Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prawda o sexie i milosci?


ajajaj89

Rekomendowane odpowiedzi

Część 1

Otóz chcialbym sie podzielic i wyzalic nt moich relacji z kobietami. Za samo przeczytanie tego z góry dziękuję. Może i wy cos z tego wyciagniecie.

 

Mój problem wynika głównie z tego, że coraz bardziej rzuca mi sie w oczy moja aseksualność na tle innych osób przy jednocześnie dosyc mocnym popędzie płciowym.

 

Już w wieku 12 lat rozsadzało mnie seksualne podniecenie gdy ogladalem swierszczyki. Obecnie mam 22 lata i nadal jestem prawiczkiem.

 

I wlasnie dlaczego?

 

Wiele na ten temat myślalem ale im bylem starszy tym obraz moich seksualnych kwestii stawal sie pełniejszy.

A właściwie może wyraże konsensus moich terażniejszych rozmyslań/

 

1.Nasze zachowania seksualne sa uwarunkowane w duzej mierze kulturowo

2.Z jednej strony społeczeństwo promuje nam idylliczna altruistyczną miłość z drugiej strony propaguje nam w upatrywaniu jaknajbardziej wartościowego partnera

3. Kultura nam narzuca monogamię totalną, ewentalnie dopuszcza monogamię seryjna która staje się coraz bardziej popularna dzisiaj i coraz bardziej akceptowana.

4.Z biologicznego punktu widzenia , który w ogóle nie jest teraz to zaakceptowania, popęd seksualny nie jest popędem pierwszorzędowym. Najgłowniejszym popedem jest popęd przetrwania, zaś bez narzuceń kulturowych średni wiek pierwszej ciązy u dziewczynek musial by wynosić 12 lat. Ale ze względu na rygory cywilizacyjne decydujemy się na ciążę w wieku srednio 25 lat?

max

5. Miłość romantyczna sensus europejska jest w dużej mierze wytworem kulturowym

6. Od powyzszej miłości trzeba odróżnić mityczną miłość romantyczną - która można zaobserwowac w filmach lecz jest tylko mitem

 

c.d.n

prosze w między czasie komentować

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak konkretnie, to o co chodzi?

 

Pewnie na końcu będzie jakaś objawiona puenta, że kobiety są złe i męczą biednych facetów. Nie spodziewałbym się za wiele po temacie, który zaczyna się "Otóz chcialbym sie podzielic i wyzalic nt moich relacji z kobietami."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, no normalnie nie mogę się otrząsnąć po tych wszystkich wielkich prawdach :mrgreen:

A teraz się wypowiem na poszczególne punkty:

1. Kultura w tej chwili to baaaaaardzo rozległe słowo, pod które podciągnąć można wszystko: od religii chrześcijańskiej, poprzez folklor aż do popkultury sięgając. Czyli nic z tego zdania nie wynika.

2. Społeczeństwo propaguje miłość z rozsądku i co za tym idzie "życie lekkie, łatwe i przyjemne" - bo któż by tego nie chciał? Nawet w komediach i innych badziewiach romantycznych wygrywa ten, który ma więcej, pełni wysoką rolę w społeczeństwie i jest ogólnie zajebisty... Darwin się kłania...

3. Dzisiaj narzuca nam się bzykanie na lewo i prawo... Bo doświadczenie większe, bo fajne to, bo rozsiewanie genów (blablabla - ściema na maksa, bo jakby ktoś chciał "rozsiewać" te geny rzeczywiście to niech się nie zabezpiecza a potem niech płaci alimenty i umiera na rzeżączkę w wieku 30 lat...)...

4. Bo popęd seksualny nie jest pierwszy w kolejności. Ale dziwnym trafem jakoś tak dużo wszędzie o seksie... Bo przetrwać łatwo (nie walczymy już z dinozaurami ani wilkami) więc trzeba się zająć czymś innym...

5. Bo miłość dopiero od niedawna jest wyborem. Przypominam, że jeszcze w XX wieku uprawiano swatanie na pełną skalę a małżeństwo było w zasadzie interesem obu rodzin...

