Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Próbowałam różnych ćwiczeń - również tych z wodą i u mnie to nie działa. Ataki są tak mocne, że żaden inny dyskomfort nie wygra.. Staż 8/9 lat walki z nerwicą i ciągle nie jest dobrze. Ataki są coraz gorsze...teraz zazwyczaj rano...wstaję odrazu z bólem brzuchem...taką pustką nie wiem czy znacie to uczucie..jest ono takie nie do opisania wręcz.. do tego serce mi napie*******la jak szalone, w głowie milion myśli i sztywnieją mi mięśnie.. np. nóg lub rąk. Same się zaciskają.... Jak tak poleżę chwilę rano i to nie przechodzi jest coraz gorzej to wymiotuję z tego wszystkiego , wracam do łóżka i znowu powtórka z rozrywki.... :(;( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też ostatnio kiepsko,jakiś czas był spokój,zaczęło się od nagłego osłabienia i uczucia omdlenia w miejscach publicznych i na zewnątrz,poszło szybko,w 2-3 tygodnie pojawiły się zaburzenia widzenia,równowagi,ostatnie dni nie mogę wyjść z domu,bo nie mogę stać na własnych nogach...nie mam sily czasem na tą nerwicę....:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie objawy somatyczne to po prostu pobudzenie, bo mózg myśli, że naprawdę coś złego się dzieje i się broni, adrenalina skacze bardzo mocno. Tu potrzebne są leki, żeby to przerwać. Załatwcie sobie koniecznie benzodiazepiny jakieś na to: Xanax albo Lorafen one działają najszybciej na takie ataki. Przerywają je. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj znalazłam dwa idealne dla mnie sposoby na lęki i ataki paniki. Może głupie, ale na mnie działa... 

1. Robię sobie makijaż, ale bardziej wyjściowy niż dzienny, na którym bardziej muszę się skupić. 

2. Zaczynam bawić się filtrami z Instagrama i robić sobie głupie zdjęcia. 

Jak do tej pory działa na takie objawy jak podniesiony puls, jakieś lekkie duszności czy drętwienia. 

 

Bardzo pomaga mi też głośna muzyka i śpiewanie. Nie umiem kompletnie, ale czy to ważne. 

 

Co do lęku przed wyjściem z domu jest gorzej, ale jeśli muszę już gdzieś wyjść to po prostu idę i niech się dzieje co chce 🤷‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kilka dni temu spadłem ze schodów, [po prostu poślizgnełem się... 
gdy już wylądowałem na dole postanowiłęm posiedzieć na podłodze aż przestanie mnie boleć wszystko i złapie oddech spokojny...
gdy wstałem poszedłem do toalety... a tam... się zaczeło...

zaczeło robić mi sie zimno, poczułem jakby w żyłach płynął lód.... który ściska i to uczucie leciało od dłoni w stronę serca, pierwsza myśl oczywiście błagam nie do serca... w ustach pojawił mi się metaliczny posmak zapach, ciężko powiedzieć... zaczeło też mi się robić słabo.... 

usiadłem na ziemi ponownie i wszystko zaczeło mijać... co to było ?? to też mógł bhyć napad paniki?? czy może zawał serducha? nigdy takiego ścisku i zimna nie czułem w dodatku ten metaliczny posmak... nigdy go nie miałem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś rano obudziłam się w dobrym humorze, może nie idealnym, ale bez wybuchu płaczu, bez histerii. Postanowiłam zrobić normalne śniadanie, a nie przełknąć coś na szybko. W trakcie nagle poczułam ucisk w głowie jakby ktoś ścisnął mi czaszkę. Potem znajome ciepło w calym ciele. Z miejsca zdrętwiały mi nogi, a ręce zaczęły drżeć. Puls oczywiście bardzo przyspieszył, ale tym chyba przejęłam się najmniej. Najbardziej przeraził mnie ten ból głowy i rozmazany obraz. Zjadłam jednak a potem po prostu się położyłam. Poczułam duszności w klatce i ucisk w nosie, jakby był zatkany. Po ok. 20min przeszło, ale jestem bardzo zmęczona i strasznie spadło mi ciśnienie. Ból głowy pozostał. 

