Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

kasiątko,

to idź bliżej na przystanek, ważne zebyś poszła, ja mam ciagle problemy ze snem, nawet dzisiaj zasnełam na pare godzin wcześnie,ale sie obudziłam. Zawsze miałam lekki sen, ale odkąd dopadła mnie konkretna depresja, kiedy czołgałam się do kuchni i lazienki to się pogorszył znacznie, chociaz nie jest tak tragicznie jak w tej ogromnej deresji było,ale do normalnosci w miare sprzed też daleko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, wiem,że powinnam jechać do lekarza jeśli nie dziś to jutro,ale.... :zonk::why:

Musisz uregulować ze snem nawet lekami typu Mirtor,Mirzaten,Tritico bo się wykończysz dziewczyno :(

Ja muszę też o siebie zadbać i nie siedzieć w nocy.Ja po lekach śpię,ale odwlekam te leki by posiedzieć dłużej bo lubię,a to mi szkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te Trittico to się nadaje dla kaczek na testy a nie dla ludzi z silnym zaburzeniami...mnie tam nie rusza nawet (ewentualnie delikatnie pogłębsza myśli s...)

Weź tu jęcz jak nie ma się siły ,kołowrotek w głowie i przed oczami .Nie masz natchnien ia ,chęci...żeby słowo z siebie nawet w myślach wydusić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja terapeutka mnie w końcu wykończy. Tydzień temu stwierdziła, że będziemy "badać" pewien poważny problem, a dziś zarzuciła mnie tyloma interpretacjami z nim związanym, że mam wrażenie, iż moje życie to jeden wielki absurd, a ja jestem niewarta niczego i nikogo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chce przez kilka dni zostać samemu w domu. Zamknąć drzwi, wyłączyć telefon, odłączyć neta. Tylko ja, film, książka, muzyka, piwo, acodin.

Chce odpocząć od wszystkich dookoła, samego siebie, wyłączyć się na kilka dni. Zapomnieć o problemach i zamknąć się we własnym wyimaginowanym świecie.

Ale qrwa, jak zwykle za dużo wymagam....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vifi, odebrałam to tak, ponieważ to za dużo emocji jak na jedną sesję. Ponieważ to wszystko to bolesna prawda, która utrudnia mi normalne funkcjonowanie. I na dzień dzisiejszy czuję się bezradna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sophia S., ale tylko twoje życie? A moje to jest sensowne? Ponoć DNA człowieka nie różni się wiele od DNA banana. Podobnie twoje życie nie różni się AŻ tak wiele od życia jakiegoś Chińczyka w Pjog-Jang czy jakiegoś innego osobnika.

 

Ale skoro są ludzie którzy jakoś poukładali sobie w głowie, to na logikę ty też możesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sophia S., ale tylko twoje życie? A moje to jest sensowne? Ponoć DNA człowieka nie różni się wiele od DNA banana. Podobnie twoje życie nie różni się AŻ tak wiele od życia jakiegoś Chińczyka w Pjog-Jang czy jakiegoś innego osobnika.

 

Ale skoro są ludzie którzy jakoś poukładali sobie w głowie, to na logikę ty też możesz.

Pjong Jang czyli po polsku Phenian to stolica Korei Północnej i tam mieszkają Koreańczycy a ich życie jednak sporo różni się od naszego raczej bliżej im do Orwellowskiego 1984. A ja tam chciałbym być bananem pewnie dawno mnie zjedli albo bym zgnił. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niewidoczny, chciałabym to wiedzieć. Miał inną dziewczynę od naszego rozstania. Nienawidziłam jej z całego serca, ale wiedziałam że jest szczęśliwy. Po ich rozstaniu rozpaczałam chyba bardziej niż on bo nie mogłam patrzeć na to jaki był nieszczęśliwy. Dureń zostawił mnie dwa razy mimo że tak do siebie pasujemy. Dlaczego dureń? Bo miał kochającą dziewczynę to poleciał sobie do innej. Mamy identyczne charaktery, znamy siebie na wylot, wiem że dla niego jestem strasznie atrakcyjna, a mimo to z jego strony czegoś brakuje. Najgorsze jest to że on sam nie wie czego. A ja czekam na niego jak skończona kretynka, chociaż mówię mu że nigdy nie będziemy już razem i to że w ogóle ze sobą byliśmy to największy błąd naszego życia. Tylko jego widzę w roli mojego męża, ojca moich dzieci. To chore, ja doskonale to wiem, ale nie potrafię inaczej. Najwidoczniej brak mi rozsądku. I chciałabym się teraz rozpłakać, ale niestety nie potrafię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

finalriot, to jakaś toksyczna zależność. Nie rozglądałaś za kimś innym? Tam żeby się odciąć w końcu od tego definitywnie, bo to się dobrze nie skończy, a sie nakręcasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×