Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY


mysia

Rekomendowane odpowiedzi

Kurde. Mam już dość.

Myślałem, że wszystko mi się uspokoiło, ale w zeszły piątek miałem usuwaną chirurgicznie dolną ósemkę. Oczywiście sporo bólu, znieczulania, antybiotyk + leżenie i nic nie robienie dobre 4 dni.

W międzyczasie zaczęło mnie boleć lewe oko (po stronie zabiegu) przy ruchu gałką, mam uczucie jakby zmęczonego/ciężkiego lewego uda, ciągle się zastanawiam czy nie mam SM... nie wiem czym bardziej jestem wykończony - głodem od 4dniowej głodówki i bólem po zabiegu czy tym, że po całym necie dopasowuję moje objawy do SM.

Jestem cały czas spięty, szukam w sobie problematycznych miejsc. Śpię normalnie, ale czuję w głowie taki stres całą sytuacją. Niby mam problemy z odcinkiem szyjnym, ale żeby to wpływało na lewe udo?

 

Czy ja jednam mam nerwicę, czy co?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A, żeby było śmieszniej - gdy czymś się zajmę, np mam służbowy telefon w pracy, automatycznie wszystko mi przechodzi albo przestaję się na tym skupiać.

Jeszcze jak na złość w ostatnich dniach wymieniłem poduszkę na cholernie twardą i nie wiem czy bóle w plecach i udo to nie wina poduszki... a ból oka mógł być związany z zabiegiem na zębie? Mimo wszystko doszukuję się objawów SM...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Proszę powiedzcie mi czy to nerwica. Mam tylko ucisk w gardle. Żadnych stanów lękowych, fajna praca,rodzina, uprawiam sport.

Byłem u psychiatry on stwierdził zaburzenia somatyczne, zapisał mi Depralin, biorę prawie 5 miesięcy nie widzę jakieś poprawy.

Gula nasila się po wypiciu kawy, miałem 2 gastroskopie nic nie pokazały, laryngolog twierdzi że to refluks i każe odstawić depralin.

Ostatni jak mnie mdliło po kawie wypiłem ok 50ml Wisky, wszystko przeszło żołądek zaczął normalnie pracować, gula zniknęła.

Wiem że alkohol pomaga przy nerwicy, ale ja wypiłem tylko 50ml.

Objawy łagodzi też jak się najem :), ustępują też wieczorem i  w nocy.

Co to może być,  ja kompletnie nie czuję że to nerwica.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani. Mam na imię Marcel, jestem przed trzydziestką, zabierałem się do rejestracji od dawna, ale w końcu przysiadłem i się tym zająłem.

Mój problem rozpoczął się, od podjęcia pracy, którą polubiłem ale która jest pracą odpowiedzialną. Nigdy nie należałem do osób śmiałych czy z wysoką samooceną (w zasadzie jedno z drugim się tutaj łączy), ale z nerwicą raczej problemów nie miałem. Niestety moja nowa praca zweryfikowała pewne kwestie. Napięcie w pracy praktycznie przez całe 8 godzin to była norma. Ale pamiętam dość przełomowy dzień (po pół roku w nowym zakładzie), kiedy zdałem sobie sprawę, że jestem cały czas w napięciu mimo wolnego dnia od pracy. Niestety z czasem było gorzej. Doszło do tego, że idąc chodnikiem odczuwałem strach przed mijanymi ludźmi, autami (a konkretnie osobach w nich). Z czasem część objawów minęła.
Psycholog u której byłem 3-4 razy, na ostatnim spotkaniu stwierdziła, że jej zdaniem moim problemem jest jedynie niska samoocena, temat nerwicy nie przewinął się.

Niestety pewne problemy pozostały. Żyję cały czas w lekkim napięciu (wiadomo że w pracy jest ono wyższe), ale podczas urlopu, kiedy spędzam czas z ukochaną rodziną i dzieckiem, chyba nie powinno być napięcia...Zwłaszcza, że nie ma ku temu powodów (zdrowie, brak długów, dobre relacje itd.). Objawy które temu często towarzyszą, to również częste przełykanie śliny, lekki ból głowy a w pracy uczucie "gula" w gardle, wyschnięte usta, problemy z nabraniem powietrza czy jakieś kłucia w brzuchu. Dość łatwo wyprowadzić mnie z równowagi, często jestem z góry negatywnie nastawiony do kogoś i gotowy do konfrontacji (pracuję z ludźmi). Podczas takiej konfrontacji słownej (na szczęście rzadko), łamie mi się głos i nie potrafię się kontrolować (chyba jakiś zalew adrenaliną), cały "chodzę". Nie potrafię się w pełni zrelaksować, w pracy stres sobie mogę wybaczyć, ale nie w dni wolne. Jakość życia niestety przez to bardzo spadła, odczuwanie satysfakcji itd.  Nadal strach we mnie wywołują inni ludzie, np. mijając ich na chodniku czy kiedy jadę autem (a jeżdżę dość przepisowo), niewytłumaczalny strach wywołują we mnie kierowcy "wiszący" na zderzaku i świadomość że ich w jakiś sposób "hamuję", przeszkadzam. "Czuję" też emocje w stosunku do sytuacji które mnie nie dotyczą, np. "ktoś komuś coś", gdzie ja jestem tylko obserwatorem (np. wymuszenie pierwszeństwa i trąbienie kierowcy), to już wyzwala we mnie emocje. Paradoks polega na tym, że kiedy już dojdzie z kimś do spokojnej rozmowy, potrafię się dość dobrze wyluzować i rozkręcać gadkę (jestem gadułą), choć często po rozmowie analizuję czy na pewno się nie ośmieszyłem, czy mogłem lepiej wypaść itp. (ale to pewnie już kwestia samooceny). 

