Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Mój dzień? Po ściągnięciu osobistych zwłok z łóżka próby walki z wszechobecnym 'obowiązkiem', w sumie dzisiaj walka wygrana. Zrobiłem, co statystycznemu Polakowi do zrobienia przysługuje. Zostałem dzisiaj też zaproszony na imprezę do kumpla. Urodziny. Zastanawiam się, dlaczego. Dawno się z nim nie kontaktowałem, ze 3 razy odmówiłem zaproszenia na imprezę, mimo to... potraktował mnie jak kumpla. Ludzie jednak potrafią być wyrozumiali. Mimo to osobiście nie bawiłem się za dobrze. Sam już nie wiem. Czy to moja (być może domniemana) nerwica? Jakiś dołek, wrota do depresji? Jestem po prostu inny. Nie bawi mnie to, żeby wyginać się przed statystyczną panienką po to, żeby tej nocy lub kilka nocy później móc się z nią w 'odpowiedni' sposób zabawić. A takie niestety odniosłem wrażenie po uczestniczkach imprezy, jakby o to im chodziło :-| Osobiście... chciałbym poznać dziewczynę, z którą mógłbym zacząć ciekawy temat, rozmawiać pół nocy, a skończyć na tym, by zasnęła w moich ramionach i obudziła się rano z uśmiechem na twarzy patrząc w moje oczy. Heh, marzenia ściętej głowy. Pozdrawiam znajomych kojarzących mnie (jednak patrząc na frekwencję ostatniej strony tematu coś ich mało...).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Monika , co sie dzieje? Czy bylas juz w koncu u psychologa lub psychiatry???

 

[Dodane po edycji:]

 

Gregory21 nie udusisz sie wczoraj i przedwczoraj tez sie nie udusiles. Moze postaraj sie ta mysl wylaczyc . Znasz moze metode sejfu?

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku mojego leczenia przesladowaly mnie rozne, rozniste mysli wpedzajace mnie w panike. Psycholog mnie nauczyl metody sejfu...wymaga wyobrazni i koncentracji nad soba (czego nerwicowca nie brakuje raczej maja jej nadmiar)

 

A wiec gdy dopadaja cie zle meczonce i straszace mysli zamknij oczy i oddychaj spokojnie. Wyobraz sobie ze masz swoj wlasny sejf do ktorego masz tylko ty klucz i nikt oprocz ciebie nie moze tego otworzyc. Czyli masz wladze. W momencie gdy takie straszace mysli sie pojawiaja zamykasz je do sejfu i zamykasz na klucz i wiesz co prawde ze te mysli sa ale one juz nie maja na ciebie wplywu bo ty masz nad nimi kontrole sa zamkniete w twoim sejfie . Moj sejf byl z bardzo grobymi drzwiami ze stali .

 

Jest to cwiczenie troszke trudne, ale jesli opanujesz je do bedzie ci sie udawac coraz czesciej i latwiej zamykac mysli w sejfie. Na poczatku myslac ze juz zamknelam jakas mysl ona wracala i ja sie zloscilam ze mi nie wyszlo. Z czasem weszlam w taka perfekcje ze zamykajac mysli prawie ze moglam to poczuc jak je zamykam. Podobne uczucie jak by puszczala jakas blokada no i uczucie lekkosci.

 

Sprobuj bo warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IceMan- facet ideał z Ciebie jest :smile:

Monika- wszystko okej?

 

Ja jadę do szkoły na 12.30. Pomimo iż mam zajęcia od 8 do 21. Jadę na niemca, muszę siedzieć na zajęciach a potem zaliczyć semestr, stresuję się. A potem chyba zostanę na wykładzie bo muszę wpis wziąć.

 

Ech....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wstałem rano i mimo że niczego się nie boje to czuje przyspieszoną akcje serca i nie mogłem się skupić na książce tak jak mi to wychodziło zwykle ale może to dlatego że jeszcze leków nie wziełem zaraz zjem sniadanie i wezme :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście... chciałbym poznać dziewczynę, z którą mógłbym zacząć ciekawy temat, rozmawiać pół nocy, a skończyć na tym, by zasnęła w moich ramionach i obudziła się rano z uśmiechem na twarzy patrząc w moje oczy. Heh, marzenia ściętej głowy.

Marzenia ściętej głowy :?::!: No co Ty, wiesz ile kobiet by tak chciało??