6. Taaaaaaa...

A teraz tak na serio: Gdzie te prawdy :?::?::?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje, że za dużo rozmyślasz o seksie. Może po prostu poszukaj fajnej dziewczyny i się z nią prześpij.

Jak to nie będzie ta, to poszukaj innej i też się z nią prześpij. Jak znów to się okaże chybiony wybór to......itd. itd. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja w przeszłości też się uważałem za aseksualistę może nie o silnym ale jednak popędzie seksualnym. Panie ajajaj skoro nie miałeś nigdy kobiety to jak możesz pisać o relacjach z kobietami. Zbyt długie prawictwo szkodzi mózgowi znam to z autopsji na tym forum tylko detektyw monk mnie w tym przebija i nie polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, no normalnie nie mogę się otrząsnąć po tych wszystkich wielkich prawdach :mrgreen:

A teraz się wypowiem na poszczególne punkty:

1. Kultura w tej chwili to baaaaaardzo rozległe słowo, pod które podciągnąć można wszystko: od religii chrześcijańskiej, poprzez folklor aż do popkultury sięgając. Czyli nic z tego zdania nie wynika.

2. Społeczeństwo propaguje miłość z rozsądku i co za tym idzie "życie lekkie, łatwe i przyjemne" - bo któż by tego nie chciał? Nawet w komediach i innych badziewiach romantycznych wygrywa ten, który ma więcej, pełni wysoką rolę w społeczeństwie i jest ogólnie zajebisty... Darwin się kłania...

3. Dzisiaj narzuca nam się bzykanie na lewo i prawo... Bo doświadczenie większe, bo fajne to, bo rozsiewanie genów (blablabla - ściema na maksa, bo jakby ktoś chciał "rozsiewać" te geny rzeczywiście to niech się nie zabezpiecza a potem niech płaci alimenty i umiera na rzeżączkę w wieku 30 lat...)...

4. Bo popęd seksualny nie jest pierwszy w kolejności. Ale dziwnym trafem jakoś tak dużo wszędzie o seksie... Bo przetrwać łatwo (nie walczymy już z dinozaurami ani wilkami) więc trzeba się zająć czymś innym...

5. Bo miłość dopiero od niedawna jest wyborem. Przypominam, że jeszcze w XX wieku uprawiano swatanie na pełną skalę a małżeństwo było w zasadzie interesem obu rodzin...

6. Taaaaaaa...

A teraz tak na serio: Gdzie te prawdy :?::?::?:

 

ad1. Z tego zdania wynika ze popęd nie jest wyłacznie regulowany przez czynniki biologiczne

ad2 Raczej w filmach propaguje sie zwyciestwo biednych nad bogatymi. I miłość romantyczną na którą pieniądze nie maja wpływu

ad3 Dlaczego wiec uprawiamy teraz mniej sexu niz nasi rowiesnicy z lat 70-tych?

ad4 No nie wiem czy w Polsce przetrwanie nalezy do tak latwych rzeczy

ad5 Miłość romantyczna ma inny ksztalt w kulturach nie-europejskich

ad6 Rozumiem ze sie zgadzasz :)

 

-- 19 mar 2012, 21:25 --

 

ja w przeszłości też się uważałem za aseksualistę może nie o silnym ale jednak popędzie seksualnym. Panie ajajaj skoro nie miałeś nigdy kobiety to jak możesz pisać o relacjach z kobietami. Zbyt długie prawictwo szkodzi mózgowi znam to z autopsji na tym forum tylko detektyw monk mnie w tym przebija i nie polecam.

 

Dlatego mowie jeszcze raz ze sa to rozważania teoretyczne oparte na statystykach i teoriach psychoanalitycznych i antrpologicznych.

 

Jeżeli moje doświadczenie cie nie satysfakcjonuje to nic na to nie poradze

 

-- 19 mar 2012, 21:27 --

 

Też mi się wydaje, że za dużo rozmyślasz o seksie. Może po prostu poszukaj fajnej dziewczyny i się z nią prześpij.