Podpowiedzcie mi proszę, jak ugryźlibyście ten temat, czy to nerwica? Być może z czasem pewne objawy miną. Nie jest tak, że rano nie mam ochoty wstawać, nie mam ochoty się izolować, chcę tylko normalnie żyć bez zbędnego napięcia, jestem optymistą, nigdy nie miałem depresji, nikt z bliskich nie chorował psychicznie.

Pozdrawiam serdecznie
Marcel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Nie wiem od czego zacząć...Na nerwicę choruję już 20 lat. Zawsze była to derealizacja ale od tygodnia coś się dzieje i nie wiem co.W czwartek wieczorem zaczęły mnie strasznie boleć nogi tak jak na grypę ale myślałam, że to od okresu. Rano bez zmian przechodzilo po apapie ale w południe zjadłam pizze i zaczęło mnie mdlić,później doszła temperatura, dreszcze,ogólne rozbicie.W sobotę nie lepiej i doszła do tego jeszcze biegunka.W niedziele biegunka ustąpiła ale pojawił się mega ból połowy głowy nad okiem. W poniedziałek osłabienie i mdłości i tak jest do dzisiaj.Lekarz stwierdził podrażnienie błony śluzowej żołądka, biorę leki ale dalej źle się czuję. Najgorsze są te ciągłe mdłości, ciężka głowa i dziwne samopoczucie.Tak bardzo boję się, że to rak. Błagam pomóżcie!Jakie zrobić badania?Dodam,że pół roku temu robiłam morfologię i była dobra. Dodatkowo choruję na Hashimoto. Pozdrawiam! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.11.2018 o 12:23, Floyd napisał:

Proszę powiedzcie mi czy to nerwica. Mam tylko ucisk w gardle

Z tego co piszesz to mi wygląda na zgagę. Serio. Sama kiedyś miałam z tym problem, nawet robili mi EKG bo tak mnie bolało w klatce piersiowej, ale czasem tylko w gardle

 

W dniu 2.01.2019 o 23:22, Marcel122 napisał:

Mój problem rozpoczął się, od podjęcia pracy

Cześć Marcel.

Moim zdaniem to co przeżywasz to nie tyle nerwica, co stres związany z pracą. Jeśli ten stres będzie się utrzymywał długo, to bardzo prawdopodobne że rozwinie się z tego nerwica. 

Być może wydaje Ci się że ta praca jest strasznie ważna, ale jeśli mogę coś poradzić to powiem: wyluzuj. Żadna praca nie jest warta żeby przez nią dostać nerwicy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Mam 28 lat, jestem dda, ddd. Kilka miesięcy temu chodziłam do psychiatry, który nie stwierdził u mnie depresji, nie przepisał leków, ale skierował mnie na terapię. Chodziłam na nią kilka miesięcy. W ostatnim czasie miałam bardzo dużo nerwowych sytuacji, ale fizycznie czułam się ok. Po tym nastapil spokojny okres, i wtedy jakieś trzy tygodnie temu jadąc do pracy zaczęłam czuć kłucie w klatce, duszność, kołatanie serca- wróciłam do domu. Lekarz pierwszego kontaktu zmierzył mi ciśnienie, okazało się ok, dostałam lorafen bo powiedziałam że przez kołatanie nie jestem w stanie spać, dostałam skierowanie do kardiologa. Te objawy utrzymywały się przez kolejny tydzień, znów poszłam do lekarza pierwszego kontaktu który powiedział, że prawdopodobnie mam nerwicę, bo po zrobionym EKG nie wyszło nic. Moje pytanie jest, czy to jest możliwe, żebym miała takie objawy od trzech tygodni praktycznie codziennie? W ciągu dnia czuję się ok, najgorzej jest wieczorem, kiedy leżę w łóżku czuję takie kołatanie że nie jestem w stanie zasnąć. Po wzięciu lorafenu na noc śpię normalnie. 

