 sie 2012, 13:20 --

 

co ze mnie za przyjaciółka :? skoro jej zazdroszczę. i skupiam się na tym, że mam gorzej

 

-- 03 sie 2012, 13:22 --

 

no ja jak widzę tych meneli w biedronce czy gdziekolwiek... jak widzę jakąś kobietę, która kupuje alkohol. to koniec. zaczynam komentować na głos ! że takim ludziom powinno się nie sprzedawać alkoholu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar,

co ze mnie za przyjaciółka :? skoro jej zazdroszczę. i skupiam się na tym, że mam gorzej

nie przejmuj się, tez tak mam, ale wcale przez to nie jestem gorszą przyjaciółką

ma chłopaka dobrze ustawionego, jest ładna, jest szczęśliwa, kasę też ma, jest mądra, inteligentna, idzie na studia

ty tez jesteś ładna, mądra, inteligentna

możesz pójść na studia oraz znaleźć chłopaka

w przyszłości założyć z nim normalny dom i być szczęśliwa,

tylko musisz zacząć w to WIERZYĆ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie problem w tym, że wszyscy mnie widza jako ładną, mądrą i inteligentną a to tylko pozory. ja chyba wiem najlepiej, jaka jestem. :bezradny:

na studia nie pójdę, bo jestem za głupia. nie nadaję się. cóż... no a jak jakiś chłopak ze mną wytrzyma, to należą mu się gratulacje. ;) po co komuś dziewczyna z takimi problemami. lepiej wziac sobie piękną i mądrą bez problemów zamiast niezbyt ładną, nielubiącą siebie, głupią z problemami dziwkę.

sorry za określenie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, złapał mnie dół... zwiecha na całego, do tego niepokój... M. dzwonił, ze dzisiaj nie przyjedzie, dopiero jutro. Poszłam na spacer bo nie mogłam w domu usiedzieć, wszystko mnie zaczęło wkurzać jeszcze przed jego telefonem. Myślałam że to będzie tylko spacer i lepiej mi się zrobi, ale standardowo zaliczyłam sklepy, kupując jakieś bzdury (no spodnie dla córki jedyny słuszny zakup) potem wylądowałam na kebabie twisterze i piwie w knajpie, chociaż nie byłam głodna bo jakiś czas temu pożarłam paczke ruskich pierogów.... teraz mi się ryczeć che

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, no to na dół czekoladka, przytulenie dzieci i jedziesz;)

3maj się tam jakoś, wiem że łatwo mi mówić, ale pamiętaj że będzie lepiej. Przecież jutro już przyjedzie. Straciłaś poczucie kontroli i stąd pewnie ten lęk. Nie dziwię się bo tez tak mam.

W ogóle to cię podziwiam, ja to bym chyba zwariowała, gdyby z pracą mojego faceta tak było.

Choć też sie codziennie dowiaduję o której kończy, ale to nie to samo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, trzymaj się. widzę, że nie tylko ja jestem w dołku. ja mam ochotę matkę zabic. już mało co bym jej nie wbiła noża w głowę. :evil: ale nie mogłabym zranic człowieka. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, trzymaj się. widzę, że nie tylko ja jestem w dołku. ja mam ochotę matkę zabic. już mało co bym jej nie wbiła noża w głowę. :evil: ale nie mogłabym zranic człowieka. :why:

Wierzę że chciałaś to zrobić. Miałam kiedyś takie uczucie wściekłości, szału, nie wiem czego i w głowie już widziałam jak tłukę bez opamiętania własne dziecko. Ta wizja tak mnie przestraszyła, ze się zamknęłam w łazience żeby ochłonąć. :why: Dlatego właśnie poszłam do psychiatry..

Powinnaś zacząć brać te leki jak najszybciej, bo nadejdzie dzień kiedy się nie powstrzymasz...

Dzięki ze jesteście, nie czuję się samotna z tym moim okropieństwem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, właśnie tego się obawiam, że nie wytrzymam... ale nie. nie mogłabym zrobi nawet jej nic złego. niby już jestem blisko uderzenia jej nożem, ale... powstrzymuję się, bo nie mogłabym komus zrobic krzywdy. bałabym się. mam ochotę ją zabic, ale wtedy zmarnuję sobie życie. i a takiej sytuacji chce mi się wrócic do cięcia się. ale 2 tygi się nie tnę i obiecałam sobie, że nie zrobię tego do czasu spotkania z terapeutą. więc musze dac radę, choc naprawdę jest mi ciężko. dziś jest strasznie. a jutro sobota... jeszcze gorszy dzień. chociaż ostatnio w piątek daje ostro w palnik. no a jutro mnie na noc nie będzie. Bogu dzięki.

 

-- 03 sie 2012, 19:54 --

 

no dokładnie, nie ma sprawy przecież. jesteśmy po to, by sobie pogadac. mnie też to trochę uspokaja. ;) i nie czuję się taka samotna. choc wolałabym miec Was w realu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, no jeszcze pewnie z rok będę musiała się pomęczyć. a jak już będzie źle, to pojadę do rodziny do Otłoczyna . trudno... trzeba sobie jakoś poradzic.

 

-- 03 sie 2012, 19:56 --

 

kafka, nie... idę do przyjaciółki na noc. :smile: będziemy obżerac się naleśnikami i lodami. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×