 

Ja wciąż mam te okropne lęki o swoje zdrowie. Nie wiem w którym momencie to nerwica, a w którym jednak realna choroba 😞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej witajcie . Jak sobie radzicie z atakami paniki ja nie mogę wyjść z domu boje się robić zakupy bo stojąc w kolejce do kasy nogi mam jak z waty ,zawroty głowy uczucie gorąca jest mi wtedy tak źle że najchętniej bym uciekła .... Od wczoraj mam ciągle bole głowy które też są mega uciążliwe . Ogólnie jestem zestresowana. Opowiedzcie jak sobie radzicie ,co robić by przestać ciągle myśleć o tym ,że coś mi jest ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, z tymi zakupami mam podobnie. Raz jest dobrze, a raz trzy razy wychodziłam ze sklepu będąc przy kasie. Staram się wtedy tłumaczyć sobie w głowie, że nic się nie stanie, nie upadnę, nie zemdleję, bo gdyby było inaczej stałoby się to już wiele razy. Zawsze kończy się na panice, a potem na zmęczeniu. Kiedyś przeczytałam rozmowę osoby cierpiącej na nerwicę lękową z psychoterapeutą.

 

Terapeuta: więc boisz się, że zemdlejesz?

Pacjent: tak, serce mi wali, pocę się, robi mi się duszno, kręci mi się w głowie i wiem, że zemdleję, muszę się czegoś przytrzymać, żeby nie upaść.

Terapeuta: Czy kiedykolwiek zemdlałeś?

Pacjent: Na szczęście nie, zawsze zdążę się czegoś chwycić, unikam też sytuacji, w których mogłoby się coś stać.

Terapeuta: gdy opanowuje cię lęk, ciśnienie krwi przeważnie rośnie. Zgadasz się z tym, że podczas napadu twoje ciśnienie krwi rośnie?

Pacjent: Wali mi serce, puls jest przyspieszony, tak to znak, że moje ciśnienie rośnie.

Terapeuta: Właśnie! a ponieważ ciśnienie krwi rośnie, nie możesz zemdleć. Człowiek mdleje tylko wtedy, gdy jego ciśnienie spada. 

Pacjent: To więc dlaczego robi mi się słabo i kręci mi się w głowie?

Terapeuta: gdy przeżywasz silny lęk, organizm "spodziewa się" niebezpieczeństwa, dlatego przygotowuje się do walki albo ucieczki. Krew pompowana jest do mięśni i jej część odpływa z mózgu, a ty czujesz "kręcenie się" w głowie. To wprowadza Cię w błąd i sądzisz, że zaraz zasłabniesz. W rzeczywistości ciśnienie krwi rośnie, a wtedy omdlenie jest nieprawdopodobne. 

 

Pytanie do kobiet: czy odczuwacie silniej objawy nerwicy lękowej, typu zawroty głowy, uderzenia gorąca, ogólne odrealnienie i rozbicie przed miesiączką? Odnoszę wrażenie, że w tym czasie moja nerwica też ma PMS ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, wondergirl napisał:

Hej, z tymi zakupami mam podobnie. Raz jest dobrze, a raz trzy razy wychodziłam ze sklepu będąc przy kasie. Staram się wtedy tłumaczyć sobie w głowie, że nic się nie stanie, nie upadnę, nie zemdleję, bo gdyby było inaczej stałoby się to już wiele razy. Zawsze kończy się na panice, a potem na zmęczeniu. Kiedyś przeczytałam rozmowę osoby cierpiącej na nerwicę lękową z psychoterapeutą.

 

Terapeuta: więc boisz się, że zemdlejesz?

Pacjent: tak, serce mi wali, pocę się, robi mi się duszno, kręci mi się w głowie i wiem, że zemdleję, muszę się czegoś przytrzymać, żeby nie upaść.

Terapeuta: Czy kiedykolwiek zemdlałeś?

Pacjent: Na szczęście nie, zawsze zdążę się czegoś chwycić, unikam też sytuacji, w których mogłoby się coś stać.

Terapeuta: gdy opanowuje cię lęk, ciśnienie krwi przeważnie rośnie. Zgadasz się z tym, że podczas napadu twoje ciśnienie krwi rośnie?