Edytowane przez Kotfeliks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kotfeliks napisał:

Moje pytanie jest, czy to jest możliwe, żebym miała takie objawy od trzech tygodni praktycznie codziennie? W ciągu dnia czuję się ok, najgorzej jest wieczorem, kiedy leżę w łóżku czuję takie kołatanie że nie jestem w stanie zasnąć. Po wzięciu lorafenu na noc śpię normalnie. 

Jeżeli badania wyszły okey to prawdopodobnie dopadła Cię nerwica pod postacią somatyczną i objawy mogą utrzymywać się dniami. Jeżeli lorafen Cię rozluźnia i objawy ustępują o tym bardziej to świadczy o nerwicy. Najlepiej, żebyś udała się do psychiatry i opowiedziała mu o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu nowa pozdrawiam wszystkich.Od sierpnia  cierpię na nerwicę lękowa.4 stycznia moja mama miała zawał.Od trzech dni czuje silne pieczenie w klatce piersiowej i ból lewej ręki do łokcia.Mama przed zawałem też miała pieczenie tylko że jej ręka drętwiała.Leżę plackiem boję się panicznie że też mam zawał 2 tygodnie temu robiłam ekg wyszło ok .Powstrzymuje się od panikowania bo mama jest u mnie i nie chcę jej denerwować.Mam okropny lęk czuję się jak bym miała zaraz stracić przytomność.Czy ktoś z was ma takie objawy strasznie się boję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2019‎-‎01‎-‎25 o 18:46, Eluczka napisał:

Witam jestem tu nowa pozdrawiam wszystkich.Od sierpnia  cierpię na nerwicę lękowa.4 stycznia moja mama miała zawał.Od trzech dni czuje silne pieczenie w klatce piersiowej i ból lewej ręki do łokcia.Mama przed zawałem też miała pieczenie tylko że jej ręka drętwiała.Leżę plackiem boję się panicznie że też mam zawał 2 tygodnie temu robiłam ekg wyszło ok .Powstrzymuje się od panikowania bo mama jest u mnie i nie chcę jej denerwować.Mam okropny lęk czuję się jak bym miała zaraz stracić przytomność.Czy ktoś z was ma takie objawy strasznie się boję

Eluczka, Jeśli robiłaś badania i EKG niczego złego nie wykazało, to wszystko wskazuje na to, że pod wpływem ostatnich przeżyć, Twoja nerwica lękowa przybrała na mocy. Powiedz mi czy byłaś u lekarza z tą nerwicą i postawił diagnozę, że to właśnie to? Jakie masz jeszcze objawy? 
Ja chorowałam na nerwicę lękową (a dokładniej na zespół lęku napadowego) ponad 16 lat, lecząc się mnóstwem leków. Miałam wszystkie objawy o których piszesz, ale i mnóstwo innych. Gdy było już lepiej i starałam się odrzucać leki (bo lekarze uważali, że już mogę), to niestety po kilku miesiącach musiałam wracać z powrotem do łykania leków, ponieważ wszystko wracało ze zdwojoną siłą. Ale ponad 3 lata temu w końcu spróbowałam specjalnej terapii i dziś moje życie jest zupełnie inne (od 2,5 roku nie zażywam żadnych leków, a to paskudztwo już mną nie rządzi). 
Dziś staram się pomagać innym w tych okropnych przeżyciach, lękach itp. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu nowa pozdrawiam wszystkich.Od sierpnia  cierpię na nerwicę lękowa.4 stycznia moja mama miała zawał.Od trzech dni czuje silne pieczenie w klatce piersiowej i ból lewej ręki do łokcia.Mama przed zawałem też miała pieczenie tylko że jej ręka drętwiała.Leżę plackiem boję się panicznie że też mam zawał 2 tygodnie temu robiłam ekg wyszło ok .Powstrzymuje się od panikowania bo mama jest u mnie i nie chcę jej denerwować.Mam okropny lęk czuję się jak bym miała zaraz stracić przytomność.Czy ktoś z was ma takie objawy strasznie się boję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropeleczka ja na nerwicę lękową zachorowałam 10 lat temu.Leczyłam się przez 5 lat.Myślałam że już jest ok.Ale nie jest.Wszystko wróciło ze zdwojoną siłą.Czasami mam wrażenie że przegram z nią nie mam siły na nic Piecze mnie w tej klatce piersiowej jak cholera.Lekarz powiedział że to od żołądka ale biorę leki na żołądek jeszcze jakieś nowe mi dopisał i nie przechodzi.Mam wrażenie że to coś poważnego .Nie mam siły na nic całe dnie moja głowa zaprzątnięta jest moimi dolegliwościami i nie potrafię o niczym innym myśleć.Tak bardzo bym chciała chociaż jeden dzień przeżyć bez lęku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

