Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Qtomo napisał:

A czy od tego ataku paniki mogę umrzeć? Bo już nie wiem co mam sobie mówić w głowie jak to przychodzi 

Nie no co ty, to sie tylko tak wydaje. co ci sie dokładnie wtedy dzieje? Proponuje się przebadać dla spokoju, to wiele pomaga.  Ja jak mnie pulsy dopadły to tak zrobiłem i wiem ze to tylko nerwy a serce mam zdrowe i od tego czasu nawet przy wysokim pulsie sie tak źle nie czuje.Generalnie trzeb mysleć że to tylko nerwy i nic groźnego sie nie dzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem robione badania krwi tsh z sercem raczej też wszystko ok bo na siłownię wcześniej chodziłem. Ale te ataki nasily się po tym asertinie wcześniej tego nie było. Po prostu zaczynam czuć lęk odrazu napięcie z tyłu głowy czarne myśli i niekiedy to się tak nakręca że zaczynam do tego się trzasc pocic i wogole takie myśli że na pogotowie albo coś. Wziolem po 4 godzinach znowu alpragen jezczcze mam do zabrania jedna nasenna tak mam przez psychiatra że alpragen doraźnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Qtomona pewno od tego nie umrzesz. Co najwyżej możesz zemdlec. Mnie np zaczynało wszystko dretwiec od paniki ręce nogi język mięśnie w brzuchu robiły się takie dziwne. I ladowalam na pogotowiu 🙄musisz to przetrwac lek zacznie działać puls się unormuje odejdzie lek i natretne myśli tylko musisz uzbroić się w cierpliwość wiem że łatwo się mówi ale dasz radę miałam to samo więc wiem co pisze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Qtomo pojęcia nie mam... 😢 Ale jeśli chodzisz do psychiatry prywatnie to zadzwoń do lekarza i się zapytaj. Ja zawsze tak robiłam. Ostatnio dzwoniłam i pytałam czy mogę wypić małe piwo 🍻 i nie było problemu byle w nie za dużej ilości. Także dzwoń i pytaj o wszystko, 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Qtomo napisał:

Ale te ataki nasily się po tym asertinie wcześniej tego nie było.

częste ,,, nie dla Ciebie ten lek na 100% . Szybciej się wykończysz niż Sertalina Cie wyleczy . Nie chce mi się szukać w Necie o tego typu przypadkach jak Sertalina ,,, sam mam po niej same zło i ile bym nie zrobił podejść zawsze CHAŁA .

 pogadaj z lekarzem o Fevarinie . 

 Wiem co mówię .

 przeczytaj :

"Kenjo Hashimoto, który jest jednym z największych autorytetów w badaniach nad receptorem sigma-1 zasugerował, że interesującym, z klinicznego punktu widzenia, dla rozstrzygnięcia wpływu receptora sigma-1 na efekt przeciwpsychotyczny u chorych na depresję, byłoby badanie porównujące ze sobą dwa inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny – fluwoksaminę i sertralinę (tak jak wspominano, sertralina działa na receptor sigma przeciwstawnie do fluwoksaminy, jest bowiem antagonistą). Ukazał się zresztą interesujący opis przypadku 36-letniej Japonki, u której zmiana z fluwoksaminy na sertralinę spowodowała pogorszenie depresyjne z objawami psychotycznymi, zaś ponowne włączenie fluwoksaminy w monoterapii, szybką poprawę. Przeciwstawny wpływ na receptory sigma-1 mógłby również tłumaczyć obserwowany wśród niektórych pacjentów niekorzystny wpływ sertraliny na funkcje poznawcze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

możesz , spokojnie , nic Ci sie nie stanie , tylko nie pij alkoholu do leków .

