Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

Coś w tym jest,ale tak nie do końca .

 

-- 07 gru 2012, 00:18 --

 

Ale ja już nie chcę, nie mam siły... mam ochotę zdechnąć jak jeszcze nigdy... Bez perspektyw, bez szans... Nienawidzę siebie. Nawet nie mam siana na leki od psychiatry, po co mam do niej chodzić. Bez sensu... Mogliby rozdawać darmowy cyjanek/arszenik dla takich jak ja, móglby w to miejsce wejść ktoś bardziej wartościowy

 

 

 

Chcesz ,ale masz problem .Nie masz tylko tak teraz czujesz ,ale możesz inaczej. Perspektywy to rzecz nabyta więc są przed Tobą tylko sama musisz dać im szansę właśnie.Hm..no to jest problem ,nie ma kto Ci pomóc(finansowo)? A co Ty Samarytanka ? zresztą dla każdego znajdzie się tu miejsce więc walcz :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam, ledwo co starcza mi na jedzenie, a co dopiero leki.Nie mam siły na walkę... Chciałabym po prostu zdechnąć, gdybym miała więcej odwagi, poszłabym przed siebie, spała w lesie, jadła jagody, doszła po 3 latach do indii i żyła z trędowatymi. Niestety nie mam, mogę tylko narzekać, że chcę zdechnąć... Choć chcę, tak bardzo i ryczeć... Ale nie mogę odejść, coś mnie tu trzyma, w tym zatrutym źródle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ile masz lat? To nie jest brak odwagi tylko chęć życia ,czerpania tego co najlepsze z niego(to też Cię tu trzyma) tylko nie umiesz się odnaleźć ,ale skoro jest chęć to i odnajdziesz się tylko daj sobie szansę ,walcz...Głowa do góry ,cyc do przodu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam już prawie 22 lata. Coraz mniej chce mi się żyć, terapie z psychilogiem i psychiatrą nie pomagają, jest coraz gorzej. Mgła opatula mnie i nic do mnie nie dociera... Kiedy jest więcej ludzi czuję pustkę w głowie, obrywam sobie skórki do krwi, czuję się jak gówno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety mieszkam z nimi, z ojcem praktycznie nigdy nie miałam kontaktu, z matką od zawsze, ciąglę się kłócę,[ chyba ma nieleczony zespół problemów z osobowością, np budzi mnie o 5 rano że niby ukradłam jej krem (po co mi krem na zmarszczki)]. Moje życie to pasmo porażek... Ostatnio coraz częściej niż co wieczór myślę o samobójstwie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam wielokrotnie. U psychiatry i psychologa... Niestety psycholog nie przynosi mi ulgi, wciąż ma tylko alluzje do tego że odmówilam jedną wizytę i jakoś wydaje się mnie nielubić a z psychiatrą rozmawia mi się dobrze, w tym że w ciąż tylko ja mówię a ona przepisuje mi leki na które mnie nie stać. To błędne koło... Nie zmienię kolejny raz psychologa, bo nawet w mojej poradni nie ma więcej... Nie przynosi to ulgi... Mam dosyć tego życia... Chciałabym się zagłodzić na śmierć, póki co nie jem 12 godzin, może uda mi się dotrwać jeszcze 11 i pół dnia. Ale wątpie, jestem za słaba, pewnie będę chciała wpierdolić jakieś ścierwo, może hamburgera. muszę czasami się tu wyżalić, po prostu muszę, dzięku temu trochę mniej ryczę przed zaśnięciem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, nie wiem co mam robić, gdzie się podziać... Chciałabym do niej jechać, wziąć i juz nigdy nie oddać... Nie potrafię wybaczyć mamie ze postawiła mnie w takiej sytuacji... W ogóle nie rozumie mojego cierpienia, ale widzi ze jest coraz gorzej... Tata juz w ogóle, zostawił mnie w domu bo wiedział ze jakbym poszła do szkoły to spędziłabym kolejny dzień u pedagog... :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jestem tu nowa.. Trafiam na to forum. Nie spodziewałam się tego.. Mam stwierdzoną depresję, stwierdzona od ponad miesiąca, jednak trwająca myślę długo.. To, co się ze mną dzieje jest nie do opisania.. Cały czas mi się wydaję, że tylko ja takie coś przeżywam, ale z tego co czytałam, jest więcej ludzi o podobnych problemach.. tylko nie widać ich na co dzień. Nie spodziewałam się,że kiedyś mnie to spotka, ale kto się spodziewał..