Pacjent: Wali mi serce, puls jest przyspieszony, tak to znak, że moje ciśnienie rośnie.

Terapeuta: Właśnie! a ponieważ ciśnienie krwi rośnie, nie możesz zemdleć. Człowiek mdleje tylko wtedy, gdy jego ciśnienie spada. 

Pacjent: To więc dlaczego robi mi się słabo i kręci mi się w głowie?

Terapeuta: gdy przeżywasz silny lęk, organizm "spodziewa się" niebezpieczeństwa, dlatego przygotowuje się do walki albo ucieczki. Krew pompowana jest do mięśni i jej część odpływa z mózgu, a ty czujesz "kręcenie się" w głowie. To wprowadza Cię w błąd i sądzisz, że zaraz zasłabniesz. W rzeczywistości ciśnienie krwi rośnie, a wtedy omdlenie jest nieprawdopodobne. 

 

Pytanie do kobiet: czy odczuwacie silniej objawy nerwicy lękowej, typu zawroty głowy, uderzenia gorąca, ogólne odrealnienie i rozbicie przed miesiączką? Odnoszę wrażenie, że w tym czasie moja nerwica też ma PMS ;)

 

Mi coraz częściej spada ciśnienie zamiast rosnąc, dlatego zakupy mnie przerażają. A też za kazdym razem w sklepie robi mi się słabo :(

 

O tak. Ja mam bardzo, bardzo silne zawroty głowy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale skąd wiesz, że ciśnienie wtedy Ci spada? Masz opaskę? Jak nie to może jednak to mylne odczucie? Mi też teoretycznie robi się słabo, a faktycznie ciśnienie skacze, mam MiBand 4 i zawsze widzę, że to nie spadek a raczej wzrost tętna. Poza tym gdybyś miała zemdleć, zemdlałabyś już mnóstwo razy. Kodujesz sobie w głowie, że w sklepie będzie Ci słabo, więc nie idziesz do sklepu, a jak pójdziesz to automatycznie Twój mózg wie, że tu robi się słabo i voila 🙂 Mówisz i masz :D Przyjmujesz jakieś leki? Podobno powinno się robić to czego człowiek się boi. Może nastaw się na zakupy i powiedz, że dzisiaj będzie ok i będzie dobrze, jak zemdleję to zemdleję trudno, na pewno znajdzie się ktoś, kto pomoże, od nerwicy się nie umiera 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wondergirl napisał:

Ale skąd wiesz, że ciśnienie wtedy Ci spada? Masz opaskę? Jak nie to może jednak to mylne odczucie? Mi też teoretycznie robi się słabo, a faktycznie ciśnienie skacze, mam MiBand 4 i zawsze widzę, że to nie spadek a raczej wzrost tętna. Poza tym gdybyś miała zemdleć, zemdlałabyś już mnóstwo razy. Kodujesz sobie w głowie, że w sklepie będzie Ci słabo, więc nie idziesz do sklepu, a jak pójdziesz to automatycznie Twój mózg wie, że tu robi się słabo i voila 🙂 Mówisz i masz :D Przyjmujesz jakieś leki? Podobno powinno się robić to czego człowiek się boi. Może nastaw się na zakupy i powiedz, że dzisiaj będzie ok i będzie dobrze, jak zemdleję to zemdleję trudno, na pewno znajdzie się ktoś, kto pomoże, od nerwicy się nie umiera 🙂 

 

Po prostu jak wracam do domu to mierzę ciśnienie i zawsze mam niskie. W sklepie zawsze trzymam się wózka. 

Zauważyłam też, że w sytuacji stresowej moje nogi robią się jak dwie kłody i nie umiem ich podnieść :( W domu rzadko kiedy mam takie odczucie. Praktycznie nigdy.