Dziękuję. Uspokoiles mnie. Bo miałem atak więc musiałem zabrać i zaczalem się nakręcac że jak tak szybko wezmę zolpidem na sen to wykituje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

częste ,,, nie dla Ciebie ten lek na 100% . Szybciej się wykończysz niż Sertalina Cie wyleczy . Nie chce mi się szukać w Necie o tego typu przypadkach jak Sertalina ,,, sam mam po niej same zło i ile bym nie zrobił podejść zawsze CHAŁA .

 pogadaj z lekarzem o Fevarinie . 

 Wiem co mówię .

 przeczytaj :

"Kenjo Hashimoto, który jest jednym z największych autorytetów w badaniach nad receptorem sigma-1 zasugerował, że interesującym, z klinicznego punktu widzenia, dla rozstrzygnięcia wpływu receptora sigma-1 na efekt przeciwpsychotyczny u chorych na depresję, byłoby badanie porównujące ze sobą dwa inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny – fluwoksaminę i sertralinę (tak jak wspominano, sertralina działa na receptor sigma przeciwstawnie do fluwoksaminy, jest bowiem antagonistą). Ukazał się zresztą interesujący opis przypadku 36-letniej Japonki, u której zmiana z fluwoksaminy na sertralinę spowodowała pogorszenie depresyjne z objawami psychotycznymi, zaś ponowne włączenie fluwoksaminy w monoterapii, szybką poprawę. Przeciwstawny wpływ na receptory sigma-1 mógłby również tłumaczyć obserwowany wśród niektórych pacjentów niekorzystny wpływ sertraliny na funkcje poznawcze

Co do tego asertinu to dużo jest opini że przez kilka dni jest gorzej bo to nasila objawy i tak sobie tłumacze, takich mocnych ataków że umieram narazie miałem jeden, wydaje mi się że lada moment organizm powinien się już trochę przyzwyczaić do tego leku 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Malina8886 No niestety te poranki są najgorsze, chodź już chyba powoli działają te leki chyba bo dziś jest dużo lepiej, ale nie jest całkiem dobrze bo cały czas czuje napięcie i strach i ciężko się z łóżka zwlec. Jeszcze wyszła mi opryszczka i oczywiście już zdążyłam sobie wmówić, ze to na pewno oznaka czegos

poważniejszego a do lekarza nie mam jak iść bo ostatnio za często mnie w pracy nie było 😛

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z nerwicą jest tak, że im bardziej na czymś nam zależy to tym bardziej atakuje ta sferę. A największym wrogiem tego syfu jest wyjebka i odpuszczenie, po prostu nie robienie nic aż umilknie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Malina8886 napisał:

@Qtomo z dnia na dzień będzie lepiej. 🙂

Narazie ratuje się benzo, staram doraźnie ale nie kiedy wezmę 2 razy po 0,5 dziennie, jak będę brał to do momentu zadziałania antydepresanta chyba się nie uzależnie prawda? Bo też się tego boję 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak brałem asentre, to byłem "wyjeb.ny" z butów przez grubo ponad miesiąc. Odrealnienie, i zycie "za mgłą" dlatego teraz staram się odsunąć jak najdłużej branie leków bo wszystko ponoć jest w naszej głowie. Szkoda, że sami sobie nie umiemy tego przetłumaczyć. Ja mam validol przy sobie praktycznie zawsze i biorę przy atakach i planuję go odstawić i poczekać co się stanie jak nie wezmę podczas ataku. Jak samo przejdzie bez brania leku, to będę na prostej. Wcześniej z atakami (zawałami) radziłem sobie przez oddychanie zimnym powietrzem, validol, oddychanie w torbę i jako tako się udawało. Teraz nerwica udeżyła w mój czuły punkt (zawsze bałem, że się uduszę - miałem kiedyś sytuację, że się topiłem) i mam non stop jakby utrudnione oddychanie, gulę w przełyku i wiem, że jedyna opcja, to mieć wyj*bane, jak się będzie coś działo to po prostu mieć wyjeba*e i to będzie dzień w którym to pokonam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Wieki napisał:

Ja jak brałem asentre, to byłem "wyjeb.ny" z butów przez grubo ponad miesiąc. Odrealnienie, i zycie "za mgłą" dlatego teraz staram się odsunąć jak najdłużej branie leków bo wszystko ponoć jest w naszej głowie. Szkoda, że sami sobie nie umiemy tego przetłumaczyć. Ja mam validol przy sobie praktycznie zawsze i biorę przy atakach i planuję go odstawić i poczekać co się stanie jak nie wezmę podczas ataku. Jak samo przejdzie bez brania leku, to będę na prostej. Wcześniej z atakami (zawałami) radziłem sobie przez oddychanie zimnym powietrzem, validol, oddychanie w torbę i jako tako się udawało. Teraz nerwica udeżyła w mój czuły punkt (zawsze bałem, że się uduszę - miałem kiedyś sytuację, że się topiłem) i mam non stop jakby utrudnione oddychanie, gulę w przełyku i wiem, że jedyna opcja, to mieć wyj*bane, jak się będzie coś działo to po prostu mieć wyjeba*e i to będzie dzień w którym to pokonam. 

Ja generalnie chodzę już na psychoterapie żeby wyeliminować przyczynę tej nerwicy, długo sobie z nią dawałem radę bez niczego ale od momentu jak nie mogłem spać przez 3 noce byłem już tak zmęczony i zdesperowany że zacząłem brać leki i powiem szczerze że w porównaniu z tym dniem jak nie spałem i nie brałem żadnych leków, teraz czuję się dużo lepiej i mogę zacząć więcej działać na psychoterapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Część, mam nerwicę lękową, jestem uzależniona od alkoholu. Nie wiadomo czy pierw była nerwica zapijana, czy pierwszy alkoholizm, który wywołał nerwicę. Byłam u psychiatry, chodzę też na terapię. 

Dostałam lek servenon, ale jest problem taki, że jak przeczytałam ulotkę to już się go boję zacząć brać. Mam 10mg, a zacząć od połówki. Boje się teraz że jak zjem te pół tabletki to mi się wszystkie objawy nasila i będą ataki paniki. Co robić?????? Jak to przełamać ten strach przed tabletką?

Edytowane przez nerwica1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, nerwica1 napisał:

Część, mam nerwicę lękową, jestem uzależniona od alkoholu. Nie wiadomo czy pierw była nerwica zapijana, czy pierwszy alkoholizm, który wywołał nerwicę. Byłam u psychiatry, chodzę też na terapię. 

Dostałam lek servenon, ale jest problem taki, że jak przeczytałam ulotkę to już się go boję zacząć brać. Mam 10mg, a zacząć od połówki. Boje się teraz że jak zjem te pół tabletki to mi się wszystkie objawy nasila i będą ataki paniki. Co robić?????? Jak to przełamać ten strach przed tabletką?

Na początku może nasilić objawy ale zwykle po kilku dniach zaczynają ustępować, tak było przynajmniej w moim przypadku, też się strasznie bałem zabrać tabletki, jeśli boisz się o jakieś skutki uboczne albo nasilenie objawów warto mieć w pogotowiu jakiś benzo który szybko zadziała.

Edytowane przez Qtomo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, nerwica1 napisał:

Część, mam nerwicę lękową, jestem uzależniona od alkoholu. Nie wiadomo czy pierw była nerwica zapijana, czy pierwszy alkoholizm, który wywołał nerwicę. Byłam u psychiatry, chodzę też na terapię. 

Dostałam lek servenon, ale jest problem taki, że jak przeczytałam ulotkę to już się go boję zacząć brać. Mam 10mg, a zacząć od połówki. Boje się teraz że jak zjem te pół tabletki to mi się wszystkie objawy nasila i będą ataki paniki. Co robić?????? Jak to przełamać ten strach przed tabletką?