am nerwice/GAD. Uważam, że warto udać się na terapię i pomóc sobie z nieuświadomionym lękiem bo ciało zawsze nam pokaże nawet jak nie jesteśmy świadomi. Lęki będą nawracały przy nowych sytułacjach/etapach życiowych. ja dopiero za 4 razem trafiłam na terapeutę który mi odpowiadał .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam . Czy piszczenie od ponad miesiąca w uszach a dokładnie już w jednym to objaw tej choroby. Lekarz psychiatra zapisał mi 2 leki antydepresyjne 2 miesiące temu. Jeden to trittico a drugi to dulsewia. Tak mi strasznie po 2 tygodniach piszczało że wylądowałem w szpitalu. Zmieniłem lekarza i odstawił 1 lek dulsevie i jak ręką odjął. Ale nadal mi piszczy w lewym uchu. Lekarz odstawił mi trittico a dał pregabaline.Byłem u laryngologa a słuch jest ok a te piski mogą być generowane głębiej w uchu przez jakiś nerw  Pisk z rana jest mniejszy ale nasila się podczas dnia i na wieczór jest duży. Wykańcza mnie to nerwowo. Nie mam żadnego innego lęku oprócz tego że mi to zostanie nie da się żyć. Wiem że niektóre leki mogą uszkodzić słuch i że zmiany mogą być nieodwracalne. Wiem że jest metoda leczenia szumów usznych tlenem w komorach hiperbarycznych ale terapie trzeba zacząć szybko bo czas ma znaczenie. Czy ktoś z forum ma takie piski non stop a może możecie podać nazwy użytkowników to napisze prywatnie jakby nie widzieli mojego posta. Śmiertelnie się tego boje bo nie wiem czy to taka somatyzacja czy faktycznie mam przez leki uszkodzony słuch  ???????

Edytowane przez nosilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym zapytać czy ktoś tutaj ma w nerwicy mocne napady senności?

Mam nerwice już kilka lat dobre ale ostatnio od roku, dwóch bardzo uciążliwe jest zmęczenie. Przy stresujących zadaniach danego dnia czy danego okresu bywa że codzinnie muszę dospać z 3h wieczorem do normalnych 8-9h, budzę się oczywiście w złym stanie i z bólami mięśni. Czasami gdy nie mam takiej możliwości to potem odsypiam naraz np 17h z pół godzinna przerwą na toaletę. Ktoś też tak ma? Leków obecnie żadnych nie biorę oprócz propanalolu ale to rzadko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi

@Felix91, ja miewałam takie okresy senności, ale nie wiem na ile u mnie to była kiełkująca nerwica, a na ile objaw problemów czysto somatycznych. Czasem zdarza mi się "zaspać" stres, ale już sporadycznie. Jak myślisz, na ile Twoje zmęczenie może wynikać z pracy i obowiązków, a na ile jest to odreagowanie stresu? Robiłeś może podstawowe badania krwi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani moi jestem już wyczerpany całkowicie od miesiąca   czy nerwica/depresja może dawać objaw somatyczny w postaci pisku w lewym uchu 24/h na dobę bez snu . Jestem tu nowy i ten pisk jest też dla mnie nowy i nie wiem jak sobie z tym radzić :( Przyjmuje lek pregabalinę a wcześniej trittco/dulsevie która odstawiłem. Ktoś miał takie objawy ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Duża Mi
Od strony badań wszystko jest (niestety) ok, pracy i obowiązków też obecnie nie mam, zrezygnowałem bo było i jest to dla mnie zbyt dużo na ten moment, między innymi przez tą senność i zmęczenie. To jest głównie związane ze stresem, mimo braku stałych obowiązków trzeba iść na jakieś spotkanie w dużej grupie itp i w takich sytuacjach senność jest ciężka do przewalczenia.


@Bogna93 Gastryczne problemy to chyba jeden z głównych i najczęstszych objawów nerwicowych, przez co ludzie ludzie leczą się na żołądek itp co jak się okazuje nic nie daje.

ps coś mi tutaj czcionka szwankuje ;]

 

Edytowane przez Felix91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2019 o 22:06, Bogna93 napisał:

Witam a czy miał ktoś problem z zaburzeniami gastrycznymi z powodu nerwow?

Wszyscy. Albo przynajmniej ogromna większość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi
4 godziny temu, Bogna93 napisał:

I jak sobie z tym poradzić?

Po wyeliminowaniu możliwych przyczyn somatycznych takich problemów - udać się do psychiatry, który zaordynuje odpowiednie leczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×