Jak to nie będzie ta, to poszukaj innej i też się z nią prześpij. Jak znów to się okaże chybiony wybór to......itd. itd. :P

 

To możę i nie bylby taki glupi pomysl, ale chyba moje wewnetrzne self nie zgodziloby sie z tym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ajajaj Też kiedyś rozważałem dużo teoretycznie na te tematy żeby wytłumaczyć sobie jakoś to że nie uprawiałem seksu tylko teoria akurat w tej dziedzinie ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Gdyby nie było kultury( chodzi mi o tą szeroką definicje w opozycji do natury) to by wszyscy zaczynali współżyć w wieku osiągnięcia dojrzałości płciowej czyli gdzieś 10-14 lat. Zobaczył byś jakąś dorodną niewiastę( na pewno nie o figurze supermodelki po to nam wpakowała do umysłu xx wieczna kultura europejska tylko szerokimi biodrami i masywnym tyłkiem) i bez krępacji zaczął z nią spółkować jak robią to zwierzęta. Jeżeli chciałbyś być z nią dłużej albo mieć dziecko musiałbyś jej w coś zamian zaoferować żarcie, opiekę, domek itp. ale po co w sumie skoro mógłbyś znaleźć inne bez takich zobowiązań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już w wieku 12 lat rozsadzało mnie seksualne podniecenie gdy ogladalem swierszczyki. Obecnie mam 22 lata i nadal jestem prawiczkiem.

 

I wlasnie dlaczego?

 

no własnie, dlaczego ? ciekawe są te rozważania oparte na statystykach, ale nie rozumiem sedna sprawy ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, chyba nie widziałem filmu romantycznego gdzie tak naprawdę wygrywa biedak, który jest biedny i nie odnosi żadnego sukcesu.

A uprawiamy mniej seksu niż ludzie w latach 70-tych? To pewnie przez stres ale ta statystyka nic nie wnosi, bo każdy wie, że tamte czasy były specyficzne (zaraz po latach 60-tych czyli wolna miłość, swoboda seksualna, feminizm rosnący w siłę itd).

Miłość romantyczna w krajach nieeuropejskich i spoza kręgu amerykańskiego nie jest wcale romantyczna. Przykłady? Indie - nadal system kastowy, bliski wschód - rodzinne postrzeganie małżeństwa jako interesu, cywilizowana Japonia - kult lolitek i brak szacunku do kobiet zresztą jak w większości państw azjatyckich (uogólnienia ale coś w nich jest). To, że w Europie można sobie wybrać partnerkę i się zakochać zawdzięczamy upadłości systemu klasowego (bo nie ma już szlachty przeca), który utracił na ważności po prostu.

Pewnie, że popęd nie jest regulowany tylko przez biologię. Ale biologia to tak naprawdę prymitywny system darwinowski czyli wybór samca alfa a to już jest cały czas aktualne w społeczeństwie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie na końcu będzie jakaś objawiona puenta, że kobiety są złe i męczą biednych facetów.

 

- można taką puente zaakceptować, gdyż za tymi uwarunkowaniami kulturowymi, czy czynieniem z potrzeb sexualnych niskich uczuc, czy przedmiotowych traktowan okbiet, stoją nikt inny jak kobiety, które to chcą przeróżnych przedbiegów i zabiegów mających je uszczesliwiać:)

Także mozna miec pretensje do kobiet za objawy skrzywienia psychicznego od ciągłego bycia prawiczkiem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Także mozna miec pretensje do kobiet za objawy skrzywienia psychicznego od ciągłego bycia prawiczkiem..

 

A może swoje nieudacznictwo, że nie można doświadczyć sexu- coś tak popularnego i szeroko dostępnego dla każdego?

