Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

hania33, mam nadzieje bo ten lek to moja ostatnia deska ratunku jesli idzie o leki :D juz po tych kilku co schodzilam prawie to ten jest z ubokami najmniejszymi dla mnie . omomom wstretna nerwico precz precz !

 

-- 08 lis 2013, 20:37 --

 

A PJT nas zostawil same co za Wstreciuch ! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, a jak u Ciebie wyglada sprawa z tym piciem kawy? Bo pamietam, że nie odmawiasz sobie :)

Ale co, nie czujesz sie po niej bardziej roztrzesiona taka?

Kurde, bo mnie juz dobija ta sennosc w ciagniu dnia. Jak siedzie w pracy, nie moge sie skupic ani na czytaniu ani na pisaniu ani na niczym.

Ale zazwyczaj jak walne kawe to potem albo mi niedobrze, albo wlasnie takie zbyt duze pobudzenie czuje, a sennosc i tak w sumie nie przechodzi.

Jak to u Ciebie dziala? I z mlekiem pijasz czy bez? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mam kumulacje negatywnych wydarzeń wszystko w jednym czasie, sprawy finansowe do tego

rzecz ktore sie podljałem zrobic dla znajmoego a okazala sie ciezka, nie taka jak mysalem ze bedzie. To wszytko

powoduje, ze po pracy jedtem sterpkiem nerów i wyczerpany. Drugi dzien w tygodniu, kiedy robie zakupy w sklepie

ledwo zywy. Do tego pojawiło sie puczucoe samotności, checi spotyaknia sie z ludzmi pojście gdzieś na impreze, jedoczesnie

znudzenia termatami nerwicowymi, siedzeniem na na forum tym lub innych. Chec wejscie na sympatie, pomawiania sie z dziewczynami

nawet jakby i tak nic nie wyszko. Cale uczucie jakie doświadczam to frustracja, dół samotność i żal przygnębienie napięcie.

Mam taki zwyczaj, ze pije mleko po zakupach. Dzisiaj czułem to wszytko będąc naprawdę wyczerpany, ale rozlądałm sie dookola

i czulem ze nie mam żadnych objawów nerwicowych. Megadół i jednoczesne powiązanie każdej z emocji z przyczyna.

Czy to sa jakieś kroki do normalności w pozbywaniu sie objawów? Strasznie ona bolesna.

Jak pisalem posta wóciłymi objawy. Widocznie za trudne to bylo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez jest nadzieje i jakies nadzieje wiaże wlasnie z tymi powtarzajacymy sie od czasu do czasu stanami przykrej normalnosci, ale jednak normalnosci. Niepotrzebnnie napisalme tego posta bo znowu wrocily mi objawy a juz bylo tak smutno, ale normalnie. Chcialbym zeby to wórciło, ale już doznalem skoku napięcia i sie na nim skoncetrowalem, a to wykasowany inne stany emocjonajlne. Chyba jedak nie ma co tej nerwicy tak rozgrzwbywac. Czym sie zajmujesz w pracy?

 

Wiesz ja jestem na dzialnosci a to tez masa stresu jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak wyglada u was kwestia zmeczenia? Ci np. ktorzy do pracy chodza, macie po pracy takie straszne zmeczenie?

Bo ja sie troche dziwie... wcale rano nie wstaje, do pracy docieram przewaznie koło 13, ale posiedze tam ze 4-5h i jestem juz zmeczona.

Mam sile tylko isc do domu, zjesc cos i posiedziec przy kompie :) lub filmy jakies ogladac. A przeciez ludzie po pracy normalnie prowadza jeszcze aktywne życie, na spotkania chodza itd. a ja nawet sobie nie wyobrazam tego, jestem tak wykonczona, ze chce jak najszybciej znalezc sie w domu.