Rozmarzyłam się... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili-ana, miałam właśnie napisać dokładnie to samo :D .....dlaczego tak wiele kobiet marzących o tym i tak wielu mężczyzn z takimi zapatrywaniami na świat nigdy się nie spotyka?? Ehhhhh ....

 

Mój dzień? Jak dotąd intensywny a nawet bardzo - lubię mieć co robić - ale tylko przyjemne rzeczy :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi sie znowu plany zmieniły, ale tym razem nie z mojej winy tylko jak zwykle z winy mężczyzny :evil:

Jadę do szkoły na 14.30 i zobaczymy czy mi dadzą zaliczyć jeszcze tego niemca. A potem pomyślę czy zostać na wykładzie i na ćwiczeniach, sama nie wiem.. Nie mam ochoty go oglądać... Nie po tym wszystkim. A nieważne.

 

Miłego dnia wszystkim, spadam dalej sie uczyć ech....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda, mam wrażenie że Ty wszystko robisz byleby do tej szkoły nie iść :P;)

 

Mój dzień zaczął się dobrze, idziemy dziś na ymieniny do teścia więc się cieszę, że wychodzimy. Chociaż na takich spotkaniach raczej wieje nudą ale miło obejrzeć znajome twarze od czasu do czasu :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no to nie tak. Już siedziałam ubrana o 13 i gotowa czekałam na mojego chłopaka (ma mnie zawieść bo boję się tramwajów i taksówek) a on nagle mi dzwoni że w pracy mu sie przeciągnęło i będzie o 14.30 bo wcześniej sie nie wyrwie a jak chcę wcześniej jechać to mogę tramwajem :evil:

A ja jednak wolę poczekać niż dostać ataku w środku komunikacji miejskiej. Po prostu wejdę w połowie zajęć, często tak robię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, jestem nowa na forum. Szukam pomocy i miejsca do wygadania sie. Mam 30 lat. Gdzies od 2 miesiecy mam leki (nerwice). Wszystko zaczelo sie w ostatni dzien mojego stazu, nagle zrobilo mi sie slabo, myslalam ze zemdleje. Zwymiotowalam i musialam sie polozyc. Po zarzyciu paracetamolu i krotkim snie, przeszlo. Myslalam ze moze sie czyms zatrulam, niestety kilka dni pozniej zdarzylo sie to samo. Myslalam ze zwariuje. Poszlam do lekarza zrobilam morfologie krwi wszystko ok. Lekarz stwierdzil ze jestem przemeczena (jestem matka 14 miesiecznego synka, oprocz tego studiuje i zajmuje sie domem). Wiec duzo zaczelam odpoczywac i jakos 2-3 tyg. bylo ok. W koncu pod koniec lutego wybralam sie z synkiem samolotem na tydzien do Polski (mieszkam za granica). Juz na lotnisku bylo mi slabo. Jak przylecialam to pierwsze dwa dni nie moglam dojsc do siebie, ciagly strach, brak apetytu, wymioty. Poszlam zrobic sobie badania na tarczyce, morfologie i nic. Jestem zdrowa. W ciagu 2 miesiecy strasznie schudlam, jestem apatyczna i nie mam na nic ochoty. Dzisiaj poszlam do ginekologa

bo pomyslalam ze moze to jakies ukryte komplikacje po porodzie. Lekarz stwierdzil ze mam depresje (czesta dolegliwosc u mlodych matek) i przepisal mi Seroxat. Bylam juz zdesperowana wiec zgodzilam sie. Wzielam pierwsza tabletke i jak na razie czuje sie strasznie nabuzowana, nie moge spac i mam strasznie duzo energi.

Jestem ciekawa czy ta tabletka pomoze i czy ktos z was ma podobne doswiadczenia jak ja. Z checia je uslysze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się niepokoje bo dziewczyna mnie chyba źle zrozumiała bo jak powiedziałem że nie chce z jedną dziewczyną rozmawiać bo ta rozmowa raczej na mnie źle wpłynie to dziewczyna podziękowała że znosze jej humory i poczułem się jakbym był egoistą i że źle robie ale po terapii myślę że to ja wybieram znajomych i jak na mnie źle wpływają to wcale się z nikim nie muszę zadawać.[Takie Wnioski nie poruszałem konkretnie tego tematu]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×