Zresztą manipulowanie kobietami, to chyba najłatwiejsza forma tej sztuki ;)

Tym bardziej to świadczy o nieudacznictwie. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widać mało kto umie manipulowac kobietami jak ty, lub poprostu mało kto chce 'manipulować', popatrz na rzeczywistość, to zawsze po stronie mezczyzn leży rola zdobywców, naciski szanowania kobiet, mamy dni kobiet, wczesniejsze emerytury dla kobiet, gdy mężczyzni krócej żyją... wiec wszechobecnie widać że to kobieyt manipulują:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

'manipulować', popatrz na rzeczywistość, to zawsze po stronie mezczyzn leży rola zdobywców, naciski szanowania kobiet, mamy dni kobiet, wczesniejsze emerytury dla kobiet, gdy mężczyzni krócej żyją... wiec wszechobecnie widać że to kobieyt manipulują:)

 

No to kiepski z Ciebie męższczyzna bez takich cech :lol: Nie dziwi mnie w takim razie, że jesteś prawiczkiem. Ile ty masz lat w ogóle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo prawdziwy mężczyzna, który niechce manipulować, niechce gier - to raczej takie szczere prawda? wiem że kobiety nielubią szczerości, tylko romantyczności, ale to że taki niechce być, to świadczy raczej o moiej szlachetności, prawda?

niekażdy chce być gangsterem sznaującym kobiety, kreatywnym romantykiem, manipulantem, bo jego osobowość nie jest taka, dociera?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Także mozna miec pretensje do kobiet za objawy skrzywienia psychicznego od ciągłego bycia prawiczkiem..

 

A może swoje nieudacznictwo, że nie można doświadczyć sexu- coś tak popularnego i szeroko dostępnego dla każdego?

Zresztą manipulowanie kobietami, to chyba najłatwiejsza forma tej sztuki ;)

Tym bardziej to świadczy o nieudacznictwie. :roll:

 

:brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie zrozumiesz, że wszystko w życiu jest takim handlem, będzie ci ciężko w każdej dziedzinie. Musisz się sprzedać przed każdym. Czy to chcesz mieć dziewczynę, kolegę czy dobrego pracownika....

Kobiety są różne. Niektóre szukają czysto ''sportowych'' relacjii. Musisz ''uderzyć w czuły punkt'' danej osoby.

Oczywiście, jeśli trafisz na romantyczkę, której będziesz tylko mówić, że posuwasz jak karabin maszynowy, taka argumentacja na nic się zda.

Co więcej, powinieneś się cieszyć, że nie jesteś kobietą. To nie ty musisz się malować i robić większość rzeczy w dodatku na szpilkach. Ja się z tego bardzo się cieszę. :D

Wcześniejsze emerytury dla kobiet? Co to za argument. Mają w życiu zdecydowanie ciężej niż my, więc jest to pewien ukłon w ich stronę. Co tu niezrozumiałego?

Czy nie lubią szczerości? Szczerość do bólu, nie jest dobrą cechą. Czasem nawet gdy widać, że ktoś robi totalne głupoty, warto trzymać język za zębami, lub powiedzieć to w jakiejś empatycznej formie. Jeśli brak tej empatii, to lepiej za dużo nie mówić.

Lepiej przemilczeć pewne rzeczy. Nie dam Ci złotego uniwersalnego środka. Każda jest inna. Tylko doświadczenie, pozwala na wyczucie i dobór odpowiednich środków. ;)

Jaka jest definicja prawdziwego męższczyzny wedle Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, Twoje podejście do relacji jest pozbawione jakichkolwiek uczuć. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każdy człowiek jest inny, ale szczerze to co to za przyjemność z oddawania siebie drugiej stronie gdy traktuje się to na zasadzie "muszę, chcę, więc mi to daj".

wszystko w życiu jest handlem? O Boże.

Przepraszam, ale gdy to czytam przewraca mi się wszystko w środku. :P

Michaś mam nadzieję, że kiedyś poznasz jakąś fajną dziewczynę i będziesz kierował się uczuciami, a nie regułkami. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj,

wszystko w życiu jest handlem? O Boże.

 

A nie? :roll: Oczywiście często ''zapłata'' nie jest w formie materialnej. Więc to co napisałem nie jest dosłowne. Myślałem, że wyłapiesz sens. ;)

 

Jak będę chciał to poznam. :lol: na razie nie chce :lol:

Nie kieruję się regułkami. Napisałem zresztą, że nie ma jakiegoś złotego środka.

Nie raz dałem się ponieść uczuciom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×