Ja mam tak samo, czytalam o lekach, bałam się brać, szczególnie na noc, jeszcze rodzina jak się dowiedziała ze dostałam antydepresanty to oczywiście każdy nagle jest lekarzem i odradza bo to mocne leki, mimo ze nawet całej tabletki nie biorę:(. No ale się przemogłem i faktycznie na początku tak fajnie uspokajały, a potem był okres pogorszenia, lęki, bóle głowy, a teraz po dwóch tygodniach jest naprawdę przełom i czuje się dobrze. Przy lekach odstawiłam alkohol, zaczęłam uzupełniać magnez i witaminy i wydaje mi się, ze to, w szczególności odstawienie alko, który w umiarkowanych ilościach przez pierwsza wizyta u lekarza piłam dość często bo łagodził objawy, wpłynęło na szybka poprawę.

Po alko jeszcze za nim zaczęłam leki przez chwile było Ok, niestety na drugi dzień mega doły i pogorszenie. Jak zaczęłam leki to piłam piwo bezalkoholowe z wyciągiem z szyszek chmielu bo tez trochę uspakaja i pomagało mi łagodzić objawy rezygnacji z alko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy po 5mg servenonu od razu może być atak paniki  albo meega silny lęk?? W sensie że jak połkne ją to za kilkanaście minut zacznie się jazdą? (Doraźnie mam relanium, hydroxyzyne, ale to na prawdę awaryjnie brałam). Albo czy od razu coś poczuje np że jest lepiej?? Boje się tej ulotki, po  co to czytałam, tam nawet pisze że ludzie mogą mieć myśli samobójcze po tym. I jak tu zacząć brać leki???  :((( Nie pije już 2 m-ce i różnie to jest, czasem się bardzo lęk nasila,  boję się ataku serca( mam siwzutkie 3 razy EKG robione na dniach, które nic nie wykazuje złego),wysokiego ciśnienia (mierze 10x dziennie heh..). Kiedyś bałam się omdlenia, przełykania śliny, raka, kosmos jakiś. Główny problem jest taki że chce sobie pomóc tym lekiem ale się boje napadu silnego lęku, co wtedy :( mam 3 dni wolne i jest okazja aby go zjeść no ale... Właśnie  koło się zamyka. Od rana nie mogę się przemóc. 

Edytowane przez nerwica1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, nerwica1 napisał:

A czy po 5mg servenonu od razu może być atak paniki  albo meega silny lęk?? W sensie że jak połkne ją to za kilkanaście minut zacznie się jazdą? (Doraźnie mam relanium, hydroxyzyne, ale to na prawdę awaryjnie brałam). Albo czy od razu coś poczuje np że jest lepiej?? Boje się tej ulotki, po  co to czytałam, tam nawet pisze że ludzie mogą mieć myśli samobójcze po tym. I jak tu zacząć brać leki???  :((( Nie pije już 2 m-ce i różnie to jest, czasem się bardzo lęk nasila,  boję się ataku serca( mam siwzutkie 3 razy EKG robione na dniach, które nic nie wykazuje złego),wysokiego ciśnienia (mierze 10x dziennie heh..). Kiedyś bałam się omdlenia, przełykania śliny, raka, kosmos jakiś. Główny problem jest taki że chce sobie pomóc tym lekiem ale się boje napadu silnego lęku, co wtedy :( mam 3 dni wolne i jest okazja aby go zjeść no ale... Właśnie  koło się zamyka. Od rana nie mogę się przemóc. 

Twoje lęki to standard przy nerwicy, mam tak samo - masz aktualne badania, wiec ewentualne objawy są psychosomatyczne. Staraj się nie czytać o problemach zdrowotnych i maksymalnie zajmować myśli rzeczami, które Cię interesują. Jeśli zaczynasz leki od zmniejszonych dawek to objawy nie powinny być bardzo uciążliwe, ja u siebie co prawda zaobserwowałam trochę pogorszenie, ale nie było ono nie do zniesienia, No i były tez okresy kiedy faktycznie było lepiej. Dobrze tez mieć lekarza, do którego można zadzwonić w razie gdyby było zle - to daje duży komfort.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×