Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Vett, zerżną teraz, potem wiedzieć nie będą. Wszystko sie kiedyś wraca. Ja np. na studiach przeżywam, że nie umiem ściągać, ale potem dochodzą inne przedmioty i trzeba wykazać się znajomością tematów, które się już 'zaliczyło'...

 

Zdarzyło mi się ściagac przedmioty, które w ogóle nie byly zw konkretnie z moim kierunkiem o ile oczywiscie wykładowca nie pilnował i miał na to total zlew.

 

A jak się czujesz z tą prezentacja ustna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koszykova, okropnie, bo drugi raz w przeciągu kilku dni muszę przedstawiać rozwiązanie zadania z rozszerzenia. I to nie jest tak, że jedno zadanie i koniec - zaczyna się wielkie odpytywanie z myślą 'a może tego nie pamiętasz już, suko'. Kończy się to zawsze tak, że ja się naprodukuję, a później usłyszę, że stosuję sposobów dla matematycznych idiotów i produkuję się o wiele za dużo. (a na brak czasu na różnych testach nie narzekam, więc nie ogarniam)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, hehe widać poziom nauczyciela... O ile pamietam to zdajesz mate rozszerzona :) Wiesz co jest dobre? To, że klucz maty rozszerzonej przewiduje 2-3 rozwiązania max. A uczniowie potrafią rozwiązać w taki sposób zadanie, że cała komisja musi je sprawdzać, bo wynik jest dobry, a toku obliczeń nie przewiduje klucz ;)

 

w ogóle jak może być sposób rozwiązania zadania [z matury rozszerzonej] dla idotów... brawa dla Twojej nauczycielki :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:papa: Cholera do pracy dzis nie poszlam, bo nie bylam w stanie wstac w lozka a jak sie juz zwloklam to spedzilam dwie godziny w kibllu :hide: Niby przyjemny mialam weekend i wczesnie poszlam wczoraj spac a rano jakby mnie ktos mnie z kontaktu odlaczyl. Zero motywacji i brak checi do zycia i lek przed wyjsciem z domu :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba nie bardzo potrafię się żalić:

na siebie- wstydzę się

na innych- wstydzę się i myślę, że jako to tak mówić źle o innych, pewnie to i tak w znacznej mierze moja wina

na los- jest jaki jest, wiadomo chciałabym żeby było inaczej, ale to nic nie zmieni a mam tylko wrażenie ze komuś sprawiam tym przykrość, np. mamie mówiąc o tym że mamy problemy z kasą, albo o tym że mogłaby mieć do mnie inne podejści

zresztą nikt za specjalnie nie chciał tego słuchać i jakby nigdy nic mówił o czymś innym...

 

i tym sposobem pisząc, że się nie żale trochę się wyżaliłam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×