Nie wiem do konca czy to normalne, bo mam tak nawet gdy podczas dnia nie mam jakichs wykanczających ataków i tym podobnych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojechałem dzis na impreze do Ginizada Piratów, moco bylem zdolwany jak jechalem, a wrocilem w dobym nastroju. Grał fajny zespół, pamietam jak patrzylem na tych ludzi jak sie fajnie bawia i mysalem o tym jak to fajnie jest nie mieć nerwicy, ale uplynelo troche czasu melodie mnie porwały i kompletnie zapomnialem

o objawach. Jedna panienka, w sumie mocno pijana sama zaciagala mnie do tańca. A jej koleżanke zagadlam wczesniej w kolejce. Bylem tam przez cal jeden set,

pamietam że jak wychodzilem to żal bylo opuszczać to miejsce. W sumie miałem napdawde dobry nastrój. Fajnie sie jechalo samochodem polecala jakaś wajna wesola piosneka w radio. Jak wracałem wstąpilem jeszcze na dyskoteke do Bolka, tam już nie było takiej atmosfery jak w Gniedzie Piratow, ale też było calkiem

OK. Poźniej pojechałem standardwo pogadać z gościem na parkingu. Dlaczego to tak dobrze zobiło? Bo trafielm w swoja potrzebe. Moja teapeurka mowi

mi, ze w zyciu wazne jest zachowanie balansu równowagi, ale u mnie tej rownowagi chyba nie ma. Z dużo stresu a za mało rozrywki. Strasznie mnie dziś ciągneło do ludzi i to poprawilo mi znacznie nastroj.

 

nerwa, co sie tyczy pracy to sie zdziwisz jak ja funkcjonuje. Budze sie okolo 12:00 - wcześniej nie nawet wstaję. Robie kawe, myje sie sciele łóżko, ubierem sie, Składam wersalke wietrze mieszkanie i do roboty. Odpalam latpota i działam. Okolo 15:00 Wychodze i jade na kawe do znajomego. Około 16:00 jade do biura w sume po to zeby pobyc z ludzmi. W sumie w tym biurze to mam nasilenie objawów, jest duzo ludzi, halas i inne czynniki.

Robie sobiw kawe i ide pogadać z ludźmi. Wychodzę okolo 19:00. Pożniej robie zakupy w sklepie i rytualnie po zakupach wypijam litr mleka - to jest najfajniejszy moment dnia, takie ciecie, to bylo to bylo teraz zaczyna sie czas prywatny. Jak wsiadam do auta to jem po drodze chałwę. Poziej wracam do mieszkania.

tak na 20:00 no o tutaj sa juz elementy ruchomome różne rzeczy robię. Można by powiedzieć sielanka, no moze i tak gdyby nie nerwica. Zmęczenie towarzyszy mi cały czas, moze za wyjątkiem poranka. W sumie nie wiem czy to dobry tryb zycia - w nocy jest duzo spokojniej, nie ma tych wsztkich hałasów ktore mnie drażnią za dnia.

 

-- 09 lis 2013, 04:14 --

 

nerwa, aha no druga sprawa, mysle sobie ze my czesto jestesmy fizycznie napiecie stad moze byc takie zmeczenie organizmu, ale przeciez moge sie mylić.

 

-- 09 lis 2013, 04:25 --

 

Ja pracuję w handlu, zajmuję się obsługą strategicznych partnerów a także wsparciem logistycznym firmy czyli zakupy i sprzedaż w połączeniu, jest to oczywiście handel hurtowy na dość dużą skalę, to też wiąże się ze stresem wynikami odpowiedzialnością itd.

 

O kurcze to faktycznie stres. Kiedys pracowalm jako pojedynczy handlowiec, w sumie nawet ta praca mi sie podobala. Chociaz wiadomo ze lekka nie była. Ale wtedy nie mialem nerwicy, to znaczy wyciągnalem sie z niej i mailem lepszy okres, a takie jak wiadomo zawsze wspomina sie z sentymentem... Pamiętam, że zawsze chodzilem wtedy w garniturze a wieczorem prasowałem koszulę na rano.

 

Nie myslisz o tym, że gdyby to wszytko co tak obciąża rzucić to wtedy przeszła by nerwica???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry Kochani:)

Wstalam z ogromna migrena i nie wiem czy moge wziac tabletke przeciwbolowa? W ulotce leku pisze ze nie bardzo :bezradny: malo tego pisze tez ze on powodowac moze migreny, paradoks normalnie skoro nic wziac na bol nie wolno.

Oczywiscie juz mnie lapia lęki jak to zwykle bywa jak cos fizycznie mi dolega...Bede miala ciezki dzien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×