Całej historii nie mam czasu opowiadać.. jestem w stanie opisać mój stan teraz. Czuję się taka..otępiała, inna, jakby nic do mnie docierało, jakbym bała się cokolwiek zrobić.. Nie potrafię zmusić się do myślenia o czymś innym niż o tym, że coś mi dolega. Dziś w szkole było koszmarnie.. Mam takie lęki.. Myślę,że prócz stwierdzonej depresji mam też nerwicę, podejrzewam lękową. Każda czynność sprawiała mi trudność, ciało się buntowało, umysł także, nie byłam w stanie myśleć. Wizytę mam dopiero 18 grudnia, a boję się jak dożyję do jutra.. Czasem się boję, że coś się ze mną stanie, że nie będę się kontrolować, że zwariuję, że jestem chora psychicznie, że komuś coś zrobię. Izoluję się od bliskich, chociaż bardzo, bardzo ich potrzebuję. Nie mam pojęcia, jak wytrzymałam tyle.. Jakiś miesiąc ponad temu moją siostrę wzięli do szpitala psychiatrycznego, kiedy miałam 13 lat moja mama popełniła samobójstwo.. ciągle się boję, że mój los też taki jest.. Ciągle się boję, każdego dnia czegoś innego. Czasem bez powodu lub z tak błahej rzeczy potrafi się pojawić to uczucie, ogarniające, nie dające żyć.. Nie potrafię już żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw po ok 2 miechach cudownie ozdrowialam po nowych lekach,chęć do działania,brak ciągłej senności,wyczerpania.Polepszenie przyszło nagle i niespodziewanie,cieszyłam się zaczęłam mieć marzenia ,plany.Wczesniej byłam ciągle senna i wyczerpania,zero planów na przyszłość.Z dnia na dzień mi się polepszyło,odzyskalam energie.Dwa tygodnie temu dowiedziałam się o czymś strasznym.I wszystko wrociloCale noce nie mogłam spać,wiec po kilku nocach nieprzespanych,byłam znowu zmęczona i żeby zasnąć zaczęłam brać leki Lerivon,nie bardzo pomagał,wiec potem chloroprothixen,a na końcu Tisercin.Zasnelam,przesypiam noce za to ciągle zmęczenie i senność znowu się pojawiła.Jak nie biorę leków w ogóle nie mogę spać,jak wezmę te ,które wymieniłam jestem wyczerpana ,senna cały dzień :( I koło się zamyka ,wróciły mi wszystkie objawy na jakie dostałam właśnie te nowe antydepresanty :( Mdasakra! ,juz nie daje rady :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem gównem, byłam i zawsze będę... Nie potrafię z nikim nawiązać kontaktu, nie mam przyjaciół, ciągle kłócę się z rodziną, nie nawidzę ludzi, przeszywają mnie na wylot.... Dziś mój chłopak chciał się ze mną kochać, nie podnieca mnie to, miałam ochotę się zrzygać i uciec... przez godzinę próbował się do mnie dobrać całując mnie po szyji itp... Odwracałam się ciągle albo zmieniałam temat, w końcu powiedziałam "jedźmy już może" . Wiem że w końcu mnie rzuci, kto chce być z dziewczyną która od 4 lat nie lubi seksu... Dlaczego taka jestem? Dlaczego moje cierpienia nie mogą się skończyć.. .Plastry na dłoniach są całe czerwone od krwi, nie kontroluję już kiedy to robię... i jak mocno... nie mam siły na nic, chcę zdechnąć, albo się ujebać w trupa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GreyEye, ja także nie mam często ochoty na seks, mojemu chłopakowi tego brakuje, wiem to. Zdarza się że w ogóle nie jestem podniecona i nie mam ochoty ale czuję się winna, że on by chciał a ja nic, więc się "zmuszam"... Wiem że chciałby mieć normalną dziewczynę, bez depresji, która może się kochać zawsze i wszędzie... :-|

kasiątko, aż tak źle? Jeju, kochana, tak Ci współczuję :( Gdybym mogła to bym Ci pomogła w jakiś sposób :( Wiem co to znaczy nieogrzewany dom, spędzałam w takim dużo czasu rok temu, gdy "blałkowałam" z powodu fobii szkolnej... Żeby moi rodzice nie wiedzieli... Siedziałam w 6 stopniach codziennie przez co najmniej kilka godzin, okropnie to wspominam, od razu się człowiekowi wszystkiego odechciewa :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×