Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie schodzę z benzo, które zaczęłam brać trzy tygodnie temu, i jest trochę strasznie. Czuję się cała napięta jak drut...

 

Też tak miałem, nie nawidze tego trzymaj się.

Dowiedz się u kogoś kompetentnego na tym forum czy taki lek Akineton nie pomógłby Ci w tych napieciach. Ja po przedawkowaniu haloperidolu mialem sztywnienie miesni i na izpie przyjec mi to wypisali pomoglo od reki.

 

Coś o moim samopoczuciu. Czuje sie w miare dobrze bylem pierwszy dzien w pracy dorywczej moze uda misie porobic jeszcze latalem po polach i lasach z geodetą to bylo super nie to lezenie przez tv calymi dniami i narzekanie. Czuje sie troche zmeczony ale zywy od dwoch dni zaczalem brac sertagen i czuje sie jeszcze lepiej a jeszcze tydzien temu chcialem sie powiesic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kończy mi się mój papierowy narkotyk, a na dostawę nie mam zbytnio funduszu.

Maj już się przepołowił, a ja nadal nie wiem co mam dalej robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mam mieszane nastroje, raz w dół, raz w górę, trochę mnie to niepokoi bo nie wyczuwam środka, ze spaniem się tak popsuło że czasem chodzę po nocy i to mnie dobija. Byle do czwartku, mam nadzieję że doktorka zmieni mi dawkowanie i że na miejsce innych antydepresantów zwiększy mi Lamotrix, bo sądzę że to po nim czuję się trochę lepiej, lecz Lamotrix nie może się bardziej rozkręcić bo mam za małą dawkę 100mg. W domu jest narazie dobrze (aż do następnej kłótni), lecz przestałem się tym przejmować, ludzi przecież nie zmienię, mogę zmieniać tyko siebie i przyzwyczaić się do tego że nie będzie inaczej jeśli ja tego nie zaakceptuję. Trudno mi się odnaleźć w życiu, moje zagubienie, gonitwa myśli, czasem pustka w głowie, ta nieumiejętność radzenia sobie w życiu powoduje że jestem sfrustrowany i bardzo niezadowolony ze swojego życia, jak to zmienić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Nie zasługuję na kwiaty, chyba nigdy ich nie dostanę. Ani na urodziny, ani na walentynki, a ni na dzień kobiet, ani na rocznicę, ani bez okazji. Inne dziewczyny dostają kwiaty, tylko nie ja, tak bardzo im zazdroszczę... placze.gif

 

tumblr_lr0a1zIsXn1qcbegxo1_500.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boli, tak strasznie boli. ten bol mnie rozrywa, czuje zal do siebie, jaka ja bylam glupia. dlaczego jestesmy na tyle glupi, ze doceniamy rzeczy dopiero po ich stracie? co ja bym oddala, zeby moc cofnac czas... stoje w miejscu, nie mam nawet ochoty ruszyc do przodu. nic w tym momencie nie ma dla mnie sensu, dookola mnie tyle nieszczesc, niektore duzo wieksze niz moje, az glupio mi byc w stanie, w jakim jestem. pustka. nie wiedzialam, ze pustka moze byc tak bolesna. mysli sie klebia, ale jakby za mgla. niby ta mglistosc nie jest zla, bo pozwala jakos funkcjonowac, chociaz funkcjonowanie to chyba wyolbrzymione slowo, pozwala wegetowac. w glowie ciagle jedno pytanie: dlaczego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj cały dzień źle się czułem, jeszcze teraz to odczuwam, chyba depresja się nasiliła, mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej. Jakoś mnie nie cieszą te słoneczne dni za oknem, nie chce mi się nawet wychodzić z domu, nie mówiąc już o pracy, nie wiem jak to będzie, bo przecież za niedługo będę musiał wrócić do niej. Tak bardzo jestem zagubiony, że nie potrafię myśleć racjonalnie, ciągle odczuwam jakiś strach, czy lęk przed czymś. Są momenty kiedy o niczym nie myślę, i wtedy jest najlepiej, ale to jest bardzo trudne o niczym nie myślleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim.

 

Wczoraj myślałem, że dzisiejszy dzień będzie kolejnym dniem, w którym z ogromną niechęcią będę zmagał się z ofertami pracy za śmieszne pieniądze, w miejscach w których nie chce pracować. Rano jednak zadzwonił do mnie mój przyjaciel proponując mi pracę w pewnej firmie, jako kierowca. Jako, że bardzo lubię prowadzić auta, zgodziłem się na ofertę i na prośbę właściciela firmy czym prędzej stawiłem się na umówioną godzinę. Zaświeciłem mu swoim prawie pustym CV przed twarzą, ustaliliśmy, że jutro będę zaczynać miesiąc próbny, aby się wdrożyć i wszystkiego nauczyć. Z radością wyszedłem z firmy, zadowolony z uzyskania zatrudnienia i całkiem niezłych zarobków. Moja radość trwała jednak tylko 150 metrów, po chwili od wyjścia, zadzwonił do mnie szef z którym miałem wątpliwą przyjemność rozmawiać, mówiąc mi, że jego pracownik, który miał się zwolnić, błaga o pozostanie na stanowisku, co niestety sprawiło, że pracy nie dostałem. Stało się tak jak myślałem, może moje życie jest samospełniającą się przepowiednią? Może sam nic nie znaczę? Może.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj popołudniu byłem sam w domu, powróciły mi myśli destrukcyjne, których nie mogłem się pozbyć, oglądałem film, a myśli ciągle mnie napastowały. Jednak czuję się lepiej jak ktoś jest w domu, jest do kogo gębę otworzyć, ale i tak większość czasu jestem sam przed się, sam ze swoimi myślami, bo przecież każdy ma swoje zajęcia czy pracę. Nie wiem, im jestem starszy to gożej przechodzę te fazy depresji, coraz bardziej jestem zagubiony, częsta pustka w głowie robi ze mnie człowieka zalęknionego, zgoszkniałego, dziwaka nie dającego sobie rady sam ze sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×