Nigdy nie zemdlałam, ale ja mam w głowie, że te zawroty są z jakiejś choroby a nie z nerwicy dlatego tak mam. :(

 

Ja w ogóle mam tyle objawów, że lekarz jedyne co mi powiedział to, że one się nie trzymają żadnej choroby (wyniki krwi, tarczycy, itd. mam ok) i że jedynie może to być na tle lękowym :(

 

Leków nie biorę, tylko1x pregabalinę na noc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może spróbuj uprawiać jakiś sport? Bieganie? Może rower? coś na świeżym powietrzu.. miałam podobnie jak Ty, ale biorę teraz Cital i jest dużo lepiej, to jest antydepresant, fajnie łagodzi nerwicę, czasem mam objawy jak zawroty głowy albo jakby "coś chciało złapać", rzadko jednak wpadam w panikę, prawie w ogóle i mija samo. Może umów się do lekarza i opowiedz o tym, powinien Ci coś zaproponować - czasami trzeba się wspomóc farmakologicznie i to nic strasznego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. U mnie to wyglądało tak, że miałem zachwiania równowagi, kołatania serca, ucisk w klatce i brak energii. Na początku sam siebie nakręcałem, że coś mi jest, że to pewnie poważna choroba. W końcu stwierdziłem, że przebadam się od A do Z i jak nic nie wyjdzie, to po prostu nerwica i nie ma się czym przejmować. Tak zrobiłem i po wszelakich badaniach okazało się, że jestem zdrowy. Od tamtej pory jest o wiele lepiej, bo nawet kiedy przychodzi atak, to wiem, że to tylko nerwica, więc lęk bardzo szybko ustępuje. Nie unikam też ludzi, ani żadnych sytuacji, w których miałem ataki. BARDZO polecam też siłownię, czy basen. Wyżycie się naprawdę bardzo pomaga, człowiek dostaje "strzała" pozytywnej energii (endorfiny). Polecam zwłaszcza z rana, bo efekt przenosi się później na cały dzień. Biorę też Cital. W sumie sam nie wiem czy mi pomógł, czy po prostu moje podejście sprawiło, że się uspokoiłem. Może jedno i drugie razem? Tego już się nie dowiem :)

 

Generalnie, to podejdźcie do tego na zasadzie "to tylko nerwica, przebadałem się i wiem, że fizycznie nic mi nie dolega" - bardzo pomaga :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Maver napisał:

Witam. U mnie to wyglądało tak, że miałem zachwiania równowagi, kołatania serca, ucisk w klatce i brak energii. Na początku sam siebie nakręcałem, że coś mi jest, że to pewnie poważna choroba. W końcu stwierdziłem, że przebadam się od A do Z i jak nic nie wyjdzie, to po prostu nerwica i nie ma się czym przejmować. Tak zrobiłem i po wszelakich badaniach okazało się, że jestem zdrowy. Od tamtej pory jest o wiele lepiej, bo nawet kiedy przychodzi atak, to wiem, że to tylko nerwica, więc lęk bardzo szybko ustępuje. Nie unikam też ludzi, ani żadnych sytuacji, w których miałem ataki. BARDZO polecam też siłownię, czy basen. Wyżycie się naprawdę bardzo pomaga, człowiek dostaje "strzała" pozytywnej energii (endorfiny). Polecam zwłaszcza z rana, bo efekt przenosi się później na cały dzień. Biorę też Cital. W sumie sam nie wiem czy mi pomógł, czy po prostu moje podejście sprawiło, że się uspokoiłem. Może jedno i drugie razem? Tego już się nie dowiem 🙂

 

Generalnie, to podejdźcie do tego na zasadzie "to tylko nerwica, przebadałem się i wiem, że fizycznie nic mi nie dolega" - bardzo pomaga 🙂

 

dobra uwaga, u mnie ataki w 80% ustepily wlasnie po dokladnym przebadaniu
rowniez aktywnosc fizyczna, niekoniecznie silownia w moim wypadku, ale aktywnosc pomaga bardzo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysiłek fizyczny ok, swego czasu bardzo mi pomógł (kilka lat temu), biegam i to uwielbiam, ale któregoś razu złapał mnie atak paniki właśnie przy biegu i od tamtej pory to bieganie jest na zasadzie "mam nadzieję, że teraz będzie bez problemu".. Umiem już w miarę opanować objawy, które zmierzają do ataku paniki, oddycham i to mija, a z drugiej strony wydaje mi się, że nerwica zaczyna wchodzić w takie sfery życia, w których dotychczas w ogóle jej nie było. Jakby szuka nowego gruntu, nie wiem jak to ująć, ale generalnie mnie to wkur...za 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×